Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dejanira 111ooo

Poród szpital Puławy

Polecane posty

Gość GRUDZIEŃ 2014
witam ja po cesarce leżałam 6 dni, jak z dzieckiem wszystko dobrze wypisuja do domu .Dzieci maja dobra opieke,po cesarce wstaje sie po 6-8 godzinach.a dr. Mizak to lekarz z powołania prowadził moją ciaze polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ;-) lepiej dmuchać na zimne :-) lepiej mieć cesarkę i zdrowe dzieciątko niż lekarza który jej nie chce zrobić bo nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny, ja mam termin na marzec, to moja pierwsza ciąża, którą prowadzi dr Mizak i na chwilę obecną jestem bardzo zadowolona:) szczerze mówiąc trochę przejęłam się negatywnymi komentarzami na innych forach dot.szpitala w Puławach, opieki położnych itd. Ale cieszę się że czytam również pozytywne opinie:) Mam pytanie do osób które rodziły już odnośnie wyprawki dla dziecka:) czy wszystko (od a do z) miałyście ze sobą, czy może niektóre rzeczy (np. pieluchy czy też ubranka na czas pobytu) zapewnia szpital? Z tego co słyszałam w nielicznych szpitalach, podczas pobytu dziecko cały czas jest ubrane w szpitalne ciuszki, a jak jest w przypadku Puław?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecień2016
hej mnie również prowadzi dr Mizak, termin mam na kwiecień. Troche sie obawiam wyboru szpitala w puławach co ktos nie uslyszy to robi oczy i póka sie w głowę że chce tam rodzić.. A ja mam cichą nadzieje że jest tam już trochę lepiej. Właśnie chyba zapytam położnej na najblizszej wizycie jak to jest z tymi rzeczami dla malucha bo tez nic nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień 2014
w grudniu tamego roku o tej godznie lezałam na porodówe w puławach,jak ten czas leci.Moje malenstwo konczy dzis roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa tu przyszłe mamy chetnie popisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlalka
dla maluszlka oraz dla siebie trzeba miec wszystko, rodzilam w maju(2 porod w pulawach) jeszcze na starej porodowce, ale jestem zadowolona, mialam super polozne, opieka dla dzieci na 5 :) wyszlam po 4 dobach, bo synio mi sie troszke zółcił, ale na szczescie nie przekroczyl granicy i nie musial lezec pod lampa, zoltaczka sama zaczela spadac. plus ogromny za to, ze dziecko jest z mama, przy mamie jest kapane i badane, zabieraja tylko na pobieranie krwi itp. kazda mama chce jak najszybciej do domu, ale jesli maja watpliwosci co do wynikow dziecka to trzymaja na oddziale rowniez mame, nie wyganiaja do domu, jest sie z malenstwem non stop, chyba ze chce sie wyjsc wczesniej :)- dla porownania- lbn, renomowany szpital- kolezanke meczyli kilka godzin porodem naturalnym, gdzie ewidentnie nic sie nie dzialo(wczesniej wody odplynely) na koniec zmasakrowali cc, przy drugiej cc-zle zawiazali pępuszek dziecku-teraz konieczny zabieg naprawienia ;/ takze nie wszystko zloto-co sie swieci dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecień2016
Ja pierwsze dziecko rodziłam w lublinie na Staszica. Niby ok bo miałam fajnego lekarza no ale wieczny brak miejsc matki wyganiają po 3 dniach bez względu na dziecko. W sumie to dlaczego ten szpital puławski ma takie zle opinie? Tu widzę sporo przyjaznych komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlalka
mysle, ze rozglos robią mamy którym cos poszlo nie tak i są złe na caly świat:) jak ma być dobrze, to bedzie, niezaleznie od tego w ktorym rodzimy szpitalu! wiadomo, ze pobyt w szpitalu to nie wczasy... lezymy w szpitalu, a nie w 5 gwiazdkowym hotelu :P tak naprawdę kazda mama da radę w każdych warunkach, bo czego by się nie zrobilo dla własnego dzieciątka :) także mamusie, nie bójcie się, żaden poród/ połóg nie należy do przyjemnosći, i zawsze boli, poprostu trzeba to przetrwac! życzę Wam wytrwałości i zdrówka! i mocno trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tego samego zdania co poprzedniczki. Rodzilam w Polawach i uważam że jest ok. Nie róbcie z tego szpitala umieralni bo ja i mój maluszek przeżyliśmy i mamy się dobrze a nawet bardzo dobrze. Wątpię w to ze gdybym rodziła w Lublinie to ktokolwiek trzymał by mnie za rękę a tu nie dość ze sama rodziłam to jeszcze miałam do pomocy 2 położne i lekarza. Oczywiście są wyjątki ale jak to bywa wyjątek potwierdza regułę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja rodze na koniec lutego. Jestem pelna obaw i strachu przed porodem. Ciaze prowadze u dr Korzeniowskiej i jak narazie jestem zadowolona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam 16 grudnia i jestem zadowolona, co prawda miałam cc z góry już ustalone ale leżałam na przed porodowej i tam są teraz świetne warunki. Na górze jeśli chodzi o stan oddziału to szału nie ma ale da się przeżyć. Opieka jest według mnie bardzo dobra ze strony położnych, oddziałowa położnych przemiła kobieta. Opieka nad maleństwem też dobra, chodź nie wszystkie panie do najmilszych należą. Ja wyszłam po 6 dniach bo z dzieckiem było wszystko w porządku. Leżałam na 2 os sali przez większość czasu sama więc miałam duży komfort. Jeżeli miała bym porównać mój poprzedni poród ( rodziłam w lbn na Kraśnickich) to tu było o wiele lepiej i dodam że nie miałam lekarza z tego szpitala tylko właśnie z Lublina. I potwierdzam dr MIZAK dusza człowiek, najlepszy lekarz jaki do tej pory spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja też mam zamiar rodzić w Puławach. Do terminu zostały jeszcze 3 tygodnie. Powoli pakuję już torbę dla siebie i maluszków. Mam jednak pytanie, pierwsze dziecko rodziłam na Jaczewskiego w Lublinie i tam przed porodem trzeba było zgłosić się na izbę przyjęć i tam mówili co dalej. Czy w Puławach też jest taka izba a jeśli tak to gdzie się znajduje? Czy trzeba zgłosić się odrazu na porodówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest izba przyjęć w pierwszym bloku na dole. Tam powiedzą co i jak i którędy przejść na porodowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
rejestracja jest na ginekologi na dole ,puzniej jedzie sie na górę na położniczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym szpitalu jest źle i dobrze zależyna jaką zmianę trafisz. To nie zależy od szpitala lecz od ludzi! !!!A umierania może się zdarzyć w każdym szpitalu Dlatego zawsze przy badaniu ginekologicznym pochwy i porodach powinien być partner lecz polki są tępe i zacofane wstydzą się partnera a obcego faceta ginekologa nie ciemnoty! !! Dlatego mamy prawo podczas badań i zabiegów poza znieczulenie ogólnym mieć w szpitalu osobę bliską ust 2008 r art 21 nie wolno jej wyprosić bo narusza personel medyczny Prawa Człowieka ubezwłasnowolniajac. Zawsze decyduje Pacjent o Obecności Osoby Bliskiej! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarka jest zawsze ryzykiem zakażeń i powikłań dlatego powinna być ostatecznością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam 2 i jak narazie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jeśli dobrze zrozumiałam mam się zgłosić na oddział ginekologiczny i tam znajdę rejestrację i oni powiedzą co dalej? Moją ciążę też prowadzi dr Mizak. Przesympatyczny lekarz. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy chodziłyście do szkoły rodzenia w szpitalu? Jakie macie zdanie na ten temat? Warto chodzić czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chodziłam,dojezdzałam do Puław do lekarza,do Dr.Mizaka ,słyszałam,za Dr Mizak przyjmuje gdzies w Puławach na NFZ to prawda?Jeśli tak to gdzie?prosze o info .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie chodziłam ale ze mną na sali leżały po porodzie dziewczyny z tej szkoły. Dostały od położnych dodatkowe wyprawki i położne które prowadziły zajęcia często do nich zagladały. Dziewczyny mówiły że było fajnie na zajęciach. Ja jednak nie czułam potrzeby chodzenia do takiej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecień2016
dziewczyny fajnie że piszecie nowe posty :) dr mizak przyjmował do końca grudnia na nfz na partyzantow. Dzwoniłam na poczatku roku i polozna powiedziala ze juz nie przyjmuje ale jesli ktos cos wie to rowniez czekam na info :) Mamusiu z 16 grudnia jak maleństwo? Ile dni wcześniej przed planowaną cc musiałaś sie zgłosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecień2016
i chciałam się Was jeszcze zapytać jak wygląda kwestia odwiedzin po porodzie? Czy po cc w pierwszych godzinach mąż może być na sali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tempe i zacofane. Mogła byś sobie darować takie teksty, bo podejrzewam że jesteś dziewczyną. Trochę szacunku, nie każdy ma takie otwarte poglądy na świat jak Ty i nie kazdy ma taką możliwość zeby rodzic razem albo jeździć na badania razem. A skoro tak się wypowiadasz to świadczy tylko i wyłącznie o braku kultury. Co do odwiedzin to fakt, trochę tam jest lipa bo można odwiedzać tylko w pokoju odwiedzin co prawda nie wiem jak to jest z cesarskim. Dla jednych plus dla drugich minus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87_aga
Witam. Ja rodzilam pierwszy raz w marcu 2012. Nie mam wiekszych zastrzezen co do opieki, jedyne co mnie wkurzylo to brak informacji o zdrowiu dziecka,o wynikach badan. Ale polozne chyba w miare,jedna nawet pocieszala jak mialam kryzys i ryczalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87_aga
Na porodowce dalam jednej mlodej,krotko obcietej blondynce stówe ale nie zajrzala do nas ani razu potem a miala na to tydzien bo tyle lezalam z maluszkiem.Mial silna zoltaczke,byl naswietlany i mial antybiotyk bo mial infekcje.Wmowili mi ze to przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzec 2016
" Co do odwiedzin to fakt, trochę tam jest lipa bo można odwiedzać tylko w pokoju odwiedzin" co prawda pierwszy poród mam dopiero przed sobą i nigdy nie miałam okazji odwiedzać nikogo w szpitalu po porodzie, ale wydaje mi się że powyższa informacja wcale nie jest taka zła:) jeśli odwiedzają nas w pokoju osoby bliskie to jest ok, ale jeśli przychodzą pielgrzymki nieznajomych do innych pacjentek to niekoniecznie możemy się czuć komfortowo... szczególnie kiedy ktoś jest obolały i ma problem nawet z wstaniem z łóżka... ale takie jest moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87_aga
pisze po pare postow bo na jednego w tel.mam tylko 250 znakow.No wiec wmowili mi ze maly mial infekcje bo w ciazy bylam przeziebiona,dzis wiem ze tam wiekszosc dzieci ma infekcje-tak dla zasady. Ewentualnie moglo to byc z pochwy,ale w tym celu nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87_aga
...ale w tym celu nie mialam zadnych badan wczesniej (a powinnam)by wyleczyc przed porodem ewentualna infekcje w pochwie.1 ciaze prowadzil zborowski-porazka.nawet dl.szyjki macicy nie sprawdzal,dopiero w szpitalu w 29tc zainteresowal sie tym dr Mizak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×