Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Badająca świat BDSM...

Czymjest dlaWas BDSM ?

Polecane posty

Gość Amadeuusz
Gdy dzieci zaczynają interesować się seksualną sferą życia i pytać o nią, to rodzice powinni w jakis sposób tłumaczyć, na czym to wszystko polega. Jednak sądzę, że o BDSM nie powinno być mowy. Dziecko odbiera świat poprzez emocje, a widok "bitej" mamy bądź taty zapewne wywołałby szok u małego człowieka, a może nawet zniechecił do dalszego poznawania i zadawania pytań. Uświadamianie seksualne powinno być, ale tylko ogólnie pojmowanej seksualności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika melisa
Szczerze mówiąc nie wiem... ale to pewnie dlatego, żem panna bezdzietna jeszcze :P Ale to zależy tez od wieku dziecka, od tego jak nauczymy je patrzeć na świat i myślę, że rozmawiając z dzieckiem o seksie mozna by wymienić różne jego rodzaje, zarówno złe jak i te dobre, niekoniecznie ujawniając się ze swoimi preferencjami. Ale, tak jak przy dziecku rodzcie nie uprawiają nawet tradycyjnego seksu, tak nie powinni się wiązać, bić itp... to chyba jest oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suniaW
hmm, moim zdaniem temat ten w ogole nie podlega dysksji, oczywistym jest ze nie nalezy dzieci w tym uswiadamiac, az mi szczęka opadła ehh. Dla mojej corki duzym przezyciem bylo gdy zobaczyla przypadkiem siniaczki na pewnej czesci mojego ciala :P , co by bylo gdyby dowiedziala sie skad te siniaczki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Pod moją nieobecność poprowadziliście bardzo interesującą dyskusję, uważam, ze o ważnym temacie. Bardzo się cieszę, że chcecie poruszać wątek BDSM od różnych stron i omawiać nie same radości z nim zwiąane, ale również problemy mogące pojawić się po drodze. A teraz czas na moje trzy grosze ;) Dzieci nie posiadam, ale gdybym takowe miała nie wyobrażam sobie, aby ryzykować, że mogły by mnie nakryć przy takich zabawach. Myślę, że taki typowy akt sesksualny dla małego dziecka może być sporym szokiem, a już tym bardziej tak bardzo wyszukana seksualność. Dziec***owinny być uświadamiane w okresie dorastania, wiedzą przystosowaną do poziomu rozumienia przez nie świata i zdecydowanie z pominięciem wiedzy nadprogramowej, czyli w tym przypadku mam na myśli BDSM. Jeśli będą tym zainteresowani jako dorośli ludzi, to prędzej czy później znajdą. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
c.d. Ewentualne praktykowanie BDSM i posiadanie dzieci nie uważam za coś nagannego czy nieodpowiedzialnego, pod warunkiem,że dana relacja jest "na stałe, a nie na chwilę" i że dzieci są odciente od tych praktyk i mają pokazany zwykły związek, zaś upodobania dwojga dorosłych ludzi są realizowane daleko od nich. CHODZENIE W OBROŻY PRZy DZIECIACH jeśli to prawda, a nie fantazja - jak dla mnie MOCNE PRZEGIĘCIE. Jak już tak bardzo chcieliście, to mogliście pomyśleć o symbolicznej obroży na dzień - cos z biżuterii, co bezpośrednio w osobach niewtajemniczonych nie wzbudzałoby podejrzeń, a u dzieci niezdrowej ciekawości. Poza tym jak zauważyliście - dzieci mają tendencję do naśladowania zachowań, one nie widzą niestosowności wielu sytuacji - co zroicie jak taki 6-latek zechce też nosić obroże,jak to wytłumaczycie dziecku i otoczeniu? Dla dziecka to będzie zwykła zabawa, jak w superbohatera, bez podtekstu seksualnego w tym wieku, ale Wam mogłoby to sprawić wiele problemów. W skrajnych przypadkach jak by się duży szum zrobił, to przecież nawet można by się obawiać utraty dziecka, ograniczenia praw rodzicielskich. Smof - JA JESTEM PIEPRZONĄ HUMANISTKA (jak to określiłeś) i wyobraż sobie, że NIE PRACUJĘ W MC'DONALDZIE!!! Poza wszystkim, jeśli ktoś nawet jest zmuszony pracować w MC'Donald's, to nie uważam, żeby automatycznie był z tego powodu mniej wartościowym człowiekiem - to nie zależy od pracy (czasy są jakie są), ale od tego co dana osoba reprezentuje sobą (charakter, przemyślenia, nastawienie do otoczenia, inteligencja). To tyle jeśli chodzi o nieszczęsne porównanie, którym się posłużyłeś - myslenie naprawdę nie boli, zastanów się nim coś napiszesz. arw świetna wypowiedź - zapraszam do dalszej dyskusji. Słuchajcie, może są tematy, które byście chcieli jeszcze w tym miejscu poruszyć? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Tak ja pisałam, ja nie mam dzieci. Natomisat jak zwykli ludzie zyją? Jak już są dzieci, to koniec z seksem? pewnie w wielu związkach tak jest (poźniej takie związki się rozpadają, albo trzymają się fikcji i na boku się realizują, bo ujście gdzieś to musi mieć). Najlepiej, to chyba dzieci gdzieś odprawić na weekend (gdyby głośno miało być), a poza tym zamki w drzwiach dobra sprawa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Smof tak się nadziwisz nie możesz... Albo się dobrze nie wczytałam, albo nic na ten temat nie pisałeś... Jakie Ty masz podejście do BDSM? Lubisz, nie lubisz? Coś czytałeś, próbowałeś? Spodobało C się, odrzuciło? Czekam na odp. :) p.s. Na szczęście doswiadczeń z kotami nie miałam ;p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
miało być nadziwić nie możesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Cześć Kredek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie! Tez nie wierze w takie układy ! To jest dla mnie chore ! On co dzien rano popyla skuterkiem do pracy , ona robi kanapusie, szkola dziecko lub wiecej, gazetka , zakupy a wieczorem pejcze, latex , kolowrotki , skory i to wszystko w m2 lub m3? To błazenada i mizerna prowizorka dla mnie! To chyba robią znudzeni starzem partnerzy o małej wyobraźni wierząc ze ta przebieranina to bdsm! To nie chodzi przecież o formę -raczej o treść ! Budowanie relacji bdsm to zaufanie, dojrzałość i zmysły wiec ma sie to nijak ! Tłumaczyć coś dzieciom ? To chore! My musieliśmy czekać by odnaleźć to w sobie i zaakceptować to jak tłumaczyć to dziecku czy nastolatkowi? Doopa a nie bdsm! Owszem można wyjaśnić termin ale dzielić sie swymi pragnieniami z dziećmi ? Chore według mnie! Pozatym szacunek i rodzina raczej nie idzie w parze z pragnieniami i zmyslami i perqersja chyba ze ma drugie dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Kredek piszącm,że BDSM to zaufanie, dojrzałość i zmysły dotknełeś pierwszy raz sedna sprawy, drugi raz zrobiłeś to pisząć, że nawet gdyby ktoś chciał wytłumaczyć dziecku termin BDSM, to raczej nie da rady wytłumaczyć sensu BDSM. (O tym drugim aspekcie pomyślałam pisząc już wcześniejszą odpowiedź na Wasze rozważania, ale w końcu nie wspomniałam o tym. Natomisat widzę, że nie tylko ja to w takim razie od tej strony potraktowałam). Kredku nie mogę sie jednak z Tobą zgodzić, że nie da się pogodzić życia z BDSM. Pewnie są szczęśliwcy, który się to udało. Pewnie jest na klimat mniej czasu, pewnie sesje rzadziej się odbywają, ale jeśli ktoś potrafi myślami wyjść poza schemat latex-pejcz i rozumie ten mentalny sens BDSM, to czemu miałoby być tylko kiczowatym teatrem? Poza tym czemu uważasz, że realizacja perwersyjnych upodobań z uległą, musi się skończyć brakiem szacunku do kobiety? Chcecie mieć wyzwolone kochanki, sznujcie je jako kobiety za to, że takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shima
Witam, przypadkiem natknęłam się na ten temat i przyznam szczerze, ze przeczytałam na razie tylko pierwszą i ostatnią stronę (pora trochę późna ;) ). Powiem Wam dziś tylko tyle, że ja swoje skłonnosci do BDSM odkrywałam powoli, stopniowo i bez pośpiechu. Mozna powiedzieć, że wciąż odkrywam ten fascynujący swiat. Mój Pan dba o mój komfort psychiczny i potrzeby na tyle, że poddaję sie jego woli bez oporów, strachu i wątpliwości. To on stworzył we mnie to pragnienie nie dające się ugasić niczym innym, to on stworzył mnie taką jaka jestem - uległa i szczęsliwa... Faktycznie, bez wolnego umysłu BDSM nie jest możliwy, trzeba się unieść poza ciało, trzeba mieć bezgraniczne zaufanie. To relacja, którą trudno tak po prostu opisać i dzis już tego nie zrobię. Nam udaje się pogodzić życie rodzinne ze spełnianiem pragnień, z tą zmysłowością. Córka nie wie i nie będzie wiedzieć. Zabezpieczyliśmy się dobrze przed tego typu "wpadką", nie chodzę stale w obroży i nie manifestujemy swoich praktyk. Czasem wystarczy troche pomyśleć i można te dwa światy prowadzić równolegle, bez uszczerbku dla żadnego z nich. Nie mówię że zawsze i każdemu się to uda ale jest szansa. To tyle na dziś, śpijcie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chore i nienormalne aby świadomie sprawiać sobie ból i cieszyc się z tego , powinniscie leczyć się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla zwykłego Kowalskiego czy wieczorka termin BDSM zawsze bedzie sie kojarzyc tylko z "Bardzo Dobrą Smaczną Margaryną" wiec cóż tu tłumaczyc;) Pisałem jesli ktoś doczytał że według mnie wiec nie ma to nijakiego mprzelożenia do swiata bom jeno kredka i dlatego wspomniałem o podwójnym dnie. Dwa równoległe swiaty ;) świadomośc****odświadomośc hehe bo gdy połaczymy je razem to mimo najszczerszych checi kłopoty gotowe. A tak na marginesie mówiac bdsm moze mieć tyle twarzy co Michael Jakson fanów.Tak wiec każdemu moze sie podobac jakis odcień dajacy mu radość. Fajnym natomiast jest to że ktoś o tym czasami chce pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruks
...a ja bardzo lubie CFNM,BB,CBT.Jest jakas Pani/dziewczyna ktora to lubi-to prosze sie ujawnic.No i klapa bo takich nie ma-po prostu...pech.Jak wiec realizowac swoje tesknoty....Autorka ma "dobre raddy"tylko zycie niesie co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magyar
Na początku chciałbym przeprosić, że nie przeczytałem wszystkich stron. Patrząc po ostatniej troszke się przeraziłem krytyką jakiegoś postępowania, także wolę w ogóle tam nie patrzeć i nie zastanawiając się nad głupotą ludzką, która, jak wiadomo, dąży do nieskończoności. Świat bdsm w praktyce niestety jest mi dane odkrywać bardzo, bardzo powoli, jednakże interesuję się już "parę" latek. Pomimo młodego wieku (około 20 lat...) mam wpojone pewne zasady bdsm- najważniejsza z nich to BEZPIECZEŃSTWO, proszę państwa, bezpieczeństwo. Na początku miałem duże obawy, aby nie zrobić drugiej osobie krzywdy podczas zabaw ( ogólnie jestem bardzo spokojnym człowiekiem, na Pana chyba się nie nadaje, chociaż gdybym wpadł w dobre łapki... kto wie). Najtrudniejsze jest znalezienie (w okolicy, w mieście, ogólnie) osoby, z którą by można to popraktykować. Jakoś na necie łatwiej... bo jak wezmą za czubka, to z tą osobą już się nigdy nie skontaktujemy- stracenie znajomośc**przez neta to mała strata, jednak jeżeli chodzi o rozmowę z osobą z otoczenia... no to tu jest problem, przynajmniej dla mnie. Eh, coś za długo wyszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magyar zazdroszcze Ci;) kilka lat juz sie tym interesujesz a masz 20! no to bystrośc Twoja jest wielka i nie hce Ci tym wcale dokuczyć może tylko wspomne że w takim wieku to rób to tylko w internecie. Jak swoja droga mozna bdsm praktykowac w necie? kazac pisac listy czy onanizowac sie do kamerki? pewnie tez jest mozliwe lecz jakoś to nie moja filiżanka kawy wiec zycze spelnienia nawet tutaj jak Ci sie udaje .W gruncie to chodzi chyba o to by czuc sie spelnionym i szczesliwym a czy uzyjemy do tego wyobraźni czy klamstw cyfrowego swiata to efekt ma sie nam podobac i nie ważne jak go nazwiemy i jaka etykiete nadamy.Ważne bysmy odkrywali nasze potrzeby i uczyli sie je spelniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magyar
Interesuję się od strony technicznej, teoretycznej. Stronę praktyczną dopiero zacząłem realizować od niedawna. Nie chcę praktykować bdsm w necie, swoją drogą nawet nie wiem jakby to miało wyglądać :D :D Chodziło mi o zapoznanie się z osobą w necie, a potem ewentualnie znajomość z dodatkiem w postaci bdsm przenieść na rl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...no i mamy tu "fizolofa"magyara-bec,bec,bec.Lubi chyba pisac sam o sobie,przynajmniej z ytego co widze.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magyar
To sobie przeczytaj jaki jest tytuł tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
magyar a co ze stronami zawietrzna,podwietrzna nadwietrzna i prtzeciwwietrzna?Czy te juz badales a moze masz w szeroko zakrojonych planach je zbadac.Bo wiesz-tak sobie mysle ze mozna by sie jeszcze pokusic o zbadanie tez ,tak dla pewnosc***odspodnmiej,nawierzchniej i obustronnie skosnej strony na razie tej od zachdniego wschodu.Co o tym sadzisz?,magyar,no -co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Moim zdaniem Magyar mądrze piszę i cieszę się, że zechciał się podzielić swoimi przemyśleniami w sprawie tematu. Natomiast jakiś kretyn, który przedstawia się jako "gość", bo nawet nie ma odwagi podpisać się jednoznacznie, przypieprza się i bezmyślnie krytykuje, wyśmiewa, nic ciekawego do rozmowy nie wnosząc, a jedynie psując atmosferę. Shima super, że Ci się udało połaczyć te dwa światy i spełniasz się w życiu. Zapraszam częściej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze przed chwilka napisalas-"badajaca"ze nie obrazasz-KRETYNKO !!!Bo jestes autentyczna kretynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magyar
Badająca Świat BDSM - zauważyłem, że ktoś trollować chce, ale nawet to mu nie wychodzi. Albo frustrat albo idiota, innego wyjścia nie ma. Jedyne co nam zostaje to ignorować bo szkoda nerwów. Wracając do tematu- mam nadzieję, że uda mi się tak jak szanownej Shimie, może los dopomoże w przysłości, czasu mam sporo, o ile dożyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
Masz rację Magyar - nie ma co zwracać uwagi. Napisz coś więcej o 'swoim BDSM" - jakie elementy lubisz, czego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magyar
Głównie bondage ( tutaj moja kreatywność jest niemalże nieograniczona z tego co zauważyłem :D ) i ogólnie rozumiana dominacja ( głównie taka bardziej psychiczna niż fizyczna). Staram się powolutku przekonywać do spankingu, jednakże dla mnie, osoby o prawicowych poglądach od marnego, uderzenie kobiety w jakikolwiek sposób to zło.... nawet jeżeli tego sama chce. Tutaj taka wewnętrzna walka się nadal prowadzi, jednak rebelianci ( ci od wprowadzenia jednak lekkiej "przemocy" [to chyba jednak i tak za duże słowo, nawet na cudzysłów]) powolutku zaczynają wygrywać, dlatego ciągle się rozwijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca Świat BDSM
No widzisz, ból to jest coś co niekoniecznie pociąga mnie w BDSM, bardziej różnego rodzaju fetysze, dominacja psychiczna, jak to niedawno jedna osoba napisała - odprężenie po codziennym życiu, gdzie trzeba wszystko kontrolować, tu można się oddać w dobre ręcę. Czy wobec tego Magyar uważasz, że trzeba wszystko robić, bo tak jest w "przepisie na BDSM", czy lepiej czerpać z tego tylko te rzeczy/praktyki, które sprawiają nam przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×