Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwne zwyczaje za granica

Dziwne zwyczaje za granica

Polecane posty

Gość _Mi___
Wlasnie ogladam wypowiedzi profesorow o szczepionkach i jestem w szoku, ze moga byc tak grozne dla zdrowia... Nie wiedzialam, ze w Polsce szczepienia sa obowiazkowe i Sanepid ma prawo je sila zrobic. W Australii wszystkie szczepienia sa dobrowolne, a w niektorych stanach rodzina dostaje pieniadze za szczepienie dziecka (w Victorii zdaje sie ponad 200$,ale to dawno czytalam, wiec moge sie mylic). Mysle, ze chyba powinnismy miec prawo wyboru, a przede wszystkim dostac rzetelne informacje o skutkach ubocznych zanim podejmiemy decyzje. Ale to juz inny temat, wiec nie bede ciagnac. W UK tez mnie wkurzal brak gniazdek i wlaczniki swiatla na sznurki w lazienkach (jakby nie mozna bylo zrobic na scianie przy wejsciu skoro sie boja w lazience) oraz wszechobecne wykladziny i okna bez firan. Ale fakt,ze tam pochmurno, wiec, pokoje z firanami jednak mialy bardzo malo swiatla dziennego. W Australii na szczescie nie ma wszechobecnych wykladzin, sa gniazdka w lazienkach, sa firanki w oknach i to czesto bardzo grube. W domach bardzo modne sa podlogi z desek drewnianych lakierowane na bardzo wysoki polysk - dodaja one nawet wartosci domom. Dla mnie to wyglada bardzo komunistycznie :D Wkurzajace jest to, ze wnetrza domow sa open space - prawdopodobnie,zeby powietrze dobrze cyrkulowalo i chlodzilo, moze klima efektywniej tez dziala. Ale przez to bardzo czesto drzwi wejciowe prowadza centralnie do salonu. Potem najczesciej jest kuchnia z jadalnia i tzw family room. Czyli w sumie takie dwa 'niedorobione' salony w sensie,ze nie ma zbytnio prywatnosci. No i sypialnie czesto malutkie, nawet jak dom ma dobry metraz, to zbuduja tak,zeby bylo wiecej sypialni. Fajna rzecza jest bardzo powszechny tzw rumpus room, czasem w domu, np na gorze (choc domy pietrowe to tu rzadkosc i luksus), a czesto jakby przyklejony do domu albo wolnostojacy w ogrodzie. To taki troche pokoj-garaz a glowny cel tego, to chyba odizolowanie akustyczne dzieciakow (bardzo fajny pomysl) :D Tzn tam najczesciej wlasnie jest stol do ping-ponga, pilkarzyki, ew stol do bilarda, jakies pare tanich mebli :) Sprawdzcie recreation room w Wiki, ot taki mniej wiecej odpowiednik. Nie jest on raczej jakos gustownie urzadzany i nie jest specjalnie zabezpieczany przed np wlamaniem, chyba,ze jest wewnatrz domu,ale to raczej rzadkosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zal wam tracic czas na dyskusje o mnie? Wy to macie zajecia ;) Tak, Azjatycka Pani pisala o Filipinach. Nie, nie wstydze sie tego gdzie mieszkam, jak to mi juz jedna kilka stron wczesniej zarzucila. Nie lubie pisac o sobie na publicznych forach, a tym bardziej takim jak te ;) Moj maz jest Filipinczykiem, jestesmy tu bardzo szczesliwi, mimo iz kilka osob z tego forum usiluje mi wmowic, ze jest odwrotnie ;) No, to na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8765
hej dziewczyny! ja mieszkam w Zuid-holland :) i szczerze wam powiem, ze AnkaNl mowila, ze u niej nie za czysto jest. umnie jest SUPER czysto :) a co do lekarzy to mialam troche z nimi kontaktu i nigdy, ale to przenigdy nie bylam zadowolona. jedyne co mi sie podobalo to to, ze nie trzeba samodzielnie odbierac wynikow tylko wszystko przesylaja miedzy soba droga elektroniczna. wg. mnie oni dlugo zwlekaja z leczeniem i konkretnymi zabiegami, a potem sie dziwia, ze tyle chorych zarowno fizycznie jak i psychicznie jest w Holandi. a co do porodow, to znam przypadek, ze dziewczyne straz musiala przez okno wyciagac. zaszly jakies kompikacje, a jej waga byla co najmniej duza. pogotowie nie dalo by rady zniesc jej po schodach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak milo tutaj.....i mam pytanie do dziewczyn z Kanady,Australi,Szwecji-jak tam wyglada dlugosc dnia o roznych porach roku? W USA [NC-Karolina Polnocna} zaskoczylo mnie to ,ze slonce,wiosna swieci prawie w zenicie,a zachodzi po bardzo krotkim luku.Z kolei w Madrycie w lipcu,kiedy u nas sa bardzo krotkie noce,dosc ciemno jest przed siodma rano. Ciekawi mnie jak w Szwecji,Kanadzie jest zima....czy drogi sa odsniezane,czy zasypane i ubite-lokalne ma sie rozumiec.Jak radzicie sobie tam z brakiem slonca? Do-Mi-pisz o przyrodzie,co wystepuje najczesciej,czy kwiaty tam pachna?????-bo Holandia to kraj tonacy w kwiatach ktore,sa piekne,ale bez zapachu.Lata temu bylam w Holandi na ,chyba to sie nazywalo Floriada-taka swiatowa wystawa ogrodow ze wszystkich kontynentow.Ogrom przeroznych gatunkow roslin,kwiatow,jak do wszystkich sie schylalam i wachalam,nic,brak zapachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Azjatycka Pani
napisz cos jeszcze o Filipinach:) Tam naprawde klada duzy nacisk na wiare? Gdzies ogladalam program, ze na Filipinach zona za zdrade meza trafila do wiezienia:D Ale nie wiem czy to prawda, bo tv nie zawsze przekazuje prawdziwe informacje. Jak tam jest z tym prawem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Mi___
Robella, teraz jest u mnie jesien, ale dzis 30C ! Niestety, noce coraz chlodniejsze i dni coraz krotsze. Marzy mi sie,zeby jeszcze w basenie poplywac,ale woda sie ochlodzila i chyba juz sie nie nagrzeje przez te zimne noce. Teraz slonko zachodzi jakos przed 20.00. W ogole tutaj zachody slonca nie sa tak piekne jak w Europie. Nad oceaniem widac slonko wyraznie i ono w pewnym momencie chlup do wody, bez zadnych efektow specjalnych i juz sie ciemno robi :) Roslinnosc jest przepiekna, ale kazdy stan ma nieco inna flore i faune. Tu jest bardzo sucho, wiec natura sie wycwanila i jest bardzo duzo pieknych kwiatow, ale na drzewach. Niektore pachna tak,ze glowa boli. Przy mojej ulicy sa tzw bottlebrush trees, czesto w nich siedza kolorowe papugi. Kwiaty sa czerwone i wygladaja jak szczotki do mycia butelek. Bardzo popularne sa tez jaracanda trees - zobacz w google grafika, cos pieknego. Dzisiaj wlasnie zrobiismy sobie spacerek po osiedlu i podziwialam roslinki. Troche mam problem z nazwami, moze z czasem sie wyrobie. Co jeszcze - troche egzotyki mam w ogrodzie i nie znam ani jednej nazwy kwiatow, oprocz roz z przodu domu. A z tylu mam jakies egzotyczne kwiaty, jakies cos na ksztalt aloesow, kilka roznych palm, cykas, filodendron, oraz drzewko cytrynowe. Cytryny chyba sie powoli koncza, ale byly spoko, normalnie z nich korzystalam w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaracanda trees....alez to piekne....isc taka aleja i miec blekitne,kwiatowe niebo nad glowa .....zazdroszcze -Mi-ale z ciebie szczesciara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa szczepienia grozne
a potem jest za pozno... W Walii panuje epidemia odry, na którą zapadło już ponad 600 dzieci i ich liczba stale sie powieksza...Codziennie lekarze rejestrują od 15 do 30 nowych przypadków i rodzice w popłochu szczepią dzieci, czego wcześniej nie robili z powodu fałszywej pogłoski o wysokiej szkodliwości szczepionki na odrę, świnkę i różyczkę. Strach przed szczepieniami wywołały sfałszowane badania nad ubocznymi skutkami szczepionki. Opublikował je w 1998 roku prestiżowy brytyjski periodyk medyczny "Lancet". Autor badań, Andrew Wakefield wiązał szczepienia z autyzmem. Jego artykuł zyskał wielki rozgłos w brytyjskich mediach i dopiero po nowych badaniach, dochodzeniach i procesie o zniesławienie okazało się, że manipulował danymi. Wakefield, który liczył na udział w zyskach z procesów przeciwko producentom szczepionki, został dopiero niedawno pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Ale przez te lata wiele dzieci w różnych częściach kraju pozostało niezaszczepionych na trzy wysoko zakaźne choroby, powodujące poważne komplikacje i mogące prowadzić do śmierci. Można powiedzieć, że przyczyną epidemii w okolicach Swansea w południowej Walii stało się szczególnie przekonywujące dziennikarstwo lokalnej gazety "South Wales Evening Post". Obecnie w Swansea prowadzi się pilną akcję szczepień sześciu tysięcy dzieci zagrożonych przez epidemię odry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa szczepienia grozne
co do firanek, ja bym nie mogla bez nich mieszkac, nie cierpie wscibstwa. Ja z duzego miasta w Polsce przeprowadzilam sie do mniejszego i to byl koszmar, nie dosc ze ludzie nie mili to jeszcze wszystko chcieli wiedziec... Teraz mieszkam w UK i mam firanki, zreszta nie tylko ja, wielu tutejszych tez, albo zaruzje. W takich wscipskich Indiach czy Holandii nie potrafilabym mieszkac. Zreszta w Szwecji tez nie ma firanek, z ta roznica, ze nie mozesz wchodzic na posesje, jak wejdziesz to wlasciciel jak mu sie to niespodoba zaraz zadzowni na policje i zostajesz aresztowany. W Szwecji jest tez cos w rodzaju prohibicji, jest alkohol tylko niskoprocetowy, a ten wysokoprocentowy mozesz kupic tylko w specjalnych sklepach i nie ma tam nazw alkoholi tylko przy butelce jest numerek, tak wiec jak kupujesz alkohol nie mowisz jego nazwy tylko numerek. Te sklepy sa otwarte tylko kilka dni w tygodniu, a efekt jest taki, ze Szwedzi w swoich domkach 1 pokoj przeznaczaja na sam alkohol (to jest kraj alkoholikow i cpunow), w otwarte dni zjezdzaja duzymi samochodami i wykupuja ile sie da. Tyle daje walka rzadu z ich alkoholizmem... Dodatkowo mimo, ze w zwyklych sklepach nie ma wysokoprocentowego alkoholu, ale obok tego alkoholu mozesz kupic aparature i wszystkie skladniki do jego robienia :D. Ogolnie im dalej jedziesz tym czysciej i mozesz dlugo jechac a zywego ducha nie zobaczysz. Ale policja dziala tu szybko, jak jakis wypadek to za moment przyjezdza policjant na motorze. Ich autostrady to czesto 4 pasy w jedna strone. W srodekowej Szwecji widzialam jak cale bloki mieszkalne burzyli, nowowybudowane, nikt w nich nie chcial mieszkac. Sa tez stacje samoobslugowej, ze tankujac placisz karta i nie ma zadnych pracownikow. Ogolnie ludzie pomocni, ale tylko dla turystow, jezeli bedziesz chciala/l sie tam przeprowadzic i pracowac, to spotkasz sie z niechecia z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa szczepienia grozne
aa ja bylam tam latem, wiec caly dzien bylo jasno, ale po nocy (jasnej, niebo jest jakby rozowe) na trawie jest szron, czyli nawet latem sa tam przygruntowe przymrozki (mowie o srodkowej Szwecji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Se blisko
Systembolaget sklep z akoholem jest otwarty do poniedzialku do piatku od godz 9,99 do 18,00 a sobota 10,00 do 15.00. Domow nowych nie burza ale troch starsze napewno. W Se zaslony sa od slonca, Tutaj nikt nie wczhodz na inna posesje poniewaz szwedzki sa zdyscyplinowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Se blisko
W lato nie ma tutaj przymrozkow o ile to tylko polnoc Se nigdy nie szlyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgunga
No miło widzieć że Azjatycka w końcu napisała jak człowiek. Fajnie że mieszkasz na Filipinach, to musi być bardzo ciekawe. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem z Filipin, był strasznie religijny, przynajmniej tak mi się wydawało. Ale zapomniał mi powiedzieć że ma.dziewczynę, filipinke, która przyjeżdża do niego na wakacje. Hmmm...podobno nie umiał wybrać. :D teraz się z tego smieje bo byłam nastolatka. Tak czy siak, bardzo ciekawy, egzotyczny kraj. Napisz więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno przyjechalismy z mezem ze szpitala. Ponad 5 godzin nas tam trzymali. Maz nadwyrezyl sobie dysk niedawno, przy kosci ogonowej i bylismy u ortopedy. Zrobili x ray, przepisal leki i bylo lepiej. Teraz bol dysku minal, ale rwa kulszowa wlasnie od tego dysku naciska na nerw w nodze. W ogole nie moze chodzic, jest caly wykrzywiony, a ja juz nie mam sily. Cala lewa noga mu spuchla, bo krew nie przeplywa prawidlowo. Pojechalismy szybko na A&E, zrobili mu badania krwi, przy okazji 3 metry od nas na naszych oczach zmarl roczny chlopczyk. Siedze teraz i mam go przed oczyma. Jego ojciec go szybko wniosl, maly byl kompetnie nieprzytomny. Lekarze szybko sie zlecieli, nawet nie zaslonili firanka wiec kazdy widzial co sie dzieje. Za chwile przyszla mama dziecka, plakala, wrzeszczala. Masowali mu serce przez jakies 20 minut, dali zastrzyk dosercowy. Dziecko zmarlo.... Tak mi bylo zal tej kobiety, krzyczala w nieboglosy, bila sie po glowie... Zaraz przyszedl ksiadz, zaslonili firanki i siedzieli z matka, jej dzieckiem i sie modlili, chociaz ona caly czas plakala. Moj maz tez sie poplakal, ja poszlam do lazienki sie wyryczec, bo nie chcialam przy mezu sie rozklejac. Nigdy jeszcze nikt nie umarl na moich oczach, tym bardziej malutkie bezbronne dziecko. Nie wyobrazam sobie co jego mama teraz czuje. Jak wychodzilismy ze szpitala to ona jeszcze tam byla. Dzwonila do rodziny, plakala. Lekarze tu sa bardzo fajni, ale opieke medyczna uznaje za taka sobie. Tutaj nawet nie ma sensu dzwonic po karetke, bo ulice sa dosc waskie i zawsze pelno korkow. Nawet jakby karetka jechala, to inne samochody nie mialyby miejsca na zjechanie na pobocze. Ten mezczyzna ze swoim dzieckiem przybiegl szybko z taksowki, a i tak utkwil w korku. Przyszedl jakos pol godziny po nas, a my bylismy tak juz o 6 wieczorem. Wlasnie wtedy sa najwieksze korki i dystans 2 km pokonuje sie w godzine... :( Ech, caly czas mam to dziecko przed oczyma. Nie wiem dlaczego lekarze nie uzyli rozrusznika serca? Sa takie specjalne male dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Azjatycka Pani
o Boze jakie to straszne co opisalas. Smutne takze:( ale straszne, bo widziec smierc czlowieka na wlasne oczy to cos strasznego. Tez widzialam, ale nie dziecka wiec wspolczuje bardzo Tobie. Nie wiem czy jestes wierzaca, ale moze wiara, ze odszedl do lepszego swiata pomoze? Wybacz nie jestem infantylna ani specjalnie wierzaca, ale widzialam smierc czlowieka i jego rodzine jak przybyla na miejsce wypadku i wtedy naprawde ja niezbyt wierzaca osoba pomyslalam, ze ten czlowiek trafil gdzies tam do lepszego swiata. I ciagle myslalam o tym i to mi jakos pomoglo, ale pewnie jest ci ciezko, bo widzialas jak odchodzi dziecko. Wspolczuje bardzo mocno to jest dla niektorych nawet trauma. Jesli wierzysz to pomodl sie (ja nie wierze, ale pisze proponuje to,bo ty moze tak), a jak to cie bedzie dreczylo to podobno zapalenie swieczki pomaga. To akurat ze swieczka to dla wlasnego spokoju psychicznego, bo to symbolizuje mysli o zmarlej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozczulaj się - napisała wcześniej przecież, ze manipuluje i śmieje się z tych, co się dają wkręcić, więc być może tym razem Ty dałaś się złapać, śpij spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej powyżej
Ex cos tam, twoj komentarz, zalosny, zalosny i jeszcze raz zalosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszaga
dlazcego zalosny? Azjatycka tak pisala, ze manipuluje ludzmi bo lubi sie z innych nabijac. Wiec znowu to robi i tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej powyżej
Moze i manipuluje czy sie nabija ale nie sadze zeby robila sobie jaja ze smierci dziecka.ludzie wy jacys jebnieci jestescie :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszaga
Azjatycka? Dla niej nie ma rzeczy niemozliwych, to taka mala szujka jest :-D Teraz na litosc wad bierze. I jak zwykle udalo sie jej zmanipulowac was :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiencie temat
albo wroccie do tematu przynajmniej!DZIWNE ZWYCZAJE ZA GRANICA,dla przypomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elena luiza
niemcy czy nie- niemcy,ale twoje posty pozalowania godne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemcy
a mnie kolo dupy lata czy dla ciebie godne czy niegodne, zyj z tym niunia czy rozklapicho jak mawia azjatycka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranny ptaszek hehe
dla mnie godne czy nie,to male piwo,ale durne jak dwa lewe buty toto. W Niemczech zglupialo....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemcy
w niemczech od 28 lat, widocznie tobie te jukej jeblo . za szybko i na krotko siok EOT niunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem katoliczka, ale nie praktykuje. Rzadko chodze do kosciola. Na pewno nie jestem az tak wierzaca jak reszta Filipinczykow. Kazdy tam stal i kibicowal temu dziecku, zeby przezylo, obcy ludzie lzy ocierali. Okropny widok. Moze jakby zaslonili kotara ich stanowisko, to byloby jakos lzej. Ten chlopczyk mial oczy otwarte, nozki mu sie rozeszly na boki... Aj, nie ma co pisac, bo to bylo okropne. Moj maz juz widzial umierajaca osobe, ja nie. Tym bardziej, ze bylo to dziecko. Przezylam to bardzo. Nie wiem co ta biedna kobieta moze teraz czuc. Mloda jeszcze byla. Kolo 30 tki. Co do reszty komentarzy, zal po prostu. Radze wszystkim, zwlaszcza tej od tylkow niemieckich, wziac jakies psychotropowe leki, klepnac sie w leb i zastanowic sie chociaz na chwile co pisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie robi sobie jaj ze śmierci dziecka - tylko z was sobie robi:) niby nie lubi pisać o sobie zwłąszcza na 'takich' (jakich?) forach, a tu proszę jakie głodne kawałki dalej lecą, nie wiadomo tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt, na filipinach
bieda az piszczy :O Tam mozna sobie na miesiac wakacji pojechac ale mieszkac, leczyc sie, wychowywac dzieci! Brrr! Zgroza. Byalm tam na wakacjach. Nie podoba mi sie bo jak w Polsce te katole wszedzie sie paletaja. Lepsza od Azji jest Ameryka Poludniowa (i Srodkowa), przynajmniej wesole kraje to sa. A Filipinczycy to taki nieogarniety narod, mogli kotary nie zaslonic. W cywilizowanym kraju to byloby nie do pomyslenia, ktos z pracownikow zawsze by to zrobil. To jest odruch ale nie tam. Tam dzieci mra jak muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto co każe tu mieszkać? No właśnie... Nagle wszyscy z kafeterii byli na Filipinach ;) ;) ;) My tu mamy wystarczajaco Polakow, Amerykanow i Kanadyjczykow, ktorzy tu mieszkaja na stale ze swoimi partnerami. Jakos nikt z nich nie mowi, ze to kraj zacofany ( :D ) i biedny. No, ale od czego jest kafeteria ;) A ta panna trollujaca, a lekarstwa dzisiaj wzieliscie? Zycze ci z calego serca, zebys chociaz raz zobaczyla cos takiego na wlasne oczy. Moze wtedy przestaniesz tak ujadac. Skoncz trollowac i wtracac swoje 5 groszy. Sio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, skoncz fantazjowac na temat Filipin. Nigdy tu nie bylas i nie masz pojecia o mentalnosci. Wiesz tylko tyle co przeczytalas na Wikipedii ;) Wygadalas sie glupiutkim stwierdzeniem. Oj, oj.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×