Gość Iness Napisano Grudzień 23, 2018 Cześć Dziewczyny, dzięki za Wasze odpowiedzi. Margaret, czytałam o wpływie wit D i trochę podniosło mnie to na duchu. Nie mierzyłam poziomu ale lekarz od razu zalecił wit D, Miovarian, Mama dha, koenzym q10, biorę choć nigdy wcześniej się nie suplementowałam, do tego teraz Axia forte (antykonc.), po której mam tylko kolejne pajączki. Miałam zawsze bardzo nieregularne cykle i wg mojego lekarza to wskazywało już dawno temu na problemy z owulacją, ale nikt nigdy na to nie zwrócił uwagi. Leczę się w Invimedzie, mam za sobą wszystkie badania już i jak będą jajeczka, podejdziemy do ivf. Nie chcę robić badań na własną rękę, żeby się nie dołować. Mój lekarz mówi, że amh nie należy traktować tak śmiertelnie poważnie, bywa, że przy niskim powstanie ładna komórka, ale też zalecił przemyśleć kd... Nusial, Margaret, nawet nie muszę mówić, że też mam gorsze momenty, płacze w pracy i chowanie się po łazienkach mam już za sobą, nie mam już siły płakać, wytworzyłam wokół siebie kokon, nie chcę z nikim w pracy i w domu o tym rozmawiać (poza mężem), jednocześnie czuję, że jestem z problemem sama i chcę to "przegadać"- rozumiem Was dobrze. Ale to nic nie da,a poziom stresu nam i naszym jajnikom zwyczajnie szkodzi, trochę trzeba oszukać umysł i organizm, niestety. Też stawiam teraz na dietę, spokój i małe momenty radości, które dodają odrobinę siły. Życzę wszystkim właśnie siły, spokoju i powodzenia, wierzę, że w ten lub inny sposób będziemy mieć dzieciaczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret33 Napisano Grudzień 23, 2018 2 godziny temu, Gość Iness napisał: Cześć Dziewczyny, dzięki za Wasze odpowiedzi. Margaret, czytałam o wpływie wit D i trochę podniosło mnie to na duchu. Nie mierzyłam poziomu ale lekarz od razu zalecił wit D, Miovarian, Mama dha, koenzym q10, biorę choć nigdy wcześniej się nie suplementowałam, do tego teraz Axia forte (antykonc.), po której mam tylko kolejne pajączki. Miałam zawsze bardzo nieregularne cykle i wg mojego lekarza to wskazywało już dawno temu na problemy z owulacją, ale nikt nigdy na to nie zwrócił uwagi. Leczę się w Invimedzie, mam za sobą wszystkie badania już i jak będą jajeczka, podejdziemy do ivf. Nie chcę robić badań na własną rękę, żeby się nie dołować. Mój lekarz mówi, że amh nie należy traktować tak śmiertelnie poważnie, bywa, że przy niskim powstanie ładna komórka, ale też zalecił przemyśleć kd... Nusial, Margaret, nawet nie muszę mówić, że też mam gorsze momenty, płacze w pracy i chowanie się po łazienkach mam już za sobą, nie mam już siły płakać, wytworzyłam wokół siebie kokon, nie chcę z nikim w pracy i w domu o tym rozmawiać (poza mężem), jednocześnie czuję, że jestem z problemem sama i chcę to "przegadać"- rozumiem Was dobrze. Ale to nic nie da,a poziom stresu nam i naszym jajnikom zwyczajnie szkodzi, trochę trzeba oszukać umysł i organizm, niestety. Też stawiam teraz na dietę, spokój i małe momenty radości, które dodają odrobinę siły. Życzę wszystkim właśnie siły, spokoju i powodzenia, wierzę, że w ten lub inny sposób będziemy mieć dzieciaczki. Hej Ines, wit d + k, bo inaczej się nie przyswaja dobrze, ciekawa jaka masz dawkę min 3 miesiące trzeba suplementowac aby zobaczyc czy się podniósł poziom. A ze stanami depresyjnymi to jeszcze nie pogodziłam się do końca z kd, jednego dnia cieszę się ze coś takiego istnieje i jest szansa, innego dnia jestem przygnębiona ze to nie będzie moje genetyczne dziecko. Poza tym druga sprawa to ta przedwczesna menopauza, która pewnie mnie dopadnie za niedługo. To wiąże się z przedwczesnym starzeniem, chorobami itd. I przygnębia mnie tez myśl o braniu htz przez 15 lat i ich skutkami ubocznymi, tematów jest sporo i same nieprzyjemne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lea Napisano Grudzień 25, 2018 Dnia 23.12.2018 o 19:19, Gość Margaret33 napisał: Ines i Lea a gdzie się leczycie? Cześć Margaret33, do tej pory byłam u kilku różnych lekarzy, wkoncu jeden z tych lekarzy skierował mnie na badania hormonalne i teraz w styczniu idę dopiero 1wszy raz na wizytę do Invimedu we Wrocławiu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Grudzień 25, 2018 Dnia 23.12.2018 o 23:40, Gość Margaret33 napisał: Hej Ines, wit d + k, bo inaczej się nie przyswaja dobrze, ciekawa jaka masz dawkę min 3 miesiące trzeba suplementowac aby zobaczyc czy się podniósł poziom. A ze stanami depresyjnymi to jeszcze nie pogodziłam się do końca z kd, jednego dnia cieszę się ze coś takiego istnieje i jest szansa, innego dnia jestem przygnębiona ze to nie będzie moje genetyczne dziecko. Poza tym druga sprawa to ta przedwczesna menopauza, która pewnie mnie dopadnie za niedługo. To wiąże się z przedwczesnym starzeniem, chorobami itd. I przygnębia mnie tez myśl o braniu htz przez 15 lat i ich skutkami ubocznymi, tematów jest sporo i same nieprzyjemne. Hej Margaret, przykro mi bardzo, to są bolesne tematy ☹ o htz różne rzeczy słyszałam, różnie kobiety znoszą, smutne jest to, że rozmawiamy o tym około 20 lat za wcześnie. Rozumiem, że nadal podchodzisz do kolejnych prób? Co do kd mam podobnie, ale przy moich wynikach być może to jedyna szansa na ciążę, więc oswajam się z myślą, sama nie sądziłam, że kwestia genów będzie miała znaczenie, jestem dość liberalna w poglądach, a jednak też przykro mi, gdy pomyślę o tym, że dziecko nie będzie biologicznie w pełni moje. Z drugiej strony adoptując też stajesz się mamą i chyba bycie matką to dla mnie coś ponad czystą biologię, sama nie wiem. Mam dawkę 2000 ale czasem biorę 4000, tylko mam bez wit K, nie wiedziałam, że trzeba razem, dzięki za radę ☺ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro Napisano Grudzień 27, 2018 Hej dziewczyny po świętach. Mam nadzieję że znalazłyście powody do radości. Nusial- mi pierwszy raz okres sie spóźnia aż o 17 dni, do tej pory byl regularny. Zaczynam świrować ze juz menopauza sie zbliża, mam nadzieję że przyjdzie jednak krwawienie i ze to ze zmęczenia i stresu bo moje chłopaki to potrafią dać czadu do późnych godzin i jestem cały czas na wysokich obrotach . Boję się zrobić fsh że jakas masakra wyjdzie. Witam nowe forumowiczki. Macie racje, aby sie nie poddawać. Ja tez rozważałam kd, ale jakoś sie udało choc moja wiara była zachwiana jak odebrałam wynik amh. Jeśli lekarze dają nadzieje to trzeba próbować, mnie lekarz tez nie skreślił i to mi dało skrzydła oraz to forum. Pozdrawiam Azzurro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Grudzień 27, 2018 Azzurro - może kolejna ciąża Dziewczyny, ja od siebie mogę powiedzieć tyle- działajcie! Jakąkolwiek drogą, ale działajcie już, teraz, nie czekajcie na później. Zajście w ciążę to dopiero początek, nigdy nie wiecie, ile czeka Was później. Jestem w 23 tc i od początku leżę, same komplikacje, bywało, że co drugą noc jeździłam do szpitala, ile strachu i stresu przy tym wszystkim, to masakra. A końca nie widać. Jak patrzę na te wszystkie problemy, to myślę, że invitro było najłatwiejszym krokiem. Pozdrawiam Was wszystkie dziewuszki, mam nadzieję, że w nowy rok wejdziemy z nową energią i nadzieją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro Napisano Grudzień 30, 2018 Maror- akurat tej opcji nie biorę pod uwagę, bo nie staram się o kolejne dzieci . Okresu dalej nie mam , chyba hormony jednak szwankują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Grudzień 30, 2018 To może schudłaś jakoś ostatnio, zmieniłaś klimat albo miałaś dużo stresu? Mi się zdarzały takie zatrzymania, najczęściej kiedy wyjeżdżałam do ciepłych krajów. Przy naszym amh każda pierdoła może mieć wpływ. Raz nie miałam okresu 8 miesięcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Grudzień 31, 2018 Cześć, dzięki za miłe przyjęcie :) jestem na początku drogi i wszelkie rady i doświadczenia są dla mnie cenne. Mam pytanie- biorę od 2 dni zastrzyki Gonalu i mam wrażenie, że to po nich nagle zaczęłam się b.źle czuć, wszystko mnie boli, a zwłaszcza głowa. Mam migreny (b.rzadko ale są intensywne), czy te leki mogły je nasilić? Miałam wczoraj atak bólu z zaburzeniami widzenia. Bolą mnie też trochę brzuch i stawy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Styczeń 2, 2019 Iness, dalej masz te dolegliwości? Dziwne są trochę, zazwyczaj dziewczyny skarżą się na wzdęcia i wielki brzuch. Ale na dobrą sprawę reakcja na lek jest indywidualna, grunt, żeby lekarz o tym wiedział. Jak idzie stymulacja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 2, 2019 6 godzin temu, Gość Maror napisał: Iness, dalej masz te dolegliwości? Dziwne są trochę, zazwyczaj dziewczyny skarżą się na wzdęcia i wielki brzuch. Ale na dobrą sprawę reakcja na lek jest indywidualna, grunt, żeby lekarz o tym wiedział. Jak idzie stymulacja? Hej Maror, nadal mam,głównie głowa mnie boli, byłam u lekarza i mówi,że mam prawo tak się czuć, mam brać przeciwbólowe i tyle. Po Twoim wpisie zobaczyłam,że mi też urósł brzuch ☺ Najważniejsze,że są pęcherzyki (wcześniej nie miałam ani jednego), oby nie były puste. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 3, 2019 21 godzin temu, Gość Iness napisał: Hej Maror, nadal mam,głównie głowa mnie boli, byłam u lekarza i mówi,że mam prawo tak się czuć, mam brać przeciwbólowe i tyle. Po Twoim wpisie zobaczyłam,że mi też urósł brzuch ☺ Najważniejsze,że są pęcherzyki (wcześniej nie miałam ani jednego), oby nie były puste. Ines ile masz pęcherzyków i jakim protokołem idziesz? Podzielisz się planem stymulacji i dawkami? Dzięki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 3, 2019 38 minut temu, Gość Margaret napisał: Ines ile masz pęcherzyków i jakim protokołem idziesz? Podzielisz się planem stymulacji i dawkami? Dzięki! Mam 3 pęcherzyki w 5.dc,jutro znowu kontrola.Dawki (1x dziennie): Gonapeptyl 1 amp (0.1) plus Gonal 300jedn.Jutro dostanę kolejne recepty, protokół krótki ale widzę,że chyba go wydłużamy teraz.W przyszłym tygodniu punkcja. Czy od razu po punkcji wiadomo czy są jajeczka? A jak u Ciebie Margaret? I jak samopoczucie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Styczeń 3, 2019 Od razu po punkcji powiedzą Ci, ile było jajeczek, ale czy dojrzałe, to się dowiesz następnego dnia. Jakiej wielkości masz te pęcherzyki? U mnie w 5 dniu też były 3, każdy po 18mm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 3, 2019 2 godziny temu, Gość Maror napisał: Od razu po punkcji powiedzą Ci, ile było jajeczek, ale czy dojrzałe, to się dowiesz następnego dnia. Jakiej wielkości masz te pęcherzyki? U mnie w 5 dniu też były 3, każdy po 18mm. Chyba 2cm ale byłam zestresowana i mogłam pomylić. Dobrze, że od razu coś wiadomo. Widzę, że Tobie się udało ☺- mogę spytać, po ilu próbach? Gratuluję oczywiście, choć czytam, że ciąża nie bez komplikacji. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 3, 2019 5 godzin temu, Gość Maror napisał: Od razu po punkcji powiedzą Ci, ile było jajeczek, ale czy dojrzałe, to się dowiesz następnego dnia. Jakiej wielkości masz te pęcherzyki? U mnie w 5 dniu też były 3, każdy po 18mm. Dziś byłam u lekarza w 20 dc i mam torbiel . Niestety jeśli nie zniknie nie rozpocznę stymulacji w kolejnym cyklu. Ines chyba jakbyś miała w 5 dc pecherzyki 20 mm to być już miała punkcję zaraz umawiana, chyba by dalej nie stymulowali, ale gratuluje wyniku bardzo ładnie oby tak dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 3, 2019 1 godzinę temu, Gość Margaret napisał: Dziś byłam u lekarza w 20 dc i mam torbiel . Niestety jeśli nie zniknie nie rozpocznę stymulacji w kolejnym cyklu. Ines chyba jakbyś miała w 5 dc pecherzyki 20 mm to być już miała punkcję zaraz umawiana, chyba by dalej nie stymulowali, ale gratuluje wyniku bardzo ładnie oby tak dalej. Współczuję ☹ torbiel od stymulacji? Ile masz podejść za sobą? Może też zaleczenie torbieli da Ci chwilę oddechu i jajniki odpoczną? Wiem, że to wiatr w oczy ciągle i trzymam kciuki, żeby sama zniknęła. Z tą wielkością moich pęcherzyków mogłam namieszać z przejęcia. Dla pocieszenia- mam koleżankę, która zaszła przez ivf za 4. lub 5.podejściem mając 36 lat, a potem jeszcze 2 razy naturalnie zaszła. Takie przykłady dają nadzieję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 3, 2019 30 minut temu, Gość Iness napisał: Współczuję ☹ torbiel od stymulacji? Ile masz podejść za sobą? Może też zaleczenie torbieli da Ci chwilę oddechu i jajniki odpoczną? Wiem, że to wiatr w oczy ciągle i trzymam kciuki, żeby sama zniknęła. Z tą wielkością moich pęcherzyków mogłam namieszać z przejęcia. Dla pocieszenia- mam koleżankę, która zaszła przez ivf za 4. lub 5.podejściem mając 36 lat, a potem jeszcze 2 razy naturalnie zaszła. Takie przykłady dają nadzieję. Dokładnie wiatr w oczy, mam nadzieje, ze sama zniknie, a jak nie to lekarz powiedział, ze ja nakłuje nie wiem co to ma dokładnie znaczyć ... miałam dwa podejścia do tej pory, 1wsze długi protokół mocne dawki, 1 pęcherzyk ale zarodek się nie rozwinął i 2gie podejście, gdy pecherzyki pękły przed punkcją hehehe. Daj znać jakie dostaniesz kolejne leki, dawki i kiedy kontrola. Mój lekarz dziś mówił o takich lekach dla mnie: lametta, gonal i menopur yyy.... nie wiem co to za kombinacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 3, 2019 1 godzinę temu, Gość Iness napisał: Współczuję ☹ torbiel od stymulacji? Ile masz podejść za sobą? Może też zaleczenie torbieli da Ci chwilę oddechu i jajniki odpoczną? Wiem, że to wiatr w oczy ciągle i trzymam kciuki, żeby sama zniknęła. Z tą wielkością moich pęcherzyków mogłam namieszać z przejęcia. Dla pocieszenia- mam koleżankę, która zaszła przez ivf za 4. lub 5.podejściem mając 36 lat, a potem jeszcze 2 razy naturalnie zaszła. Takie przykłady dają nadzieję. A ta koleżanka miała niskie AMH? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Styczeń 4, 2019 Racja, 2cm to się coś nie zgadza, jakby chcieli dalej stymulować, to by jednocześnie dali zastrzyk na powstrzymanie piku LH, żeby nie popękały, ja dostałam 2 takie zastrzyki już przy 18mm. U mnie za pierwszym podejściem po półrocznym intensywnym przygotowaniu udało się uzyskać jedną dojrzałą komórkę, na szczęście małego mocarza. Strasznie się o niego boję, bo tyle leków musze przyjmować, brzuch ciągle boli, choć od początku ciąży leżę. Ale mały rośnie, to najważniejsze. Margaret, ja też raz odraczałam z powodu torbieli, dostałam na nią syntetyczny progesteron, ale u Ciebie za późno na to, bo to się bierze od 10 dc. Nie zrażaj się, jeśli się nie uda w kolejnym cyklu, pomyśl, że to będzie dodatkowy miesiąc, żeby odżywić ciało suplami i wspomóc na inne sposoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 4, 2019 Dziewczyny, serio mogłam namieszać, dzisiaj spytam jak duże są,wiem,że są 3 ale z wielkością mogłam coś w stresie sobie ubzdurać.Dam znać po wizycie.I tak,to ja mam to tragiczne amh 0.05 ☹ dlatego nie sądzę,że się uda,ale chcę spróbować - po tej próbie zobaczymy z mężem co dalej.Bierzemy pod uwagę kd. @Margaret,trzymam kciuki i zgadzam się z Maror- jeśli odroczycie,daj sobie odpocząć i wzmocnij się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 4, 2019 9 godzin temu, Gość Margaret napisał: A ta koleżanka miała niskie AMH? Dopiero teraz zorientowałam się,że pytasz o amh koleżanki, nie moje. Nie wiem jakie miała, pewnie nie takie jak u mnie skoro naturalnie potem zaszła,to fakt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 4, 2019 1 godzinę temu, Gość Iness napisał: Dziewczyny, serio mogłam namieszać, dzisiaj spytam jak duże są,wiem,że są 3 ale z wielkością mogłam coś w stresie sobie ubzdurać.Dam znać po wizycie.I tak,to ja mam to tragiczne amh 0.05 ☹ dlatego nie sądzę,że się uda,ale chcę spróbować - po tej próbie zobaczymy z mężem co dalej.Bierzemy pod uwagę kd. @Margaret,trzymam kciuki i zgadzam się z Maror- jeśli odroczycie,daj sobie odpocząć i wzmocnij się. Hej Ines, myśl pozytywnie, jak są pecherzyki to już coś i pewnie rosną skoro lekarz stymuluje dalej nieraz nawet przy skrajnie niskim AMH, zdarzają się ciąże, wiec wszystko może się zdarzyć :). A co do Twojego AMH 0,05, to mogę Ci tylko powiedzieć, ze mi po pierwszej stymulacji spadło AMH do 0,09 to był sierpień, a po 3 miesiącach aku i supli wzrosło do 0,86. Czasem myśle ze to może błąd lab, ale chyba az tak by się nie pomylili...??? Dawaj nam znać jak postępy stymulacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 4, 2019 8 godzin temu, Gość Maror napisał: Racja, 2cm to się coś nie zgadza, jakby chcieli dalej stymulować, to by jednocześnie dali zastrzyk na powstrzymanie piku LH, żeby nie popękały, ja dostałam 2 takie zastrzyki już przy 18mm. U mnie za pierwszym podejściem po półrocznym intensywnym przygotowaniu udało się uzyskać jedną dojrzałą komórkę, na szczęście małego mocarza. Strasznie się o niego boję, bo tyle leków musze przyjmować, brzuch ciągle boli, choć od początku ciąży leżę. Ale mały rośnie, to najważniejsze. Margaret, ja też raz odraczałam z powodu torbieli, dostałam na nią syntetyczny progesteron, ale u Ciebie za późno na to, bo to się bierze od 10 dc. Nie zrażaj się, jeśli się nie uda w kolejnym cyklu, pomyśl, że to będzie dodatkowy miesiąc, żeby odżywić ciało suplami i wspomóc na inne sposoby. Hej Maror, najważniejsze, ze dziecko rośnie i się rozwija zniosłabym wszystko w ciąży, ale zeby tylko w nią zajść na kiedy masz termin porodu? Ta torbiel mnie trochę martwi, ale może sama zniknie. Tak dokładnie to miesiąc więcej czasu na przygotowanie do inf, tez sobie to tak tłumacze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Styczeń 4, 2019 Margaret, u mnie na razie nie ma mowy o porodzie, od lekarza słyszę tylko: "na razie ok, zobaczymy co dalej". I tak z wizyty na wizytę. Czeka mnie cc, bardzo bym chciała dotrwać do 38 tygodnia, czyli do końca marca, ale w 32gim odstawiam tokolizę i zobaczymy. U Ciebie kolejne podejście też na cyklu naturalnym? Iness - jakie wieści? Jak na razie przy swoim amh masz taki sam efekt stymulacji jak ja przy amh 0.5, więc jest super. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 4, 2019 Właśnie wróciłam, nadal mam 3, 1 z nich jeszcze malutki, a większy miał chyba 10mm (podejrzałam na monitorze) więc bardzo namieszałam z tymi wielkościami. Lekarz na razie jest dobrej myśli, kontynuujemy gonal i gonapeptyl, a po weekendzie zmieniamy- dam znać na jakie,jeszcze nie wiem. Nie wiem dlaczego ale nie jestem dobrej myśli, może boję się mieć oczekiwania i potem rozczarować się, ale wiem, że pierwsze próby rzadko wychodzą Jestem zestresowana i serio źle się czuję, ale walczymy ☺ @Maror, dbaj o siebie, musisz wytrzymać, z nas wszystkich jesteś najbliżej mety ☺ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 5, 2019 18 godzin temu, Gość Maror napisał: Margaret, u mnie na razie nie ma mowy o porodzie, od lekarza słyszę tylko: "na razie ok, zobaczymy co dalej". I tak z wizyty na wizytę. Czeka mnie cc, bardzo bym chciała dotrwać do 38 tygodnia, czyli do końca marca, ale w 32gim odstawiam tokolizę i zobaczymy. U Ciebie kolejne podejście też na cyklu naturalnym? Iness - jakie wieści? Jak na razie przy swoim amh masz taki sam efekt stymulacji jak ja przy amh 0.5, więc jest super. A to już można powiedzieć ze jesteś na końcówce ale szybko minęło A te 3 miesiące tez szybko zleca, zaraz będzie marzec u mnie nie wiem co to będzie za stymulacja czy na cyklu naturalnym czy nie, lekarz tylko wspomniał o tych 3 lekach: lametta, menopur plus gonal. Zapytam się następnym razem jak się nazywa te leczenie. Bylam wczoraj w eastmed i powiedziałam o torbieli, miałam położone banki, wiec może zniknie mi sama. Dziś mam bóle takie ala miesiączkowe, wiec może już pękła ta torbiel. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Styczeń 5, 2019 17 godzin temu, Gość Iness napisał: Właśnie wróciłam, nadal mam 3, 1 z nich jeszcze malutki, a większy miał chyba 10mm (podejrzałam na monitorze) więc bardzo namieszałam z tymi wielkościami. Lekarz na razie jest dobrej myśli, kontynuujemy gonal i gonapeptyl, a po weekendzie zmieniamy- dam znać na jakie,jeszcze nie wiem. Nie wiem dlaczego ale nie jestem dobrej myśli, może boję się mieć oczekiwania i potem rozczarować się, ale wiem, że pierwsze próby rzadko wychodzą Jestem zestresowana i serio źle się czuję, ale walczymy ☺ @Maror, dbaj o siebie, musisz wytrzymać, z nas wszystkich jesteś najbliżej mety ☺ 10 mm w 5 dc to dobra wielkość Pecherzyki rosną 1/2 mm na dzień. Najlepiej się nie nastawiać na nic ani nie myśleć o tym, ale tak się nie da.... trzymam kciuki za dalsza stymulację u mnie jest problem, bo pecherzyki rosną mozolnie, wiec potrzebna mi dobrze dobrana stymulacja i leki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maror Napisano Styczeń 5, 2019 Margaret, oby pękła i wchłonęła się. Dobrze, że działasz z Eastmedem, mi, odnoszę wrażenie, bardzo pomogli. A już akupunktura mega mi ustawiła psychikę, totalnie jakoś wtedy w lecie wyluzowałam i być może to miało też znaczenie. Iness, chyba brak nadmiernych oczekiwań jest właściwą postawą. W tej walce tyle razy z konieczności robimy krok w tył, że naprawdę trzeba tu anielskiej cierpliwości. Musimy oczywiście mieć nadzieję, ale i być przygotowane na wszystko, w trosce o naszą psychikę. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iness Napisano Styczeń 8, 2019 Dnia 5.01.2019 o 12:36, Gość Margaret napisał: 10 mm w 5 dc to dobra wielkość Pecherzyki rosną 1/2 mm na dzień. Najlepiej się nie nastawiać na nic ani nie myśleć o tym, ale tak się nie da.... trzymam kciuki za dalsza stymulację u mnie jest problem, bo pecherzyki rosną mozolnie, wiec potrzebna mi dobrze dobrana stymulacja i leki Cześć Margaret, co z torbielą? Jaki jest dalszy plan działania? Teraz też biorę Menopur, jutro kolejna wizyta i już umawiamy punkcję. Stresuję się mocno,ale też czekam na to,bo ta niepewność wykańcza. Czuję się okropnie i mam tylko nadzieję,że to wszystko nie było na darmo. Za kilka dni powinno być po wszystkim. @Maror, jak u Ciebie? Rośniecie i wszystko ok? Trzymajcie się ciepło, Dziewczyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach