Poród w Wejherowie - rok 2013

Dziewczyny a czy miałyście spotkaia z polozna srodowiskowa jeszcze przed porodem?

Gdy byłam w swojej przychodni na NFZ, to zapytałam się o położną środowiskową. Powiedziano mi, że proszą o tel po porodzie i wówczas się zjawi u nas z wizytą. Od kilku miesięcy działa prężnie Kampania "Po prostu położona", której twarzą jest P. Maciąg. Na ich stronie http://www.poprostupolozna.pl/ podane jest, że od 21. tc mamy prawo spotykać się z położną. Niestety w naszym regionie tzn woj. pomorskie są tylko trzy położne, które zgłosiły się do programu. Organizowane są również warsztaty. Niestety termin w Gdańsku jest w kweitniu, dla mnie będzie to już za późny termin. A z chęcią bym się wybrała.

eddie dzieki za info, ja jak bylam ostatnio u gin dostalam wizytowke poloznej zajmujacej sie "moim" rejonem, lekarz powiedzial aby zadzwonic do niej tak po 20tyg i umowic sie na spotkania, taka plozna podobno podpowiada jak przygotowac dom na przyjecie maluszka, co jest potrzebne itp, nie wiem jak to jest w praktyce a Ty gdzie chodzisz do gin?

ten wpis wyzej to byl moj ;)

Aga czerwcowa wcześniej chodziłam do dr Skweresa w Gdyni. W okolicach 20 tyg zasugerował wybór lekarza ze szpitala, w którym planuję urodzić. I zdecydowałam się na dr Żabińskiego (pro-femina w szpitalu). Oczywiście znów prywatnie, bo na NFZ terminy zaczynały się od czerwca. Na razie miałam tylko 1 wizytę u niego, kolejna za tydzień. Po tej pierwszej zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, dokładny wywiad co i jak, dokładne i szczegółowe usg (prawie jak połówkowe). Super! Z kolei wczorajsze zajęcia w szkole rodzenia zdecydowanie poprawiają ogólną ocenę samych spotkań. Tym razem część praktyczna tylko i wyłącznie z położną, żadnych pogadanek "reklamowych". No i najważniejsze wizyta na trakcie porodowym, w pokojach na położnictwie. Taka głupota - a jednak, gdy to się zobaczy na własne oczy, hm... bardzo pozytywne wrażenie. Zwłaszcza sale jedynki na porodówce ;) Ogólnie po wczorajszym spotkaniu wyszłam spokojniejsza, nastawiona pozytywnie... Dlatego śmieję się, że najlepiej byłoby prosto z zajęć trafić na salę porodową.

polecam jedynkę na położnictwie warto odłożyc ten pieniądz przez 9 mies. jest czas a potem komfort i prywatność i co najwazniejsze jestes z mężem a nie martwisz się godzinami odwiedzin i niemusisz z cycem na wierchu paradowac przed goścmi kolezanek z sali

Od początku wiem, że chcę mieć jedynkę i męża obok przez cały czas. Tylko, niestety ... z oczywistych względów nie da się jej wcześniej zarezerwować, więc może się zdarzyć, iż inna świeżo upieczona mama będzie ją zajmować. Pytałam się wczoraj położną, jak wygląda obłożenie tych płatnych sal (nie tylko jedynki, ale i tej dwuosobowej). Odpowiedziała, że rzadko kiedy wszystkie są wolne. Cieszą się sporą popularnością. Więc jeśli się zdarzy, że akurat będzie kumulacja porodów, cóż ... może być to niemożliwe :(

Ja tez chcialam jedynke, ale trafilam na porodowke niespodziewanie przed wyplata ;) i jakos wytrzymalam te 3 dni na normalnej sali.

Witam wszystkie mamy oraz przyszłe mamy,od jakiegoś czasu czytam posty na forum. Poród planuje oczywiście w wejherowskim szpitalu dlatego cieszę się że tu trafiłam. Wiele ciekawych i przede wszystkim subiektywnych opinii utwierdziło mnie w przekonaniu że poród w Wejherowie to właściwa decyzja. Jestem w 32 tc a termin porodu przypada na 02.04.2014, niestety obawiam się że poród nastąpi znacznie szybciej ze względu na stan mojego zdrowia. Ogólnie w trakcie całej ciąży walczę z nadciśnieniem, które było wysokie również przed ciążą -była konieczność zmiany leków. Obecnie jestem już po 3 zmianie leków, póki co działają i przy spokojnym trybie dnia ciśnienia są w normie. Obawiam się jednak że w związku z tym poród sn u mnie nie będzie możliwy i pozostaje tylko cc. Jak prawie każda forumowiczka mam pytanie, kiedy wykonywane jest cc planowane? Wiem z forum, że należy pojechać do szpitala i umówić się na termin, ale czy umawiają na tydzień przed faktycznym terminem porodu czy jeszcze wcześniej a może dopiero po, czy może w momencie rozpoczęcia się czynnośc***orodowej jedzie się na SOR ze skierowaniem na cc?

KIM2014 ja tylko napiszę ad cc, to co wczoraj podkreślała położna na szkole rodzenia. Padło właśnie pytanie o skierowanie ze względu na wadę wzroku. Położna dość dobitnie podkreśliła, że dobrze byłoby aby takie skierowanie było potwierdzone przez szpitalnego specjlalistę (nie tylko w przypadku, jeśli chodzi o okulistę ale i również z innych specjalizacji).

z doświadczenia wiem że mieć skierowanie na cc to jedno , ale w spzitalu i tak zrobią to co oni uważają za słuszne tam nie liczy się zdanie lekarza prowadzącego( chyba ze pracuje na oddziale) przekraczajac próg soru jestes tylko i wyłącznie pacjentem szpitala i wszelkie decyzje podejmą sami , będziesz miała skierowanie na cc to nie znaczy że je ci zrobią i tak robi kazdy szpital , jesli spzitalny okulista , ortopeda czy kto tam stwierdzi ze mozesz rodzic sn to cc nie bedzie , powtarzam i powtarzac bede wejherowo jest najwiekszym wrogiem cc , w wejherowie cc to ostatecznosć w stanach zagrozenia.

_eddie_ Dziękuję za odpowiedź, z tym że moja sytuacja nie dotyczy wady wzroku ale wysokiego nadciśnienia tętniczego, ale tak jak piszesz będą to potwierdzać u swoich specjalistów.

jakie masz ciśńienie?

Czy jest obecna na tym forum jakaś położna z Wejherowa,aby mogla się wypowiedzieć na temat sal jednoosobowych? Czy na SOR-ze mówie że chce tą salę? Termin mam z tydz więc chciałabym się jakoś przygotować.

eddie czy jak zmienialas lekarza to od poprzedniego dostalas cala swoja dotychczasowa dokumentacje?

Mam ciśnienie średnio na poziomie 145/95 po lekach. Czasami po wzięciu leków rano spada nawet do 130/75 wciągu dnia narasta nawet do 160/100 a potem biorę drugi raz i znów lekko się obniża. Jeśli chodzi o sale jednoosobowe po porodzie to w momencie przyjęcia na SOR deklaruje się wybór tej sali, jeśli akurat wszystkie są zajęte to trzeba mieć "rękę na pulsie" i dopytywać kiedy się zwolni, w ciągu dnia przecież są wypisy.

eddie powiedz mi co dokladnie lekarz sprawdza na usg polowkowym, bo moj gin jest malo komunikatywny i wiem ze bede musiala od niego pewne ifo wyciagac a nie wiem o co powinnam podczas takiego usg pytac, i ile czasu ono trwa

Dziewczyny ale jestem szczesliwa udalo mi sie zapisac na bezplatna szkole rodzenia w Wejherowie ;)

Aga czerwcowa po pierwsze świetnie, że udało się Tobie zapisać do szkoły bez opłat. Zdradź więcej - ot po prostu zwykła ciekawość ;) Dokumentacji od poprzedniego lekarza nie zabierałam, bo wszystkie dotychczasowe wyniki miałam ze sobą (w końcu to nasza własność). Plus wpisy w książeczce ciąży, a że co miesiąc miałam robione badania krwi i moczu - to lekarz miał spory wywiad już na tej podstawie. Poza tym jestem bezproblemowym (odpukać!!!) przypadkiem - na nic się nigdy nie leczyłam (oprócz posiadanego pco), leków na stałe żadnych nie biorę, nic mi w ciąży nie dolega, wszystko idzie książkowo. Więc pewnie również miało to wpływ na brak koniecznośc**przedstawiania dotychczasowej karty leczenia. Co do połówkowego - hm... już tak dobrze nie pamiętam. Na pewno trwało około 40-50 minut. Dokładnie przebadano dziecko - oczywiście serce, jak i wszystkie pozostałe narządy wewnętrzne. Sprawdzono równiez przepływy w moich tętnicach, zasilających łożysko. Lekarz, który robił mi zarówno genetyczne, jak i połówkowe (dr Długosz) podczas samego badania zbyt wiele nie mówi (ten typ tak ma). Sprawozdanie zaczyna dopiero po skończonym badaniu i wówczas szczegółowo relacjonuje to, co zobaczył. Na koniec połówkowego zadaliśmy jedno krótkie pytanie - jak dziecko się rozwija ;) by całość przedstawionych informacji zamknął w 1 krótkim, czytelnym zdaniu.

eddie to szkola super mama prowadza zajecia w calym trojmiescie jedyny wymog to zlozenie deklaracji na polozna ich polozna

eddie czyli Twoj gin nie robil C***olowkowego tylko poszlas do innego gin i zrobilas polowkowe polaczone z genetycznym. a gdzie ten lekarz przyjmoje i ile placilas za genetyczne?

czy któraś z Was chodzi może lub chodziła na aerobik dla ciężarnych do El Sporto w Wejherowie?

Aga czerwcowa oczywiście każde z usg miałam wykonywane w innym, zalecanym terminie ciąży. Dr Skweres ma specjalizację endokrynolog-ginekolog i nie wykonuje tak specjalistycznych usg, jak połówkowe czy też genetyczne. Stąd obydwa badania wykonałam u innego lekarza specjalisty. Z resztą, tak jak czytam - to jest norma ;) I ważne - świetnie jest jeśli uda się, by lekarz który będzie wykonywał usg genetyczne, jak i połówkowe miał certyfikat FMF. Badanie usg u dr Długosza w Gamecie Gdynia kosztuje 250 zł. Dodam od razu, wiem że można zrobic taniej. Ale ja bardziej cenię sobie opinie o lekarzu, komfort miejsca itp niż np. zaoszczędzenie 50 zł na badaniu. Jesli mogę zasugerować - to nie rób badania genetycznego zbyt wcześnie. To znaczy na początku zalecanego okresu ciąży. Ja tak zrobiłam i najedliśmy się masę strachu, nerwów itp o zdrowie malucha. Na genetycznym wyszło, iż cewka nie jest drożna, nie opróżnia się i maluch po prostu nie sika. Dr Długosz nas uspokajał, że jest jeszcze czas i może się udrożnić, ale jak to w życiu może być różnie. Cudem udało się nam tego samego dnia załapać na wizytę u prof. Preisa, który wypisał mi skierowanie na kliniczną na za dwa tygodnie, bo ciąża była zbyt wczesna, by cokolwiek zrobić. I niestety.... była też informacja, że musimy przygotować się na bolesną decyzję, jesli cewka się nie udrożni (a wszystkie wyniki, wskaźniki miałam idealne, z resztą maluch też oprócz tej cewki!!!). A teraz skąd moja sugestia, by nie robić wcześnie genetycznego - około 10 dni po tym usg poszliśmy na normalną wizytę kontrolną, na której po prostu na obrazie monitora było widać, jak maluch zrobił siku na naszych oczach. Czy muszę pisać, jaka była nasza radość? Mimo wszystko pojechaliśmy na kliniczną w wyznaczonym terminie. Profesor zrobił usg i wysłał do domu  Gdybyśmy zrobili to badanie kilkanaście dni później, nie mielibyśmy na koncie takiego horroru. Nie życze tego nikomu. Po prostu cewka trochę wolniej się rozwijała. Tylko tyle i aż tyle! Przepraszam za długi wywód - ale niestety nie idzie wysłać do Aga wiadomośc**priv.

Ja mam termin na dzisiaj i jestem ciekawa czy będą wolne sale jednoosobowe. Co do szkoły rodzenia: ćwiczyć trzeba i tak samemu przynajmniej co drugi dzień żeby coś dały, a 400 zł to nie jest aż taki spory wydatek za wiedzę, poznanie szpitala itd. W książkach wszystkiego się nie przeczyta. Spotkania "komercyjne" z bankiem komórek uważam, że są przydatne, bo bez takiego spotkania nie ma się bladego pojęcia po co i dlaczego się to robi. Moim zdaniem raz można zainwestować i ma się zabezpieczenie dla reszty dzieci. Oczywiście jeśli kogoś na to stać, bo tanie to nie jest... Mi i mężowi brakowało praktyki - np. kąpanie noworodka. Na zajęciach jest sucha teoria i czasem można się na chwilę wyłączyć, ale nie dlatego, że jest nudno. Ja siedząc cały czas na krześle w jednej pozycji tak mam.. :) Są spotkania z lekarzami i można ich o wszystko pytać. Poza tym dowiedziałam się tam wielu rzeczy i POLECAM ją dla mam, które po raz pierwszy mają rodzić. A co do znieczulenia, to nie jesteśmy pierwszymi kobietami, które mają rodzić. Więc po co się nakręcać? Ból będzie, a potem minie. W nieskończoność trwać nie będzie. Tak trzeba myśleć :)

A i co do opłaty za salę jednoosobową - 350zł. Z tego co mówili nam na szkole rodzenia to jest opłata za pobyt męża w szpitalu (od 2 do chyba 7 dni).

eddie dzięki za wyczrpujace info, a w którym tygodniu mialas to usg?

Aga czerwcowa moje genetyczne było robione w 11 tc i 5 dniu. Mój lekarz zaleca, by to badanie wykonywać pomiędzy 11,3 – 13,6 tygodniem ciąży. Razem z usg genetycznym zdecydowałam się również na test Pappa, ze względu na wiek.

jest nowa strona szpitala i dokładny opis oddziału , traktu i aktualny spis pracujacych lekarzy

Nowy opis szpitala? Szukałam i jest stary niezaktualizowany jak do tej pory, mozesz podac linka? Ja mam termin na 20 luty.

http://www.szpital.wejherowo.pl/poloznictwa-i-ginekologii