Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Hej :) natka, u nas w porządku, pospacerowaliśmy, teraz Albert śpi :) Piszecie o powiększaniu rodziny ;), to ja już czuję coraz bardziej, że "powinniśmy" zacząć działania ;). MaF ja też mam 1000 obaw, wiem że większość jest głupich, ale w tym temacie ciężko mi się ich pozbyć, choć jestem optymistyczną osobą. Ale jak to natka kiedyś pisała, jak faktycznie będę chciała, to większość obaw nagle zniknie ;). No ale już zaczęłam brać regularnie kwas foliowy, daję sobie jeszcze kilka miesięcy na namysły, itp ;) i podejmiemy jakąś decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry ;) migotko, dokładnie, obawy znikną jeśli na prawdę poczujecie że to już czas. tak było u mnie, teraz żadne zarazki i choróbska mi nie straszne, tylko zobaczę co z tą moją nadżerką :) u nas śnieg topnieje, słońce świeci już któryś dzień, na plusie nawet do 13 stopni :D korzystamy też, póki sanki jeszcze mają po czym sunąć :) MaF, jak u was? jak Filipek? byłaś z tymi wynikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) natka, jak tam hula hop? :D Ja sobie siniaków narobiłam, wyglądam jakby mąż mnie bił ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Hej. Ja oddałam znowu kał do badania i wyszedł wynik -"słabo pozytywny" więc jeszcze raz musiałam dzisiaj dać i zobaczymy -dałam do innego labolatorium i zobaczę ,tylko synek znowu miał zatwardzenie bo dwa dni kupki nie robił i nie wiem czy to też nie przez to jak ostatnio :/ Dostaje probiotyk ale wiadomo -musi się mu unormować . Ogólnie jestem troszkę podłamana , strasznie się matrwie :( Teraz jeszcze iść do lekarza to jest masakra -mnóstwo chorych dzieci , a ja idę ze zdrowym dzieckiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) migotko, ja troszkę obolała po tym hula hopie hehe ale spokojnie powoli i będzie lepiej hehe siniaki mówisz.. właśnie miałam pytać o to :P MaF, a po co z małym do lekarza? nie wystarczy jak same wyniki zaniesiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maF, nie bardzo rozumiem, to coś nowego sie pojawiło, znowu krew? natka, mam po jednej stronie najbardziej ;), są też głosy ze to niby na nerki niezbyt dobrze działa, bo sie obija, no ale cholera wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Hej. Odebrałam wczoraj wynik i wyszedł negatywny uff ,kamień z serca. Poprostu synek mial zatwardzenie i tak się mu stało.. dostaje acidolac codziennie ,zeby się mu uregulowały jelitka. U nas już prawie śniegu nie ma ,pogoda iście wiosenna :) Jak spędzają Wasze maluszki czas? Mój jest na etapie naklejania naklejek -ma takie ćwiczenia dla 2-latka .Bardzo to uwielbia:) Szukam jakiegoś wózka -spacerówki ale kurcze nic fajnego nie mogę znaleźć .. Co do ćwiczeń -ja nie ćwiczę :P Waże chyba kg. więcej niż przed ciążą (przytyłam w święta) ale nic nie mam ochoty (ani motywacji) z tym robić . Po za tym coraz bardziej zastanawiam się nad powiększeniej rodzinki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko, trzeba wypróbować, jak będą jakieś znaki dawały nerki to wtedy się będziemy zastanawiać :P MaF, no to dobrze jak negatywny wynik, mówiłyśmy że będzie ok, widocznie coś go tak zatwardziło, dawaj mu lekkie posiłki i ten probiotyk i będzie ok :) mój synuś też uwielbia naklejki, rysowanie, teraz są też klocki drewniane i dalej młotki, śrubokręty i takie tam :) śniegu też prawie nie ma, ale koło domu jest lekka góreczka w cieniu także tam można jeszcze na sankach pofiglować :P jak Ksawi wstanie to właśnie wybieramy się na pole bo ciepło jest :) brak motywacji mówisz, też tak miałam ale migotka podsunęła mi to hula hop i póki co ćwicze po chwilce :P a i przed ciążą watro poćwiczyć, wzmocnić kręgosłup i w ogóle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wczoraj przeżyłam chwile grozy, do 13 wszystko było ok, a później Albert zaczął nagle mocno wymiotować, trwało to jakieś 4 godziny, gorączki nie miał, po 17 przyjechał pediatra, ale już zaczęło wtedy powoli mu przechodzić, nic poważnego nie stwierdził, może zatrucie, może wirus. Gdzieś o 18, to już zaczął się dopominać jeść i nic mu nie było, noc spokojna. Obudził się o 6 i chciał jeść, bawił się, no ale ma trochę biegunki...obserwuję, mam nadzieje, że rozejdzie się po kościach. Bawi się ładnie, łobuzuje, także powinno być dobrze :) --- maF, ano widzisz na szczęście ok z Filipem :) ja też muszę się za spacerówką rozejrzeć... co Albert lubi...ona to najchętniej by się gdzieś wspinał, uwielbia ekstremalną jazdę na sankach ;), jak się sanki mocno przechylają, to się cieszy :). najlepiej i najdłużej, to sam się zajmie książkami. --- natka, ano masz rację, jak nery zaczną nawalać, to się pomyśli :D Jak tam wkręcasz sie w kręcenie? :) --- natka, ano masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) migotko, faktycznie nieciekawe :O i co od tamtej pory już ok? może faktycznie jakiś wirus, kurcze teraz tyle tego w powietrzu jest że głowa mała... ale wyobrażam sobie jak się wystraszyłaś. a ja kręce i kręcę :P trochę tak jakby obolała jestem ale powoli mija hehe zobaczymy czy rezultaty będą . a Ty od kiedy kręcisz? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, już ok :), Albert to już od soboty zupełnie dobrze :), mnie dopadł te wirus w piątek ok. 15 ;), strasznie było, w sobotę jeszcze byłam mocno osłabiona, męża też trochę wzięło, ale najsłabiej z naszej trójki. ja kręcę też od niedawna, jakieś 2 tyg, ale lubię to więc mnie ciągnie :) a ty masz z masażerem, czy z wypustkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
hej u nas dobrze. Tylko pogoda masakra ......:/ ciapa chlapa i błoto brr.. Co wyjdziemy na spacerek to trzeba się wracać bo mały cały mokry. Kupiłam mu dzisiaj autko na akumulator na urodzinki , pewnie jutro przyjdzie hehe troszkę wcześniej będzie miał prezent ale cóż:P Po za tym ruszamy coś z domem -jestem na etapie wybierania kolorów ścian -i tu jest masakra:/ w ogóle nie mam pojęcia jakie do salonu i kuchni -może coś pomożecie? Kuchnie mam w kolorze malagi i beżu a w salonie wypoczynek będzie w kolorze miedzi (o ile będą mieli taki) a jak nie to zgnitej zieleni -dziewczyny czekan na opinie:) i Zaprszam na kawkę i ciastko bo chyba to najlepsze przy tej pogodzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki! :) natka, ja też z masażerem ;) a tak sobie po weekendzie, bo coś mały ma biegunkę od 2 dni, no ale nic poza tym, głównie to w nocy miał, chyba jeszcze ten wirus...bo ja tez jeszcze tak sobie. -- maF, u mnie pogoda podobnie ;), właśnie piję drugą kawę :) aż musiałam zobaczyć, co to za kolor malaga :D wiem że z kolorami to masakra, tyle tego jest :P :D ja lubię odcienie żółtego, zielonego, brązy, ale też zależy, czasem coś w oko wpadnie od tak :) jak dla mnie wypoczynek w kolorze zgniłej zieleni ;), my mamy granatowy, też lubię taki kolor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migtoko, to was wymęczyło trochę, ale powoli dojdziecie do siebie :) Maf, teraz zacznie się jazda heh kolory, podłogi, umeblowanie, dekoracje.. ale powoli wszystko zrobicie, jeśli chodzi o mnie to ja nie lubie zgnitej zieleni :) choć pewnie zależy też od wypoczynku. U mnie w domu, jest kolorowo raczej, więc stawiam na takie żywe kolory, choć i stonowane mamy ;) ale to wedle gustu :P ale malaga tak tak tak :D ja byłam dziś u gina, niezbyt wieści, staranka wstrzymane, nadżerka nadżerką, mam zmiany związane z infekcją hpv. mój gin mi wytłumaczył że to nie jest ten wirus, tylko ta infekcja nieleczona może do tego doprowadzić, ale niepokój został. mówił że na tym etapie nie ma leczenia, tylko obserwacja ale już przepisał mi tabletki, jak się skończą to kolejne opakowanie i dołoży dopochwowo coś, i po 3miesiącach znowu cytologia żeby sprawdzić co i jak... trochę się martwię, mimo tego że lekarz twierdzi że nie ma czym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
natka =wpółczuje ,ale jak nie ma się czym martwić to nie martw się:) JA tez wybieram się do gina na cytologię ,ale to gdzieś może w marcu ,bo teraz ferie i nie będzie gdzie pewnie stanąć autem . Kurcze, a ja jestem przeziębiona ,cieknie mi z nosa masakra :/ Pewnie znowu pozarażam i synka i wszystkich domowników :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, spokojnie :), ale rozumiem, że się martwisz...skoro sprawdzony lekarz powiedział ci, że nie ma czym się martwić, to tak zapewne jest. no niestety czasem coś się przyplącze...oby szybko udało ci się tego pozbyć :). dobre chociaż to że cię nic nie boli :). staranka nie zająć, może zaczniemy razem, bo my pewnie za kilka miesięcy :) ja po tej cp też miewam jakieś obawy, jak coś mnie zaboli, niby jest ok, ale jakiś niepokój w sobie mam. my baby to się mamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maF, może nie będzie tak źle, jak tylko katar ;). ano zrób cytologię, ja miałam w listopadzie, także rok ma spokój, mój gin też na początku każdej ciąży robi. no ale to USG piersi teraz nie udało mi się zrobić, muszę w marcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny może macie racje, ale u nas w rodzinie dwie kobiety miały ale wirusa hpv, także mam obawy, dobrze że to tylko infekcja ale i tak się troszkę boję... a no to może faktycznie zaczniemy razem staranka, fajnie by było ;) Maf, taka pogoda jest :O ale może nie zarazisz nikogo, kuruj się kochana ;) migotko, dlaczego nie udało CI się usg piersi zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Oj to za pare miesięcy i ja się dołącze do staranek hehe:) ale to po zrobieniu cytologii , Mam tylko katar ale jest dobrze:) ostatnoi bylam chora rok temu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, to nie bardzo rozumiem masz HPV, czy nie? czy to jakieś podejrzenie tylko? z tego co wiem, to sporo kobiet ma tego wirusa HPV, ale to jeszcze nic takiego, tylko trzeba kontrolować. a przy nadżerce to cytologia często kiepsko wychodzi, tak słyszałam...będzie dobrze :) nie zrobiłam USG, bo czasowo mi nie pasowało, a jak już robić, to powinno się tuż po miesiączce zrobić, także na spokojnie zrobię w marcu, mam namierzaną lekarkę przyjmuje w 3 prywatnych przychodniach także gdzieś na pewno się zapiszę. -- maF, ja też wiele lat chorowałam raz w roku ;), do grudnia 2013 ;). teraz łapie wirusy jak rzepy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, jak nie mam tego wirusa, ta infekcja nieleczona może go wywołać, także tak po prostu na tą infekcje mi dal leki plus nadżerka i za 3miesiące znowu cytologia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już rozumiem :) jakoś nudno dziś, Albert wszystkim na chwilę się zainteresuje i biegnie dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz, tak to jest z dziećmi...a moj dzisiaj nie spał ;) bawi się klockami bo wujek mu kupił i tak jakby go nie było, ja sprzątam i tak MaF, mówiła o tych kolorach i chyba coś przemalujemy,, pewnie salon hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój i klocki, marzenie ;), ale może za jakiś czas :) się dziś snuje, bo mały już drugą noc budzi się punkt 4 i ma biegunkę, tylko w nocy :O, zrobi swoje i zaczyna szaleć i tak z godzinę, 1,5 h :D, także kawałek nocy zarwane. natka, na jaki kolor chcesz pomalować? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dalej go biegunka męczy? myślalam ze przeszło... a wiesz co tak patrzyłam sobie wczoraj i wymyśliłam turkus z szarością ;) jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dzień nie ma biegunki, zrobił raz o 4 i później trochę gdzieś o 8, od tamtej pory nic, daje mu lekkie jedzenie, dużo pije, także się nie martwię... powiem szczerze, że nie lubię szarości na ścianach ;), turkus też niekoniecznie, no ale każdy ma swoje upodobania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×