Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

czy jesteście światopoglądowo w pełni zgodni z rodzicami swoimi?

Polecane posty

Bo nie jestem feministką. Nie walczę o prawa kobiet. Sama bym chętnie rzuciła pracę i siedziała w domu, z dzieckiem, opierdalając się. Co bym robiła? Wrzuciła pranie do pralki (teraz już nie musisz iść nad rzekę z tarką). przebrałabym pampersa (easy on- teraz to już jak gacie). wstawiłabym zmywarkę.. odkurzyła-nie pozamiatała... kurw..a, żyć nie umierać :D) no ale teraz - pogoń za pieniądzem... potrzeba kasy na tą zmywarkę i te pampersy.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz pracować albo i nie- chodzi o wybór, a nie o przymus. feminizm wskazuje uwagę na pewne problemy, jak choćby to w jakich warunkach rodzisz dziecko- mimo 21 wieku kobieta wciąż potrafo zostać odarta z godności, zdarza sie, że jej ktos powie, że dupy dawałaś, to się męcz. feminizm pokazuje, że kobiety nie zawsze są na poważnie traktowane nawet jesli wykazują się pełnią kompetencji i bystrości umysłu. a to, że czujesz sie zmuszana do pracy to Twoja sprawa. Ekonomia jest taka, że trzeba pracować i tyle. ciesz się, jesli masz pracę, bo wiele kobiet MUSI pracować, a po macierzyńskim słyszy bye bye i tak zaczyna się prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu ją lubisz, whedif? też chciałabyś siedzieć w domu i zajmować się dziećmi. nic w tym złego- pytam z ciekawości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
ja z mamą jesteśmy w 100 % niezgodne światopoglądowo , z tatą natomiast tylko w 20 % :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ona nie lubi gejów i feministek, ma śmieszne teksty i wydaje się być luzacka:) trochę ją prowokowałam, żeby sprawdzić czy dobra osoba. dobra. nada się :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmować się dziećmi :O tak, całymi nocami:O nie lubię kazimieroszczukopodobnych i tyle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whedif- nie każda feministka to szczuka albo środa. żałuję, że nie wiesz jak obszernym pojęciem jest feminizm. ludzie boją się feminizmu, bo kojarzą go tylko z tymi smiesznymi wyskokami i walką o niegolenie pach, a to jest coś o wiele więcej, ale niestety ciężko o tym rozmawiać, bo ludzie sa zbyt uprzedzeni. a gejów nie lubisz, jesteś nietolerancyjna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tolerancyjna, ale nie lubię, i tyle wiem, że feminizm jest obszernym pojęciem, ale ja mówię o jego brzydszym obliczu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka111111
Nie zgadzam się raczej, ale nie jest mi nic narzucane. Być może mój stary jest w duchu w jakimś stopniu rozczarowany, ale patrząc na jego poglądy martwić można by się było, gdyby był stuprocentowo zadowolony :D Piszecie tu o wierze, ja mam lekki żal o te lata spędzone na religii gdzie nasłuchałam się takich pierdół, że głowa mała; jako dzieciak, któremu pierdoli się o różnych rzeczach związanych z wiarą, zasadach, miałam wyrzuty sumienia z głupich powodów, mieszało mi to w głowie i uważam, że było to całkowicie zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię whedif, ale zawsze warto nadmienić jakiego feminizmu się nie lubi. jesli tego nie robisz, to wrzucasz wszystkich do jednego wora. a edukacja jest potrzebna. kobiety pracują, zajmuja sie domem, facet niby zarabia więcej,a le to i tak kobieta martwi się ile na co wydac i czy starczy, bo kobiety są rozsądniejsze. pracuja na przysłowiowe dwa etaty i jeszcze mają pod wieloma względami gorszą pozycję społeczną. żałuję, że ludzie nie skupijaą się w takim samym stopniu na realnych problemach kobiecych, co na negatywnych obliczach feminizmu. ludzka uwaga nie zna w tym względzie żadnej równowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zaczęło się od tego, że wywalano żartem kolegę elektronika:( nikt nie wspominał o szczytnych ideach owych feministek, a kolega się obraził:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
z mamą to prosto , wieczna wojna od kiedy pamiętam ,a nieco wiosen już witałam , z ojcem to tak na oko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie między innymi przez postrzeganie kobiet nie chce mieć rodziny. to, że nikt kobiety nie traktuje autonomicznie, jesli facet zarabia to ją traktuje jak to dziecko- bez sprzeciwu i koniec, bo na moim utrzymaniu jesteś. zdarzają się nawet w związkach nadużycia seksualne wobec kobiet, znów zależność. potem ciąża, na tych porodówkach nie do końca można dyskutować, znów ogromna zależność. nawet nie wiem jakiego zaufania do mężczyzny to wymaga. a potem jak on w twarz ci sie śmieje ile to on nie zarabia, a ty ile to nie. i ta męska satysfakcja, że mu ugotujesz, wyciągniesz rękę po pieniądze, bo przecież to on je ma, a na koniec chce mieć z tobą seks, gdzie facet zawsze dojdzie, kobiecie trudniej, a na dodatek jak to się mówi- sobie ulży, tobie zaciąży;-pp i będzie decydował czy ty możesz iść na spacer w ciąży z jego dzieckiem czy nie i co możesz jesc. no kurde, ich takie rzeczy cieszą. a mnie trochę przeraża taka zależność i podporządkowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlatego marzy mi się mężczyzna przyjaciel. który nie zachowywałby się przy mnie z takim bezczelnym, władczym triumfem, lecz który byłby mi życzliwy, żebyśmy nie walczyli razem, żeby jedno na drugie nie wzruszało ramionami, lecz by była serdeczność, ale nawet moja siostra powiedziała, że malżeństwo to sztuka manipulacji. strasznie mi przykro. bo ja wrażliwa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mówisz to tylko zwykłe zagrożenia w związku, ja ze związkiem nie chcę mieć nic wspólnego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
związek to sztuka manipulacji życie to sztuka manipulacji czas porzucić ideały, zejść z różowej chmurki, ma cherie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 48733e
Odpowiadam na pytanie zamieszczone w tytule: tak. Wychowali mnie wg swojego światopoglądu, mi się to podoba, nie zamierzam tego zmieniac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady with white roses
To prawda wiary nie da sie nikomu wpojić, wierzy się z wyboru, nie da się pod przymusem do kościoła też targać będę swoje dzieci, choć wiem, że wiary im nie wpoję, mogę im pokazać jedynie, że tutaj się mówi o Bogu, kim jest Bóg i że trzeba w życiu szukać ścieżki do Niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiek rodzi się i ma gotową rolę, można powiedzieć- na swoje wychowanie nie ma wpływu. na wiele rzeczy nie ma wpływu. ale wiesz WHEDIF, ja mimo wszytko pozostanę idealistką. bo ja nie chcę ryzykować związku, który nie da mi szczęścia, w której nie będzie się ze mną nikt liczył. jak mężczyźni rozumieją szacunek do kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjk
W niektórych sprawach się zgadzamy, w niektórych nie. Pod względem światopoglądu niewiele mam wspólnego z tatą, ale rekompensują nam to wspólne zainteresowania. Za to z mamą już prędzej się zgadzam, choć też są między nami duże różnice. Ogólnie oni akceptują moje poglądy, a jak są sensowne, to potrafią też sami je przyjąć. Nie uważają się za alfę i omegę, na szczęście. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której ukradli nick
odnosząc się do tego wpisu: x 23:00 [zgłoś do usunięcia] heloiza999 x najpierw musisz zadbać o swoje finanse ,a pózniej zakładać rodzinę ,by nie było takich sytuacji "ja zarabiam więc bądz cicho" Najlepiej chyba mieć DG bo to nie koliduje jakoś strasznie z wychowaniem dziecka,ewentualnie oszczędności w razie w :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mother chaos
Dokonując wyborów, nie poddaję pod refleksję tego, co starali mi sie wpajac rodzice, potrafie pomyslec samodzielnie, choc warto tutaj postawic pytanie, na ile pewne kwestie/tresci sa w nas wdrukowane na tyle, ze nigdy nie bedziemy miec pewnosci, co w wyborach stanowi o naszej autonomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloiza999 - ty masz jakieś straszne pojęcie o związkach i o facetach. Może dlatego, ze Wy tak naprawdę lubicie drani bo Wam dostarczają emocji? Przecież od tego jest okres narzeczeństwa, żeby się poznać. Ja znam dużo przyzwoitych i uczciwych facetów :) Co do zasadniczego pytania w tym wątku: światopoglądowo jestem zgodny z rodzicami bo moi rodzice byli na wskroś uczciwymi i dobrymi ludźmi, zapewnili mi szczęśliwe dzieciństwo. Mój ojciec nigdy nie wydarł się na matkę nie mówiąc o tym, żeby ją bił. Był prostym ale niezwykłym człowiekiem. Miał do nas tyle cierpliwości i zrozumienia, że chyba by obdzielił tym wiele rodzin. Dlatego ja mam sztywny kręgosłup moralny i dla mnie niepojęte jest to, że facet może traktować w ten sposób kobietę, jak Ty to opisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowy facet- dziękuję za wypowiedź. Mój tata tak traktował mame,więc stąd w mojej głowie silne uprzedzenie, że tacy są faceci i dlatego sie ich trochę obawiam. I dlatego wolę się trzymać feminizmu (jego dobrej odmiany), gdyz w moim mniemaniu, tylko facet, który popiera feminizm w mądrej odmianie będzie w stanie mnie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego facet ma popierać feminizm? Przecież jeśli jest NORMALNY to nie potrzebuje feministek i feminizmu żeby NORMALNIE traktować ludzi. Wszystkich ludzi. Jeśli jest głupi lub zły to mu i tak nie nakładziesz łopatą do głowy tworząc ruchy czy przepisy. Co do drani to ja nie twierdzę, że Ty lubisz, tylko Twoje uprzedzenia wynikają z obserwacji a niektóre kobiety wybierają takich a potem Ty się zrażasz itd. itd. :) Z tymi draniami to skrót myślowy. Powiem z własnego doświadczenia, że jak facet jest za dobry to kobiecie i tak odbije w pewnym momencie. Moja teściowa twierdzi, że ja dla jej córki jestem za dobry i dlatego ona nie zdaje sobie sprawy jakie ma wygodne życie bo nie dostała po 4 literach. I weź człowieku bądź mądry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZDROWY FACET- feminizm zwraca uwagę na tro, że niektórzy zapominają, że wystarczy po prostu normalnie traktować wszystkich ludzi. i ten normalny feminism pragnie o tym przypominać i wskazywać zaniedbania. a wracając do tematu- ciekawe co napisałeś. czy wiesz, że dzisiaj koleżanka opisała mi, że zerwała z chłopakiem, własnie dlatego, że wszystko było oczywiste??? niesamowite. miała od niego mega duzo kasy, był jej sponsorem, prezenty, rozywki, mówi, że siedziala z nim zrozsądku, bo wygląda na dobrego kandydata na męża. nikt nikogo nie zdradził (pomijajac fakt, że ona sobie an wycieczki z kolegami jeździła...), po prostu sama podsumowała, że jest za nudno, bo wszystko ma, jest spokój i przewidywalność. w sumie jak ma takie podejście, to i lepiej, że go zostawiła. ale własnie Twoja wyoowiedź mi sie przypomniała jak ona o tym opowiadała. zerwała, bo miała dobrze. czaisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to mam pecha
bo baby to kurwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×