No dobra mamuśki,chwalcie sie co dzieci dostały na komunię?

Ja rok temu dałam chrześnicy 500 zł .Za zebrane pieniądze dziewczynka pojechała na kolonie.Jej rodziców nie stać na takie wakacje wiec pieniądze się przydały.

Raczej dziadkowie wnuczke wychowywali po Bozemuy w duchu Katolickim, zawsze z nimi corka chodzila do kosciola, ja czasami ,ale nie regularnie co niedziela,ja osobiscie mam do tego neutralny stosunek.Ani grzeje ani ziębi.Corka ma przyjete wszystkie sakramenty ktory nie byly przesiakniete fortuną,i dlaczegoby nie?

kokokokokos, owszem za sponsorowała sobie wyjazd, bo bardzo chciała. Wesele to inna sprawa, wtedy mozna dać więcej, bo to nowy etap w życiu, na dobry start. A po co takiemu dziecku tyle kasy? żeby się w dupie poprzewracało?

metafora nie ośmieszaj się, sa ludzie i to dużo, którzy nie musza brac kredytow by zrobić normalna imperze i nie musza potem jej z koperty oplacac:D chyba o sobie piszesz:P

metafora: uuu jaka zawiść:) nieładnie nieładnie. ale ja ci się ma lepiej zrobić to tak, wzęiłam kredyt, kupiłam chrzęsniakowi za to quada a teraz będę to spłacać do usranej śmierci hahaha. i co lepiej ci? :) :) :)

............

oh kokokokokos co za nicpoń z ciebie.Wyraznie pisze ,ze moglam kupic za komunijne pieniadze corki podreczniki , ale tego nie zrobilam,dziecko za swoje pieniadze kupilo co chcialo..Glupie dziecko z ciebie kokokokokos jesli nawet nie potrafisz doczytac 3 zdan do konca.

kuźwa, jakby mnie nie było stać żeby wysłac dziecko raz w rok na wakacje do jakiejś nory nad morzem, albo kupić mu rzeczy do szkoły to bym sobie dziecka nie robiła. Bieda jednak się mnoży POMIMO

Tak się przypadkowo składa, że nie o sobie. No ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz. Reprezentujesz idealnie nasz polski, katolicki zaścianek.

Aaa, jak kogoś stać żeby robić wystawna impreze w lokalu to śmiało! Ja preferuję rodzinny obiad. I nie będe udawac że jestem bogatsza niz jestem. Robię to na co mnie stać a nie to, co jest modne. Zamiast imprezy w lokalu wolę wydac kasę na rodzinny wyjazd na mazury.

......

odswiezam

sama jesteś nicpoń. wiesz, mi to by nawet takie coś do głowy nie przyszło, po prostu bym na to nie wpadła, żeby dziecko sobie samo artykuły szkolne i podręczniki kupowalo. ale teraz już wiem że ludzie wpadną na każdy, najgłupszy nawet pomysł.

i to własnie miałam na mysli pisząc tamten post, i nie bój się, doczytałam, że jednak postanowiłas jej wspaniałomyśłnie sama te ksiązki zasponsorować.

Nawet jeśli z tych pieniędzy dziecko jedzie na kolonie albo kupuje mu se ksiązki to co z tego? w końcu kasa jest wydana na dziecko :)

jloj3vt

............

choc i tak uwazam ze rodzic ma obowiazek rozporządzac dziecka pieniedzmi na rozne wydatki, moze zabronic czegos kupic, a moze pozowlic Moja corka poszla rok wczesniej do szkoly, wiec nie miala nawet 8 lat gdy przystepowala do komuni,, i jakby sobie zaczylyla wydac pieniadze komunijne na cos na co bym sie nie zgodzila ,to by musiala to uszanowac.Naszcescie jakos wybitnych zyczen nie miala, i poslzo na to co chciala

bjbhkjhb

...

No to sie zdziwisz co teraz napisze.Moja znajoma z pracy za dziecka pieniadze zebrane na komunie postanowila oplacic kredyst za mieszkanie i samochod, (dziekco dostalo od dchrzesnych 2 tys zl, od dziadkow tez sporo i od gosci) jej syn w ogole nie spozytkowal tych pieniedzy ,ktore dostal od gosci bo poszlo na raty hipoetyki i auta

Ja jako chrzestna dałam prezent za 2300 zl dwa lata temu . Jestem sama i zarabiam tylko na siebie , a od takich osób wymaga się więcej . Dziecko samo powiedziało co chce , bo wiedziało , że może sobie pozwolić na to . Tutaj dużą rolę odgrywają rodzice. Prawda jednak taka , że teraz komunia dla chrzestnych zaczyna się od 1000 zl tak jest u nas .

haha, wyjazd na Mazury, to dopiero atrakcja:D

jhlhjljlj

...

owszem, dla dzieci to atrakcja...

No to sie zdziwisz co teraz napisze.Moja znajoma z pracy za dziecka pieniadze zebrane na komunie postanowila oplacic kredyst za mieszkanie i samochod, (dziekco dostalo od dchrzesnych 2 tys zl, od dziadkow tez sporo i od gosci) jej syn w ogole nie spozytkowal tych pieniedzy ,ktore dostal od gosci bo poszlo na raty hipoetyki i auta xxxx to to juz nie jest rodzic, tylko jakiś pasożyt, wieć mi nawet takich przykładów nie podsuwaj i sie nie porownuj. a i tak twierdze ze to rodzic ma obowiązek kupić dziecku ksiazki i inne potrzebne rzeczy a nie że sobie ma fundować samo z prezentów. jak ktoś daje kasę to chce zeby sobie dzieciak kupił to co mu się podoba, bo moze sam nie ma pomysłu, a nie po to zeby potem mamusia mu zrobiła wycieczke do ksiegarni i nakupiła podreczników.

oj to sobie ulzyla:d jedna ratke kredytu spacila:D i wlasnie o takich pisałam, nie mam nic do ludzi, którzy robia przyjęcia dla dzieci bez tzw. srania się, ale potem to dziecko ma ten prezent, wiec dlatego jestem za PREZENTEM a nie KASA, co mnie drożej wyszlo nawet, bo mogłam dac 1000zł w kopertę a kupiłam laptop na 1500 prawie:) ale ma to dziecko a nie matka dlugi splaca:D

a jakbym kiedys jakiemuś dzieciakowi dała pieniądze w zamyśle żeby sam sobie kupił to o czym marzy i gdybym się dowiedziała ze jego matka wydała to na ksiązki, to by ode mnie juz nie nie zobaczyła, złamanego grosza, phi nawet głupiej czekolady

000