Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Keyt na kolki to u nas pomogła właśnie herbatka z kopru i masaże brzuszka wg wskazówek zegara. Możesz też spróbować położyć ją na brzuszku na kilka minut. Kolka niestety trzeba przetrwać. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Paula stanik do karmienia jest niezbędny , przynajmniej ja nie wyobrażam sobie życia bez niego , to super wygoda wszędzie tam gdzie jesteś z dzieckiem ;-) Ja mam kilka z Triumpha bez fiszbin są wygodne i podtrzymują piersi i ze dwa usztywniane z firmy alles mama. Ja kupiłam co prawda jeszcze w ciąży o nr większe i są akurat ale możesz też kupić po porodzie.Warto mieć jakiś jeden będąc w szpitalu. Wygodne są też podkoszulki do karmienia z wbudowanym stanikiem podtrzymujące i też odpinane jak stanik , kupowałam je w H&M super były na upały. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Morganna ja prałam ciuszki tak od 7 msca na spokojnie. Wcześniej już miałąm skręconą komodę żeby wywietrzała. Ja nie miałam wagi akurat , zastanawiałam się nad zakupem bo na początku był stres z karmieniem i przybieraniem ale tak się złożyło że położna przychodziła co 2 tyg potem wizyta u pediatry , szczepienie czyli regularnie była ważona więc nie było sensu. I tak jak mówi Joasienka i Sanders to zbędne bo wrazie wątpliwości zawsze możesz podjechać do przychodni gdzie zważą Ci maluszka . zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapeczko nie ma w gabinecie usg jeśli jest potrzeba to zleca zrobić i przyjść lub zadzwonić z wynikiem. Paula ja biustonosze do karmienia kupiłam już w połowie ciąży jak mój biust zaczął się powiększać to kupiłam większe i już na później czyli rozpinane do karmienia. Ja kupiłam trzy sztuki delikatnie usztywniane D a teraz dokupiłam jeszcze jeden E i wcale nie są takie wielkie a normalnie noszę B więc rozmiar może się trochę zmienić to lepiej poczekać do po porodzie. A czy są potrzebne uważam ze bardzo bo to wygoda. Ja kupowałam na stronie intymna.pl Keyt współczuję kolek szkoda dzieciaczka jak tak płaczę i nie bardzo można mu pomóc, myślę że też będziemy mieli bo Jaś coraz częściej płaczę na brzuszek i puszcza bączki z wysiłkiem. Możesz spróbować masować brzuszek, grzana pielucha lub termoforek, herbatka koperkowa, kropelki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie herbatka nie bardzo pomaga, masaż trochę ale to na parę min na brzuszku nie chce wogóle leżeć gorzej płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keyt jak moja Wiktoria miała problemy z bólem brzuszka (objawy kolki, a potem się okazało, że to alergia na białko mleka krowiego) to lekarka w Niemczech kazała mi podawać krople Sab Simplex. Mam 1 opakowanie w zanadrzu, więc mogłabym Ci przysłać. Są rewelacyjne. Dawałam mojej Wikusi jak miała 3 tygodnie. Jeny Rozumiem Cię, że chciałabyś karmić swoje Maleństwo, ale najważniejsze, aby Twoja Kruszynka czuła Miłość jaką Ją obdarzasz, a reszta się nie liczy. U mnie z pokarmem też nie było szału, walczyłam ile mogłam. W sumie od początku moja Wiktoria była dokarmiana, bo leciała z wagą strasznie, a na laktator nie mogłam się patrzeć. Niestety musiałam zakończyć karmienie piersią (ostatnią próbę zrobiłam przedwczoraj i po karmieniu policzki Wiktorii były czerwone), ze względu na jej alergię. Po prostu musiałabym odrzucić z diety bardzo dużo produktów (bo zawierają serwatke). Lekarka powiedziała mi, ze jedząc produkty zawierające serwatkę, będę alergizować dziecko, a to może w przyszłości doprowadzić do astmy oskrzelowej. No i jeśli odrzucę tak wiele produktów to będzie za mało składników odżywczych, więc mleko też nie będzie pełnowartościowe. Dlatego karmię sztucznie Bebilonem pepti, raz jest lepiej, raz gorzej i jak pójdę po niedzieli do pediatry to się okaże, czy zostawić to mleko czy dostanie mleko przeznaczone całkiem dla alergików. Kini Mam pytanie, gdzie można kupić takie małe stroje kąpielowe dla dzieci na basen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia najważniejsze żeby Wikusia była zdrowa i najedzona , świat nie kończy się na karmieniu przecież , jeśli ma cierpieć z tego powodu a Ty masz się zagłodzić to trzeba wybrać wyższe dobro. Ile już waży? Wybieracie się na basen? ;-) Ja stroje kupowałam na allegro , jeden w sklepie a dwa od prywatnych osób ale nowe oczywiście. Znalazłam kilka linków to sobie popatrz pozdrawiam daj znać czy jej się podoba w wodzie :-) cały link nie pojdzie ale masz tu przykładowe nr aukcji 3519915243, 3520545660, 3514466336, 3523238949, 3525549519, - ten jest wyjątkowo cudny ;-) 3525902369, 3526539776, 3483870302, 3522295429,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy Wasze maluszki miały pleśniawki w buzi? Czy to może być powód gorszego apetytu? Jaś ma na języczku nie jest tego dużo dostaliśmy cebion i nystatynę. Wcześniej pisałam o jego niepokojach przy jedzeniu i jest coraz gorzej zupełnie nie chce ssać z butli wypiję na siłe jakieś 30-40 ml więc bardzo mało i od niedzieli czyli tydzień nie przybrał na wadze. Odciągam pokarm ale jak to dłużej potrwa to będzie lipa. A czy ktoś ma jakąś opinie na temat butelki medela calma chodzi mi o to żeby nie odwykł od piersi a ta buteleczka kosztuję sobie 70 zł zastanawiam się czy ją kupić, mam nadzieję że to chwilowe problemy ale do dokarmiania by się przydała. Lekarz powiedział że chłopcy rzadziej mają refluks ale Michaś Loni zdaję się ma? Loniu co w związku z tym refluksem jakie dostaliście zalecenia podajesz mu jakiś zagęszczacz? Ulewa jeszcze? zdarzało Wam się że niepokoił się i odmawiał jedzenia? Ty karmisz tylko piersią? Jaś zaczął chlustać wczoraj dwa razy i dziś raz nie wiem co z tego będzie jak nie będzie poprawy po wyleczeniu pleśniawek to pediatra położy nas na kilka dni na oddział żeby porobić badania, wolałabym nie... drugie dziecko zapowiada mi sie refluksowe a tak się tego obawiałam zawsze coś nigdy nie może być zupełnie dobrze oj jakie to zmartwienie jak dziecko nie przyrasta i nic nie chce zjeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaolciu ja miałam butelke Madela tę własnie calma do naturalnego karmienia. Warto w nia zainwestowac ale trzeba nauczyc sie cierpliwosci przy karmieniu , dziecko równiez bo musi sie napracowac aby wypic. U nas mogę powiedziec ze zdała egzamin bo mała nie odrzuciła piersi i przy tej butelce tez sie tak nie ulewa. Jesli jednak ma plesniawki to powinnas to najpierw wyleczyc byc moze dlatego nie chce ssac bo to piecze w buzi dziecko i jest tkliwe. Agaolciu mało który lekarz o tym mówi ale przy plesniawkach w buzi powinnas smarowac nystatyna w zawiesinie swoje sutki jak go karmisz albo mascia clotrimazolum (trzeba zmyc przed karmieniem) bo na piersiach moga byc zarodki grzybów które potem z powrotem trafiaja do jego buzi..masc jest bez recepty. Nie martw sie wszystko sie ułozy moze to przejsciowe kłopoty a nie refluks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kini pomyślę o tej butelce ale może być i tak że teraz jak tak nie chce jeść to nie będzie chciał z tej butli jeśli ciężej z niej leci. a na moje piersi nic nie mówił ale warto bo jeśli on przez to nie je i ma to nawracać będę smarować nystatyną a w maść też się zaopatrzę, oj chciałabym żeby to przeszło mu... A jeszcze pytanie do mam karmiących piersią czy pijecie kawę? można? ja boję się spróbować ale jestem tak zmęczona chce mi się chociaż jakąś malutką słabiutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaolciu - myślę że nie zaszkodzi aczkolwiek ja nie piję - no chyba że Inkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini - a co powiesz na temat Dentinox N bo w tej aptece co zamawiam to tej Cameli czy jak jej nie ma. A czytam opinie i ten Dentinox N chwalą. Aczkolwiek chcę poznać twoją opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaolciu ja karmię już ponad 6 m-cy i po 1 m-cu piłam i pije kawe z ekspresu (czasem 2 dziennie) z mleczkiem i jem wszystko i jest ok. Nie wiem czy na moją Ale nic nie działa czy tak to jest. 🌻 U nas minął już mój tydzień w pracy a Ali czas z babcią, i obie jesteśmy zadowolone. :D Niesamowicie się cieszę że mam taki "cud" jak Alunia, ale "pracoholizm" nie mija i jestem mega zadowolona że wróciłam do pracy którą uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapeczko ja używam Dentinoxu od czasu do czasu jak widzę że Ala macha piąstką po dziąsełkach i się denerwuje, wtedy smaruję i widzę na jej twarzy ulgę. Pomimo że do dzisiaj nie mamy ani jednego ząbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaolciu może najpierw wypróbuj tańszą butelkę. Z Aventu też są butelki do naturalnego karmienia z takim szerokim smoczkiem i do tego smoczek o możliwie najwolniejszym przepływie 0 zerówkę najlepiej. Powiem Ci że ja kawę pije to jedyny mój grzeszek.. muszę wypić jedną dziennie latte z orlenu bo inaczej nie funkcjonuje... jest tam jednak więcej mleka niż kawy , nie ma to chyba na nią większego wpływu więc myślę że możesz sobie pozwolić na taką słabą kawkę ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Kanapko żel Dentinox n tez matki kupują działa łagodząco i przeciwbólowo i znieczulająco , jest słodki i dzieci go lubią ale opinie są podzielone , na jedne dzieci działa na inne wogóle nie.. Moze czasem uczulać bo zawiera wyciąg z rumianku. Niektore mamy stosują żele i dodatkowo Camillię jest homeopatyczna i bezpieczna warto ją kupić. A czemu Ty już tak myślisz o tym ząbkowaniu , nie za wcześnie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini Ten strój kąpielowy, który uznałaś za szczególny jest rzeczywiście śliczny. Muszę sie po niedzieli za to zabrać i jakiś kupić. Co do karmienia to tak jak wcześniej pisałam, Wiki na sztucznym mleczku, ale na razie ściągam pokarm, żeby całkiem nie zanikł, bo we wtorek idę z Wiktorią na szczepienie (już trzecie) i zapytam się pediatry, co sądzi o diecie eliminacyjnej u karmiących w przypadku dzieci z alergią pokarmową. Może Ty też masz jakąś radę? I wtedy też dowiem się ile Wiktoria waży. A Emilka ile? Moja Wiktoria zaczyna się bawić i umie już 2 rączkami chwytać przedmiot i jest każdego dnia śmieszniejsza. Super wygląda jak lustruje wszystkich ludzi. Ale ciągle szuka jakiejś nowej zabawki, bo szybko się nudzi, oczywiście najlepiej taką, którą można włożyć do buzi. Mam jeden problem. Jak sama jadę z nią samochodem, to on siedzi z tyłu w foteliku a ja za kierownicą i jak śpi to jest ok, ale jak się obudzi i zobaczy, że nikogo nie ma koło niej, to wpada w straszną histerię, a nie zawsze mogę się zatrzymać już natychmiast i nie pomaga również mówienie do niej. Też masz taki problem, czy jak sobie radzisz? Niestety nie mogę posadzić jej z przodu ze względu na poduszki powietrzne. Co do butelki calma, to byłam z niej zadowolona i nie żałuję wydanych 70 zł. Od razu tylko powiem, że trzeba uważać na podgrzewanie jedzenia w tej butelce tzn. nie można podgrzewać ze smoczkiem, bo ten zaworek ulega zepsuciu i butelka w ten sposób nie spełnia swojej funkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaolciu, ja nic nie słyszałam, że refluks rzadziej dotyka chlopcow. Słyszalam, ze kolka częściej chlopców za to.. Jak na razie odpukać - kolki brak. Karmię tylko piersią, butelki moge powiedzieć, że "nigdy" nie dostał, bo tylko raz z moim odciągniętym mlekiem. Mamy dwa leki - zagęszczacz: gaviscon, antyrefluksowy - zantac. Wszyscy mówią, ze jak zacznie siadać, to przejdzie :-) Marne pocieszenie, ale zawsze coś. Niestety mam wrazenie, że mu to ulewanie musi doskwierac, bo zaczyna mi i pokasływać, czyli gardełko musi go pobolewac. Pomimo tej zawiesiny do zagęszczania i tak ulewa, mniej, ale ulewa. Najrzadziej w nocy. Własnie zastanawialismy sie z męzem czym to moze byc spowodowane.. Czyżby mniej wrazen/ bodźców/stresu, bardziej "statycznie" (lezy, śpi) spędza czas.. ? Nie mam pojęcia.. Przy karmieniu denerwuje się, muszę go odbijać w między czasie. czasem to sie normalnie upocę podczas tego karmienia i już sama nie wiem, czy chce jeśc jeszcze, czy moze juz ma dośc. Łapie piers, puszcza.. I tak w kółko.. Ale ogólnie jest łapczywy (moze i to byc powodem gazów), takze nie mam problemow, żeby nie chcial ssać, przynajmniej na początku i przez pierwsze powiedzmy 5-10 min. U nas ten refluks to czasem ulewanie, a czasem wlaśnie przybiera na sile i mamy chlustanie.. :-( Leki niestety nie leczą tak naprawdę, one mają działanie "zapobiegające", choć i to nie zawsze, bo ulewanie nadal jest.. Trzymam kciuki za Was... Buziaki.. x A ja znow mam jakieś tam bolączki.. Piersi na nowo twarde, mam te guzki/zgrubienia po bokach piersi wielkości przepiórczych jaj.. Dzisiaj odciągnęłam troszke mleka, ale naprawdę boje się, ze odciągając pobudzę laktację jeszcze bardziej i powstanie blędne koło.. I.. - na jednej brodawce zauważyłam dwie biale kropeczki. Wyglądają jak kropelki zaschniętego mleka, średnicy jakiegoś milimetra.. Wyczytałam, że może to być zatkany kanalik i żeby go przekłuć igłą i wycisnąc, bo został on wlasnie zapchany przez gęste mleko.. Czy któraś z Was słyszala o czymś takim. Dodam, że jest to brodawka, która boli mnie już od dłuższego czasu przy karmieniu x Jeny .. Przykro mi ogromnie że przechodzisz takie katusze, a mam na myśli tutaj Twoje samobiczowanie się emocjonalne. Wiem, że tak naprawdę człowiek nie ma nad tym większej kontroli, ale odwołuję się tutaj do Twojego zdrowego rozsądku. Spróbuj Kochana wytłumaczyć sobie/przemyśleć te wszystkie rzeczy, którymi się zadręczasz w sposób racjonalny.. Zapewne dobrze wiesz, że nic z tego nie moze być prawdą. Twoje dziecko nie moze Cię nienawidzić, nie ma takiej możliwości. Nie ma również żadnej swiadomości co do swoich narodzin.. Wydaje mi się, ze bylaś, moze nawet i jestes nadal - wyczerpana, trochę samotna (pamiętam jak pisałaś, że M. niewiele Ci pomaga) w opiece nad Lenką, plus pierwsze problemy z laktacją, które bardzo wpłynęły na Twoja samoocenę jako młodej matki.. Może to baby-blues..? Mam nadzieję, że jest juz Ci choc troszke lepiej. Fajnie, że wyrzuciłaś z siebie te złe emocje i miejmy nadzieje, że bedzie lepiej. I tak jak pisałam Agaolci - nic na siłę oraz spokój, to nasi sprzymierzency w tych pierwszych momentach z dzieckiem. Ściskam mocno.. Odnajdź na nowo w sobie tę super dziewczynę, której poczucie humoru udzielalo sie wszystkim (zawsze potrafiłaś mnie rozsmieszyc swoimi tekstami :-) ). Niech Lenka tez odczuje, że ma radosną mamę.. Buźka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loniu.. trafiłas w sedno :/ tak własnie po napisaniu tego posta ostatnio myslałam skąd dlaczego we mnie taka zmiana, dlaczego tak mało radosci a tyle nerwów, stresu, co sie ze mną dzieje ?? i własnie doszłam do wniosku ze ja jestem z tym wszystkim sama a bardzo ale to bardzo potrzebuję tego wsparcia ze strony męża, nie wiem dlaczego ale zyję jakims marzeniem o nim jako o ojcu i co by nie zrobił a stara sie to jest dla mnie zle, łaze za nim jak jest z małą i ciągle komentuję ze to tamto robi zle, nie jest facetem który potrafi sie nią fajnie zając to fakt, niestety tu kłania sie dom z którego pochodzi i brak miłosci a tylko wieczne dogryzanie i głupie gadki jego ojca który z wszystkiego szydzi, wysmiewa itd taki p**********y stary dziad i tyle.. unikam tych ludzi jak moge a jak juz tak jade i słyszę od niego tekst- co dalej ryczy ?? po czym wyciąga fajki i jara przy niej.. nie patrzac na lenę tylko na mnie taki dziadek ! i mój mąż to po nim ma, tzn stara sie jest z nią często ale sposób w jaki do niej mówi doprowadza mnie do furii.. błędne koło.. wiec ja wszystko biorę na siebie i zajechana nocnym wstawaniem do małej, usypianiem jej jak wiecie jest z tym problem poprostu padam na pysk wiec nie trudno o wyczerpaniem psychiczne i fizyczne, mało brakuje do tego zeby sie pokłócic o byle co.. czasem mam ochote wyjsc i wiem ze powinnam odpocząc choc na godzinkę ale poprostu nie potrafię !! i jestem takim niewolnikiem swoich schiz wiec loniu trafiłas.. czytam o innych mamach, szczęsliwych kobietach i jeszcze bardziej mnie to dołuje bo ja jestem strzępkiem nerwów, do d**y.. przepraszam ze znowu biadole o sobie ale jestem chyba na zakręcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny - oj szkoda, ze jestes tak daleko, bo normalnie az chce mi sie Ciebie przytulic... Ściskam choc wirtualnie.. Trzymaj się jakoś i nie daj "złemu"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu najpierw do Ciebie. Słuchaj ja dzwoniłam do swojej położnej jak miałam ten problem z zastojem i ona się mnie pytała czy mam właśnie takie białe kropki punkciki. Ja nie miałam ale jeśli Ty masz to trzeba w tym miejscu nakłuć sterylną igłą i wycisnąć zgęstniałe mleko. I to wogóle nie boli , trzeba to udrożnić inaczej Twoje problemy się nie skończą bo kanalik jest zatkany i mleko nie ma ujcia. Może Michaś dlatego tak puszcza i łapie pierś bo mu słabo leci? Powinnaś to zrobić jak najszybciej póki nie wdało się zapalenie. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Edzia pediatra Ci napewno podpowie co będzie najlepsze dla was , czy dieta eliminacyjna czy przejście na mleko dla alergików. Ja nie miałam takich problemów na szczęście więc nie wiem i nie doradzę. Joasia się z tym zmaga i pisała że ma właśnie ostrą dietę i dało to efekt bo Blankę brzuszek nie boli jak jest na diecie.Więc skutek jest tylko wiadomo jest to uciążliwe i trzeba urozmaicić swoją dietę tak żeby samemu nie wpaść w anemię. Co do jazdy autem to ja z nią siedzę z tyłu i jest ok ale jak mój m kilka razy jechał z nią sam to siedziała spokojnie a jak zaczęła marudzić to włączył jej głośno muzykę i pomogło na jakiś czas ;-)Też mamy poduszki więc jazda z przodu odpada. Fajnie już się zaczynają bawić te nasze maluszki , interesować zabawkami moja wczoraj pierwszy raz sama przewróciła się z pleców na brzuszek , wcześniej musiałam jej trochę pomóc dżwignąć główkę ale już radzi sobie sama. Ja swoje mleko lub wodę na mm podgrzewałam w Madeli w podgrzewaczu bez smoczka nie używam ani mikrofalówki ani zmywarki do mycia butelek i smoczków. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Jeny... kochana rozumiem Cię ❤️ wiem że jak nie ma wsparcia bliskiej osoby to jest ciężko... u nas jest podobnie bo ja wciąż jestem sama.. Ty masz chociaż rodziców , ktoś przyjdzie , pomoże na chwilę , ugotuje czy się poprostu odezwie a ja nie mam się do kogo odezwać. Znajomi i koleżanki odwiedzają co prawda ale to nie to samo..Jedyne co Ci mogę poradzić to odpuść trochę.. pozwól Mu choć wiem że to trudne mówić i przebywać z małą po swojemu.. Mój też doprowadza mnie do szału jak do niej sepleni albo mówi w kółko wciąż to samo jakby miał ograniczony zasób słów ale coż... musiałam trochę odpuścic żeby nie zwariować.. dzięki temu rano śpię a on z nią siedzi ze 2 godziny.spróbuj się trochę zdystansować bo to błędne koło które się zamyka.Nie możesz być non stop 24 godziny musi Cię ktoś odciążyć na chwile. Ja w piątek wyegzekowałam wyjście do kosmetyczki na 2 godziny i uwierz mi poczułam się fantastycznie i naładowałam baterie. Zrób coś tylko dla siebie czasem a zobaczysz że lepiej się poczujesz. Wyślij go z małą na spacer i nie myśl o tym że będzie tam ryczeć w wózku albo będzie głodna..Ja sobie to tłumaczyłam tak że przecież jest ze swoim ojcem i nic jej nie będzie najwyżej szybciej wrócą..nie było łatwo ale raz drugi i się nauczyłam. Dziś np rano pojechałam na giełdę odzieżową z koleżanką i nie było mnie 3 godziny. Zostawiłam nakarmioną , wszystko przygotowałam i z resztą sobie radź sam! i jest ok. Spróbuj małymi kroczkami bo inaczej się wykończysz a szczęśliwa Mama to szczęśliwe dziecko ;-) ściskam mocno :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny, bidulko, jestem myslami z Toba, nie daj sie. Apropos poduszek powietrznych, to w 90% aut mozna je wylaczyc i wtedy mozna dziecko wozic z przodu. Sprawdzcie w instrukcji samochodu, gdzie to zrobic. Ponadto moja siostra uzywala takiego specjalnego lusterka, zeby kierowca mogl widziec dzidzie z tylu. Co tam u ciezarnych? Sanders, Aneta, Paula i reszta? Odzywajcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojechałam dzis sama do centrum handlowego bo jutro idziemy na slub cywilny meza siostry i poprostu juz nie miałam co małej włozyc wyjsciowego bo ze wszystkiego wyrosła ! jak perszing... autem jechałam jak rajdowiec z telefonem w ręku bo miał dzwonic jak tylko zapłacze ;) tam wlceciałam prosto do h&m wybrałam chyba w 5 min wszystko a naleze do osób które w sklepie od ładntch rzeczy dostają oczopląsu i niegdy za szybko nie moze sie zdecydowac ale to juz przeszłosc ;) i do kasy lece a tam kolejka na 10 osób i akurat reklamacje robią no myślałam ze eksploduję ;) nawet pomyslałam ze udam ze jestem w ciązy bo mam dalej taki troche brzuch ;) do tego stopnia oszalałam dziewczyny, ale powstrzymując sie dzwonie do męża.. nie odbiera !!!! jezus wiec pisze sms.. odpisuje ! ma szczęsie ze po 2min ;) ze jest ok i mam sie nie spieszyc ! i mms mojego dziecka z nuplem w buzi takia sierotka wyglądała jakos.. nic mnie ten sms nie przekonał.. wystałam jakimś cudem w tej kolecje oczywiscie nie szczędząc uwagi ekspedientce ze przy takich kolejkach to powinny byc conajmniej dwie kasy :D no wariatka udało sie kupiłam ! i lece do auta i pieronem do domu, patrze okno zamnknęte.. ohoo płakała.. wchodze a lena lezy na przewijaku, gada do żaby przyczepionej do lampy a mąż obok.. przeżyli beze mnie !! no szok ;) przeleciał z nią przez wszystkie atrakcie czyli były i rączki i mata i bujaczek dopiero uspokoiła sie na przewijaku.. kini- tez sobie tłumaczę ze to jej ojciec w koncu a z tym seplenieniem to dokładnie o to chodzi.. wiesz co mam na myśli kobieto :D loniu, morganko- dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Jeny to jest to o czym Ci pisałam - nie umarli bez Ciebie przez 2 godziny ;-) daj zobie trochę luzu , widzisz poszłaś , kupiłaś i nic się nie stało , następnym razem będzie jeszcze lepiej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny tak sie czytało ta twoja z***bistą opowieśc o wypadzie do centrum że az mój Jasiek sie dosiadł hehe i czytal ze mna heheh ja byłam w tamtym tygodniu z kolezanka u położnaj ale tylko 10 min dzieki Bogu bo jak tu dziecko bez mamy ma życ eheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny Kochana, czytając Ciebie widzę siebie sprzed kilku tygodni. Zeby sobie pomoc postanowiłam ze musze gdzieś wyjść bo zwariuje. Moj M jest kochany ale w opiece nad dzieckiem nie grzeszą wyobraźnia. W weekendy mamy taki układ ze bierze mała jak wstaje o 6 a ja śpię do następnego karmienia. No i jak wracam to patrzę, a mała raz sama zasnela na macie, innym razem leżaczek w stronę telewizora- porażka, a moj M mówi ze Blaneczką ogląda bajeczki... Ale dałam sobie na wstrzymanie prosząc tylko by tego nie robił. W sobotę postanowiłam wyjść na " miasto", wróciłam o północy, bo Blanka i tak na noc je już tylko butle bo przy piersi zbyt dokazuje. Wykąpal ja, uspil o 9, dał sobie rade. Wydaje mi sie ze od kiedy pozwalam mu sie nią bardziej zajmować to pomagam mu nawiązać z nią większa wież. Pomimo wielu niedociągnięć już nie narzekam i widzę ze on nabiera większej wprawy. Także Jeny polecam Ci z całego serca. Jak kilka razy powie do niej sepleniac to nic sie nie stanie, a Ty pomysl Kochana troszkę o sobie. A jak Lenka ze spaniem, poprawiło sie? Sprawdzilam Ci Lenke na siatce centylowej., Jesli dziś skończyła 3 miesiące i warzy około 6 kg ( plus, minus 100) to jest na 50 centylu, to idealnie. Chyba ze mam złe dane, to mnie popraw. Ale pamietam ze pisałas ze wazy 5900.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Jeny az nie wiem co Ci napisac... Troche uspokoil mnie Twoj post o wypadzie do centrum handlowego, bo w nim wrocila dawna Jeny, z poczuciem humoru i tymi swoimi tekstami:) jak widzisz maz sobie poradzil, musisz chyba bardziej mu zaufac, a wszystko bedzie dobrze.. Wiem, ze brak wsparcia to najgorsze co moze byc.. Chcialybysmy, zeby ta druga osoba byla caly czas obok i w mig odgadywala nasze potrzeby, ale to chyba nie takie proste..W kazdym badz razie kochana ja wierze w Ciebie i wierze, ze raz dwa uporasz sie ze swoimi emocjami i tak jak napisala Lonia, ze wroci ta dawna Jeny, ktora rozbawiala mnie do lez swoimi tekstami... Trzymam za Ciebie kciuki :* wwwwwwwwww Dziewczyny czy Wam dretwialy dlonie?? Lonia chyba Ty mialas ten problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasienko u mnie to samo ;-) ja rano odsypiam po karmieniu a m ma się nią zajmować , ale zajmowanie to wygląda tak że ona z nudów zasypia na macie albo na huśtawce , a w tv to moje dziecko nie ogląda bajeczek tylko boks... ale machnęłam ręką bo to jakaś metoda na to żeby mieć chwilę dla siebie i żeby spędzał z nią czas ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Aneta mnie drętwiały dłonie pod koniec i to bardzo. Puchły mi palce szczególnie po nocy miałam jak parówki. Musisz wytrzymać , to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko- własnie o to chodzi.. o to ze ja liczę ze od odgadnie moje, lenki potrzeby a on tego nie umie ja wyobrazam sobie ze on tak i tak powinien sie zachowywac tworze jakis ideał ojca podswiadomie bo dla mnie mój ojciec zawsze był wzorem, facetem za którego chciałam wyjsc jako mała dziewczynka a pózniej miec takiego męża, niestety mąż mało ma wspólnego z moim tatą.. brakuje mi w nim najbardziej opanowania i spokoju, chyba oboje jesteśmy zbyt impulsywni..a rano to o Was myśle dziewczyny jak sobie odsypiacie ;) byliśmy dzis na tym ślubie siostry męża i moja lenka na samym wstępie zaczęła na cały głos stękac, ale to tak głosno ;) ludzie tak na mnie zalczeli zerkac wiec mówię.. nic sie nie dzieje tylko kupe robi ;) smiechu było troche ;) zapach unosil sie w powietrzu przez całą "ceremonię" :D zapomniałam jeszcze napisac ze mi mała zaczęła ostatnio w niedziele kaszlec i ma lekki katarek, pojechałam na dyżur do przychodni i przepisał nurofen co 6h, nie miała gorączki ale to niby lek przeciwzapalny bo cos gardełko zaczerwienione miała.. podałam jej ten lek i dziecko mi przespało cały dzien, to był czopek 60g kini znasz ten lek ? bezpieczny ? bo dzis doszła temperatura 37,7 i znowu podałam ten nurofen, pojechałam do lekarza i w płuckach na szczęscie dalej czysto tylko to gardełko i stąd kaszelek, przepisał kalcium i wit c, wróciłam i mała spi, w ogóle po tym leku ona jest taka spokojna jakas, pogodna wesoła no cudna, spi ładnie, boze az sie dzis rozmarzyłam jakby to super było gdyby była taka cały czas.. choc oczywiscie choroby jej nie życzę !! anetko ja tez miałam skurcze pod koniec i to straszne, puchły nogi i ręce, rwały mnie nogi pamiętam, jak kini pisze trzeba to przetrwac, wszystko minie jak ręką odjął jak urodzisz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasieńko- do północy to ja bym chyba nie dała rady wyjsc z domu ;) no chyba ze po podłączeniu monitoringu w całym domu i możliwoscią oglądania co sie tam dzieje na bieżąco np w tel ;) zartuję ;) bede sie starac.. musze zacząc wychodzic.. lenka 6dni temu warzyła 5950 a za dwa dni skończy 3 miesiące, z usypianiem bez zmian.. tzn przez to ze w dzien jest jej ciężko zasnąc w nocy zasypia troszkę łatwiej i np jak zje o 20 to spi do 1-2 pózniej 0k 4 no i póżniej 7-8 ale po tym nurofemie jak spała praktycznie z przerwami na jedzenie cały dzien w nocy kręciła sie strasznie wiec praktycznie spałam na ramie jej łózeczka bo tak trzyma moje palce i jak tylko puszczę od razu sie budzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zdarzalo wam sie w ciazy ze dziecko bylo bardzo nie spokojne?moj maly dzis od rana sie wierci robi nerwowe ruchy jest caly czas qktywny i nie spi.moj brzuch jest dzisiaj jak worek treningowy.martwie sie czy go nic nie boli, czy nic mu nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to męża wolę zostawiać z małym tylko gdy wiem, że mały śpi. Ostatnio body chciał mu zakładać przez nogi. Spodenki pumpy - metką z przodu - na co spytałam czy sobie też tak ubiera. Czapka szwem z przodu. Śpiochy (rozpinane w kroku) chciał wkładać przez głowę, kaftanik ściągał, że rękę wyjmował nie dołem a górą - dziurą przy szyi na co nawrzeszczałam na niego czy jest totalnym tumanem czy co! Wściekłam się bo jak to zobaczyłam to az się popłakałam że rękę mu połamie. Także mój mąż bije rekordy. Ale juz mu idzie lepiej z każdym dniem, ale patrzy na mnie czy przyjmę inicjatywę. A ja po prostu daję mu ale stoję obok. Kini - ja o ząbkowaniu tak zapobiegawczo już myślę - duuużo do przodu, wiem, ale jakos tak. A wiecie że dla mego niuńki jeszcze pępek nieodleciał :( jejciu. Ma już 6tyg i dalej sie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×