Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Vaiiola pytasz o gotowane czy surowe?? Z to te z zupy marchewka i pietruszka bo kroje w kosteczke, buraków niewiele bo wg polożnej zakwaszaja kupy i moga byc odparzenia a Tomek ma do tego sklonnosc, jadlam tez krem z dyni i pomindowowa na przecierze z taty pomidorow. Głównie gotuje pomidorowa na przecierze sklepowym. Z surowych jadlam marcherwke z jablkiem do obiadu, salatke selerowa ze sklepu (kilka widelcow bo byla oprocz selera kapusta), a ostatno M kupil sobie ogorka zielonego tez kilka plasterkow zjadlam. Do tego kiszone ogorki wcinalam, ale Tomkowi pojawialy sie odparzenia odkad odstawilam żurawiny i ogorki kiszone pupa piekna. ehh te poswiecenia. brokul tak jak kalafior jest wzdymajacy i moze brzuch bolec malucha. mam nadzieje ze tak okolo 4 miesiaca to mozna powoli zaczac probowac szczegolnie chodzi mi o smazone, marzy mi sie kotlet schabowy i pewnie nie dotrwam do 4 miesiaca tylko wczesniej bede testowac jak moj synek reaguje na schaboszczaka :) tak przy 5 w 1 trzeba wzw doszczepic i wtedy placisz za 5 w 1 a wzw masz panstwowa wiec taniej i masz dwa uklocia. w tym 6 w 1 masz wszystko razem i jest jedno uklocie. natomiast ta szczepionka na nfz to p ile dobrze pamietam sa 3 uklocia, dwie nozki i raczka, tak przynajmniej ktoras z dziewczyn pisala jakis czas temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Miskapyska:-) no za duzo nie mozna jesc wlasnie:-( myslalam ze da rade cos wiecej... ja juz probowalam schabowego i jest ok (polozna mi mowila ze z tym smazonym to chodzi bardziej o nasza watrobę, ze dziecku to podpbno nie szkodzi) mielone tez sa ok wiec moze i ta teoria jest prawdziwa:-) Kurcze juz mam dosyc obiadow na przemian albo z marchewka albo z buraczkiem. Po pekinskiej mala ma wzdecia:-( sprobuje jeszcze te ogórki:-) U nas dzisiaj piekna pogoda:-) jak Wasze maluszki miały katar wychodzilyscie na dwor? Sheryl, stosowalas rady Tracy Hogg u swojej Ulci? I jakie masz spostrzezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja szczepiłam 5w1 i wzw oddzielnie. Polcia wciąż zakatarzona, znaczy nic nie leci nie spływa ale gulgocze jej tam glebiej... Dzis znowu osłuchana i bez zmian. Za to starsza córka gorączka bardzo wysoka, biegunka, katar, kaszel- wirusówka!! Masakra jak się meczy mój przedszkolaczek. Lekarz mi mówił ze przy katarze z tydzień w domu, ale to może ze względu na pogodę, bo pytałam go jak było tak zimno i wiało. Ja poki co wychodzę tylko jak muszę, a teraz ze starzą chorą już nawet jak muszę nie wyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Vaiola czasami staram się wprowadzać rady Tracy, moja Ulcia na szczęście nie ma charakteru wrażliwca więc ciężko ją doprowadzić do płaczu,raczej jest typem przebieranie,jedzonko,zabawa i spanie :) dziś zajmowałam się 2 dzieci koleżanki MArcel w wieku Ulci i Majka 5 latka..bałam się strasznie czy sobie poradzę, ale jakoś żyję, dom jest cały i jestem happy, że sobie poradziłam :) a ja schabowego od dawna jem :) dziewczyny czym wcześniej zaczniecie jeść normalnie tym szybciej zaakceptują to dzieciaczki..ja też uważałam,chuchałam na to co jem a teraz wcinam wszystko i nie widzę różnicy w zachowaniu Uli :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sherryl a ile Ulcia przybiera na wadze, że się martwisz? Ala tez mało i muszę dokarmiać. Szerokiej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas pod Poznaniem calkiem ladna mielismy dzis pogode. A moja maluda cos nie chciala spac na dworze :) podejrzewam ze ma skok rozwojowy, Bo ostatnio marudna sie zrobila. W piatek skonczy 9 tygodni. Kolki naszczęście juz jej nie dotycza. Z warzyw unikam tych wzdymajacych typu cebula, kapusta, kalafior, fasola a tak to jem prawie wszystkie np. pomidorki, salata, ogórki, rzodkiewka, marchew, groszek, szpinak, por. Uwazam tez na ser zolty, bo Wiktoria ma po nim gazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie jem wzdymajacych. A tak to wszystkie warzywa lacxnie z papryka. I jest ok. A jem od samego porodu. Papryka byla moja ulubiona i potrafilam zjesc jedna dziennie ;) pekinka tez wchodzi i nie szkodzi. Teraz pora poprobowac innych warzywek ;) a z owocow ostatnio probowalam truskawki. I tez ok! Milego dnia. Idziemy do lasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina będziesz zagladac na forum priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaem będę, będę tylko ostatnio zalatana jestem, wiosenne porzadki itp. ;) czytam was tam a nie mam zbytnio czasu napisać, ale będę sie starac go znaleźć ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nikt tu nie zagląda???????:((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
Wlasnie dziewczyny wywialo na prywatne i pusto sie zrobilo . Tez tu pisalam dawno temu . Nic -sprobujmy to tu jakos utrzymac :( W temacie jedzenie to chyba kwestia szczescia , bo najpierw uwazalam na wszystko , a mala wrzeszczala , a w sobote napchalam sie fasolka po bretonsku - mala nic , to w niedziele czerwona kapuste , tone chyba i nic , a wczoraj mase papryki , a smazone rybki i kotleciki to normalka ... tylko kalafiora nie probowalam. A moze te nasze maluchy po prostu z wiekiem mniej delikatne sie robia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja coreczka mnie dzis wykonczyla :p karmilam ja co pol godziny, zasypiala mi na rekach, a jak ja odkladalam to w ryk.... dopiero jak sie z Nia polozylam to zasnela. Ach Ta moja niunia, Ta pogoda chyba tak na Nia dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
Jasmina a moze kryzys laktacyjny ? Mysmy sie wlasnie ostatnio tak przemeczyly ponad tydzien , a przedtem noc przesypiala , a w dzien pauzy po 3-4 godziny byly .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tu kiedys byłam a potem zrobiłam sobie długa przerwę w pisaniu ale nie w czytaniu:) a teraz nie ma tu nikogo:(:(:( a zawsze lubiłam tu zaglądać bo dziewczyny poruszały bardzo ciekawe tematy mycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakoś uda się jeszcze utrzymac to forum....dobrze by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
Mycha to tak jak ja :) . Czytalam , porownywalam obiawy ... I szkoda , ze pouciekaly. U mnie coreczka , a u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
a u mnie synek :) Julianek:) to może my jakos poprowadzimy to forum ..może i inne dziewczyny się dołączą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
na początku tu pisałam ale dziewczyny pouciekały na facebooka:( potem kolejne przyszły ..i tez uciekły ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem z czytających, niepiszących i z miłą chęcią dołączę :) Jestem mamą synka z 23.01, witam się ciepło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
No te drugie zaczely pisac , by dolaczyc do tych pierwszych ;) , a my poprobujemy tutaj . Uwazam , ze takie otwarte forum to tez dobra sprawa :) , mozna znalezdz ciekawe informacje , kiedy sie ich potrzebuje . A tu nawet sie zbytnio trole nie krecily , szkoda dosc spokojnie bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
Hej Lisapanda to rozkrecamy :) , we trojke juz razniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z pieskiem
LisaPanda a Ty nie z ciazy dlugo wyczekiwanej , bo gdzies Cie juz czytalam , ja wczesniej podczytywalam iui , ale nim mi sie udalo zajsc , to na wyczekiwanej wiekszosc znajomych zdazyla urodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, ja jestem i z IUI i z ciąży długo wyczekiwanej :) Opiszę swoją historię jakoś wieczorkiem, bo zasuwamy teraz na spacer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
LisiaPanda:) mój Julianek też z 23 stycznia:) to dziewczyny rozkręcamy:):):) tylko żebyśmy tez czegos prywatnego nie otworzyły i nie pouciekały:):):)fajnie:):):) ja też się później odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
a właśnie:) może faktycznie niech każda cos więcej o sobie napisze żebyśmy się lepiej poznaly:):):) no i tez mam nadzieje ze nikt nam tutaj nie będzie dokuczał....bo zawsze znajdzie się jakas wredota:( ok lece papappap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny-my nie uciekłysmy jesteśmy tu cały czas i tu i tam . Kiedyś Wy czytałyście nas teraz my Was :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena - piszcie do nas coś czasem, będzie miło :) Odpowiem od razu na pytanie, czemu nie pisałam wcześniej: otóż dla mnie ciąża to był okres makabrycznego stresu od samego początku. Nie mogłam czytać najpierw, bo jak dziewczyny pisały o swoich objawach, a ja jakiegoś nie miałam, to wpadałam w taką panikę, że kilka dni z głowy, latałam do lekarza jak głupia, że ktoś tam rzygał, a ja nie rzygam, no jak ta nienormalna ;) A jak w połowie ciąży uznałam, że może jednak donoszę i znowu zaczęłam czytać, tym razem o *****ch, to tak ssamo, zaraz panika, że mój mniej się rusza, że za rzadko itp... No a potem to już wszyscy się znali ;) Teraz jak mam już Małego przy sobie czuję się pewniej i chętnie popiszę! (jeśli jeszcze nie uznałyście mnie za totalną wariatkę!) --- Co do mnie to my się staraliśmy o Przemka 3 lata, najpierw na luzie, potem leczyliśmy się u różnych lekarzy. Mieliśmy 5 IUI i udała się nam ta ostatnia, po której mieliśmy decydować o IVF :) Jesteśmy z Warszawy. Rodziłam naturalnie, Dziecię moje miało 4010 g i 58 cm. Poród wspominam traumatycznie, ale już czuję się dobrze. A jak u Was? Jak Wasze porody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja również podczytywałam forum praktycznie od połowy mojej ciąży, jednak nie zdecydowałam się napisać. W sumie sama nie wiem dlaczego.. Teraz jednak jak widzę że na forum jest coraz mniej osób postanowiłam też pomóc je rozkręcić. Zawsze mogłam znaleźć tu ciekawe informacje i porównać swoją sytuację z innymi, dlatego żal mi że jest coraz mniej wpisów. Synka urodziłam przez cc 7 stycznia (pamiętam jak czytałam jeszcze w grudniu wpisy dziewczyn, które chciały doczekać do nowego roku, a tu kolejne się rozpakowywały - ja czułam się tak samo, ale wytrzymałam:) Chociaż nie ważna jest data, ważne aby dziecko było zdrowe. Także ja również się witam z Mamami i postaram się od dzisiaj nie tylko czytać, ale też udzielać się na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×