Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

nie robiłam testów, za to przestudiowałwam wszystkie kalulotry intrnetowe, ostnio jestem pod wrażenim strony ovufriend (to ne reklama storna serio jest godna polecenia) tam mozęsz sobie cały cykl prowadzić i widzisz kiedy jest spodziewana owu - wystarczy wtedy uprawiać seks :) poza tym widzę że śluz jest sprzyjający, wyczuliłam się też na ból owulacyjny (kłucie jajnika myślę że to właśnie to :))temperatury zupełnie nie kontroluję - jest jakaś dziwna skoki straszne. co do magnezu - nie wiem, wydaje mi się że można moja mama łykała cał czas bo miałą skurcze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
mezumi- najważniejsze jest nastawienie :) Ja jestem bardzo szczupła i troche obawiam się o moją ciążową figurę heh, pewnie nagle wskocze w rozmiar 42 :) uwielbiam jeść i póki co nie mam z tym problemu, ale kto wie jak będzie... karolina84- mój endo twierdzi, że nie ma znaczenia w jakim dniu cyklu robie, waże żeby było naczczo i żeby hormon tsh był w okolicy 1,5, ostatnio miałam 2,6 :( samuelle- podziwiam młode mamy, ja mając 27 lat mam wielkie obawy. Zresztą ciągle wydaje mi się, że mam jeszcze sporo czasu na macierzyństwo i że jestem super młoda :)), ale dostałam już nawet reprymendeod lekarza pt. na co pani czeka... heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaa84
u mnie właśnie problem ze śluzem:( ale wydaje mi się , że w ostatnim cyklu poczułam lekkie kłucie ok 21dc czyli by się zgadzało, że cykl trwał 36dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się o figurę boję zwłaszcze że teraz jest raczej pełna :) ale już sobie odpuszczam stwierdziłam ze to nie czas na dietę w koncu zamierzam począć dziecko a to się wiąże z wagą :) będę tylko chodzić na spacery - dla lepszego samopoczucia i wa ramach kontorli wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolina - wejdz sobie na jakiś kalkulatorek i zrób dla ciekawości owu najczęsciej jest ok. 14 dc więc pasowało by :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nezumi - dzięki, że podałaś stronkę, muszę nauczyć się z niej korzystać, myślę, że może być zdecydowanie bardziej pomocna niż zwykły kalendarz owulacyjny. No i ja nadal czekam aż przyślą mikroskop owulacyjny, jutro powinien dotrzeć. Dam znać jak się spisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) sama się o niej dowiedizałam z Kafe :) jest bardzo fajna można sobie wsyzstko notować i jeszcze ci prognozuje owu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko mam problem z szyjką macicy wysokość, twardość... nigdy wcześniej tego nie sprawdzałam :/ Nie wiem co wpisywać. Wcześniej tylko śluz obserwowałam :( Czas się wziąć do roboty i jeszcze dokładniej poznać swoje ciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam problem z szyjką. a teraz to nawet ze śluzem.... bo sama nie wiem czy to śluz czy może ze mnie wypływa.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asialalalala
kurcze tak patrze ze to wcale nie tak hop siup ze ja sobie pomyslalam ze poczecie bedzie w sierpniu a moze okazac sie przeciez ze raz nie wystarczy ... ale z koleji wczesniej nie mam jak i d. kurde felek oby sie udalo za 1 wszym , 3mam za was kciuki dziewczyny poki co :) a jak ktos ma problem ze sluzem to wiesiolem do polowy cyklu i pic siemie lniane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moim śluzem kiepsko dlatego nie wiem kiedy i co ile się kochać dobrze by było codziennie, żeby nie przegapić owulacji a z drugiej strony plemniki za słabe mogą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaale ja słyszałam, że ponoć to, że kochasz się z facetem codziennie nie ma jakiegoś strasznego wpływu na jakość spermy (na ilość tak)- na dobrą sprawę plemniki z tego co pamietam mają różne etapy dojrzewania i tylko dojrzałe plemniki są uwalnianie więc nie ma możliwości żeby te niedojrzałe "się wydostaly". Aczkolwiek nie wiem dokładnie jak to z tym jest. Nam udało się za 1szym razem więc Wam też może się udać :) wystraszona - każda przyszła matka ma takie wątpliwości - czy to ne za szybko, czy sobie poradzę itd. Nie da się ukryć że dziecko zawsze zmienia życie, przewartościowuje wiele spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po dniu dzisiejszym i wizycie u szwagierki, która ma 3 miesięczną córeczkę stwierdzam że wyszły mi uprawnienia na takie małe dzieci ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
samualle- umiejętności się podobno nie traci, drugim pójdzie tobie jak z płatka, wiesz już o co z małymi dziećmi robić:)) Właśnie odnośnie tej szyjki, kilkukrotnie czytam o tym, ale nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z tą kontrolą, tak samo jak z zaciemnieniem, które powinno się pojawić jak kobieta jest w ciąży :) człowiek całe życie się uczy, chociaż wątpię, żebym to opanowała :( Ja tam nastawiam się specjalnie, bo różnie to bywa, może będzie coś już w maju, a może dopiero za parę lat, jedno pewne lepiej zacząć wcześniej tak na wszelki wypadek :) W każdym razie zakupiłam zapas testów ciążowych z allegro w promocyjnej cenie, jestem wręcz pewna, że w pierwszym miesiącu wykorzystam co najmniej trzy :) Rozmawiałam dzisiaj z dobrą koleżanką, która rodziła 15h bez paru minut- biedna, powiedziała tylko tyle, że chce jak najszybciej zapomnieć, a druga rodziła miesiąc wcześniej i po 1,5 h łącznie z przyjęciem na oddział było po wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poród niestety nie ma reguły. Też znam kilka takich przypadków porodów ponad 24h ale też takich 2-3h :) Ja na szczęście miałam cesarkę, z przyczyn niezależnych ode mnie. Doszlam do siebie bardzo szybko, rana się ładnie zagroziła :) także ja jestem zwolenniczką cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagoiła miało być ;) pisze z tel. więc za błędy z góry przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
samuelle- błędami się nie przejmuj, ja też co jakiś czas strzelę jakoś gafę z pośpiechu;) Sama jestem ciekawa jak moje życie się przewartościuje, póki co nie widzę świata poza pracą, tym żyję, wiadomo, że czasem ma się wszystkiego dość, ale jakoś ciężko mu uwierzyć w to, że nie będę chciała wracać do pracy, choć koleżanki zapewniają mnie, że po tym jak pojawi się dziecko wszystko się zmieni. Wiem jedno będę dobrą mamą, bylebym została nią przed 30-stką :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
samuelle- odnośnie cesarki , mnie od paru lat wszyscy starszą cesarką, że na pewno będę ją miała, jestem drobnej budowy i istniej ryzyko, że maleństwo nie będzie miało możliwości pojawienia się w inny sposób na świcie, ale jak będzie to się okaże :) Słysząc te historie z cierpieniem po kilkanaście godzin cesarka wydaje się luksusem, choć wiadomo, że to poważny zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O łał, ale się rozpisałyście :D Samuelle, Trebles - witajcie! Samuelle - widzę, że twój synek 3 miesiące starszy od mojego :) Co do studiów mgr, to ostatni semestr to raczej tylko formalność, pozostaje napisanie pracy, no i obrona. Ale z tym pisaniem przy dwójce faktycznie nie byłoby tak łatwo... nezumi - myślę, że czerwona herbata i zioła przeczyszczające nie mają żadnego wpływu na poczęcie ;) zza - no nie wiem, czy test się "myli"... Myślę, że po 5 dniach od terminu @ z porannego moczu jakaś bledziutka kreska powinna by się pojawić. Ja w pierwszej ciąży zobaczyłam 2 kreseczkę już 3 dni przed terminem okresu. Ale daj znać, czy to jednak ciąża i czy lekarz coś dziś zobaczył :) karolinaa84 - u mnie magnez w ciąży był obowiązkowy, miałam straszne skurcze łydek od 2 trymestru. wystraszona27 - o ciążową figurę nie ma się co bać na zapas. Reguły nie ma, ale u szczupłych kobiet brzuszek szybciej "wyskakuje", ale mnie się to bardzo podoba - cała kobieta drobniutka i tylko taka "piłka" na brzuchu :D Jeśli chodzi o mnie, to ja mam rewelacyjne nastawienie: nastawiam się, że... zeszczupleję w ciąży :D :D :D . A tak bardziej na serio, to mam nadzieję, że uda mi się przytyć niezbyt dużo, żeby potem móc szybko wrócić do wagi... sprzed pierwszej ciąży, bo ciągle jestem na plusie ;) Klasyka - napiszę trochę o tym badaniu szyjki macicy: Gdy jest wysoko, to trudno ją w ogóle dosięgnąć palcem, a jak jest nisko, to łatwiej, jest jakby "bliżej". Twardość - sama nie wiem, u siebie zaobserwowałam tylko, że w dniu poprzedzającym miesiączkę mam miękką, jakby "rozpulchnioną" pochwę, ale żeby szyjkę macicy? No i jeszcze przy szyjce badasz, czy jest otwarta czy zamknięta. Przy otwartej jesteś w stanie znajeźć wgłębienie-otworek i włożyć tam opuszek palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelle - ja też mam 3 miesięczne dziecko w rodzinie, brat ma. I też mi ostatnio powiedział, że chyba wyszłam z wprawy, bo mała ryczy wniebogłosy za każdym razem, jak ją biorę na ręce ;) Ja rodziłam "siłami natury", około 13-14 godzin (nie znam dokładnej godziny rozpoczęcia), przyjechałam popołudniu na rutynową kontrolę do szpitala (ktg), na badaniu wszystko było w porządku i myślałam, że mogę wracać do domu, a tu mi lekarz mówi: "to pani zostaje, bo dzisiaj próbujemy wywołać"... Ja nie wspominam porodu jako traumy, chociaż u mnie ból był nie do wytrzymania, przekroczył wszelką granicę bólu jaki znałam dotychczas. Ale jestem przygotowana na to po raz kolejny, bo wiem, że ten ból nie trwa wieki, tylko kończy się jak ręką odjął w momencie porodu. Wystraszona27 - cesarka nie jest luksusem, przynajmniej ja tak nie uważam. Każdy poród ma swoje plusy i minusy. Dla mnie oba są na równi, żaden nie jest "lepszy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
tymianek111- to badanie szyjki to raczej nie dla mnie :) poczytam jeszcze, ale wgłębienia etc. brzmią dla mnie wręcz abstrakcyjnie, myślę, że nie mam tyle cierpliwości by na tyle się skupić by wyczuć różnicę :) Wątek się rozrasta, ja jak widać mam dużo czasu, heh chociaż mąż pyta czy pomyję dzisiaj naczynia ... :)) Właśnie to jest przerażające, ja mam małą obsesję na punkcie brzucha a tu nagle robi się on duży, naprawdę duży, wiem, że to obawy jak u nastolatki, ale taka już jestem - może to egoistyczne ale cóż :))) W ciąży podobno można schudnąć, pierwsze miesiące u niektórych kończą się spadkiem wagi o kilka kg :)) piękne rozwiązanie heh, później plus wyjdzie mniejszy :) tylko się na mnie dziewczyny nie denerwujcie za to co napisałam:) Co do obrony, to prawda, że ostatni rok to raczej taki luźny, oczywiście dużo zależy też od tematu pracy, techniczne wymagają trochę więcej zaangażowania, ale z dójką dzieci pisanie czegokolwiek to wyczyn, a zwłaszcza z maleństwem. Także raczej lepiej poczekać, by później poświęcić się temu co najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, będę próbować się "badać" :P Tyle kobiet rodziło, wytrzymało ból to i my damy rade. Ostatnio byłam u koleżanki która rodziła 5 lat temu, po porodzie powiedziała, że wiecej dzieci nie chce, że strasznie bolało i nigdy więcej, łzy w oczach miała jak to mówiła. Teraz jest w kolejnej ciąży i stwierdziła, że poprzedni poród przebiegł w miare lekko i że ma nadzieję że ten też taki będzie :) O bólu chyba się zapomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
co do porodów to prawda, że żaden nie jest lepszy, tylko znam więcej łagodnych wspomnień koleżanek z cesarek, może stąd moje przekonanie, że zamiast cierpienia nr 1 wołałbym 2, gdybym już mogła wybierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystraszona - o badaniu szyjki było do Klasyki :) A co do brzuszka, to w czasie ciąży myśl "ale ja mam wielki brzuch" towarzyszyła mi od piątego miesiąca aż do końca ciąży ;). Za każdym razem, gdy już zaczynałam się przyzwyczajać do jego aktualnej wielkości, to on znowu rósł i znowu byłam zadziwiona jego wielkością :D. Ale to nie jest przykre uczucie, a nawet bardzo miłe, szczególnie, że w środku czujesz wiercące się maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie cesarka to ostateczność, uważam, że kobieta jest "stworzona" do rodzenia a co za tym idzie odpowiednio zbudowana i przygotowana. No ale każdy ma swoje zdanie i kto wie czy moje po pierwszym porodzie się nie zmieni. Mówię tak na chwilę obecną - nie będąc jeszcze w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, jestem w lesie z przygotowaniami do świąt... A nastrój mam dziś taki "do narzekania", bo czekam właśnie na @. Już mnie tak brzuch boli, że co chwilę latam do łazienki sprawdzać, ale jeszcze nie przyszła. No ale ma czas do czwartku. Samopoczucie mam nienajlepsze, a tu jeszcze reszta okien do pomycia, firanki czekają mokre w pralce. A ja siedzę przy komputerze i nie mam na nic siły ;) Wróciłam o 20.00 z zakupów, byłam przede wszystkim szukać prezentów dla dzieci. Mam 7 dzieci do obdzielenia z rodziny + jedno moje własne, razem 8, a teraz planuję jeszcze 9-te... Ostatnio te prezenty robią się już jakąś zmorą, bo tu Boże Narodzenie, tu Wielkanoc, Dzień Dziecka, urodziny każdego z nich i znowu idą kolejne święta... Dobra, idę wieszać te firanki, już dosyć wam pomarudziłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyka - jak dla mnie to natura to jednak niezbyt dobrze wymyśliła. Albo główki dzieci za duże, albo "dziurka" pochwy za mała, w każdym bądź razie... :P Ok, idę już, idę ;) Miłego wieczoru, dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cesarkę miałam z tego względu, że młodemu spadło tętno a właściwie później nie było już wcale wyczuwalne :o zrobił się szum, zabrali mnie biegiem na porodówkę i w sumie w przeciągu 20min mały był na świecie. Byłam w sumie ponad tydzień po terminie, skurcze niby były ale ja ich kompletnie nie czułam (z rozwarciem 1,5cm chodziłam od mniej więcej 8 msc). 24.11.2010 wieczorem pojechałam na standardowe badanie ktg. Tętno młodemu skakało strasznie ze 120-140 do 30 nawet. Ordynator stwierdził, że "jak pani chce to niech sobie pani zostanie na oddziale", no to pytam czy muszę zostać bo jeżeli MUSZĘ to oczywiście, że zostanę (bo kto normalny CHCE zostawać w szpitalu na niewiadomo jak długo?). Stwierdził, że mam wrócić na następny dzień, rano. I tak też się stało z tym, że tak jak pisałam odrazu mnie pokroili (w moje imieniny ;)). Teraz po czasie tak sobie myślę, że gdyby coś się stało synkowi przez to, że nie zostałam na noc w szpitalu to nie darowałabym sobie tego - zresztą nawet gdzieś w tv słyszałam, że była podobna sytuacja, z tym że dziecko tej kobiety urodziło się martwe :o Teraz byłabym już mądrzejsza... Ps jedynym minusem tej cesarki, takim dość dużym było to, że małemu nacięli główkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymianek- a ja mam przygotowania do świąt w nosie :P pierwszy dzień świąt u teściów, drugi u moich rodziców od rana a popołudniu jedziemy na chrzciny także ja nie muszę kompletnie nic :D no może poza sałatką jarzynową, która chodzi za mną już od jakiegoś tygodnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne jak dziecko się urodziło, ważne żeby było zdrowe. Miałam na myśli to, że bez powodu bym się nie zdecydowała, gdyby wszystko było ok to wolałabym urodzić naturalnie. Są przecież kobiety, które z góry zakładają cesarkę. My też jedziemy do rodziców na gotowe :P Ehh mam nadzieję, że przyszłe święta będą z maluszkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×