Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vuzetka

30 kg do zgubienia!!!! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość vuzetka
Odpuściłas sobie moja droga:) Ja tez troche po grzeszylam, lody i w weekend tort urodzinowy siostrzenicy. Ale ogolnie nie jem ziemniakow i smazonych rzeczy. Dzis na wadze 97,3. Niby nie wiele ale zawsze cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No odpuściłam :) Ale koniec z tym biorę się za siebie. Dziś się ważyłam 73 kg :( . Jestem i tak zadowolona ,bo mnie na ulicy nie poznają ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześc dziewczyny czytam was od poczatku i stwierdzam ,że bardzo miła atmosfera tutaj jest. Z chęcia do was dołącze. Ważę około 78 kg, 168cm i 39 lat. Chciałabym te ostanie trzydzieści lat ukończyć jako szczupła kobieta. Kończę w grudniu więc mam trochę czasu. PO drugim dziecku ważyłam 62 kilo i tyle chce ważyć.Ćwiczyć nie mogę bo mam silną anemię i każdy ruch to dla mnie katorga. Jeśli chodzi o jedzenie to nie jem dużo ale za to jem dużo wafli ryżowych , które niestety są kaloryczne (cała paczka 400kcl).Mam nadzieje ,że tutaj będe się motywować i do grudnia schudnę, a więc 16 kilo przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
Penie, zapraszamy :) Heh dzis na wadze znow zobaczylam cos mniej:) 97,3:) jupi! A co u Was?? Ja o 8.00 zjadlam dwie kanapki, i w tej chwili skonczylam jesc arbuza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się w końcu dzisiaj witam. Od rana wstałam, ogarnęłam dzieciaki, zjedliśmy śniadanie, robiłam pranie, musiałam chałupę wysprzątać a teraz położyłam młodzież spać i chwila dla siebie. Muszę się pochwalić - za mną pierwsze 5 kg :D Fakt faktem, że przede mną jeszcze jakieś 25, ale zawsze to nie 30 :P A no i witam nową panią... zawsze w grupie raźniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanko dziwne , czy którejś z was chce się soli? Ja nigdy nie soliłam potraw a teraz wszystko przesalam podobno i sobie jeszcze dosalam , coś jest nie tak może mi jakichś witamin brakuje przez to odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielorybek 2013
Dziękuje za przyjęcie , rzeczywiscie do grudnia jeszcze trochę czasu. Niby 16 kilo to nie duzo, ale po zdjęciach widze jak mnie te kilosy zdeformowały. Twarz, brzuch, biodra i nogi wszedzie tłuszcz, każde kilo i czuję się starzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ćwiczyłam 100 brzuszków i było ok ale zarąbałam :) córce skakankę po 3 min myślałam ,że mnie karetka zabierze serce chciało mi wylecieć z klatki piersiowej. To prawda ,że zbędne kg postarzają. po tych -20 kg wyglądam 4 lata mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielorybek 2013
już nie śpię choć mam urlop ale to chyba kwestia przyzwyczajenia. Co dzisiaj zjem? Tak naprawdę gdy jest ciepło to tylko mam ochote na owoce najlepiej arbuz. Zastanawiałam się dziewczyny nad jakiś suplementem np. linea czy warto brać , czy lepiej skupić się tylko na diecie i ćwiczeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) No i u mnie pojawiła się jako pierwsza ósemka. monagao --> Ja jakoś nie mam problemu i nie mam jakiejś specjalnej ochoty np. na słodkie czy słone. Widocznie czegoś Ci brakuje w organizmie. Wielorybek 2013 --> Każdy ma inny punkt widzenia jeżeli chodzi o suplementy. Ja się skupiam na diecie i pilnuję jej, ale dodatkowo łykam hydrominum (usuwa nadmiar wody z organizmu i zapobiega jej zatrzymywaniu) i asystor slim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
No i jak ten asystor? pomaga???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vuzetka --> Powiem Ci tak. Ładnie tracę na wadze, ale nie wiem czy to za sprawą suplementów czy tego, że trzymam się diety. Ja ani nie polecam ani nie odradzam. Każdy musi sam zdecydować i spróbować. Jedyne co mogę polecić to czerwoną herbatę bo już kiedyś się z Nią odchudzałam i też fajnie szło. To taki naturalny spalacz tłuszczu. Ja piłam liściastą, nie w torebkach, bez cukru i słodziku. No i piłam jej bardzo dużo bo ok. 5 - 6 dużych kubków dziennie. Póki co łykam te suplementy więc sobie odpuściłam picie, ale kto wie czy nie wrócę do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
Zastanawiam sie nad tym asystorem... Ja tez pije czerwoną herbatę dokladnie Red Slim Tee tylko ze mam po niej chore akcje z żołądkiem. Ale piję ją 3-4 razy w tygodniu bo trzeba robic przerwy. Dzis rano jak sie wazylam zobaczylam na wadze przez chwile cyfre 6 :) ale potem wskoczylo 97,2 :/ Najwazniejsze ze spada i to tak jak sobie za planowalam. Przypominam ze dalam sobie rok czasu na odchudzanie, wychodzi 2,5 kg miesiecznie. teraz minął równo miesiąc i schudlam prawie 3 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vuzetka --> Bo z nazwy wnioskuję (slim), że Ty pijesz jakąś odchudzającą herbatkę. A ja piłam czystą czerwoną herbatę i wtedy nie trzeba robić przerw. W Piotrze i Pawle np. kupowałam taką z kawałkami ananasa. Ja mam nadzieję, że schudnę szybciej niż w rok... ale czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
Wiesz ta herbatka bardzo oczyszcza, tylko przy tym czesto silne bole brzucha. Ja dalam sobie rok na schudniecie bo chce tym razem obejsc sie bez efektu jo-jo niz jak wczesniej. Bardzo mi na tym zalezy bo te trzy lata temu wygladalam swietnie. Zastanawiam sie co sie dzieje ze wszystkimi dziewczynami ktore tu wczesniej ze mną pisaly??? Hej hej dziewczyny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielorybek 2013
Boże jakie te odchudzanie jest trudne! Pare lat temu 5 kilo w tydzień i to leciutko leciało, a teraz masakra. Dzisiaj idzie mi marnie, ale sie nie poddaję bo w końcu już sie widzę w swoje urodziny jako szczupaczek .......na szczęscie za marzenia nie trzeba płaćić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
A ile wazysz i ile chcesz zrzucic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielorybek 2013
168cm wzrostu i 78kilo chce zrzucić 16 kg. Ogladam programy gdzie babki zrzucają kilosy sa takie zmotywowane a ja coś nie mam czym sie zmotywować. Choć mam cel - ważyć w dzień urodzin 62 kg , to moje ostatnie trzydzieści. Jak na razie nie mogę ćwiczyc bo mam silną anemię , więc tylko odpoczynek jest wskazany. Ale już mam przygotowany steper, skakankę i hula-hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
78 kg naprawde zazdroszcze tej wagi. bo ja musiala bym 20 kg zrzucic zeby dotrzec do tej wagi. Jakas dziwna zlosc mnie dzis ogarnela. Nie moge na siebie patrzec i nie moge sobie darowac ze z wagi 66 kg dopiscilam sie takiej wagi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Wielorybek 2013 --> Mi dzisiaj mija równe dwa tygodnie diety i 5,5 kg za mną, ale na początku zawsze szybko schodzi w szczególności, że większość to woda no i przy mojej wadze. Startowałam to miałam 95,2 kg przy 168 cm wzrostu. Pierwszy tydzień 3,5 kg, drugi 2 no a teraz nastawiam się tak na (chociaż) 1 kg tygodniowo. Szybko to się tylko tyje, niestety. Ja sobie nie daje czasu w jaki mam schudnąć, będę cieszyć się z każdych 100 gram. A motywację mam jedną, chcę ładnie wyglądać... mam dopiero 29 lat a wyglądam, że szkoda gadać... i będę ładnie wyglądać... może nie za miesiąc czy dwa... ale przecież każdy czas w końcu mija;) No i szczerze... pozwalam sobie na dwa grzeszki dziennie czyli kubek cappuccino i szklankę coli light :P Nie chce dopuścić do tego, że będę miała na coś straszną ochotę a do tego dużo jeżdżę na rowerze i waga powoli leci w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny u mnie 72 kg nie jest źle bo diety sie nie trzymam. Jestem ciekawa ile macie w pasie ,jak możecie to napiszcie ja mam 87-89 cm w zależności od miarki . wydaje mi się ,że się tego wałka na brzuchu nie pozbędę bez operacji. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
Ja to sie narazie nie mierze zeby sie nie denerwowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i tak vuzetka , ja sie cieszę ,że się zmierzyłam nigdy bym nie uwierzyła ,że mi tyle cm spadło ok 32-34 cm w talii i ok 7 cm w udach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielorybek 2013
Ja dalej walczę z kilosami, jutro wracam do pracy , więc i ruchu trochę więcej. Zjadłam wafle ryżowe i 100ml soku z jabłek, od kawy mnie odrzuciło. Jak na razie przy tych upałach jem mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuzetka
U mnie dzis wyjasnilo sie dlaczego tak wolno to wszystko idzie... Mam kamien w woreczku zolciowym i trzustka i watroba nie pracuje jak trzeba... W piątek mam operacje. Trzymajcie za mnie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwie cyfry
hej .weszłam przed chwilą na wasza stronę. nie przeczytałam wszystkiego jeszcze. Dziewczyny ja rok temu w styczniu miałam 121kg przy 168cm. w 3,5 mies. schudłam 17kg. pije nałogowo kawę (w sumie już od 17lat) a mam w tym roku 30tke. obiecałam sobie ze do moich ur schudnę coś. Rok temu zaczełam pić 3 razy dziennie ciepłą wodę z łyżeczka miodu i dwie octu jabłkowego, latałam co chwile sikać. Odruchowo od razu uzupełniałam się woda nie gaz. kupiłam sobie chrom. dużo spacerowałam i na wieczór hamowałam się, nie jadłam kolacji. wszystko super ale od tamtych wakacji miałam w kółko 104-108kg. Od dwóch tygodni ćwiczę ewe chodakowską, fakt ze na sekundy odpoczywa bo nie nadążam za nią ale już widzę że coraz lepiej mi to idzie, piję ten ocet z miodem, wieczorem płacze bo kolacji nie jadam. wcześniej nie piłam nic oprócz kawy z mlekiem bez cukru i dużo wody nie gaz., dla mnie napoje i soki mogą nie istnieć ale brakowało mi cukru i w nocy dostawałam napadów i jadłam co popadnie. Wkurzyłam się i od dwóch lat cukruje kawę i zaczełam właśnie chudnąć i nawet mnie nie bierze na słodkie jak przez wiele lat wcześniej. 4lata temu przed ciążą ważyłam 68-72 i czułam się super (jestem b.zbita w ciele i zawsze ludzie myśleli że mam mniej :) ) teraz obecnie od lipca się pilnuję, miałam te 108kg, chrom łykam, piję kawy, wodę, jem chlebek razowy i smaruje tak jak rok temu koncentratem pomidorowym,zero masła a resztę jem co tam ugotuje, nie patrze na kalorie tylko na ilość, by nie zapychać się i nie później niż 3h przed spaniem,a od 2 tygodni ćwiczę ewa, dziś się ważyłam 102,4kg :) chce mieć już dwu cyfrowa wagę :( . życzę wam byście znalazły u siebie ten guzik i włączyły, by waga schodziła, ja go sobie wyobraziłam i myślę że go dobrze włączyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowa koleżankę vuzetka mam nadzieje ,że wszystko dobrze pójdzie. Ja tez mam podejrzenie kamieni ale mam już dosyć chorób i nie poszłam na usg wiem ,że samo nie zniknie ale się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, jestem nowa na tym forum. Tez mam sporo do zgubienia. Przy wzroście 180cm ważę 96kg. Mam 37 lat - ciekawe czy jestem tu najstarsza ;) Chcę wrócić do mojej przedciążowej wagi 76 kg. Chociaż do 80kg, byłabym zadowolona. Mam troje dzieci. Moja waga zatrzymała się na poziomie 92 kg - tyle miałam w dniu wyjścia ze szpitala po urodzeniu trzeciego dziecka i od tego czasu - koniec! Nie spadłam ani jednego kg (mimo karmienia piersią przeszło 1,5 roku), teraz tylko w górę. Motywację mam, ale siłę chyba niewielką. Moją słabością jest to, że lubię jeść i nie potrafię zmusić się do ćwiczeń (przy trójce dzieci i pracy zawodowej jeszcze to nie takie proste zresztą). Mam nadzieję, że to forum mnie zmobilizuje. Myślę o " diecie" garstkowej lub po prostu MŻ ;) Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam następną nowa koleżanke ja też mam 3 dzieci ale jedną wiosenkę mniej :) najmłodsza ma 13 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×