Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MissDee

Single no more..(!) Gdzie/Jak poznać drugą połowę?

Polecane posty

Gość EverybodyNeedsSomebody
ach przyjaciele? :)"to troche nadinterpretowalam :D a ten weselny facet- czasem lepiej jest wyrzucic z siebie to co gryzie w srodku takze jak bedziesz chciala to napisz co sprawilo zerwanie kontaktu a na pewno pocieszymy i doradzimy ;) a pana z lodziarni nie pamietam juz niestety- przrpraszam. a pamietasz na ktorej stronie watku bylo o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ach przyjaciele? usmiech.gif "to troche nadinterpretowalam" nic nie szkodzi mnie się podobało ^,^ czekałem co bibi powie, ale ona zareagowała od razu ! A tak wprowadzilibyśmy trochę chaosu ^^ hi hi hi hi "My z Kai spotkaliśmy się raz i od tego czasu jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi! Zaczepiamy się mailowo wciąż i wciąż." tak tak tu potwierdzam zaczepiam Bibi a ona mnie :P Wiecie, że szalenie ładna z niej bestyja ? :P Ja to nie wiem co to za facet co na jej wdzięki nie reaguje ? wybacz Bib wprowadzam chaos :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam wyżej to ja pisałem k-t-c ;) kai znaczy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi  SH
hih Tobie wszystko Kai wybacze :-) Dziekuje za komplement, ale wiesz Kai, że co jednemu się podoba drugiemu już niekoniecznie :-( Everybody nie pamietam na której stronie wątku o nim pisałam:-( Nieważne, bo raczej nie traktuje mnie jak potencjalną kandydatke na dziewczyne, a ja udaje że jestem obojętna i ze mam go w nosie. Taka duma moja :-) ale mam juz dosyc myslenia zeby kogos znalezc, ze mam sie uśmiechać. Bedzie co ma byc ! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
dokladnie! bedzie co ma byc nic na sile nie nalezy robic:) najwwazniejsze to byc soba a jesli ktos mnie nie chce taka jaka jestem to znajdzie sie ktos inny komu sie spodobam. podpasowywanie sie pod kogos tylko po to by nas polubil czy pokochal jest bezsensowne i wytwarza cos niezdrowego. poza tym - po co udawac kogos innego- to meczace. a moze komus przed kim udawalismy i probowalismy byc idealni bardziej spodibaloby sie nasze prawdziwe "ja"? oczywiscie zmienianie siebie jest wskazane i dobre ale rozgraniczylabym zmienianie pewnej swojej cechy (wady) a podpasowywanie sie pod kogos. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" bibi SH hih Tobie wszystko Kai wybacze" nooooooo ^,^ i to mi się podoba ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi  SH
Hej :-) Pisałam już Kaiemu (tak to się odmienia?) że poznałam fajnego chłopaka, wiec wam też relacjonuje. Chce was zapytać o zdanie, moze to ożywi naszą dyskusje:-) Tak, zupełnie przez przypadek, kiedy w ogóle nie myślałam ' o trzeba się uśmiechnąć' spotkałam chłopaka z którym wcześniej znałam się tylko z widzenia. Bardzo miło nam się rozmawiało, a potem zaprosił mnie na facebooku i zaczeliśmy ze sobą pisać. Jednoznacznie (ku mojemu zdziwieniu) dał mi do zrozumienia, że mu się podobam. Problem jest w tym, że on ma dziewczyne. Mają kryzys, on pisze że jest nieszczęśliwy w tym związku, ale szkoda mu tak po prostu odejść i ją zranić, bo są razem 3 lata. Ja naprawde nie podrywam go, odpisuje tylko gdy on napisze, myśle że rozumiemy się w wielu sprawach, naprawde fajnie tak o wszystkim móc porozmawiać. On jednak namawia mnie na spotkanie, jestem w kropce. Z jednej strony chciałabym go poznać i spotkanie jest raczej niezobowiazujace ale z drugiej myśle że nie powinnam sie wtrącać w związek, że najpierw on powinien z nią zerwać. Kai jest na nie, a cenie jego zdanie. Co Wy uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
Ok postaram się coś doradzić. Po pierwsze „szkoda mu tak po prostu odejść i ją zranić, bo są razem 3 lata.” - co to za wytłumaczenie? Jak dla mnie – żadne. Ta cala sytuacja wygląda mi tak, że on nie chcę tak naprawdę od niej odejść, chciałby a cos go powstrzymuje, nie wiem , po prostu ma wygodna i ustabilizowana sytuacje w tym momencie: spotyka si e z Toba, a jeśli by cos z Toba nie wyszło to ma do kogo wracac . to wiele znaczy. Poza tym , jak facet chce to znajdzie sposób. Ale moim zdaniem także nie. Najgorsze to wmieszac się w jakas chora sytuacje, w tzw. Trójkąt. Jeśli on by odszedł od tej dziewczyny to wtedy to co innego… - moje zdanie, moja opinia. A tak w ogole, to może podajmy swoje imiona? :D Ja jestem Ola, a Wy: bibi, Kai, MissDee? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kai - Adam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
Cześć Wam:-) Tak masz racje Olu:-)! do spotkania nie doszło i nie dojdzie ! W ogóle teraz nie mam pojęcia jak w ogóle mogłam się zastanawiać:-D Ładnie pisał to dlatego :-) Powiedziałam mu nie i jestem z tego dumna :-) Ja jestem Ania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
Cześć! Jakoś się nie odzywałam, bo spadł mi entuzjazm. Ale ładnie, że u was coś się dzieje. Bibi brawo :) Też powiedziałabym nie na twoim miejscu. W domek dla lalek się nie bawimy, a już w trójkąty tym bardziej. Na pewno nic dobrego by Ci z tego nie wyszło. Co do mnie, mam na imię Daria, by the way. I jestem ostatnio mega zapracowana, tak, że nie mam czasu nawet się wyspać. Facetów nadal teoretycznie brak, chociaż pojawił się na horyzoncie jeden miły, który wyjątkowo przykuwa moją uwagę ostatnimi czasy. Tylko boję się zacząć sobie o nim myśleć, bo wiem, że będzie mi potem smutno, jak się wszystko skończy zanim zdąży się zacząć (tak to zawsze jest w moim przypadku). Let's see. Co ciekawe odbyłam dzisiaj ciekawą rozmowę z moją koleżanką Greczynką i ona przetłumaczyła mi jedną ważną rzecz tj różnice kulturowe dotyczące sfer damsko-męskich. Niemcy muszą dostać naprawdę wyraźny i wręcz powiedziałabym obcesowy sygnał, że kobieta jest zainteresowana, żeby zdobyć się na pierwszy krok - muszą mieć pewność, że nie dostaną kosza, bo w innym wypadku nie ma szans na jakiekolwiek chociażby zagajenie rozmowy. A propo koleżanki Greczynki - to najlepszy przykład, latała za swoim obecnym chłopakiem (Niemcem) prawie rok, zanim ten zdążył się w ogóle zorientować, że się jej podoba. Ba! oświadczyła mu wręcz prosto z mostu coś w stylu: Siema, podobasz mi się, może chcesz się w końcu umówić???? Co zupełnie kłóci się np z obrazem Greków, którzy zaczepiają na ulicy każdą napotkaną dziewczynę. W Polsce wydaje mi się to wypośrodkowane, ale jakoś nie miałam ochoty się zastanawiać, bo mnie to na razie nie dotyczy. W każdym razie wniosek, do którego doszłam jest taki, że muszę chyba być bardziej zdecydowana, podjąć jakieś konkretne kroki, nie myśleć za dużo, robić więcej i przestać ciągle zastanawiać się nad konsekwencjami. I co najważniejsze pozbyć się strachu przed odrzuceniem (chociaż w tym przypadku) i spróbować postawić wszystko na jedną kartę. Ale czy się tak w ogóle da?? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego ma się nie dać? chcieć to móc. :) nie tylko Ty się boisz odrzucenia. zapewniam. dobrze, że zdajesz sobie sprawę, gdzie u Ciebie tkwią problemy, teraz tylko się przełamać musisz. powodzenia Dario. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDee
Tak, tak dresiarzu. Z klasą (zapomniałabym dodać). Ze swoich problemów zdaję sobie sprawę idealnie, nawet czasem za bardzo, tylko szkoda, że w ogóle nie wychodzi mi ich eliminowanie. I czuję się jakbym stała w martwym punkcie całe życie. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to już nie jest za ciekawie. dlaczego trudno jest Ci wyeliminować, Twoje problemy? nie potrafisz uniknąć powtarzania błędów? chyba jesteś dość młoda kobietą jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
Może i jest coś w tym, że Niemcy zachowują się inaczej niż Grecy itd itd, ale jednak ja uważam, że jaki by facet nie był to jednak jak mu zależy to się stara poznać tą dziewczynę, która wpadła mu w oko. Dario bądź cierpliwa, to nie Ty robisz błędy tylko po prostu nie spotkałaś jeszcze tego Twojego księcia:-) Uważam że trzeba być tym kim się jest i nie zmieniac siebie pod kogoś. Ja też czekam na jakieś odważniejsze kroki tego mojego kolegi i wiem że moge sie nie doczekać, bo może po prostu to nie jest TEN. Narazie piszemy do siebie wiadomosci na facebooku - takie zwykłe, ale jednak czasem mnie zagaduje:-) Bo ja do niego 1 nigdy nie pisze:-) Sama nie jestem pewna czy on pasuje do mnie itd, ale ma coś w sobie takiego... Adaś a co u Ciebie? Czuje w kościach że coś ciekawego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kai sie zglasza. od dwoch tygodni cos na rzeczy jest!! Narazie pracujemy nad zaufaniem kurcze! oboje troche zycia poznalismy i wydaje sie to zbyt fajne :-P. Gdzie jest haczyk!? Zartuje prawde powiedziawszy mnie sie nie spieszy jej tez nie tak tkwimy prawie jak w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
byłam u niego w pracy cos załatwic (usługi), byłam tam dosłownie 3 minuty. Potem oglądał mnie na kamerach i postanowił do mnie napisać. Podobno byłam miła i ładnie się uśmiechałam. Tyle wystarczyło z mojej strony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
Na facebooku mnie znalazł. Nigdy nie rozmawialismy razem, ale z widzenia się znamy więc to nie był problem dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
A Kai ma dziewczyne !!!! :-) On sam nie chce się chwalić to ja wszystko rozpowiem:-) Przepraszam Adaś :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi SH a
Dużo miłości w nowym roku dla Was :-) Odzywajcie się coś czasem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo szczesliwych chwil, wytrwalosci w podejmowanych decyzjach i uporu moi drodzy. Fakt no mam,mam. mialem o tym pisac, ale cus czasu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy postaram sie cos wiecej napisac. Wszystko zaczelo sie w listopadzie. Kolega z lodzi przyjechal, dzwonie czy juz ma planu bo praca mi sie konczy i jestem wolny. Odpowiedzial, ze jedyny sobie o nim przypomnialem. poszlismy na piwo, jacys kolesie sie poprysiadali i na dyskoteke nas namawiaja. dalismy stamtad dyla! wzielismy flaszeczke i przyszlismy do mnie. Kolo godz 22 skonczyla sie flaszdeczka a spac niepojdziemy. Poszlismy na ta dyskoteke i tam ja poznalem. Od razu wpadla mi w oko. naprawde! Podobala mi sie,taka kobieca i elegancka. Bez slow porozumielismy sie by uderzyc na parkiet. Ostrzeglem, do dyskotekowej techniawy nieumiem, ale szybko sie ucze. kolejne pol godziny spedzilismy na parkiecie tylko tanczac. w koncu zapytalem czy mozemy odpoczac. Tak zaczela sie mpja przygoda. Wrocilimy do stolika i gadalismy caly czas. Niemoglismy sie nagadac. Teraz nadal jestesmy razem i na rozmowy spacery czy czas razem spedzony wiecznie nam malo. Mamy swoje problemy jak kazda para, ale docieramy. kiepsko ze mna jesli mowic czy opowiadac. Hmmm powiem wam tylko, ze razem jestesmy szczesliwi a wszystko co stoi na drodze zmiazdze Kai-the-cat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkulka
Można w różnych miejscach, aczkolwiek najlepiej gdzieś w sieci spróbować poszukać. Ja szukałam i znalazłam na epolischwife.com:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kai widze zadzialal, a ktos cos wiecej? podczytuje was od poczatku. Co u reszty? bibi miss dee wybrednyM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszcie jakieś nieoklepane propozycje, bo ciągle się powtarzają te same: kurs tańca, klub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi Sh a
Miss Dee i Wybredny chyba są bardzo zajeci,bo od dawna nie piszą. Natomiast u mnie bez zmian niestety. Mysle, ze mozna kogos poznac w jakims klubie, ale tam trzeba miec z kim isc. Ja otaczam sie samymi parami, ktorych nie interesuje juz imprezowanie:-( Mam jedna taka nowa kolezanke, na nia licze, moze gdzies wyjdziemy. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EverybodyNeedsSomebody
no ja ostatnio nie miałam czasu, wiec nie pisalam. Kai - gratulacje! oby jak najdluzej to trwało :) tak naprawde to z tym poznaniem drugiej polowy jest troche tak, moim zdaniem, że trzeba po prostu miec odrobine szczescia, znalezc sie w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie...Ja mocno wierze na przyklad w przeznaczenie, stąd taka hipoteza z mojej strony a jak Wy myslicie? I drugie pytanie: nalezy szukac milosci czy czekac az sama przyjdzie? Jakie macie podejscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×