Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rengie

wrzesień 2013 :))

Polecane posty

Amy10 tak jest!bo my wrześnióweczki przecież fajne dziewczyneczki :) Ja to się bardzo cieszę że mam takie koleżanki z forum. To moja pierwsza wyczekana wiele lat ciąża, gdyby nie Wy, to często były sytuację w których bym pewnie się załamała. A czasem od Was słyszę (czytam) podobne sprawy, więc chyba większość spraw to normalka w ciąży. Ja też już powycierałam kurze i zmyłam podłogi. teraz mogę poleżeć. Dziś miałam chęć na serek homogenizowany z dodatkiem prawdziwego kakao. I tak zrobiłam. Mniam. Byłam dziś na planowej wizycie. Na 1000% synuś. Bo ostatnio doktorek żartował że to się jeszcze okaże czy Dominik czy Dominika. Bo nie chciał pokazać co tam ma między nóżkami. Dziś na USG nawet ziewał.Ale to fajnie wyglądało. Poskarżyłam się że ja tych ruchów nie czuję. A moje dziecko podczas usg nie usiedziało w miejscu taki ruchliwy był. I co tu zrobić? Ja się na niego skarżę a on fika. Cieszę się że wszystko dobrez. LEkarz powiedział że w ciągu 3 tyg pewnie nauczę się wyczówać te ruchy i żeby nie spodziewać się kopniaków. To powinno być muskanie. I że w następnej ciąży będzie łatwiej. ach ten doktorek. Aktualnie schodzę z 2 tabl (2x2) luteiny na jedną (1x1). Rarity koniecznie się odezwij co tam z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Miałam okropny wieczór, dostałam gorączki 38.2 st. Tak mnie mięśnie i kości bolały,że ledwo doszłam do domu. W nocy wypociłam się,że byłam cała mokra:( robiłam okłady na głowę,zeby choć trochę pomogło. Ale czułam jak mi gorączka rośnie i jeszcze miałam trudności z oddychaniem tak mi było duszno. A rano, budzę sie, nie ma gorączki kości mniej bolą a nic nie zażywałam, jakis cud chyba :)ale jestem osłabiona więc dzis nic nie robie, leżę i odpoczywam. Amy - możesz rozliczyć internet ostatni rok jeśli w latach poprzednich rozliczałaś. Rybalopika - a jak składałaś przez internet to nie ma podpisu czy wówczas wystarczy pesel?? Rarity - kochana daj znać jak po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten piękny wiosenny dzień :D jak nastroje? Rarity trzymam kciuki! Amy ja chyba nie pasuję do topiku bo wiosenne porządki przede mną a na samą myśl mnie mdli :P ale pranie robię regularnie :classic_cool: wczoraj dałam czadu z zakupami - we wszystkich dziecięcych sklepach trafiłam przeceny (chyba jeszcze resztki tych styczniowych?) i nakupowałam trochę fatałaszków. Szkoda, że nie znam płci bo mało jest fajnych wzorów uniseks - większość jest jednak nacechowana płciowo. Kupiłam też sobie 2 pary spodni ciążowych (po 30 zł) ale ten materiał na brzuch jest na mnie jeszcze za luźny więc muszą na mnie poczekać - ale uznałam, że za taką cenę grzech nie kupić ;) byłam wczoraj w szkole rodzenia ale jeszcze za wcześnie dla mnie na zapis - babka była strasznie sympatyczna i jakoś tak mnie pozytywnie nastroiła. Będę chodzić tam na gimnastykę to może poznam jakieś fajne ciężarówki ;) Wczoraj czułam parcie na pęcherz i pieczenie i już myślałam, że zapalenie cewki albo pęcherza się zaczyna ale wypiłam podwójną herbatę z żurawiny i na razie cisza. A Wy macie kłopoty z pęcherzem? bo to podobno też powszechny problem w ciąży... ps. to chyba mój najdłuższy post ever

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jupila - a w jakim sklepie kupiłaś te spodnie?? strasznie tanie jak na ciążowe. ja nie mam problemów z pęcherzem na razie przynajmniej. Ostatnio tylko znów zaczęłam wiecej oddawać mocz, tale na szczęście żadnego pieczenia nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) gratuluję udanych badań połówkowych :) Rarity, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku!! Żabeczka, to miałaś przejścia w nocy. Jak coś to apap można na gorączkę. Ja też mam przeboje od rana. Od wczoraj boli mnie brzuch, raz na dole po środku i wydaje się twardawy momentami, a to po prawej stronie, identycznie jak przy owulacji. W nocy czułam ten ból po prawej, a rano jak wstałam to mi plecy nad miednicą po prawej doszły, razem z brzuchem że stać nie mogłam. Już się zastanawiałam czy na izbę nie jechać, ale jak się położyłam to mi przeszło trochę. Nie wiem czy to od nerki, czy to od brzucha.. W każdym razie niespokojna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.Gratuluję badań połowkowych że wszystko wporządku,ja musze czekac do 18 jakos się ciągnie ten czas:) u mnie na Śląsku piękna pogoda aż chce się wyjsc z domu:)miłego dnia i trzymcie kciuki potem się odezwe co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinno się leżeć na plecach już teraz tylko na bokach, a ja już nie mogę tak, bo mnie wszystko boli...też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie nie odczuwam żadnego dyskomfortu przy leżeniu na plecach bo mam niewielki brzuch ale wiem, że taka pozycja nie jest wskazana więc raczej się tak nie wyleguję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaje w szpitalu mam załamie oszaleje bez mata ale tak trzeba z dzieckiem w porządku wazy 380 gram maluszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co masz? czemu zostajesz? przykro mi ale najważniejsze, że maleństwu nic nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamanie mam pisze z telefonu Załamanie bo nigdy nie zostawialam Mateusza zwariuje bez niego Nawet po laparoskopi wyblagalam wypis po 2 dniach a teraz kasa 3-4 poleżeć powstrzymuje łzy jak nim myślę ciężko tak ale muszę dla dobra małego lokatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rarity trzymaj się, będzie dobrze:) Pisz jak będziesz mogła. O Mata się nie martw bo w takich sytuacjach rodzina świetnie daje sobie radę, wiem bo sama leżałam w tej ciąży dwa razy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3-4 dni szybko minął i za tydzień nie będziesz pamiętać o rozłące ;) A Mat to duży chłopak i da sobie radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rarity-trzymaj się kochana,jak trzeba to trzeba lepiej jak was będą obserwowac te pare dni szybko zleci,a ważne żyby z malenstwem było wszystko wporządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, Rarity, dbaj o siebie!!! Będzie dobrze, a synuś da sobie radę! Samiuśki jak palec nie jest! U mnie dziś wiosennie, szykuję się na usg na 16:30. Jupila, ja miałam bakterie w moczu, leczyłam się uroseptem i herbatką z dużą ilością cytryny. Ale siusiam dalej i często, rano jestem nieprzytomna po nocnych "spacerach" do toalety. Gdybym miała chodzić do pracy to bym zwariowała! Jak dla mnie, nierealne teraz pracować na etacie, więc nie wrócę z l4. Z resztą i tak co chwilę przychodzi złe samopoczucie, wczoraj np miałam biegunkę, że aż mną trzęsło, po raz pierwszy zasnęłam wymęczona w środku dnia i chodziłam jak na kacu, dziś na szczęście został już tylko ból żołądka. Koniec narzekania, dziewczyny, miłego dnia Wam życzę!!! Wieczorem napiszę jak poznam płeć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAJAmosia - koniecznie napisz :) a ja dalej w łóżku, zjadłam obiad w końcu, a tak naprawde zmusiłam się, bo od rana jestem o bułce. Sama się dziwię,że jem tylko 3 posiłki dziennie, myślałam,że w ciąży nie będę mogła się powstrzymać od smakołyków,a tymczasem nie mam apetytu, jem bo wiem,że dla dziecka muszę się pilnować. Czyżby te witaminy, które łykam aż tak wystarczająco uzupełniały dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Mnie cały dzień boli w krzyżach :( brzuch też bolał ale po nospie trochę przestał. Leżę i mam nadzieję, że przejdzie bo trochę się martwię a wizyta u lekarza dopiero w piątek. Rarity trzymaj się tam, zostawią Cię na kilka dni i wypuszczą, synek dzielny, wytrzyma ;) A mówili Ci coś konkretnie? dlaczego Cię zostawili? dali jakieś leki? Mel-wa gratuluję córeczki :) Kajamosia czekamy na wieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginekolog stwierdził, że "chyba widział siusiaka, zatem będzie chłopak" dlatego wstępna wersja brzmi: będzie syn:) W razie jakichkolwiek zmian w wersji wydarzeń dam znać, ale ja od początku mówiłam, że czuję chłopca!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po usg na 1000% będzie chłopczyk,Pani doktor się pomyliła przy pierwszym prenatalnym,ale to jest superowa pomyłka mąż szczesliwy ja równiez bo u mnie w rodzinie same dziewczyny,siusiak ma 7 mm:) wszystkie narządy są prawidłowe książkowo się rozwija:) jak będe miała chwilke to dorzuce moje zdjecia z usg No więc będzie Antos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mam przeczucia ze RArity zostala na obserwacji... mnie tez niewygodnie w nocy i spac nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiti78Zg
hej Rarity trzymaj sie , ja sama byłam tydzien w szpitalu z infekcja górnych dróg oddechowych, wysoka goracza i dreszczami, pewnie od synka sie zaraziłam on obustronne zapaplenie uszu ibylismy na pogotowiu z nim w niedziele , a tam tyle zmutowanych wirusów. i jeszcze wiele przede mna stresów dziewczyny maz mi robił format stracilam emaila z wrzesniowek hasło pamietam , ale nie moge wejsc podeslijcie jak mozecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAJAmosia i majutka129, gratulacje i witajcie w gronie siusiaków. Ja spidziewałam się dziewczynki, tak tylko z moich przeczuć, a okazało się że będzie chłopczyk, znaczenia wielkiego nie ma, ale się cieszymy. Rarity, smutno tu będzie bez Ciebie , ale jak piszesz z telefonu to dawaj znać, co mówią Ci lekarze. CO się stało że ten brzuch napięty. Ok? Na na usg dziś byłam, mój synuś waży 310 g. Kawał chłopa. Ale nie zapytałam o wymiary w cm. ale w necie wynalazłam na ciazowy.pl że on może mieć około 21cm. To kawał chłopa. Dziewczyny, jak mi ten miesiąc dodał kg. masakra, Ja przytyłam 3 kg od wizyty do wizyty. Koleżanka mnie pocieszyła ( urodziła w lutym ), że przytyła 15 kg (a urodziła w 7 mcu), po samym porodzie jak odeszła dzidzia wody i łożysko to miała 5kg mniej, i teraz waży tyle samo co przed ciążą i waga jej spada nadal. DObre pocieszenie co :) Ja jestem zalamana, jak tak dalej pujdzie to ja 90tkę przekroczę do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×