Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

MaF, ale ten czas leci :) a dzieci jak dzieci różnie bywa, raz się kochają, potem troszkę mniej heh :P co więcej u Was? napisz coś więcej... a ja do Krakowa mam ok 3godz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam zakupy, udane? :D. Chłopaki odkurzyli dobrze? :P Co tam dziś w planach? :) maF, no rosną nam dzieci :). no właśnie co więcej słychać? :) A u nas nic takiego...weekend był piękny, ale w nocy zaczęło lać i dziś barowy dzień ;) No przygotowania do powitania malucha nabierają coraz większego tempa. Czas leci, jak szalony :O W weekend przejrzałam materac do łóżeczka po Albercie, jest jak nowy, więc niema sensu kupować nowego. Tylko kurczę część ubranek mi pozółkło, no leżały od 2012/2013...nawet na niebieskim pajacyku widać te plamki, no nic spróbuje je delikatnie wybielić...mam nadzieje, ze się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;) migotko, tak zakupy udane, oczywiście kupiłam więcej niż planowałam no ale czasem można zaszaleć :) a chłopaki pięknie wysprzątali, ugotowali więc i im się coś trafiło :P oj czas ucieka strasznie, już marzec leci, do kwietnia, potem święta i oczekiwanie na maluszka, więc lepiej wszystko wcześniej ogarnąć, hmm... no te ubranka spróbuj wybielić może zejdzie, nieraz właśnie się tak trzyma i nic a czasem lubi się coś podziać ;) u nas dziś w sumie pogoda ok, rano pokropiło ale się wypogadza i ciepło jest, dziś mają nam przyjechać z garderobą bo zamówiliśmy, mają montować i tak to tyle z nowości ;) a właśnie bo zapomniałam nowym autkiem już śmigasz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, a dokładnie kupiłaś? ;). mówisz że chłopaki na medal, to się chwali :D. Mąż już ruszył do pracy? ;) nowa garderoba już stoi, podoba się? ;) ano jest już jakieś 3 tygodnie nowe auto :D, no super jest ;) oj zleci zleci, tym bardziej że ja do świąt to już powinnam być gotowa...więc wcale dużo czasu nie ma...aaaaaaa ;) ubranka dziś uprałam w sodzie oczyszczonej na szczęście tylko kilka ma te plamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;) migotko co kupiłam hm, a sobie botki, spodnie i sukienka mi w oko wpadła, więc już tak pomyślałam że na święta będę mieć :P i torebke na ostatek mi się trafiła ale taka na "wylotki" bo w starej zamek mi się juz zepsuł plus jakieś kosmetyki... także noo :D a mąż od wczoraj w pracy, więc trochę się węcej porusza, ale zadowolony że wrócił na obroty ;) garderoba super, w końcu mam tyle miejsca ile trzeba ;) choć drzwi dziś bylo poprawić bo coś opadały, źle zamontowali w szynie ale ogólnie supcio, mają mi jeszcze taką toaletkę z lustrem zrobić pod kolor ;) oj kochana zleci nim się obejrzysz będzie maluszek z Wami :* a ubranka super jak puściły jednak domowe sposoby najlepsze. co więcej? co porabiacie dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, garderoba fajna sprawa ;). a to tylko na twoje rzeczy? :D toaletkę mówisz będziesz miała, ja swego czasu też miałam mieć, ale rezygnowałam w końcu, bo to było jak Albert miał z rok i uznałam że tylko będzie wszystko przewracał, itp...ale ogólnie fajna sprawa :) my czekamy na Alberta komodę, bo ta gdzie ma teraz rzeczy będzie dla młodszego ;). no właśnie kurczę ubranka się nie odprały :O, ale walczę z nimi nadal, dziś je wygotuje w garnku :D. ano nic takiego, Albert dziś idzie na urodziny do kolegi, w sobotę ma kolejne, także trochę imprezuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, garderoba dla mnie i męża, wcześniej mieliśmy taką szafę rozsuwaną, ale mała była, a teraz zrobiliśmy na zamówienie 3m więc jest już miejsce na wszystko :D myślałam że komodę już macie, no tak teraz ubranek dojdzie więc trzeba więcej miejsca ;) a to Albert się wybawi na imprezach, a takie większe prezenty kupujesz? czy jakieś drobne upominki? u nas dziś pogoda pod chmura i deszczowo, weny brak hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej ;) co tam migotko? jak się czujesz? a właśnie jak tam minął dzień kobiet? ja byłam z chłopakami na kolacji, mąż zarezerwował stolik i tak miło było, dostałam od nich kwiaty i złote kolczyki na które już chwilę świeciły mi się oczy ale jakoś szkoda mi było kasy żeby je kupić a tu masz :P co więcej, wczoraj była siostra z mężem u nas, jest w ciąży :D więc może w końcu ona mnie "zarazi", na to liczę cholerka hehe i chyba tyle z nowości, męża wysyłają na tydzień na pomorze, zła jestem bo w sumie miał nie mieć wyjazdów ale wole już takie tygodniowe czy kilku dniowe niż za granice co jeździł na dłużej, trudno taka praca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mafifi
O Natka widzisz ,nam tez ma przyjść szafa 3m :D ha ha . Zamówiłam i juz za dwa tygodnie bedzie , normalnie w koncu garderoba bedzie hak trzeba bo mamy taka 4x4 dużą a pustą narazie :D u mnie chyba oki. Początkiem kwietnia mam z Filipem pierwszą kontrole po szpitalu co bylismy z serduszkiem ,niewiem czy pamiętacie i kurcze tylko to mam w głowie...niby tylko kontrol ale zawsze moga nam powiedzieć ze trzeba zamknąć przetoke a jeszcze raz tego strachu,cierpienia synka nie chce przechodzić. Teraz panuje grypa żołądkowa i nie puszczam go do przedszkola ,bo nie chce by siostrze przyniósł dziadostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) a już odpisuje i odpisuje i się przybrać nie mogę ;) natka, no to nie ma opcji musi cię siostra zarazić :D. a to chyba sam początek ciąży u niej, bo niedawno jeszcze pisałaś, że coś podejrzewa, ale się ni udało.. ano ja tez uważam ze lepsze wyjazdy nawet częściej, ale na krótko niż rzadko ale na dłużej... no to bardzo miły miałaś dzień kobiet :), nosisz te kolczyki na co dzień? ;) u nas tez 8 marca był miły dzionek, akurat Albert miał te urodziny u kolegi, rano dostałam po róży od chłopaków :), od męża jeszcze drobny upominek ;), a później mąż wrócił wcześniej z pracy Albert pojechał na 17 na urodziny, a my w fajne miejsce na kawkę i ciasto a co do prezentów na urodziny dla kolegów Alberta, to tak do 50 zł coś kupujemy, tzn. dla jednego, z tego co zauważyłam, to ludzie za taką kwotę mniej więcej kupują, choć ja akurat uważam ze i do 30 zł ;) by starczyło, tak symbolicznie, bo jak kogoś stać robić urodziny dla dziecka w sali zabaw, to raczej temu dziecku zabawek nie brakuje ;) Albert zadowolony po tych imprezach urodzinowych :) A jak się czuję w sumie ok, no już coraz ciężej, wiadomo ;), różne myśli się kłębią w głowie, np. jak będzie z odbiorem Alberta z przedszkola, jak ja nie będę mogła... maF, będzie dobrze zobaczysz :). A coś widać po Filipie że ma coś trochę nie tak z sercem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maF, garderoba fajna sprawa :) wszystko w jednym miejscu . tak jak napisala migotka, na pewno będzie wszystko w porządku :) nie martw się, wyobrażam sobie że dużo przeszłaś ale teraz będzie już tylko dobrze. migotko, no sam początek, jeszcze u gina nie była, myślała że się nie udało bo miała jakieś tam plamienie, myślała że to okres bo ona tak na prawdę łagodne ma, no ale po kilku dniach piersi ją dalej bolały, dołem brzuch zrobiła w czwartek test i 2 kreski :) także w tym tyg ma się zapisać do lekarza :) fajnie cieszę się, bo też się "chwilę" starali co do kolczyków to już tak też na urodziny dostałam tylko mąż nie mógł wytrzymać i dal mi wcześniej, a na co dzień też można je nosić, wprawdzie są takie "większe" ale mi nie przeszkadzają. oj to Ty też miło spędziłaś ten dzień, udali się nam chłopaki :D to u nas podobnie jest z prezentami, i też uważam że do 30zł spokojnie można by było kupić no ale.. ;) a no już bliżej niż dalej, jakoś to będzie kochana, póki co nie martw się na zapas, w razie czego przedszkole jakoś obowiązkowe nie jest.. poradzicie sobie :) mam taką znajomą, kobieta w sumie sama, bo mąż za granicą, zjeżdża na 2 miesiące do domu, potem na 2 jedzie... mają 4 dzieci, 16 lat najstarsza, potem młodsza 9, chłopiec8, i najmłodsza skończyła 2 latka, powiem ci że hardcor ale radzi sobie całkiem dobrze, stwierdziła że jakby się im 5 trafiło to by nie narzekała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Dzień dobry ;) natka, jak tam w poniedziałek? ;) To twoja siostra tp jakoś pewnie w grudniu będzie miała? ano pamiętam pamiętam, że też mieli pod górkę ze staraniami... no tak niby nie musi chodzić ciągle do przedszkola, a powiem ci że z wielu powodów bym zdecydowanie wolała żeby mu przerw nie robić...no nie jest już takim maluszkiem, no ale też 10 lat jeszcze nie ma i sam z przedszkola nie wróci ;), no jakoś damy radę, nie ma wyjścia :D Kurczę niby sporo mamy rzeczy po Albercie, ale i tak jakoś się nazbierało rzeczy do kupienia, body na 62 cm jakieś mocno podniszczone się okazały, więc musiałam chociaż ze 3 kupić nowe... Walizkę do szpitala już pakuję ;), dla siebie to już z grubsza mam, co potrzeba... Ech już za tydzień możliwe, że się dowiem jak to z tym moim porodem będzie i trochę łapię już stresa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, migotko poniedziałek jak to poniedziałek dla mnie leniwy, mąż pojechał, w piątek wraca. pogoda nijaka :O a siostra.. no właśnie, eh wczoraj na pogotowiu była bo dostała mocnego krwawienia, niby z bhcg wyszło że w ciązy, ale w macicy jeszcze nic nie było widać, doktorka stwierdziła że może jeszcze za wcześnie i i zarodek się zagnieździ więc dostała duphaston, jutro musi bete powtórzyć, jak będzie 2 razy większa jak teraz to jest szansa, a jak niewiele podskoczyła to znaczy że nic z tego, ale dzwoniłam do niej, dalej mocno krwawi, pobolewa ją brzuch.. i popatrz po takim czasie się udało a tu kurcze niepewne.. tak się cieszyli.. oby było wszystko w porządku... a wy jasne że dacie radę, zwłaszcza że niedługo wakacje, mały podrośnie.. z ubrankami to tak jest, niby się wydaje że ma się wszystko a tu się okazuje że zawsze trzeba coś dokupić ;) i jak z imieniem? macie już jakieś wybrane? czy dalej nie.. :P a kiedy masz dokładnie wizytę? może akurat będzie dobrze i urodzisz naturalnie, a jak coś to uwierz cesarka to nic strasznego :) ja idę jutro do mojej gin, zobaczymy co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, ech...z tymi krwawieniami w ciąży, no ale co poradzić w pierwszym trymestrze, to niewiele się da zrobić, można tylko czekać...:( wiesz co ja się nawet nie tyle jakoś mocno boję cięcia, bo już chyba za stara jestem na takie mocne obawy ;), w końcu tyle kobiet je ma...co ta niepewność jest dla mnie męcząca, czy się łożysko podniesie, czy nie, wizytę mam w następny poniedziałek i już się dowiem, wypytam dokładnie co i jak w takim przypadku jak mój...zresztą to nigdy do końca nie wiadomo jak się poród skończy, czy jednak nie będzie cięcia... i kurczę kurtka mi się kończy ;), a tu tak na dobre się nie ociepla...no ale chyba dam radę do kwietnia i liczę że wtedy to już spokojnie będę mogła z rozpiętą chodzić ;) daj znać jutro po wizycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;) migotko,no właśnie tu człowiek się cieszy się po takim czasie się udało a tu masz, siostra odebrała dziś bete, niestety nie udało się, ale nie załamuje się, przynajmniej wie że może zaciążyć a takie rzeczy też się zdarzają... to jak będziesz po wizycie to napisz mi co i jak ;) a ja po wizycie powiem ci że w porządku.. zrobiła mi usg stwierdziła że w końcu odpowiednie środowisko mam w pochwie, ale faktycznie zauważyłam że ma więcej tego śluzu a na płodne to już w ogóle, i co, mam brać ten aromek narazie i gdzieś w lipcu mam się pojawić gdyby się nie udało. wiesz duży plus że mi się wyregulowały te cykle i faktycznie czuje kiedy mam płodne dni, tylko teraz ten wyjazd do anglii potem złamanie nogi no jakoś tak się składało niekorzystnie, teraz jakoś koło 22 powinnam mieć okres wiec zaczniemy mocniej staranka i zobaczymy ;) a co tam więcej u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, ech...niestety bywa i tak, ale też myślę że im się uda na pewno, tak jak i wam :) No to dobry znak, że teraz wyraźnie czujesz płodne...ano właśnie macie co jakiś czas jakieś, że tak powiem zewnętrzne przeszkody z tymi staraniami ;), w tamtym roku wyjazdy dłuższe twojego męża, teraz złamana noga...ale teraz już działajcie działajcie konkretnie ;), nieustająco trzymam kciuki :) ano nic takiego, czekamy na wiosnę w pełni :D sprzątam powoli, ale tak mi to idzie, a to mam gorszy dzień i sił brak, no i mam się oszczędzać, więc wszystko robię w zwolnionym tempie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
czesc :) i co tam migotko? wiosna zawitala do was ? u nas dziś slonecznie i ciepło, lekki wiaterek jest ale zle nie ma ;) ja dziś firanki piorę, pościel wietrze, nawet na polu porobiłam troszkę, aż człowiek sie tak inaczej czuje :D ale jutro juz ma padać i weekend brzydki, trzeba się dzisiejsza pogoda nacieszyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam po weekendzie? ;). mąż powrócił? no to mówisz, że okna lśnią, no to pięknie :D U nas wiosna jakaś słaba na razie, mokro, chłodno... Dziś byłam na wizycie, ogólnie ok, maluch rośnie już ok. 2400g waży, łożysko się podniosło :). Tylko że syn ;) się jeszcze nie zdecydował do końca przekręcić, ale jest spora szansa że to zrobi, bo już tak poprzednie leży :) No i ładnie mi hemoglobina skoczyła z 11, do 11,9 przez miesiąc, więc też spoko :) A poza tym to byliśmy w weekend u teściowej ;), także się oderwaliśmy...No i w tym tygodniu dalsza część przygotowań mnie czeka, sprzątanie, itp itd. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej ;) u nas też w porządku, weekend zleciał, dziś piękna pogoda u nas więc trzeba wykorzystać bo znowu o ochłodzeniu mówią. mąż wrócił, wrócił na razie nigdzie go nie wysyłają więc luz :P o widzisz, to super, czasem dzieci na kilka dni przed porodem potrafią się przekręcić więc on ma jeszcze czas, choć lepiej jakby się już zdecydował :D to dobrze jak też hemoglobina podskoczyła, czyli wszystko i u was dobrze ;) oby tak dalej a ja to jakoś mam brak weny, na dniach mam okres dostać może przez to heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Witam :) Natka, to jesteście w komplecie :). Święta już planujesz, czy jeszcze nie bardzo? U nas dziś prądu nie ma do 16, roboty przy prądzie na ulicy. Także trochę słabo z robotami w domu ;), choć ja ostatnimi czasy to mam takie zwolnione obroty, no ale byle do maja ;) Powiem ci że sie po tej wizycie w pn uspokoiłam, bo po tej w lutym to stresa załapałam, bo to łożysko, no i że krwawienia możliwe, mały nie przekręcony, hemoglobina też średnio... Lepiej żeby się przekręcił póki jeszcze jest miejsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) oj migotko u mnie święta jeszcze daleko są :P to dobrze że Cię trochę gin uspokoił i w ogóle, nie ma się co martwić na zapas, a jak się czujesz? u nas dziś deszcz przeplata się ze słońcem, paskudnie, poza tym nic nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, mówisz daleko u ciebie jeszcze do świąt ;), u mnie już tak daleko nie jest :D Oj wiesz jak to jest, różne myśli krążą po głowie, takie też idealne te moje ciążę nie są. No ale jakby nie było już jest z górki :). Powiem ci że tak sobie się czuję, chyba już po prostu też jestem wymeczona tym stanem, normalne... Nie bardzo mam siły żeby coś w domu zrobić, a jeszcze by się przydało trochę generalnych porządków porobić...No ale wiadomo to nie jest najważniejsze ;). Męża do mycia okien zagonie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Natka ile placisz za szafe,czy tam jej metr ? Ciekawa jestem. Migotko maj to piekny miesiąc na urodzenie y Dziecka :) cieplutko , sezon grypowy skonczony. Pytalas o mojego Filipa,no wiec po nim absolutnie nic nie widać,bo nawet nie ma byc co. To nie duza wada,ktora poprostu w przyszłości mogłaby przy wieku dojrzewania prowadzić do wysokiego ciśnienia tętniczego,dlatego tez zamyka sie te przetokim ale on ma ja poki co zbyt małą i narazie jest bez znaczenia hemodynamicznego. Wiec mamy kontrole co pol roku , bo moze tak byc(daj Boże) ze ona sie sama zamknie albo będzie stale mała bez zmian i znaczenia. Kontrole mamy zeby bylo smiejszmiej 01.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) maF, no to całe szczęście, że to nic poważnego z Filipa sercem :). Jak to mówią pewnie wyrośnie ;), z tego co słyszę, to sporo osób ma jakieś mini wady serca...Daj znać, co tam wam powiedzieli po kontroli w sobotę. A co poza tym, wiosna do was zawitała? ;) Ano fakt fajna pora roku na rodzenie dzieci się zaczyna, nie powiem ;). Tym bardziej że Albert jest wczesno jesienny i wiem jak to w praktyce wygląda, także pierwsze pól roku minęło nam w ostrzejszej aurze, to też nie ułatwia, to maleństwo opatulone i te spacery raczej krótsze niż dłuższe, heh...Teraz nie będziemy się tak bunkrować w domu ;). Ano właśnie i ten sezon infekcji, Albert nam nie będzie znosił z przedszkola ;), bo wiecie jak to często bywa, starsze ledwo coś pokaszle, a taki maluch powiedźmy 2, 3 miesięczny może jakieś mega infekcje łapać ze zwykłego kaszelku... natka, co tam u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak migotko niby racja ,ale widzisz u nas synek pierwszy rok w przedszkolu i bardziej chorował niz Córka a przecież jej wszystko przekazywal to ona lżej znosi. W grudniu mieli ospe a po ospue zaraz (4dni jak corce sie skonczyly 14dni opsy) zlapali ten okrutny wirus grypy co panował,myślałem ze padne ze strachu bo ona ledwo z ospy a jednak przeszli w miare ok. Moj F. Jest z kwietnia a mala z lutego ,eiec niby nie duza różnica ale w pogodzie tak. F juz wyszedl w lekkim kombinezoniku ze szpitala cieplutko bylo bez sniegu a młoda -15 :D . Migotko u nas z wiosną ciężko..rano jeszcze biało od mrozu i za nim sie ociepla to jest dobre popołudnie :/ oby lato bylo cieple bo ta zima z tym -35 mnie wykonczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej ;) maF, nas teraz wyszło za tą szafę 2,000 ale moi rodzice jakoś na jesień też sobie zamawiali to kosztowała ich na 3m 1,800, w zależności z jakiego materiału, czy to nowość itd no ale ok 2tys kosztuje u nas taka szafa, a u Was jakie są ceny? a Filipek może faktycznie wyrośnie z tego, ale też dobrze że to nic poważnego... a choroby są będą i były niestety, czasem nawet jak dziecko zbytnio z innymi dziećmi kontaktu nie ma to będzie chorowało więc na to rady nie ma, trzeba przetrwać i tyle ;) mam znajomą co swoją córkę wiecznie izolowała żeby czasem z innym dzieckiem z "katarkiem" nie miała styczności, niestety poszła do przedszkola i teraz co miesiąc chora, także takie odosobnienie też dobre nie jest.. no ale ;) migotko, no w sumie do Świąt wiele nie ma, ale jakoś przez tą pogodę jeszcze nie czuje że wiosna jest a co dopiero że święta się zbliżają, choć dziś u nas słonecznie tylko wiatr jest. a Ty to już wiadomo że czujesz zmęczenie, jeszcze ta pora taka jest ;) co nie zrobisz teraz, to mąż za Ciebie zrobi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) Jak tam się macie? :) maF, to daj znać, jak będziecie po kontroli. ano ja tez słyszałam, ze i tak się zdarza, że młodsze dziecko ma lepszą odporność, to są też kwestie indywidualne...no ale z reguły to jest odwrotnie, z każdym rokiem więcej dziecko nabiera większej odporności. a jak ospę przeszli? natka, wiesz mąż może by i zrobił, ale nie wiem czy ja chcę :D do nas chyba teściowa przyjedzie na święta :D, bo już nie chcemy nigdzie jechać, ciężko mi już...no wiadomo, końcówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) jak się macie? migotko, powiem Ci że ja też wole czasem sama coś zrobić, może być i później ale sama a nie mąż :P u nas piękna wiosenna pogoda, +20 mamy dziś, troszkę wieje ale cieplutko jest ;) co więcej hmm... okres mi się spóźnia już będzie tydzień, ale nie, nie czuje się na ciąże, testu też nie robiłam, ale zastanawiam się co jest tego powodem, czuje czasem takie kłocie w jajniku, i sama nie wiem poczekam jeszcze do końca tygodnia, ewentualnie test zrobię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam sytuacja? no to ciepło wczoraj miałaś, nawet bardzo :)...u nas też było ciepło, tylko ok. 14 się rozpadało...dziś pochmurno, ale nie pada ;) a jutro mamy strajk nauczycielek w przedszkolu, opieka ma być zapewniona, no ale Albert jutro nie idzie.... powiem ci że mi nawet nie chodzi o to, że mąż coś źle zrobi, bo generalnie jest bardziej skrupulatny niż ja :D, tylko te pytania, co, jak, dlaczego, a to on chce po swojemu ;) i się przeważnie schodzi :D u nas w sumie ok, już powoli takie ostatnie najpilniejsze sprawy przed porodem załatwiam. np. wizyta u dentystki ;), w pn jeszcze idę z Albertem na przegląd zębów. w krzyżu mnie łupie ;)...od jakiegoś czasu to juz zaczęłam się tak czuć jak na początku ciąży, jakby mnie ktoś deskę w głowę walnął ;), takie ogólne zakręcenie, odpływam myślami, ciężko się skupić...no ale takie uroki...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×