Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Badająca świat BDSM...

Czymjest dlaWas BDSM ?

Polecane posty

Gość Fakirr
Oby Bóg nie dał dzieci takim ludziom jak ludzie z BDSM bo co te dzieci czeka?? Od urodzenia będą miały zboczona pożywkĘ dla swoich oczu w postaci ''praktyk seksualnych' swoich zdemoralizowanych rodzicow.Ich psychika będzie okaleczona od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Observvv
TO PRAWDA ta cala Rahela to wydmuszka intelektualna a to cale bdsm pun to śmietnik nie majacy nic wspolnego ze zwiazkami ludzi z bdsm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegrzeczna3
Czytam... i czytam... i gubie sie chyba...Coz te wypowiedzi maja wspolnego z tematem? Ale nic to... swoje zdanie tez wrzuce do tego koszyczka. Co znaczy w zwiazkach? hhmmm... zwiazki klimatyczne zazwyczaj nawet jesli bardzo nawet trwale nie lacza sie z macierzynstwem. To srednio sie da pogodzic.Szczegolnie w pierwszym okresie...ciaza niestety na dosc dlugi czas eliminuje kobiete z klimatycznych zabaw... Zazwyczaj dojrzali ludzie umieja tez zadbac o to zeby niespodzianek zadnych nie bylo...Ja osobiscie mam 2 dzieci ze zwiazku z mezem nie bede sie rozpisywac jaki on byl i jak sie skonczyl... teraz w zwiazku TRWALYM z Panem nie planujemy ale moje dzieci zawsze beda w nim poniekad obecne... zawsze beda najwazniejsze i zawsze na pierwszym miejscu! Ja mimo ze po przejsciach(bo ktoz z nas ich nie mial) jestem bardzo silna kobieta. takie zycie... sama musze sie borykac z problemami... sama podejmowac decyzje...nie moge sobie pozolic na slabosc!!! I moze wlasnie tym bardziej jako zem ulegla strasznie spelnienie daje mi moj Pan... tam moge wlasnie byc mala... slaba... calkowicie zalezna... nic wiekszego spokoju mi nie daje jak moc ukleknac u Jego stop i wiedziec ze On o mnie zadba... ze o nic nie musze sie martwic...ze wreszcie nie ja musze podejmowac decyzje!!!! Takiego BDSM zawsze szukalam... takiego Pana... nie jestem masochistka...wiec sadysta mi nie potrzebny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta400
Do posiadania dzieci trzeba po prostu dojrzeć.Jednym to przychodzi wcześniej a innym później. Są też tacy,którzy nie dojrzewają do tego wcale.Rozwala mnie kiedy 20-letnie kobiety patrzą sobie w telewizji jakie dzieci są słodkie i na tej podstawie podejmują decyzję żeby zajść,najczęściej z mężczyzną którego nawet niezbyt dokładnie znają (maksymalny wiek, w którym można zajść bez ryzyka komplikacji genetycznych to około 35 lat).Jeżeli się naprawdę chce mieć dzieci i jest się pewnym decyzji o stałym związku, to żeby mieć możliwość zapewnić tym dzieciom zdrowie, bezpieczeństwo i szczęście absolutnie obowiązkowe jest posiadanie dużej ilości kasy która pójdzie nie tylko na wydatki związane z dziećmi ale także na odbudowanie zdrowia i urody matki. I niewystarczą tu jakieś etaciki czy chwilowa dobra posada ale konieczna jest naprawdę konkretna kasa.Można próbować utrzymać rodzinę i za 2 tysiące ale czy to będzie rodzina zdrowa, szczęśliwa i spełniona to już mam poważne wątpliwości i sama bym się na coś takiego nie zdecydowała. W każdym razie naiwne reklamy pieluch z modelkami uśmiechniętymi od ucha do ucha a rodzenie i wychowywanie w naszych warunkach to dwie zupełnie różne rzeczy Moje dziecko były świadomym i obustronnym wyborem.Dojrzewałam do tego długo.Aż nastapił czas gdy na mojej drodze pojawił sie odpowiedni ktoś postanowiłam,że zostanie on ojcem moich dzieci.Ku mojemu zdziwieniu odstawiłam tabletki( od poczatku mojego współzycia byłam antykoncepcyjną fanatyczką No i pojawiła się nasza córka Fakt,że życia już nie można sobie tak planować bo jest dziecko.Bo nie wyjdę gdzieś kiedy mam na to ochotę bo trzeba to wcześniej ustalić i zapewnić opiekę dziecku. Do formy i figury wróciłam szybko i to chyba nawet jeszcze lepszej niz przed ciążą.Nie zamierzam nikogo nikogo krytykować za poglądy.Kazdy ma takie jakie ma. Do pewnych rzeczy sie po prostu dorasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawdajest
Bdsm to tylko erotyczne fantazje ,nie zawsze spełnione realnie Zwiazki BDSM maja dzieci i nic im tam nie grozi Ale z tego co wiem to niewolnice goreańskie (Normana) nie maja dzieci z "panami". Piją jakieś zielsko antykoncepcyjne(wino ksieżycowe?) cala wyzwolona energia seksualna nie jest skrepowana obawą i konsekwencjami ciąży Bardzo dobrze ,że dzieci u nich nie ma, bo dziecko wychowywane przez psychopatę ojca i bezwolną matkę w takiej relacji zostało by skrzywdzone!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zielsko zamiast antykoncepcji?Ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka PanaA
Jestem w związku BDSM - oprócz 2 moich dzieci biologicznych mieszka ze mną jeszcze 3 przysposobionych. Wszystkie bardzo szanują mego Pana, przywiązały się do niego, czują się bezpiecznie...a i On się spełnia w roli opiekuna większej gromady. I bez trudu godzimy to z nietypowym charakterem naszego związku, ponieważ tak naprawdę na codzień nasze życie wcale nie odbiega o patriarchalnego modelu rodziny, który nie jest niczym nowym. Dominacja Pana w domu jest wyraźna i nie podlega wątpliwościom, dzieciom bardzo potrzebna jest taka silna osoba w otoczeniu....widzą też szacunek, jakim mojego Pana darzę i uważam, że to dla nich dobry przykład stosunków międzyludzkich: szacunek ze strony kobiety, autorytet i opieka ze strony mężczyzny, zaś z obu stron oddanie... Rzecz jasna, w związku opartym na bdsm są też smaczki, w które dzieci nie należy wtajemniczać...ale co dzieje się wieczorem, za drzwiami naszej sypialni, lub w niektóre weekendy, gdy jesteśmy sami...to już historia zupełnie z dziećmi niezwiązana :-)... Muszę natomiast powiedzieć, że dzieciaki bez żadnych oporów zaakceptowały (w przeciwieństwie do wielu dorosłych) obróżkę na mojej szyi (fakt, jest dyskretna, ale nie budząca wątpliwości). Jednym słowem, ponieważ bdsm w naszej opinii to życie a nie weekendowy teatrzyk, a dzieci w życiu człowieka są elementem szalenie ważnym...naturalną jest rzeczą, że są obecne. Dodam także, że wcale nie wykluczamy wspólnego dziecka...a w moim mniemaniu byłby to najpiekniejszy dowód oddania, jaki mogłabym mojemu Panu ofiarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwe jednak
Jak to dzieci wiedzą, dlaczego mama chodzi w obroży? Osobiście nie mam nic przeciwko sm w sypialni, ale otwieranie się przed dziećmi dla mnie przynajmniej było by niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop34
Nie wiem czy można małemu dziecku wytłumaczyć czym jest bdsm?? Nie wyobrażam tez sobie ,żeby małe dziecko mogło nagle zobaczyć jak Tatuś bije Mamusię albo jak jest związana albo też inne sceny z praktyk bdsm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamissan
Pop34 Nie wolno. Cisza seksualna jest naturalnym etapem rozwoju dzieci. W okresie dojrzewania edukacja seksualna powinna dotyczyć normy. Niektóre zachowania BDSM są zboczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka PanaA
Do Smof ============= To nie są marzenia .To moje realne zycie. Wiesz...ja mam trochę hopla na punkcie dzieciaków, lekko nawiedzona jestem i dość wrażliwa jeśli chodzi o ich sprawy :-)). Gen macierzyństwa jest u mnie dominujący ;-). Współczuję kobietom, które nie mogą urodzić...z drugiej bywając w domach dziecka i pogotowiach opiekuńczych widzę, ile jest samotnych dzieciaków potrzebujących rodzin...może to jest wyjście...wiem, że niełatwe, ale jednak.. Macierzyństwo jest dla mnie osobiście czymś wręcz mistycznym... doznaniem, którego nie da się z żadnym innym porównać...wydarzeniem, które z kobiety czyni Kobietę :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekotrzy nie chca dzieci
Wlasnie spotkalam kolezanke jak bylam na uropie,taka z dawnych lat , jeszcze z podstawowki i powiedziala mi ze nie ma dzieci bo nie chce miec Az mi sie wierzyc nie chce bo kada kobieta chyba mysli o tym ,zeby byc matka a moze ona nie moze miec dzieci, tez tak sie zdarza i wstydzi sie przyznac? bo trudno uwierzyc ,ze kobieta nie czuję instynktu macierzyńskiego,dziecko to przeciez tak slodki dar dla rodzicow i przedluzamy tez gatunek bo co by bylo gdyby nasi rodzice dzieci nie chcieli miec? Tak postawa jest egoistyczna jak tak myśle o tych co dzieci nie chca miec a kto sie nimi zaopiekuje na stare lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekotrzy nie chca dzieci
trudno uwierzyc ,ze kobieta nie czuję instynktu macierzyńskiego,dziecko to przeciez tak slodki dar dla rodzicow i przedluzamy tez gatunek bo co by bylo gdyby nasi rodzice dzieci nie chcieli miec? Tak postawa jest egoistyczna jak tak myśle o tych co dzieci nie chca miec a kto sie nimi zaopiekuje na stare lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka PanaA
..ja mam takie doświadczenia z racji wykonywanego zawodu, że moim zdaniem lepiej by wręcz było gdyby niektórzy dzieci nie mieli. Brak świadomośc**przy decydowaniu się na dziecko jest według mnie po stokroć gorszy niż świadoma rezygnacja z rodzicielstwa z takich bądź innych sposobów. Jeśli ktoś uznaje, że nie bedzie dobrym rodzicem, to chwała mu za to, że nie ulega stereotypowi i presji i nie decyduje się na dziecko. To dowód odpowiedzialności w moim mniemaniu...nawet, jeśli podstawą jest egoizm. I o ile można "zmusić" się do odpowiedzialności...to niemożliwym jest zmuszenie się do miłości...a bez niej posiadanie dziecka jest bez sensu... Niech więc ci, którzy rodzicami być nie chcą, żyją sobie w spokoju bez wyrzutów sumienia, a ci, którzy rodzicielstwo mają w genach niech spełniają to zaszczytne powołanie bez poczucia, że wiatr im wieje wciąż w oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka PanaA
Trudno ,wierzyć nie musisz.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystynabdsm
Da sie pogodzic dzieci ze zwiazkiem klimatycznym Ja też jestem tego przykladem Na pewno bylo mi łatwiej bo kiedy poznalam Pana miałam już dzieci samodzielne ,dorosłe nie wymagajace stałej opieki ,dzieci ze związku małżeńskiego .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniawraga
Smofie,jesteś osobą dorosłą?, a jak radzą sobie wszyscy inni rodzice małych dzieci, jak myślisz? Gdy chcą się kochać, zamykają dzieci w komórce? Czy może kochają się przy nich? To oczywiste, że tak organizują sobie takie chwile, by dzieci tego nie zauważyły: wieczorami i nocą, gdy dzieci śpią lub czasami "podrzucają" dzieci dziadkom lub innym opiekunom. Zadajesz naiwne pytania, chociaż z Twojego nicka wynika, że jesteś dojrzałą kobietą. A jak Ty sam organizujesz sobie życie erotyczne pod tym względem? Nie masz własnych doświadczeń? Odnośnie tego, co pisała "sukaPanaA" : : zapewne tlumaczyła dziecku/dzieciom ideę życia erotycznego, związanego z miłością oraz fakt, że różne może ono przybierać formy. I robiła całkiem słusznie, ponieważ trzeba takie rzeczy mówić dzieciom od początku ich życia, gdy tylko zaczynają interesować się światem wokół nich. Oczywiście dostosowując to co się mówi i jak się mówi do ich poziomu rozwoju. Wtedy takie dziecko nie wyrośnie na pełną lęku, zagubioną osobę, która na widok pierwszej krwi menstruacyjnej wpadnie w panikę, a na widok trzymających się za ręce kobiet lub mężczyzn będzie pluła w ich kierunku, rzucając obelgami. _________________ Nie jęk, nie krzyk, nie łzy - to, co widzisz w mych oczach jest magią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniawraga
Smofie.To ,że Tobie nie wyszło ,nie znaczy ,że innym też się nie udaję.Zastanów się ,gdzie tkwił Twój błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulax
Ja spotkalam sie z BDSM kiedy bylam dzieckiem. W takiej smiesznej formie 2 panow w skorzanych beretach, skorzanych spodniach i jakby szelkach nabijanych cwiekami. Jeden mial obroze a drugi go prowadzil na smyczy. W telewizji widzialam. Reakcja rodzicow: wybuch smiechu i komentarz, ze wariaci wygladaja jak klauny. Pamietam, bo potem chcialam sie tak bawic z bratem ale ryczal i nie chcial chodzic na smyczy. Mysle, ze byloby mniej wesolo gdyby mnie zaczeli uswuadamiac w temacie zboczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniawraga
Smofie.Widzę ,że popełniasz wiele błędów ortog.i stylistycznych ,a co dopiero mówić o zyciu:)Wróć najpierw do szkoły a potem może wtedy porozmawiamy ,jak dorośniesz:)Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sort
po co dzieciom mówic o bdsm, jak poczują to coś to i tak same trafia na tę ścieżkę. Jakieś dwa lata temu syn mi oświadczył, że ma swoją suke i nie chodzilo o zwierze futerkowe.Czyżby rodzinna tradycja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanat
to bardzo ciekawy temat bo ja jako 8 letnie dziecko i mój jeden kolega miał chyba mniej bo 6 lat już przejawialiśmy zaiteresowania bdsm. Np. mój kolega kazał sie chłostać po tyłku w czasie zabawy a ja chciałem związany wąchać skarpetki mojego kolegi tylko że wtedy to nie łączyło sie z seksem no bo dzieci nie mają jeszcze seksualności. Dla mnie seks to prywatna sprawa każdego i z tego co pamiętam jako dziecko śmiałem sie z seksu jak np. zobaczyłem książke o seksie ale doprawdy nie wiem jak bym sie zachował gdybym moich rodziców kochających się zobaczył mogło by być to traumatyczne przeżycie. Uważam więc że dzieci trzeba stopniowo uświadamiać i dopiero w późniejszym wieku jaki seks sie uprawia ale jeśli dziecko nie chce tego wiedzieć bo sie tym brzydzi np. albo sie wstydzi takich tematów to lepiej mu nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliniczny
"wali mnie to"? To język spod budki z piwem? Wez się chlopie ogarnij i nie przynoś wstydu ludziom z b d s m .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliniczny
"Życie polega na" bdsm? bo jeśli nie, to do czego dziecku jest potrzebna wiedza o bdsm? Dziecko "ma prawo wiedzieć" na jakim świetle przechodzić przez jezdnię, co robić żeby go nie orżnęli w markecie i że nie przyniósł go bocian....bo taką wiedzę jest w stanie ogarnąć swoim 'rozumkiem' i przede wszystkim psychiką.... amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniawraga
Popieram indywidualne relacje: ten człowiek z tym człowiekiem. Wszystkie dzieci nie mają jednakowego rozumku, wszystkie mamy nie sa Matkami Polkami. A pewnym osobom,polecam szukanie dramatów i nadużyć w swoim otoczeniu, bo potem Ci z nas, którzy najwiecej krzyczą o patologiach mówią redaktorowi w telewizji: "Ci sąsiedzi to taka spokojna rodzina była, grzeczni, dzien dobry mówili, dzieci czyste, zadbane, kto by pomyślał, że rodzice w beczki je wsadzą?" ... _________________ "Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale Twojego prawa do ich wyrażania będę bronił, aż do śmierci" - Voltaire

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arw
Na wszystkich stronach tematycznych jest warunek, ukończone 18 lat, na forum, cały czas przewija się twierdzenie, że BDSM jest dla ludzi dorosłych, dojrzałych, że ma być to świadomy wybór. I na tle tego wszystkiego pojawiają się wypowiedzi, w jaki sposób kilkulatkom, albo też nastolatkom mówić o BDSM… Ekhm, chyba mamy do czynienia z jakimśparadoksem. Sądzę, że również warto wziąć pod uwagę, że naprawdę znajomość rozszerzenia tego skrótu nie jest wiedzą konieczną do życia. Co więcej znakomita większość społeczeństwa nie rozumie potrzeby takich praktyk, znajdując satysfakcję w inny sposób. Znają, co najwyżej, hasła sadomasochizmu, postać Markiza de Sade, ale Masocha już nie. Nie rozumiem, więc w jakim celu mam opowiadać dziecku o wszelkich perwersjach seksualnych, przybliżać pojęcia nekrofilii, zoofilii, masochizmu. Użytkownicy tego forum, w przeważającej części samodzielnie zdobywali wiedzę na ten temat, a nie wyniosła ją z domu, czy się może mylę? Czy czujecie się przez to skrzywdzeni, okłamani, oszukani? Rolą rodzica jest wychowanie człowieka i przysposobienie go do życia w społeczeństwie, zadbanie o umiejętność nawiązywania więzi międzyludzkich. Jeśli zbudowana relacja z dzieckiem będzie otwarta, to samo przyjdzie i się zapyta, co najwyżej możemy od czasu wykazać chęć podjęcia rozmowy na trudne tematy, rzucając rozmaite opinie i poczekać na pociągnięcie tematu. Tak broni się możliwości świadomego wyboru i tolerancyjnego podejścia, nie odbierajmy tego również dzieciom, bo dla nich rodzice zawsze będą wzorem, to rodzice i stosunki panujące w rodzinnym domu kształtują je na całe życie. Pozdrawiam i czekam na lincz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soniawraga
arw-Bardzo ładnie napisane:) Bez bluzgów, bez jadu, bez obrażania. Za to z: argumentami rzeczowymi, składnym podaniem myśli, szacunkiem do innych. Druknę sobie tego posta i powieszę nad biurkiem- DLA OTUCHY! sorry- ode mnie lania nie uświadczysz;:) _________________ "Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale Twojego prawa do ich wyrażania będę bronił, aż do śmierci" - Voltaire

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arw
Z tym linczem to pewnie podświadoma potrzeba się odezwała... ;) Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablo112
Ja szczerze gdybym miał dzieci nie chciałbym ich uswiadamiać, co rodzice robia w sypialni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyk2
LifeStyle a Rodzina. Moja uwaga : Dziwne wydaje się to że zwykły wielbiciel piwa spędzający dużo czasu koło tzw budki z piwem nie ma żadnych zwykle oporów przez propagowaniem swojego ekhem ... lifestylu ... Włączając do tego propagowania i to dość gromko zwykle elementy że tak powiem erotyczne ... Natomiast już dziwne nie jest że lifestyle bdsm nie nadaje się do uzewnętrzniania. Może faktycznie nie jakość jest istotna a powszechność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×