Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Hahahahah Jovanka jestes boska :D no kurz co prawda jak scieram to scieram wszedzie :P wiec i masz racje :P tylko niestety jakies porzadki w szafie zrobic musze bo zabralismy sie do porzadkowania pokoiku dziecka a raczej moj maz to robi, ja tylko dzielnie wspieram i wykonuje drobne rzeczy jak wlasnie miejsce w szafie czy porzadek w szafie z butami co by sie troche miejsca zrobilo. A zrobic musimy bo poki co jest tam burdelnik ze ani wejsc sie nie dalo, jest doslownie wszyyystko a za tydzien w weekend mamy gosci, kilka znajomych przyjezdza i dobrze bylo by miec gdzie napompowac materac a moj P. sam zadecydowal zeby tam porzadkowac juz teraz, mi sie wogole nie pali aczkolwiek troche ganba jak tam ktos drzwi otwiera ;) Wiec troche go w tym sprzataniu wspieram, a gdzies te wszystkie rzeczy trzeba schowac. Ale dzis jedynie pomylam naczynia, poskladalam suche pranie, wstawilam nowe, napisalam mezowi smsa (jest w pracy) ze jestem zmeczona i ze nie dam rady uporzadkowac dzis tych butow :P wzielam sie wkoncu za wasika i rece bo niestety mam hery na tych rekach jak u goryla, wykapalam sie, posmarowalam brzuch, teraz jem bulke z pomidorkiem i zamierzam jeszcze zmyc zdrapany juz lakier z paznokci a kot mi wlasnie wylizuje deske po pomidorze a mi sie nie chce ani ryczec ani wstac zeby go pogonic.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żoneczko - te myśli są naturalne:) I nie mijają!;) Bo jak już odchowasz małego człowieczka to potem sie martwisz o jego relacje z rówieśnikami, czy dokona właściwych wyborów w życiu, czy pozna w życiu smak prawdziwej przyjaźni, miłości... Tak myślę, że tak jest. Bo ja już wybiegam myślami w daleką niekiedy przyszłość. Ale też staram się być silna i zrobię wszystko, żeby nasze dziecko nie tylko było szczęśliwe, ale i pod moimi bezpiecznymi skrzydłami poznało takżę i tę gorzką stronę życia. Od tego jestem:) _nessaja_ - to czyli jak tak Ci się nie chce to nie mam co liczyć, zebyś mi podgrzała pomidorową z ryżem? Hm... Se sama idę podgrzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, podgrzałam... Zeżarłam całą torebkę ryżu i popijałam zimną zupą prosto z gara. Teraz jem cienkie kabanosy, całą garść nabrałam. Matko, co mnie tak ssie? Przed okresem może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoneczka chyba kazda z nas by chciala miec pewnosc ze stworzy taka atmosfere, rodzine i dom pelen milosci i ciepla :) & Dziewczyny czy wam tez sie chce z byle powodu plakac? albo bez powodu? bo mi sie teraz chce wyc i to tak z niczego, nie mam dola, dobry humor mam nawet a chce mi sie wyc. Ostatnio nagle dopadaja mnie tak skrajne uczucia ze troche mnie to przeraza. Ostatnio tez czesto mysle o ...mojej pierwszej ciazy. Nie wiem skad mi sie to bierze. Lapie chwilowe doly a za pol godziny np spiewam piosenki z eska. Czasem nawet kot juz usiadzie i patrzy na mnie jakby chcial zapytac o co mi chodzi bo zachowuje sie jak czubek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko to chyba taka godzina :P mnie tez nagle glod dopadl iii zjadlam druga bulke, ostatnia ktora mialam zostawic w razie czego jak maz wroci z pracy i bedzie glodny a taaak, no coz, bede musiala napisac smsa zeby o 2 po pracy pojechal do calodobowego tesco bo bulki, gdyby tak on byl glodny i przede wszystkim dla zony, ktora zezarla dwie bulki i nadal jest glodna :P A pomidorowa zgrzeje Ci zgrzeje jesli moge sie dosiasc z lyzka i jesc z Toba :) uwieeelbiam pomidorowaaaaa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
heh dziewczyny padam ze zmeczenia kapiemu sie zbieralo na jakies grubsze przeziebienie bo katar i lekka chrypka a tak nagle od pierwszej kaszel taki ze caly sie dusi ze smarczkami ostro poszla krew z nosa a teraz naszla mu temperatura do ponad 38 :-( ja sama w domu bo M w trasie a Alan bezlitosnie rozpycha mi sie w brzuchu :-/ zapodalam czopka i mlody przysypia a ja siedze w kuchni wsluc***ac sie w paskudny kaszel i wcinam kulki czekoladowe z cieplym mlekiem... & jovanka w piekny sposob przedstawilas macierzynstwo jego wszelkie uroki i ciagle obawy :-* & kasik85 czy mogla bys przeslac na forum zdjecie tego cudenka gdyz niestety na tel nie oteiera mi zdjec z maila a kocham takie roznosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Goscdarka proboje ale nie moge wstawic na fotosiku nie wiem dlaczego. Jovanka powiem Ci ze mialsm isc na pedagogike i i uczyc te male bachorki;-) ale niestety posluchalam innych i poszlam na zarzadzanie i teraz bardzo żałuje. Uwielbiam dzieci chociaz coraz mniej mam cierpliwosci.:-( Moj A to wspanialy facet , ale jest tylko facetem . Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi. Zastanawiam sie czy nie pójść dzis na usg zobaczy c czy jest torbiel. I pewnie tak zrobie. Lece sie szykowac. nessaja ja mimo ze w ciazy nie jestem to tez mam problemy z hormonami i czasem wariuje. Smiej się i placz kiedy masz potrzebe. A jesli chodzi o odczucia to mysle ze podswiadomie sie asekurujesz bo boisz sie tego co sie moze stać ale kochana teraz na pewno wszystko będzie dobrze i możesz się cieszyć. Dla wszystkich buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko ja to wszystko wiem i rozumiem. No ale denerwuje mnie to niemiłosiernie niestety :( jeszcze jak słyszę no taka kolej rzeczy, a coś ty myślała ze ciążę się na plecach nosi i tym podobne tematy to mam ciśnienie 300. Jovanko ciężko mi będzie kupić coś za dużego bo w tych durnych sklepach wszystko jest za małe te największe rozmiary tez!! :/ może tak ciężko mi przychodzi akceptacja tego bo ciężko wcześniej pracowałam na to jak wyglądała i może o to w tym wszystkim chodzi ze tracę to bardzo szybko i nie mam na to wpływu. Ale w końcu rośnie mały człowiek we mnie. To są emocje ze skrajności w skrajność. Tak nessaja tez to mam przyszłam wczoraj do domu i beczalam do poduszki a zamiast wsparcia dostałam jakieś mamrotanie niezadowolonego mojego...... Ajjjjj no nic lecę się zbierać do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Królewny!:) Pewnie żyć nie możecie bez jakiejkolwiek wzmianki o moim dziecku z rana, więc jak zwykle od tego zacznę;). Mały przesypia już ciągiem od wieczornego karmienia 7-8 godzin, potem już tylko niespokojnie drzemie no i o 6:00 wstajemy...;) Fajnie, bo długo śpi, ale czemu o świcie następuje koniec tej bajki? No ale w sumie czego się spodziewałam? Że koło 10-11 zapyta grzecznie ze swojego łóżeczka "mamusiu, czy wyspałaś się już? moglibyśmy już ewentualnie zjeść śniadanko czy może wolisz jeszcze troszkę poleżeć"?;) _nessaja_ - ja też wielokrotnie płakałam w ciąży nawet jak miałam dobry humor. Humor ulegał popsuciu dopiero jak się zaczęłam zastanawiać dlaczego płaczę...;) No pewnie, że możesz się dosiąść do zupy - nawet teraz! A ugotowałam taką na żebereczkach, warzywkach i zaprawiłam kremóweczką...Mmmm:) Goscdarka - no i następne dzieciątko chore:( Ach,ten jesienny okres! Zawsze coś się przyplączę, no. Idziecie do lekarza? Kasik_85 - ale Cię wyczułam z tą pedagogiką!;) Alaa - ja wiem, że wiesz. I też mnie drażniły takie teksty jak piszesz jak nie wiem...:/ Albo jak pojechałam kiedyś do babci pokazać jej USG małego, wpadam w super humorze, rozanielona po wizycie u lekarza, szczęśliwa, witam się z nią, a ona: "No cześć. Ale przytyłaś. Ale nie martw się, nie warto. Każda w ciąży wygląda jak słoń." No comment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
dziewczyny ja takbz innej beczki, przepraszam ale musze sie wygadac :-( wczoraj dostaje list ze sadu i chcialo mi sie wyc ze smiechu , rozpaczy i glupoty mojego bylego meza heh rozstalismy sie gdy maly mial 6msc , rozwod w 2011 od ponad 3 lat nie odwiedza malego, zero kontaktu ( tel,sms,listu,golebia pocztowego czy cos) zreszta NIKT z jego jego rodziny nie utrzymuje z nami kontaktu ( dodam ze mieszka ok 20km ode mnie a pracuje na koncu ul ktorej mieszkam) a oczywiscie co za tym idzie rowniez nic nie placi na syna... obywatel ten otoz pierwszy raz od rozwodu podjal w sierpniu legalna prace no i w skutek czego komornik wszedl mu na pensje na poczet dlugow... a ten idiota oddal mojego komornika do sadu i w pozwie sapie ze go nie stac na utrzymanie kacpra poniewaz on zalozyl sobie rodzine teraz ma dwojke malych dzieci jedno z 2012 a drugie z 2013 r i zone ktora nie pracuje, po zajeciu pensji nie starcza im na podstawowe sprawy zyciowe wiec wnosi zazalenie na postepowanie komornika i o umozenie mu dlugu ... i bla bla pelno innych p*****l... od razu jest dolaczony wyrok w ktorym jezykiem mym potocznym sad oddala jego wniosek i wysmiewa ze np od stycznia 2013 do dnia dzisiejszego udalo sie od niego wydobyc na poczet kacpra tylko 148zl.... normalnie mi sie to w glowie nie miesci, idiota myslal ze co skoro nie jestesmy razem to on na malego placic nie musi i ze to jakis benkart czy ktos, ja mam sama walczyc o jego byt bo on ma kolejne dzieciaki ktore powstaja w trybie akordowym i biedna zonka bez pracy... do cholery on powinien byc wdzieczny ze ponad 2 lata temu znalazl sie moj J ktory nas przygarnal a kacpra traktuje i wychowuje jak swojego syna, zreszta maly mysli ze to jego tata bo prawdziwego ojca widzial ostatni raz gdy mial jakies 1.5roczku... heh ale zem sie zagotowala lecz jest mi lzej ze to z siebie wyrzucilam. a no i pomyslec ze z tym oslem bylam od "dzieciaka" 6lat... & jovanka do lekarza sie wybieram lecz jak wroci moj z trasy bo niestety mieszkam na koncu miasta a ja juz pieszo sie nie doczlapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka mam w porzadku kierownika i wlasnie dlatego zeby nie miec do dnia porodu umowy tylko dluzej dlatego wrocilam troche. Wogole to jestes swietna i uwielbiam czytac Twoje wpisy. Brzoskwinka wlasnie ja tez dostalam 68 i sie zastanawiam czy kupic 62 ale chyba nie ma sensu. Ala ja tez mam ten problem z plecami zmarzlam w poniedzialek w pracy i juz plecy bola. Nessajka nie martw sie to hormony:) Wiecie co dziewczynyny z kazdym dniem jest mi coraz ciezej... najbardziej jak mam sie schylic, zalozyc buty no masakra agdzie jeszcze... My czesto z mezem lezymy w lozku i myslimy jak to bedzie jak Igor juz bedzie z nami, maz mowi zeby przelecialy te dni jak sen i juz by byl nasz skarb. Coraz czesciej wypycha mi sie ze tylko brzuch podskakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka14
hej dziewczynki :) wpadłam się tylko przywitac:) u nas trwają prace :) o matko padam już na gębe normalnie :):* wczoraj mój m był w pracy jeszcze do 17 i ja sama musiałam pozrywac tapety,poskrobac z resztek ,poopróżniać meble,powynosić jakies tam niezaciężkie rzeczy,wózek itp,pościągać firanki,zasłonki .a jeszcze mój m do 2 w nocy malował sufit a ja mu dzielnie towarzyszyłam :) normalnie przysypiałam na siedząco juz :) i wczoraj m popryskał wszystko tym od pleśni ze trzy razy chyba cały pokój i troche meble z tyłu,kupił jakiś preparat taki co po 2 godzinach już tego smrodu nie czuc a wietrzyc się musi do 24 godzin.podobno ma byc skuteczny,ale wczoraj jak zaczał nim pryskac to się korytarzem nie dało przejść :( ja byłam w innym pokoju ale jak przeszłam raz do łazienki tylko to mi wystarczyło ... mój biedny meżus musiał się tym truć :( chociaz miał maske pożądną :( teraz właśnie sufit drugi raz maluje farba pleśniobójczą i potem zmykamy na zakupy kupic tapete i te wszystkie pierdółki.jeszcze tyle roboty :( a tapeta dzis musi być połozona,nie ma bata :) jutro już tylko sprzątanie mi zostanie :) i wiecie co pisałam wam ze na tapecie nie ma plesni prawie wgl,a jak zerwałam to pod tapeta były w kilku miejscach takie plamy większe czarnej plesni :) i mówie mezowi i co nie chciałeś tapety zmieniac tak? widzisz ze musisz mnie słuchac zawsze :)śmiał się :) ja od początku kupiłam sobie tylko kilka rzeczy dosłownie.sukienkę ciążowa,bluzkę ciążowa,spodnie ciążowe i leginsy.wole nie chodzic po sklepach i się nie dołowac :) teraz kiedy już brzuch duży,wygrzebuje z szafy po prostu jakies luźniejsze i dłuższe bluzki i do tego leginsy i tak najwygodniej :) goscdarka kochana nam się zawsze możesz wygadac :*** co do Twojego byłego męża,ja nie rozumiem takich ludzi...okey wam się mogło nie udac,tak się zdarza w życiu,ale żeby nie interesowac się własnym dzieckiem ? dobrze kochana ze znalazłaś dobrego faceta który traktuje i wychowuje Kacperka jak własne dziecko :**** dobra spadam bo trzeba sie brac za jakąs robote :( jak patrze na ten bajzel w pokoju to modle się tylko żeby do soboty chociaż zdążyc to ogarnąć :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Wymiękam!!! Kolejna noc w połowie przespana :( Latałam z tym moim dzieckiem od pokoju do pokoju i w żadnym nie mógł spać :( Wymyślał nie wiadomo co!! W tym mu śmierdzi i nie może spać, w tym mu za gorąco (gorączki nie miał) i też nie może spać... Boziu !! W końcu poszłam z nim do jego pokoju, dałam mu mokry ręcznik którym się studził i jakoś zasnęliśmy oboje na jego małym łóżku, więc wyspałam się jak cholera (czyt. w ogóle się nie wyspałam) i wcale nie obudziłam się połamana :) No ale jestem :) Kawę zbożową siorbam z kubka i zajadam się kanapeczkami z masełkiem :) tak, to ostatnio najlepsze jedzenie dla mnie :) xx Darka kochana a jak Twój mały?? Jak noc?? mam nadzieję że lepiej niż u mnie :) xx Jovanka jak napisałaś o czopkach to mi się przypomniało właśnie ze są :) xx Pita trzymam kciuki za mężowe badania w czwartek :) I zgadzam się z Tobą że przeciwna płeć to tchórze :) xx Jovanka ja też czasami zachodzę na ciuszki :) Trafiają się rzeczy na prawdę tanie i co najlepsze, ja parę rzeczy trafiłam z metkami :) xx Kasia12 super że już w domku jesteś :) Najlepiej jednak w domu :) Dobrze że wyniki wyszły ok :) Odpoczywaj teraz w domu :) xx Pita co kupiłaś?? :) xx Kasik85 cudne aniołki :) I kociak pierwsza klasa :) Masz Ty talent :) Rób te aniołki i jak będziecie jeździć z ciuchami na rynki to sprzedawaj też aniołki :) Pewnie przed świętami pójdą Ci lepiej niż ciuchy :) xx Nessaja dziś wizyta tak?? Czekamy na info :) xx Olala śmigaj do lekarza. Jeśli to cholestaza to lepiej działać od razu :) Daj nam później znać :) xx Jovanka nie opisałabym lepiej macierzyństwa :) Ja przy Kubie też byłam pewna że wiem co i jak :) Miałam 23 lata i uważałam że co to za problem wychować dziecko :) Jak malutkie to wiadomo :) Mleczko, pampersiki, ciuszki :) Będzie większe to trzeba się pobawić itd. Więc luzik :) Ale jednak to nie tylko mleko, pampersy, ciuszki i zabawy :) Całe nasze życie poświęcamy tej małej istocie :) Cała nasza uwaga od teraz musi byc skupiona na dziecku :) Teraz on jet naszym całym światem i trzeba o niego zadbać :) Więc moje wyobrażenie o "lekkim" macierzyństwie szybko minęło :) I teraz oczekując drugiego szkraba stwierdzam, że nie jestem 100% mamą, w sensie że nie wszystko wiem i na pewno sobie poradzę :) Zawsze może być coś o czym nawet ja, podwójna mama, nie będę wiedziała. Człowiek całe życie się uczy, macierzyństwa też :) A tak zmieniając temat to bardzo podoba mi się sformułowanie, że kurz nie rzuca się tak bardzo w oczy, jeśli jest wszędzie :) hehehehehe. Muszę sobie z tego napis zrobić na ścianę :) heheh No i padłam czytając o pomidorowej :) Ssanie masz kochana?? Twoich minipigułek w aptekach nie ma....może teścik zrób :) xx Dziewczyny no powiem Wam że ja o tej porze (22-23) to nie jadam :) Ale jak czytałam Was wczoraj to miałam chęć lecieć coś zjeść ale nie :) Nie zjadłam i staram się po 20 nie zaglądać do lodówki :) Póki co się udaje :) xx Kasik85 to jak będziesz po usg to napisz nam co i jak :) xx Jovanka nasz Kuba jak skończył 2 miesiące i zjadł ok 19 mleko. Poszedł spać, później obudził się około 23,00 i zjadał ok.260ml mleka (wiem ze masakrycznie dużo ale jak dałam mu mniej to się darł i nie poszedł spać), to spał mi do 10 rano następnego dnia :) Na początku było mi to na rękę ale później pomyślałam że to za długa przerwa w jedzeniu i zaczęłam mu dawać mniej, a co 3-4 godziny go budziła. No i mały przyzwyczaił się do tego i tak wstawał. Po miesiącu sama sobie w brodę zaczęłam pluć :) :) xx Darka kochana bardzo Ci współczuję :( I nie dziwię Ci się że się zagotowałaś :) Zapewne jakby teraz stanął na przeciw Ciebie to by najpierw dostał w ten pusty łeb a później pewnie byś mu piękną wiązankę słowną puściła :( Ja nawet nie wiem co napisać bo w takiej sytuacji tylko same przekleństwa suną mi się na język i z taką ilością tych ostrych słów na pewno uznało by za spam :) Ja nie mam słów na takich ludzi. Znajoma moja rozstała się ze swoim facetem, on oczywiście też na czarno pracował zeby na małego nie płacić :( Założyła mu sprawę w sądzie o ograniczenie praw rodzicielskich. Wygrała sprawę, poznała nowego faceta i wyprowadziła się z nim 200km od tego gościa. Dała mu wszelki kontakt do siebie żeby nie było że całkowicie zakazuje mu kontaktów. Po pół roku zadzwonił do niej i pyta się jej co u niej słychać i w ogóle. 15 minut rozmowy mija a on nawet o dziecko nie zapytał, więc znajoma do niego czy chciałby moze wiedzieć co u jego syna słychać, a ten z tekstem "no to co tam?" Zaczęła mu opowiadać a ten że jest w pracy i musi kończyć bo szefowa przyjechała. Później zadzwonił moze ze 2 razy. A było to z 7 lat temu :( Nie wiem nawet jak sie wyrazić na temat takich typów :( Przykro mi kochana że Ciebie to spotkało :( Przykre to jest bardzo :( Ale wiem że Ty i Twój teraźniejszy mąż dacie tyle miłości Kapiemu że nie będzie musiał szukać jej nigdzie indziej :) Trzymaj się kochana i teraz w razie co pisz do nas ze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jejku! Darka hahaha ale typek! Chyba masz wielkie szczęście, że już z nim nie jesteś:) Kurde, niby nie widać jeszcze dużych zmian w moim ciele w okolicach brzucha, a dziś już w kolejne spodnie się nie zmieściłam!! Zostały mi tylko dwie pary "luźniejszych". Jeszcze tydzień i szykują się u mnie zakupy:D:D A w niedzielę ważenie, tradycyjnie - na wadze u rodziców przed obiadkiem:P W ostatnią niedzielę pokazywała, że przybrałam 1,9 kg. Normalnie biję swoje rekordy!:D Ciekawe co tam u Giubelli??? Nie było jej chyba dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
dziekuje dziewczyny za wsparcie nie mysle czesto o przeszlosci chce sieodciac i ciesze sie ze mamy oboje J ktory o nas dba lecz nie raz gdy oboje spia to siedze przy lozku kacpra i placze plujac sobie w twarz jakiego ma prawdziwego ojca i jak ja mu wyjasnie ze on wraz z cala rodzina go nie chcieli :-( mial 8msc gdy musialam isc do pracy a jego rzucic w wir opiekunki ,babci a od 1,5 roczku przedszkola ,wciaz mnie nie bylo bo praca i praca... najgorsze momenty to gdy zaczal juz rozumowac itp zaczely sie przedstawienia na dzien mamy i taty a jego nigdy nie bylo! mam jeden filmik co kacper spiewa i tanczy piosenki dla mamy a gdy zaczyna sie czesc dla taty to tylko stoi i patrzy... tak samo dzien babci i dziadka, tylko moi rodzice i pytania do dzis zreszta czemu tylko oni a bo inne dzieci maja dwie babcie i dwoch dziadkow... heh najgorsze ze psycholog dzieciecy w przedszkolu proponuje od czerwca takie spotkania uswiadamiajace go ze J to nie jest prawdziwy tata i takie tam, tak zeby idac id wrzesnia do zerowki byl swiadomy i nie dowiedzial sie np od dzieci... lecz sama nie wiem bo rodzice twierdza ze tak bedzie lepiej a mi sie za wczesnie wydaje... dobra juz nie smece... obiecuje poprawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza iza iza iza ! Zakochałam sie w gotowaniu na parze.. ! Moj m tez. Robilam to wczoraj pierwszy raz i jedliśmy tak jakbyśmy byli bidokami z ulicy, ino nam sie uszy trzesly. Dzis tez tobie. Wystarczy wsadzić. Lekko doprawić, i jazda 25 do 30 minut. Mmmm na talerzu poleje jakimkolwiek sosem i jest cud miod. Mięso warzywa ziemniaki. Jeden palnik pali oszczędność. A wychodzi obiad dla 4 osób. My i tescie. I to tak kopiato. A jak będziemy mieszkać sami to obiad na dwa dni. Super super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Darka nie słuchaj co Ci psycholog gada tylko wsłuchaj się w swoje serce, co ono radzi odnośnie uświadamiania Kacperka w temacie jego biologicznego ojca. Myślę że podejmiesz słuszną decyzję :) 🌻 Olala a kiedy masz wizytę u gina? Ja na Twoim miejscu jak najszybciej zgłosiłabym się do lekarza z tym uporczywym swędzeniem, wiesz lepiej dmuchać na zimne. Jeśli to faktycznie cholestaza to powinnaś byś pod stałą kontrolą lekarza. Jeśli musisz długo czekać na wizytę to, jeśli oczywiście masz możliwość, zrób sama w lab badanie ALATu i ASPATu (jeszcze jakieś badania były ale nie pamiętam jakie, te dwa są chyba najważniejsze, żeby sprawdzić co się dzieje z wątrobą). Nie jest to jakieś mega drogie badanie, u mnie chyba z 7 zł za ALAT się płaci. Miej na uwadze że cholestaza dla Ciebie nie jest groźna ale dla Maluszka już niestety tak. Jeśli to faktycznie to, to istnieje nawet prawdopodobieństwo że wylądujesz w szpitalu żeby lekarze mogli obserwować stan Lenki no i Twoje wyniki. 🌻 Nessaja o której dziś wizyta? :) czekam na wieści :) odebrałaś wyniki? :) 🌻 Izulinko a ja znów do Ciebie z pytaniem czy już urodziłaś czy jeszcze nie? :) nic sie nie odzywasz więc istnieje prawdopodobieństwo że tulisz już Zuzię do piersi? :) 🌻 Eweelka przywołuję Cię do porządku! Ogarnij się kobieto i pisz tu raz dwa co słychać! Tylko nie chcę przeczytać "czytam ale nie piszę bo nie mam o czym". Jak to nie masz? O córce swej pisz, o du*ie Maryni, na męża narzekaj, co na obiad robiłaś, czy wciąż bete badasz a jeśli tak to jakie wyniki wychodzą... jest tyle tematów do pisania... :) do roboty moja droga! :) 🌻 Kasik_85 ale śliczne aniołki! :) wystawiasz na allegro? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala nie przejmuj sie ja tez na zakupach w nic nie moge sie zmieścić. Cycki z C mam F. A mam teraz 27 tydzien a juz plus 10 kilo jest. Nosiłam rozmiar 38 a teraz kurtkę za zimę kupiłam 44! Żeby brzuch i cyce pomieścić. Zapinam sie ale czuje ze w grudniu nie zda egzaminu. Teraz nie ma co o tym myśleć. Ja Caly czas sobie juz wyobrażam i marzę o marcu jak będę chudla w oczach. I mam zamiar wrócić do talii takiej jaka miałam. To jest moj cel na 2015 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darka bardzo ci współczuję. Ze tak cię życie potraktowalo... Nie wiem co mam napisać bo ja tego nie przezylam. Ale powiem tylko tyle ze nie mieści mi sie tobą glowie. Zawsze myślałam ze takie rzeczy tylko w filmach sa. A tu jednak nie. Mam 26 lat a ciągle życie mnie doświadcza i zaskakuje. Masz teraz kochanego któremu możesz zaufać i tp sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pita facetów lubiących zakupy ze świecą szukać więc nie jestes z tym sama :) nie denerwuj się :*:*:* mój też nie lubi, chyba że przy okazji kupi coś sobie, wtedy mam troche czasu dla siebie :) pochwal się co tam kupiłaś do domu :) xxxx Alaa też byłam wczoraj na zakupach. Planowałam kupić sobie kurtke, bo mam tylko cienką wiatrówke i co??? Też wróciłam z niczym z tym że tak bardzo się tym nie przejmuje.. Jeszcze kilka miesięcy i bedziemy mogły szaleć na zakupach :) xxxx Kasik_85 ile kosztują u Ciebie takie cuda?? xxxx Darka Kochana Ty najlepiej będziesz wiedziała kiedy uświadomić swojego syna o Jego ojcu. Ojcem nie zawsze jest ten biologiczny a ten który wychowa dziecko, pokocha jak swoje i będzie o niego dbał. Dobrze,że znalazłaś takiego człowieka :*:*:* xxxx Mackowa wizyte mam jutro o 8:30. Mam nadzieje, że mój gin da mi skierowanie na badania a jak nie to pójde w poniedziałek prywatnie. Troche sie przestraszyłam :/ Czytałam w internecie objawy: zmiany na skórze powstałe na skutek drapania (nie mam, staram się nie "czochrać" tych miejsc za mocno, chociaż wieczorami są czerwone), mdłości (mam, ale to chyba normalne w ciąży?), wymioty (brak), utrata apetytu (to mi nie grozi, jem za dwoje), powiększona wątroba (tego nie wiem). Wiec nie mam pojęcia. Nie do zniesienia jest jedynie to swędzenie :/ nawet teraz siedze, pisze jedną ręką a drugą się drapie :/ xxxx Nessaja Ty masz chyba dzisiaj wizyte? Daj znać jak będziesz po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszłam dziś z moim dzieckiem na krótki spacer bo od niedzieli był aż raz na zewnątrz jak do lekarza jechaliśmy :( Leży to tylko na sofie i nie ma nawet siły na górę do łazienki iść :( Dziś i tak już więcej zjada więc****ije niż ostatnio więc mam nadzieję że przez weekend mu przejdzie bo w poniedziałek już do szkoły idzie :) xx Ja dziś na obiadek robię zupę-krem z groszku :) Robię ją dziś pierwszy raz :) Z brokułów już robiłam ale z groszku jeszcze nie :) xx Darka Ty na pewno będziesz wiedziła kiedy małemu powiedzieć całą historię i jak to wygląda :) Myślę że on teraz i tak by tego nie zrozumiał :) Dla niego Twój mąż jest teraz tatą i nie wiem czy wziął by w ogóle do głowy fakt że jednak nim nie jest :) xx Żoneczka dokładnie tak jak opisałaś :) Oszczędność bo na jednym palniku wszystko się gotuje :) i jakie smaczne :) My też jak pierwszy raz jedliśmy obiad z parowaru to żadne z nas znad talerza głowy nie podniosło i się słowem nie odezwało :) :) Jest to naprawdę smaczne :) :) I później jak dla dzidzi obiadki się będzie gotowało to świetny pomysł jest :) Jakąś pierś z kurczaka i trochę warzyw, przyprawiać nie trzeba :) Później tylko blenderem zmielić i słoiczków gotowych nie trzeba :) xx Żoneczka dziękuję :) Właśnie się okazało że nie mam tu największych cycorków :) Ja mam miseczkę E :) Ale dobrze wiedzieć ze ktoś ma większe ode mnie :) Z tym że u mnie jest 9 tydzień :) Więc do 27 tak jak u Ciebie pewnie jeszcze urosną :) Ja w kurtkę na razie wchodzę ale jak mi później cycuchy zaczną rosnąć to w cyckach za mała będzie :P Brzuch się zmieści ale w cyckach pewnie będzie problem :) Idę kończyć moją zupę-krem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciliśmy z zakupów:). W jednym sklepie (tam też mamy kartę rabatową, bo kupiliśmy u nich dosyć dużo rzeczy w maju) udało nam się kupić dla małego kurteczkę, rękawiczki, czapeczkę i szalik (nie taki zwykły, bo to nie jest najlepsze rozwiązanie u dzieci, które...nie mają jeszcze szyi jako takiej;) - normalny szalik jak zawiążesz to ten węzeł włazi małemu na buzię, bo kurtka go przesuwa przy każdym ruchu, a ten wygląda jak śliniak i z tyłu zapinany jest na rzepy:) )oraz "buciki" zimowe (to już nasza fanaberia, nie mogliśmy się oprzeć;) ) i skarpeto-botki. Jestem przeszczęśliwa, bo nie spodziewałam się, że tak szybko wszystko znajdziemy i dopasujemy. Wbrew pozorom, mimo ogromnego wyboru na rynku ubranie takiego malucha na zimę jest trudne - wszystko jest grube, wielkie... A teraz najlepsze: mierzyliśmy kilka kurteczek (z różnych firm). Mówię, ze mały nosi teraz 68, więc chciałabym kurteczkę na 74 (rozmiar dalej), zeby pochodził w niej chociaż 2 miesiące. Ładna była, ale mogłabym mu ją założyć gdzieś w marcu, jak będzie miał 8 miesięcy;). Inna, rozmiar 62, miała rękawy jak na dziecko-ośmiornicę, ale zamek zapięłam jedynie do połowy, dalej za ciasno. Kolejna, 68 - za luźna, wyglądał jak w płaszczu. I sięgała mu łydek. No i ostatnia - 56:). Kupiłam 56. Rękawki ciutkę jeszcze za długie, ale to kwestia czasu. Poza tym założyłam ją małemu na: body, śpiochy (grube) i kurteczkę frotową, którą wówczas miał na sobie. I jeszcze było miejsce, a jednocześnie nie jest worem. No i gdzie tu logika? Także, lasencje, z tymi rozmiarami to naprawdę jest różnie... Goscdarka - a jak za niego wychodziłaś to nie miałaś pojęcia jaki z niego typek, nie? Patrz, jak to człowiek nigdy nie pozna drugiego człowieka do końca... No i druga kwestia - nic tak nie dzieli i nie poróżnia ludzi jak kasa. Teraz masz wspaniałą rodzinę i tylko to się liczy. A co do uświadamiania to ja nie wiem co bym zrobiła, szczerze mówiąc. A może najpierw Ty pogadaj z tym psychologiem dziecięcym i dowiedz się jak by to miało wyglądać? Co on by małemu powiedział, jak? I potem podejmij decyzję czy chcesz go uświadamiać teraz, czy później.:* Eska - teraz kumam Twoją sytuację w pracy:) I dziękuję:) Brzoskwinka - Ty pracusiu, Ty!;) Jednak prawdziwy sportsmen nie odpuszcza nigdy;) IZA - współczuję nocy...:( Po tym co sama niedawno przechodziłam nawet nie wiesz jak bardzo... A tej ciąży to mi nie wykracz;), bo już dzisiaj mój M. mówi "Żaba, ty jesteś w ciąży. Będzie drugi syn, mówię ci!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Właśnie wróciłam z pracy. ***Gośćdarka naprawdę nie wiem co Ci napisać, bo tak jak napisała Żoneczka, nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Kawał drania z tego Twojego byłego. A ja tam sobie pokupowałam parę drobiazgów do domu: dywan,zasłonki, firanki, kanapę, nic nadzwyczajnego, ale mój przeżywał to jak mrówka okres :-) Brzoskwinko i jak tam pokój już odgrzybiony? Nie pamietam co jeszce miałam pisać. Wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek wszystkim chorowitkom życzę zdrówka. Dziewczyny jak ja bym chciała mieć taki problem z ubraniami jak wy. Wiem, że nie jest wam lekko, ale jest jeszcze gorzej nie móc tego przeżywać. To jest tylko chwilowy stan i za chwilę będziecie tuliły swoje maleństwa i będziecie się śmiały, że denerwowałyście się z takiego powodu. Goscdarka współczuję Ci tego wszystkiego. Jeśli chodzi o to czy masz powiedzieć Kacperkowi prawdę o jego ojcu to myślę, że powinnaś to zrobić. Dzieciom im jest mniejsze to łatwiej jest przyjąć pewne fakty jeśli odpowiednio im się je przedstawi i w późniejszym okresie traktują to jako normalne. Naprawdę znam przypadki bardzo mi bliskich osób którzy ukrywali prawdę i później mieli bardzo poważne problemy z dziećmi. Zrobisz jak zechcesz ale moim zdaniem powinnaś porozmawiać z pedagogiem i powiedzieć małemu że ma też innego tatę. A jakie nazwisko nosi Kacperek? Twoje twojego męża czy swojego ojca? to są bardzo trudne sprawy, ale myślę, że zatajanie takich rzeczy nie przynosi nic dobrego. Nigdy nie ma odpowiedniego momentu a im później tym gorzej. Później będzie nastolatkiem i może wszystko obrócić się przeciwko tobie. Pomyśl o tym. Brzoskwinka odpocznij trochę JESTEŚ W CIĄŻY. :) Iza mój mąż ma taki plan dlatego każe mi siedzieć i robić a później będzie nimi handlował. Ale nie mam pojęcia ile mam za nie wziąć.? :/ nessaja jak tam? Mój Kacper dostał pierwsze zastrzyki jak miał dni. Przeziębiły go lekarki na kontroli po szpitalu jak sprawdzały czy nie ma już żółtaczki. Nie widziałam kiedy otworzyły okno. Dopiero jak mi go dały do ubrania zobaczyłam. Byłam wściekła i płakałam razem z nim. Pita takie zakupy i się nie chwalisz nic? :) Ja uwielbiam takie zakupy. Następnym razem możesz mnie zabrać ;) A ja poszłam na USG ale gabinet dziś nieczynny i nie zrobiłam :( Trudno. Bardzo się tym nie przejmuję bo i tak to by nic nie zmieniło. Chciałam je zrobić z ciekawość. To chyba był znak, że mam być cierpliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem juz po wizycie. Najpierw naczekalam sie poltora godziny w poczekalni az mi tylek scierpl juz, jak sie potem okazalo zab go strasznie bolal i poszedl obok do dentysty, ale niestety myslal ze zejdzie mu maks pol godz a trwalo duzo dluzej:P L4 przedluzone bez gadania, duphaston na podtrzymanie i rezim lozkowy przez co najmniej tydzien i mam sie oszczedzac i uwazac na siebie. Jak pobieral mi cytologie to zaczelam mocno krwawic. Pozatykal mnie gazikami, zrobil usg przez brzuch, mam mocne tylozgiecie i bardzo slabo bylo widac, rozmazana plamka, dopiero mocniej przylozyl i bylo widac serduszko, nawet slyszalam przez co nawet nie kamien a glaz spadl mi z serca. Zadnych wiekszych pomiarow nie robil bo nawet konturow dzidzi widac nie bylo tylko tak jak mowie plamka rozmazana ale wg usg crl jest 10tc 3d. Ale najwazniejsze ze serduszko bilo, ale jak do jutra popoludniu nie zacznie krwawienie przechodzic albo sie pogorszy to mam przyjsc i polozy mnie na oddzial. Poki co leci jeszcze fest jak na kibelku siadlam. A w domu ostatnia podpaska i to na d*pie :P gin mowi ze powinno te krwawienie ustapic. I zaraz tesc przyniesie mi cos do jedzenia bo zezarlam przed chwila ostatnia bulke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
iza wspolczuje nocki z malym u mnie cale szczescie przed 4 wszystko ucichlo a wstalismy przed 8 wiec troszku pospalam... zobaczymy jak dzis bedzie wiec zycze nam obu spokojnej nocki :-* & olala jutro daj znac co powiedzial lekarz i oby sie to okazalo zwykle naciaganie skory co powoduje swedzenie a nie to paskudztwo & brzoskwinka z tym remontem to wy idziecie jak burza normalnie i az mam ochote was zatrudnic jako ekipe remontowa na moje mieszkanko ;-) a tak serio to zdecydowanie za duzo robisz, odpocznij kochana... & jovanka uwielbiam czytac kacperkowy opis dnia :-* a co do rzeczy z lumpku to serio mozna ladne ciuszki kupic i to za grosze, wiekszosc mej wyprawki do alana jest wlasnie z lumpku no i zreszta kacpra siebie i M tez tam obkupuje :-P & nessaja krwawienie powinno ustapic tez tak z 3 razy przy badaniu mialam... wazne ze wy macie sie dobrze i apetyt dopisuje :-* & kasik 85 aniolki sa cudne i ja tez chce :-* dobrze ze masz takie podejscie do nie o***tego usg i sama zobaczysz ze juz nie dlugo i ty bedziesz przezywac klopociki z doborem ubran tak jak to teraz ciezaroweczki robia <3 co do nazwiska to ma swojego prawdziwego ojca, rowniez twierdze ze prawde powinien znac poki jest maly lecz z drugiej strony 5lat wydaje mi sie jeszcze za malo... czas pokaze musimy to solidnie przemyslec i rozegrac bynajmniej nie ma watpliwosci ze prawde poznac musi & usia a z toba co sie dzieje? i co tam u reszty? nie chce mi sie wymieniac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×