Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uk/gb whatever

macie normalne zawody za granica??? naprawdę?

Polecane posty

Gość Fanka Pink Floyd ;)
najbrzydsze sa golfy --> No i tu sie wlasnie mijamy ;) ... zgadzam sie z Toba, siedzenie 8 godzin na tylku i wpatrywanie sie tepo w ekran musi byc cholernie nudne :P Czas sie nie dluzy jesli robisz cos ciekawego, cos co wymaga wysilku intelektualnego ;) niewazne czy w ramach pracy czy w ramach rozrywki ;) Pojecie "praca za buirkiem" jest bardzo ogolne. Potocznie oznacza "prace nie fizyczna".... Moja "praca za biurkiem" to praca w ekipie (wiec ciagle rozmowy z ludzmi... czasami nawet mam dosyc i marze o chwili spokoju :P), i choc rzeczywiscie jakies 70% czasu siedze przed kompem to na moja prace skladaja sie rowniez rowniez zebrania, spotkania poza lokalami firmy... Jednoczesnie stasiaq ma racje : kelnerka, fryzjer, sprzataczka to tez normalne zawody :) ... mozna je wykonywac z pasja :) i z przyjemnoscia. Powiem wiecej : na tasmie w fabryce tez ktos musi pracowac, ryby w przetworni tez ktos musi czyscic i smieci tez ktos musi wywozic... jednoczesnie zazwyczaj sa to prace "chwilowe", na poczatek, kiedy trzeba po prostu zarobic pieniadze na zycie ... chyba kazdy normalny czlowiek dazy do tego zeby robic w zyciu cos co jednoczesnie pozwala zyc na dopowiednim poziomie (dla kazdego ten "odpowiedni poziom" oznacza co innego) i wykonywac prace ktora sie lubi ...ale wiadomo ze czasami trzeba isc na kompromis, wybrac mniejsze zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony śmieciarze podobno nieźle zarabiają :P To jest właśnie największa różnica między Polakami, a Anglikami. Anglik nie wstydzi się powiedzieć, że pracuje na przejściu dla pieszych jako "lollipop man" czy, że sprząta ulice, Polak by się pod ziemię zapadł wykonując uczciwą, ale mało płatną pracę gdzie nie nosi się krawatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie babany zolte
A ja mam prace za biurkiem, wpatruje sie w komputer przez 8 godzin, zadnego krawata ani garsonek nie nosze. To, co robie jest dla mnie ciekawe, choc innego mogloby smiertelnie nudzic. Siedze w tabelkach, raportach, wykresach, codziennie decyduje o setkach tysiecy funtow, bardzo lubie swoja prace, ale moj chlopak np. nie cierpial pracowac w biurze, bo kazdy lubi cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Office Manager Londyn 30 000 rocznie + mieszkanie w kontrakcie. Jestem w Anglii 10 lat i juz mi sie nie chce :-) pieniadze to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk/gb whatever
nie masz racji, to że się oficjalnie nie wstydzi powiedzieć to jedno, ale spoleczeństwo brytyjskie jest bardzo pro-klasowe i zwraca uwagę na to kto z jakiej rodziny pochodzi, jaki uniwersytet i czym się zajmuje. może amerykanie są bardziej otwarci na elastyczność zawodowa w zżciu, nie wiem -tak mi się wydaje o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uk/gb whatever ale oczywiscie, ze tak. Masz calkowita racje, Anglicy strasznie klasyfikuja ludzi pod wzgledem wykszatlcenia, miejsca urodzenia itd. Z drugiej strony gdzie teraz tak nie jest? bo w Polsce ludzie tez tak juz ludzie do siebie podchodza. Generalnie zaczyna brakowac klasy sredniej, albo bardzo bogaci albo bardzo biedni i nic po srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Mi___
Analityk Jakosci w IT, sporo jest polskich programistow, jeden ma nawet bardzo wysoka funkcje i zarabia kosmiczna kasiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudellla
Moja praca z pewnością nie zalicza się do normalnych ale nie narzekam. 25 tyś na start plus częste wyjazdy w tropiki, oczywiście sponsorowane przez moją pracę. Teraz jadę na pół roku na Dominike, w następnym roku do Miami. Jestem naukowcem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami menadżerowie tu są
to ciekawe skąd tyle buractwa na Kafe :D Ah ten internet, tu każdy może być menadżerem ze służbowym autem, komórką i nawet mieszkaniem w kontrakcie :D Menadżerowie od wiaderka i miotły przypisujący sobie cudze sukcesy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo z londynu
Jestem self employed i jestem kobieta do towarzystwa. To nic, ze place 6.000 funtow podatku rocznie, wykazywalam zarobki rzedu 45 000 funtow rocznie (oczywiscie rozliczam sie z zarobkow) i kupilam mieszkanie w ramach mortgage. Obecnie zostaly mi tylko 3 lata do splaty mieszkania. Moj wyuczony zawod to ekonomista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami menadżerowie tu są szczerze ci powiem ze mam gleboko w du...e czy komus wierzysz czy nie, znam mnostwo fajnych/obrotnych polakow, ktorzy doskonale sobie radza i to lepiej niz rodziwi anglicy. Nie wazne jak, wazne jaki jest efekt koncowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem managerem i nie mam normalnego zawodu (cokolwiek to znaczy). Ale swoją pracę uwielbiam. I to się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie pracuje
bo nie musze, siedze w domu i robie co chce, maz dobrze zarabia, ja pracowalam, ale jak przyszla nam decyzja ze bedziemy placic 40 % od swoich dochodow to powiedzialam ze mam to w d..., zeby placic prawie polowe z tego co zarabiamy i tak siedze w domu i nareszcie mam czas na to na co zawsze nie mialam, czyli nic nie robienie i dobrze mi z tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Boczek z Powiewiórek
up Tak trzymaj ! I nie daj sobie wmowic cwaniaczkom z tego forum ze jest inaczej ze twoja praca jest gorsza. Najwazniejsze ze robisz to co lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do nie pracującej
Wypied...aj lazy bitch ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle nie rozumiem co to jest normalny zawod. Jak szlam na studia to polskie kolezanki sie ze mnie smialy co ja sobie wymyslilam (dla nich istanial tylko biznes, psychologia i administracja- wg nich- normalne kierunki po ktorych bedzie normalna praca) a potem siedzenie z tylkiem przy biurku. :) Co kto lubi. Bylo mi przykro, ze sie smieja a teraz? One pracy nie maja a ja pracuje podrozujac (zdarzaja sie kraje o ktorych nie mialam pojecia) i zbieram materialy do badan naukowych, pisze arykuly. Kasa moze nie jest duza (nigdy nie bylo to dla mnie priorytetem) ale za to jakie wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Fanka Pink Floyd ;)
I tu Cię popieram, sprzątanie, kelnerowanie, magazyn, fabryka...to są prace na początek życia zagranicą, ale nie na dłuższą metę, trzeba mieć jakieś ambicje i więcej wymagać od życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zona polaka
Te Twoje 30 000 to jakieś 1900 miesięcznie na rękę z groszami - dość sporo, ale na pewno nie bogactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja nie pracuje
No najlepiej ta tłumaczyć swoje lenistwo...Jakoś my z mężem też pracujemy obydwoje, mąż ma 41 600 brutto rocznie (2500 miesięcznie), ja 20 000 brutto rocznie (ok.1400 mc) i co mam nie pracować, bo oddamy połowę zarobków? Hahahah, no jasne, lepiej nic nie robić, nic z tego nie mieć, siedzieć bezczynnie na dupie!!! Nie, dziękuję, wolę pracować...Jesteś w dużym błędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anonimowo z londynu
Ha ha ha ha ha...qrwa to nie zawód, a po drugie przy 45 000 rocznie podatek jest znacznie większy niż 6000...Czym Ty się w ogóle chwalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie pracuje
no i kultura na forum wychodzi, nie rozumiem dlaczego ktos o mnie pisze lazy bitch, bo nie chce placic ogromnych podatkow na darmozjadow, ktorzy nic nie robia latami, nie wplacili nawet penny podatku do budzetu,, a dorze i wygodnie sobie zyja? Emeryturke bede miala bo sobie sama oplacam, w UK nie trzeba pracowac, zeby ja miec, wystarczy, ze placisz skladki. Pracowalam 20 lat, na zmiany, ciagle pod telefonem, pracowalam tez za kolegow i kolezanki i w POlsce i w UK, decyzja o tym, ze mamy placic 40% z naszych zarobkow, to prawie polowe to masakra, tym bardziej ze nie mamy z tego nic, bo wszystko placicmy tutaj sami za siebie, nigdy zadnych benefitow nie bralismy. A znam wielu takich co cale zycie praca sie nie zhanbili, nie mam zamiaru polowe tego co zarobimy oddawac na takich. Za to mam czas na nauke jezykow, czytanie ksiazek, ktore latami kurzyly sie na polkach, bo nigdy nie mialam czasu ich przeczytac, na pieczenie ciasteczek i wylegiwanie sie w ogrodku. Maz ma prace, ktora uwielbia, wiec kazdy jest zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bshshshshh
Ja też wolę pracować. Jak jeszcze byłam w szkole to wolontariat robiłam bo jak się siedzi w domu to zwyczajnie odbija. Każda nudna kura domowa jest walnieta i iagnie kasę od mezusia. Nawet moja chora ciotka która musiała odejść z pracy w domu założyła swoj biznes i tak zarabia. Można? Oczywscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie pracuje
do a ja nie pracuje>>> no widzisz ty zarabiasz tylko 20000 rocznie ja zarabialam 35tys, maz 42tys, odrobine przekroczylismy granice i juz wskoczylismy w prog 40% i za co, ze ciagle pod telefonem, w biegu, robic za leniwych dziadow, bo ciagle woleli herbatki i papieroski, albo byli chorzy po weekendowym pijanstwie... Moze kiedys otorze jakas dzialalnosc, bo wtedy mozna ukryc troche dochodow i miec duzo odliczen, ale poki co ciesze sie zyciem, ktorego nigdy nie mialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja nie pracuje
Nawet po podatku mielibyście 'dużo' pieniędzy, przecież każdy rozlicza się osobno...Będziesz mieć tylko wielką dziurę w CV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie pracuje
co za bzdury, jestesmy malzenstwem a tutaj malzenstwa i pary rozliczaja sie razem, ich dochody sie sumuje, jak dochod household... Co do dziury w CV nie boje sie tego, zawsze znajde prace, zreszta juz mam dosyc pracowania dla kogos, teraz ciesze sie zyciem, ale was to mierzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
do a ja nie pracuję tę działalność otwórz jak najszybciej, żebyś miała przerwy w zatrudnieniu (możesz otworzyć i nic nie robić) - a najlepiej by było gdybyś otworzyła z mężem jako współwłaściciele - podatki miałby dużo niższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja nie pracuje
Ciekawe, bo my się osobno rozliczamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza wszystko widząca
zleciały się sępy na niepracującą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pomarańcza wszystko widząca
Nikt się na nikogo nie zleciał, tylko ta pani pieprzy jak potłuczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×