Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gdynianka1987

Poród w Wejherowie - rok 2013

Polecane posty

Gość Paulusek89
już nie gość, podziwiam :P Mi się w pewnym momencie już chciało tak przeć, że nie mogłam ot tak na hasło przestać. To samo idzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wróciłam od gina..no i ten mój opadnięty brzuch i to dziwne samopoczucie okazaly się jednak przygotowaniem do porodu,,niestety szyjka miękka i skrócona..nakaz bezwzględnego leżenia ..czyli Tinneraa tak jak ty..zresztą dostałam ochrzan,ze cala ciąże kazał mi dużo leżeć ibardzo się oszczędzać i takie to konsekwencje nie zastosowania rad..ale mysle,ze przede wszystkim chyba zrobiło tu ze wczoraj rano bardzo bardzo się zdenerwowałam i tak trzymało mnie do wieczora i chyba ten stres tak zadzialal..no w każdym bądź razie leżeć mam bym doczekała chociaż końca miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianna, mi sie brzuszek podniósł z tym ze wczoraj znow czulam miesiaczkowy bardzo leciutki , ale podniosl mi sie brzuszek troche wiec moze od tych upałów? Tez Ci pojdzie w gorę, a czujesz jakies skurcze do tego czy cos???oprócz tego ze czujesz parcie?? Juz nie gość faktycznie poród szybki Camiliana powodzonka na porodzie! łątwego i szybkiego!a proponowali Ci zebys przy tak częstych skurczach jechałą do domu czy byla to Twoja decyzja??? bo lekarz mi mowil ze mam jechac do szpitala jak bede miala co 10 minut skurcze wiec jak to jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie gość-upały to jakiś koszmar nie wiem gdzie się schować bo na ogrodzie nie mam cienia..wiec od dwóch dni zaczęłam siedzieć w basenie i pomaga ale teraz to kurcze nie wiem co zrobię skoro mam leżeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi-jak chodzę to tak, mocno ciągnie w dol i rozpiera w pochwie no i skurcze jak trochę się poruszam. A w nocy i nad ranem miałam Skórcze krzyżowe.wiec to mnie bardzo zaniepokoiło a jak wstałam to wyszlo,ze mi brzuch opadł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny uważajcie na siebie! Te upały wykańczają ale ma byc trochę chłodniej. Ja też nie wychodzę na dwór bo się boję że mi dziecko usmazy. A dziesiątkami po pierwszym krótkim pobycie na świeży. Spodobało się Małej dziewczynce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianna no to nie dobrze, a nie chcieli Cię na patologii położyć?? Kurcze mam nadzieję że ja już nie będę musiała tam wrócić ale wczoraj też miałam skurcze, też mnie ciągnie masakra jakaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 1234
lilianna a ty bylas na pogotowiu czy u swojego ginekologa bo sie zastanawiam czy tez nie powinnam isc na pogotowie bo mam tez mieka szyjke 2.7 cm bez rozwarcia tylko ze od tygodnia twardnieje mi brzuch kilka razy dziennie biore nospe a wizyte mam na 16 i sie tak zastanawiam skurczy zadnych niemam niepokojacych tylko ten brzuch mnie zaniepokaja i niewiem czy rozwarcia juz niemam bo bylam 2 tyg temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tINNERAA..nie chciał ale mysle ze miedzy innymi dlatego ze on nie pracuje u nas w szpitalu i jakos tak nie wysyla do szpitala..ale nie mam rozwarcie wiec chyba nie było takiej potrzeby..tylko ciężko się upilnować z tym lezeniem.kurcze dom dwoje dzieci i sama wiec raczej nie da rady tal plackiem lezec..tym bardziej przy moim synku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka-bylam u swojego gina..w poniedziałek mam gina w szpitalu Zabinskiego..gdybym mieszkala w WEju to na pewno była bym na sorze za każdym razem gdyby mi cos nie dawalo spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już nie gość P
Paulusek przy pierwszym porodzie polozna swoje a ja i moje cialo swoje czulam parcie i parlam nie potrafilam tego zatrzymac kazala brac oddeh i dalej przec a ja bralam oddech , zatrzymywalam powietrze i próbowalam polozyc sie na brzuch masakra jakas byla wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianna tylko Ty już w lepszym tygodniu jesteś niż ja... mi też jest ciężko wyleżeć, ciągle o tym zapominam, no ale cóż, wierzę że mimo wszystko dotrwam jakoś.. myszka, a Ty w którym tc już jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka, bo ja np mam luteine bo mi tez twardnieje brzuch i mam czasami skurcze, nospa tez obowiązkowo, a dwa tygodnie temu jak byłaś u gina też miałaś te same objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu idzie trochę odetchnąć ufff..... Lilianna140 współczuję Ci sama w domu z dzieciakami, to faktycznie cieżko cały czas leżeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AS fakt faktem, opisalaś ;-) A powiedz mi, co się z Tobą działo do momentu gdy nie byłaś jeszcze na sali operacyjnej, jak to wszystko wyglądało? Troszkę jednak z tymi skurczami się męczyłaś? Jak się czułaś zaraz po CC? jak już pojechałaś na salę, to z dzidziusiem czy sama byłaś? Bo ja myślałam że po CC to dają dziecko dopiero później troszkę, czy każde dziecko jest w inkubatorze po CC? Kiedy musiałaś wstać? Jak to wyglądalo, ktoś przyszedł i CI kazał? pomagali Ci tam? Po ilu dniach wyszłaś ze szpitala? Przepraszam że tyle pytań ale jak mam mieć CC to chciałabym wiedzieć jak najwięcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tinneraa dziecko dostajesz od razu i z nim jedziesz już na sale ..dziecko wogole nie jest w inkubatorze chyba ,ze jest ku temu podstawa..a wstać pomaga co polozna ,ktora przychodzi i mowi ze już czas sprobpowac wstać ale jeśli powiesz ze jeszcze trochę ze nie masz sily to przyjdzie za godzine i powtorzy probe ..zaprowadza cie pod sam prysznic pomaga we wszystkim jeśli tylko tego potrzebujesz..mowi ci jak masz wstać żeby jak najmniej bolało,zeby pierw na bok się przekrecic trochę a potem unosic.itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianna to mnie przeraziłaś teraz szczerze CI powiem, jak mi dadzą zaraz po CC dwie dziewczyny, nosz ja sobie nie poradzę przecież ;/ maskara chyba nie nadaję się na mamę bliźniąt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to się ost wkurzyłam bo musiałam dwa razy robić krzywą cukrową, masakra, za pierwszym razem moja próbówka z krwią się zgubiła, ble.... dziś powtarzałam, jutro wynik, oby tylko był dobry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiineraa spokojnie.polozne przychodza.co.chwile do kobiet po cc i pomagaje we wszystkim..ja mam takie wspomnienia ,ze az za czesto.zagladala..co.Nikus zaplakal to nie zdarzylam wstac a jiz byla polozna..a jak nie dajesz rady sama dzwonisz po nie i sa odrazu..naprawde sa baaaardzo pomocne..wiedza.ze.jestes po cc i nie dasz rady wszsytkiego.sama wiec w wielu rzaczach pomagaja i wyreczaja a przy bliznietach napewno.jeszcze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 1234
tinera ja jestem w 34 tyg a jak bylam 2 tyg temu to nic sie nie dzialo muwil tylko ze mam mieka szyjke ale bez rozwarcia i to wszystko za tydz mam wizyte teraz juz prawie leze lub siedze staram sie oszczedzac do wizyty dzwonilam do rejestracji na szpital to muwila wlasnie pani ze mam nospe brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwonilam na szpital buhhhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie gość P - a powiedz mi kochana trochę głupio mi o to pytać ale jak się czułaś jak robili tą lewatywę pewnie głupie uczucie a potem co brzuch bolała jak na biegunkię :) sorki za takie pytanie ale jestem ciekawa jak to się odbywa bo ja też wolę lewatywę niż mniało by mi coś tam wypaść tym bardziej że chcę rodzić z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ciekawe jak camiliana? :) moze juz po. A ja wczoraj sie zmartwiłam i tu mam tez pytanie do mam , Lilianno liczę na ciebie , powiedzcie bo po szczepieniu mojej Hani na główce za uchem pokawiła sie twarda gulka myslalam ze to kosc albo guzek ze sie moze uderzyła , mama cos wspomniala ze spala i miala smoczus pod głowka , no ale zadzwonilam do pediatry i mowiła ze to moze byc po szczepieniu powiekszony węzełek chłonny , i ze powinien sam zniknąc a jak nie mam obserwowac i sie zgłosic czy wasze maluszki mialy cos podobnego po szczepieniu? całą noc nie spałam przez to:( Myszko wysłałam Ci zaproszenie na fb . bo nie mam cię jeszcze w mojej bazie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwoszko..jak najbardziej moze to byc po szczepieniu..moje dzieci zawsze mialy tak powiekszone wezly po szczepieniach o tak.twarde..zchodzi kilka dni wiec spokojnie..organizm zareagowal.obronnie produkcja przeciwcial i dlatego sa powiekszone..tez zawsze obserwoje dokladnie dzieci po szczepieniach ael jak.wiesz ja mam bardzo negatywny stosunek do nich i Tosie tez bede szczepila tylko podstawa i napewno odmawiajac MMr..mala.moze tez zagoraczkowac przy tych wezlach ..wszystko minie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Lilianna uspokoiłam się i mam nadzieję że szybko jej to zejdzie. Cieszę się że następne obowiązkowe szczepeinie dopiero w 13 miesiacu czyli po roczku . nie cierpię tych szczepień ;( pomyslec ze kiedys myslałam ze bede szczepic ja na pneumo. i rota. ależ byłam głupia dobrze ze się w porę nawróciłam z tej drogi. Dziewczyne czy któras chodzi / chodziła do dr wajlonisa ? macie jakies zdanie na jego temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×