Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość MaFifi
Hej:) JA tam wiosny nie czuję nic a nic bo mam katar :D Wczoraj Filip to samo -wszystko było na 5min...jakiś dzień do niczego :/ Dziś przyszedł mu prezent urodzinowy -trochę za wcześnie ,ale akurat tak wyszło ...mały narazie śpi..ale podejrzewam jak sie obudzi to ciężko będzie wieczorem zasnąć :) Dobrze,ze nie ma śniegu to go wypróbujemy . Dziewczyny powiedzcie mi jak było u Was z porodami? Nie jestem od początku tutaj,więc pewnie to ominęłam - Jaki miałyścię przebieg? były komplikacje? Co do koloru - turkus i szary może być ładny,jeśli się go gdzieś połączy w fajne ściany - zależy też jaką masz resztę -bo całość może być bardzo fajna. Ja sypialnie maluję na wrzos a wszystkie meble będą białe -tak się mi spodobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) maF, to faktycznie się pospieszyłaś z prezentem :P, chyba urodziny ma w kwietniu? ;). a co cię naszło żeby już teraz kupić prezent? białe meble mówisz, mój mąż nie cierpi takich :D, a ja zależy generalnie też niezbyt, ale niektóre są ładne. --- co do porodu, to mogę rodzić jutro :D, a poważnie ;). to nie mam traumy, ok. 13 trafiłam na porodową o 20 mały już był z nami, także nie jakoś bardzo długo, nie powiem że nic nie bolało, momentami mocno, ale do przeżycia, raczej było tak książkowo...ja jestem z tych, których ból psychiczny dużo bardziej dotyka. choć też nie było idealnie bo byłam nacinana, nigdy się nie dowiem, czy na pewno koniecznie, czy przypadkiem nie dlatego, żeby było szybciej i lżej położnym...no i oksytocyna, no ale na to mogłam się nie zgodzić...ogólnie sam poród nawet miły ze strony personelu, bo już było gorzej, bo trzeba było walczyć o swoje, choć też z chamstwem się nie spotkałam. mój lekarz prowadzący ciągle czuwał, żeby krzywda się nam nie stała. także jak będzie mi dane, to drugi poród też tam bym chciała :). jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pytaj, bo juz nie wiem, co jeszcze napisać... --- jakaś taka zmęczona się dziś czuje, melancholia mnie dopadła, ale w piątki często tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Tak , mój ma urodziny 04.04 :) Pospieszyłam się bo akurat trafiła się okazja -której czym bliżej lata może nie być. Mójsynek na spacerku z babcią więc ja mam luz hehe migotko- a jak było z synkiem?nie miałaś komplikacji? wiesz np. pępowina wokół szyjki , nie wiem tętno malejące, itp.? Mój poród był też "lekki" i mogłabym tak rodzić ,tylko jedynym minusem było to że po porodzie okazało się że synek miał węzeł na pępowinie -i takie mieliśmy szczęście ,że urodził się cały i zdrowy ...(choć gdy tętno malało była mowa lekarzy o ew.cesarce..ale ja wiadomo nie wiedziałam o co chodzi,potem mi mąż powiedział )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas pogoda raczej jesienna więc wiosny raczej nie czuć hehe migotko, u nas właśnie panuje wirus biegunkowo-wymiotny :O mam nadzieje że nas ominie.. Maf,ja poród wspominam średnio, trafiłam do szpitala o 20, przetrzymali mnie całą noc, a w końcu zrobili cesarkę bo mały był taki wymordowany że tętno mu leciało i na hura mnie wzięli na salę operacyjną, do tego personel tak sobie ale było minęło, z drugim dzieckiem na pewno będę rodzić w innym szpitalu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jak się macie babeczki? :) natka, wirus was nie dopadł? maF, mój z 10.10 ;) ano pamiętam, jak pisałaś o węźle, na szczęście to się nie musi powtórzyć :) my mieliśmy ciężkie przeżycia w 38 tc, na rutynowym KTG, wyszło słabe tętno małego, groziło mi nagłe cc, ale szybko tętno wróciło do normy, poleżałam 5 dni na patologii, wypuścili mnie i urodziłam spokojnie ;) 5 dni po tp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) migotko, póki co wirus do nas nie zawitał i mam nadzieję że nas ominie :) wczoraj byłam z małym u lekarza bo zaczął kaszleć troche krtaniowo znowu, inhalacje mu robię, waży 15kg :P jest co nosić hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, dzień dobry :D co tam u Was? opowiadajcie co porabiacie, jak się macie i w ogóle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) natka, jak tam lepiej z kaszlem małego? no to ładnie, w to trochę nie za dużo 15 kg? ;) Albert z kolei, to nie wiem czy pełne 11 kg waży, w następnym tygodniu idziemy na szczepienie, to sie dowiem, mógłby z 1 kg więcej ważyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Hej:) natka - to sporego masz synka, u nas na bilansie2latków to dziewczynka ważyła 14kg. i była "najgrubsza " z dzieci:) Mój synek to chudzinka, nie wiem czy waży 11.5 kg ;) My tez zaliczyliśmy lekarza w poniedziałek -mały miał wysypana buzię (Myślałam,że to bostońska) naszczęście ,tylko uczulenie:) Po za tym ok.. dziś pogoda u nas jesienna niż wiosenna( a wiosennie było do wczoraj) coś się obawiam,zeby śnieg nie sypnął :/ Zastanawiam się już nad kupnem adidasków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po inhalacjach jest lepiej :) a doktorka mi nie mówiła że za dużo waży, on jest taki ubity a nie gruby. powiedziała tylko że wygląda dobrze, wysoki też jest, a waga na pewno spadnie jak się cieplej na polu zrobi także bo będzie bieganie, zabawa także nie przejmuje się :) ma apetyt to je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a hula hop, migotko codziennie jest używane, dalej ma zapał więc kręce hehe a teraz w tym powietrzu kurcze wszystko jest :O jak nie wysypka, to katary, kaszle.. chce prawdziwą wiosnę :D u nas też jesiennie a śnieg niech idzie precz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maf, to dobrze że nic takiego :) moj też szczypiorek ;) my już mamy buty kupiłam z wyprzedaży jakiś czas temu, tylko nie wiem, czy jeszcze nie będą za duże ;) -- natka, te 15 kg, to też przecież nie jakaś otyłość, ja też wyglądam na mniej niż ważę, też chyba nabita jestem :D minie tylko zastanawia od jakiegoś czasu, że tak trochę dziwnie z tymi kupami ma, raz jedna, dwie, rzadko wcale, czas i 5, konsystencja też różna, sorry że tak piszę ;)...więc może jakąś nietolerancje ma?, je sporo, ale szczupak, na oko powinien przynajmniej mieć średnią wagę, no ale to takie moje gdybanie, bo też bardzo dużo się rusza...no ale może na szczepieniu poproszę o skierowanie, to może chociaż nietolerancję glutenu sprawdzę i ciekawe ile mu przybyło od listopada, bo cm to mu przybyło i to sporo, widzę po ubrankach. --- kręć kręć, mnie też wciągnęło :D --- u nas też jesień ;), ale cieplina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, może faktycznie lepiej sprawdzić skoro tak, będziesz spokojniejsza, ja się nie znam, nie powiem Ci co to może być heh ale tyle mogę napisać że ja pewnie też bym się zdecydowała na takie badanie, dla pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;) Jak się macie kobitki? :) --- natka, mam nadzieje, że nic mu nie jest, u nas to kup sporo od początku ;) Ale dziś jakoś ciężko, rano dobudzić się nie mogłam, wypiłam kawę na głodniaka, czego zazwyczaj nie robię ;), jest mocno pochmurno... Miałam dziś z Albertem jechać na takie zajęcia dla niego taneczno-muzyczne, do takiej kawiarni klubu w którym byliśmy w niedzielę, ładnie się tam bawił...ale jakoś tak zadzwoniłam tak wczoraj i babka nie umiała zachęcić, bo są ferie i ona nie wiem, czy będą miejsca :O, no a my trochę daleko tak mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) ja dzisiaj śpię cały dzień taki dzień paskudny że masakra :O rano słońce świeciło a po południu deszcz.. wolałabym chyba już śnieg, ale lepiej żeby nie spadł hehe - kurcze fajna sprawa z takimi zajęciami, migotko.. szkoda że u nas nic takiego nie ma, ale za to od września pewnie Ksawery pójdzie do przedszkola :D tak sobie pomyślałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
Hej:) U nas też pogoda do bani :/ Nic nam się nie chce, zamówiłam książeczki z naklejkami w empiku,ale dopiero w środę dojdą ehh. Po za tym małego coś katar bierze kurcze dopiero co 2 miesiące temu miał, ale może jakoś zapobiegnę :P Natka - dajesz małego do przedszkola? Ja też się zastanawiałam nad tym, ale jeśli czasem zajdę do września w ciąże to małego nie poślę. U nas ponoć gdzieś są jakieś kawiarnie,ale nigdy nie byłam muszę się chyba rozejrzeć za tym dokładniej :) Ogólnie masakra-pogoda (jak już pisałam) do niczego , nie ma już co robić -Filip to by tylko najchętniej tv oglądał ,ale tak się nie da. Teraz ogląda dorę hehe Wymyślamy zabawy,ale on tak tylko na chwilkę się zabawia -jedyne co to lubi ze mną piec hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda taka że masakra,nic tylko spać :P i dla tych wszystkich wirusów idealne warunki :O MaF, tak myślę go posłać do przedszkola :) a Ty dlaczego jak zajdziesz w ciąże to synka nie będziesz dawać? też przecież może chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
No tak,ale bez sensu skoro będę w domu siedziała. Chyba tylko,zeby choroby łapał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tak, ale na dobrą sprawę jedno nie wyklucza drugiego :P zacznie się przedszkole potem pierwsza druga klasa... i też choroby będą heh... no ale to moje zdanie :) jakie plany dziewczyny na niedziele??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaFifi
My jak zwykle sami z synkiem. Nic specjanego nie planujemy,tym badziej ze ma lekki katarek i nie chcę zeby się bardziej rozwinął. Natka-a u Was przyjmują już takie 2.5latki? Bo ponoć ciężko takiego maluszka zapisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejhej :) MaF, dla 2,5latka to jest 2-3 razy w tyg tylko ale w tym przedszkolu raczej nie ma z tym problemu, no chyba że dziecko jest mało kontaktowne itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tam dziewczynki w ogóle? jak się macie? u nas ok, pogoda lekko jesienna ale nie jest źle ;) mój mąż jedzie w delegacje jutro na tydzień i dzisiaj jakieś zakupy trzeba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) O rany wasze dzieciaki to już we wrześniu będą miały 2,5 roku, szok ja ten czas leci :D. Mój dopiero pełne 2 lata w październiku, także przedszkole w przyszłym roku ;) Piszecie o chorobach, to różnie z tym jest, z tego co słyszę/widzę, co ludzie mówią, a nawet co lekarze...są opinie że dziecko musi się wychorować i lepiej jak to będzie wcześniej niż później, tylko że są też dzieci, które ostro chorują nie tylko pierwszy rok w przedszkolu, ale i następne lata...a jak się nie wychoruje (bo nie będzie chodzić) w przedszkolu, to w szkole będzie chorować, tylko ze niby już dziecko starsze i mniej, lżej, ale też nie ma zasady ;), i bądź tu mądra :D A z tymi zajęciami dla małego, to chce głównie żeby miał kontakt z dziećmi, bo on ma mały...u nas też blisko nic nie ma, znalazłam fajne i tanie w Warszawie, a że mamy tam tylko 20 km, to raz w tygodniu spokojnie możemy sobie pojechać, znalazłam takie za 4 wejścia, czyli za miesiąc 30 zł, bo dopłaca urząd dzielnicy, oby tylko były miejsca ;), są tam i zajęcia muzyczne i jakieś tam innego dnia takie przedprzedszkolne, na razie chce na muzyczne. Jak na Warszawę, to bardzo tanio, bo znalazłam i takie za 200 zł miesięcznie, 2 razy w tygodniu po 45 min ;), masakra, tyle to w mniejszych mieścinach potrafi przedszkole za miesiąc kosztowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam u was, zdrowe, dzieciaki też zdrowe? ;) Ja załapałam trochę stresa z tymi jego kupami, brzuszkiem i już namierzyłam dobrą lekarkę specjalizującą się w gastrycznych sprawach u dzieci, tylko że coś tam się zmienia i dopiero od kwietnia będzie można się do niej zapisać...niby wyczytałam w mojej mądrej książce ;), że takie różne kupy to u takiego dziecka po infekcji wirusowej, to mogę się stabilizować i dobre kilka tygodni...no ale chce to sprawdzić, niech mi nawet powie, że panikuje ;) Narzekacie na pogodę, u nas nawet ok :D. Wczoraj to w ogóle było pięknie słonecznie i ciepło, wiosna tuż tuż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, żarło dajesz mężowi w delegacje? ;) maF, jak tam meble, ściany? ;) my chyba w sobotę pojedzmy na tydzień do moich rodziców, tzn. ja i mały, mąż będzie z kolegą robił pokój dla małego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co tam u Was? u nas wiosna na całego, dzisiaj piorę, sprzątam, wietrzę... ahhh.. piełnia życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×