Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślicznabuzia

Termin na luty 2014 :) Zapraszam świeżutkie ciężarówki

Polecane posty

Lusi=> nie znasz mnie, bo jestem lutówką z innego topiku, ale ostatnio Was podczytuję. Chciałam tylko powiedzieć, że bardzo, bardzo mi przykro. :-( Przytulam Cię mocno, mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
mi zawsze pół twardniało. No cóż może nie będę panikować i poczekam do 24 stycznia :) w końcu ruchy dziecka czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnieszko irytujaca jestes..martwisz sie to jedz do szpitala...tu dziewczynie stala sie tragedia a ty w jednym poscie i o tym ze myslalas ze to juz i o tym ze c**przykro i o tym czy ktos na pytanie odpowie...troche empatii dziewczyno...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta nawet nie napisalas ze c**przykro tylko ze szkoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, nie masz smiałosci i piszesz na czerwono? nieznoszę czerwonych Agnieszka, chyba najważniejsze że ruchy czujesz, wiec to nic złego pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
drogi gościu ja jestem osobą, która nie lubi litości ze strony ludzi tym bardziej obcych, dlatego też nie będę ciągnęła tego tematu teraz aż do lutego. Co do lutego mam rozpaczać ? Przecież to nie jeden przypadek. Jest mi przykro i tyle, ale nie będę teraz 10 postów z litośc****sać prawda, bo to nie o to chodzi. I to chyba logiczne, że bardziej przejmuje się teraz swoim stanem zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
i gdybym miała pędzić z każdym przypadkiem do szpitala musiałabym jeździć już chyba na Tworki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia czeka na Dominika
Ja mam termin na 16 luty 2014. Czy jest na forum ktoś z Lublina lub Puław? Nie wiem którą porodówkę wybrać, może coś podpowiecie? Myślałam o staszica w Lublinie, ma niezłe opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
szkoda gościu, że nie masz nic kreatywnego i mądrego do napisania, ale to nie mój problem reprezentujesz siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
To ty reprezentujesz siebie, gość powyżej określił Twoje zachowanie - może dobitnie - jednym słowem. Wybacz ale dziewczyna pisała z wami od miesięcy a Ty na śmierć Jej dziecka zareagowałaś jednym słowem-szkoda! Szkoda to można powiedzieć, jak ktoś zgubił 50zł podczas zakupów albo podarł nową bluzkę. Daleka jestem od obrażania innych, ale zaprezentowałaś skrajny egoizm. Ciekawe, jak poczułabyś się na miejscu tej dziewczyny. Należała jej się chwila uwagi i wsparcie a nie nachalne dopraszanie się o swoje. Jeszcze bezczelnie piszesz, że przejmujesz się tylko swoim zdrowiem. To po co się tu udzielasz? Wszystko działa w jedną stronę? Piszę jako gość, bo Was podczytuję, ale biernie ponieważ sama termin na luty, a nie mam konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuuu zawrzało. Niestety musze sie zgodzić z trzema anonimami, to przykre ze tak potraktowalas niby koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaiste nie na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Ahhhaaa czyli Waszym niby zdaniem mam teraz poświęcić co najmniej 10 współczujących postów pod adresem Lusi ? A co jej to da ? No co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
ja w takiej sytuacji nie chciałabym postów pt. ojejuuu jak mi przykro, ojej jak ci źle. Albo nie daj Bóg takich ze ktoś pisze że Bóg ją wybrał do takich celów śmieszne !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Nikt o tym nie wspomniał, ale wypadałoby przez chwilę powstrzymać się przed dopominaniem się o odpowiedź na swoje pytanie i pozwolić każdej tu obecnej wyrazić swój żal, a nie zajmować się Tobą. To moje zdanie, nie chciałam Cię urazić. W mojej percepcji zostało to odebrane bardzo negatywnie. Nie rzucaj się, bo oprócz jednego gościa nikt Cię nie obraził; każdy wyraził swoje zdanie. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
A czy to takie dziwne, że moje zdrowie jest dla MNIE najważniejsze ? Taka jest prawda. I na bank dla każdej z Was tak jest. Owszem jedne się popłaczą, będą współczuć no ale ile można ?? To nie wróci Lusi nic. Chyba że lubi takie współczujące posty nic mi do tego. A co do dopominania odpowiedziała osoba, która chciała nikogo tu nie zmuszałam tylko się przypomniałam ponieważ moje pytanie utonęło by pod współczującymi postami. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
A w odpowiedzi ma Twoje pytanie, nie masz absolutnie czym się martwić. Mi też coraz częściej twardnieje brzuch, w podobnych okolicznościach. Z tygodnia na tydzień KTG wykazuje większą czynność skurczową macicy, więc jest to jak najbardziej w normie. Czujesz ruchy, nie masz ostrych bólów ani krwawienia to się nie martw. I trochę więcej empatii na przyszłość. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... może już starczy... każda z nas jest inna, każda inaczej reaguje i ma inne oczekiwania od życia i inaczej przez nie idzie... Agnieszka ma taki sposób bycia jak napisała, inne tak jak napisała któraś z gości, czują potrzebę "ciszy"... nie kłóćmy się, bo myślę, że Lusia też nie chciałaby takich postów czytać... Wiadomo, że żadna z nas nie spodziewała się, że coś takiego może się przydażyć... ja w to ciągle nie mogę uwierzyć... i każda z nas pewnie głęboko współczuje Lusi... niestety, nic ponad to współczucie wyrażone literami w tych postach, nie możemy zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Może mam głupie podejście dla innych, ale ja tylko myślę pozytywnie podobno to pomaga. Oczywiście nie uchronię się samym myśleniem przed tragediami w życiu, ale tak jest lepiej. Nie panikuje od razu. Zapytam owszem ale nie mam jakiejś mega paniki w sobie. Co też nie znaczy, że mam wszystko w d***e. Ja bym np wolała przytulić się do kogoś bliskiego w takiej sytuacji, ale bez zbędnych słów pt współczuje itp. Wy macie taką potrzebę to wyrazić piszcie powtarzam MI NIC DO TEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
gość2 dziękuje za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inishmore ma rację, każdy jest inny i po co ta debata Lusi, pewnie jak to przeczyta będzie jej smutno. Ja właśnie miałam wizytację doroczną księdza. Obgadałam sprawę chrztu, mam nadzieje ze moje dziecię jakoś spokojnie dotrze do tego czasu. Dzis wyprałam kocyki i wyciagnełam majtasy, wkładki i inne rzeczy potrzebne do porodu. Jutro muszę chyba podskoczyć po jakąś koszulkę, bo mam tylko jedną a widziałam fajne w jednym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym ostatnim gościem byłam ja, tylko zapomniałam się zalogować :P Standard :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusi bardzo mi przykro, wyobrazam sobie co teraz przezywasz...moja przyjaciółka miesiąc temu urodzila martwe dziecko,gdzie jeszcze przed cesarka czula jego ruchy...jestesmy z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusii mnie też jest bardzo bardzo przykro... :( Mnie również łzy same do oczu napłynęły, na początku też myślałam, że już urodziłaś a tu taka informacja... ;( Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz, ciężko zresztą powiedzieć cokolwiek w tej sytuacji ;( Moje łożysko szybko się starzeje, to już III stopień więc też mam stracha, że się może odkleić, tym bardziej, że napisałaś, że bez żadnych objawów to się stało.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogliszka
Lusi bardzo mi przykro ,ze Was to spotkało:( ... nie tak powinno sie to zakończyć ale to wiemy wszystkie. Miło,ze w takiej chwili jestes w stanie zyczyc nam szczesliwego rozwiazania.Dziekuje. Agnieszko masz prawo miec swoje zdanie.Nikogo nie obrazasz, zwyczajnie masz inne podejscie niz wiekszosc i troche niefajnie,ze tak na Ciebie naskakuja. Moze jakies uszczypliwe i nieprzyjemne komentarze zostawmy same dla siebie. Po co nam tu spiecia i nerwy, zwłaszcza w naszych stanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lusia a czy do samego faralnego dnia czulas ruchy dziecka normalnie? Czy moze cos bylo inaczej jak do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
wow Mogliszka w końcu ktoś mnie choć trochę zrozumiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po usg...tak jak przeczuwalam,dzidzia jest duża.mam 35tydz i 6 dni,a "Mala" wazy ok 3240g! Do samego terminu jeszcze moze przybyć nawet kg!a jak to u Was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
moja mała w 35 tc ważyła 2700g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×