Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chciałabym o niego zawalczyć, nie wiem tylko jak...

Polecane posty

Gość gość
hej wróciłam. teraz z perspektywy czasu myślę, że za dużo narzekałam no ale nie miałam się komu wyżalić a on (wydawało mi się) chętnie tego słuchał. wiem też, że z niego to taki typ hmm może lekko nieśmiały, jego decyzje nie są też spontaniczne, raczej ma wszystko przemyślane. nie wiem jak miałabym się z nim spotkać bo obecnie pojechał rowerem w góry, a na codzień mieszka już teraz prawie 100km ode mnie. Nie chcę go ciągać specjalnie do mnie a do niego też mi jakoś głupio jechać...nie wiem nawet co mu zaproponować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej:) spróbuj po prostu do niego napisac, może umowić sie na spotkanie, ewentualnie napisz maila i wyjaśnij dlaczego byłaś wtedy na nie P.s chcialam to wczoraj napisac jak pisałyśmy, ale kafe padło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz już praktycznie nic nas nie łączy...jak ja mam go poprosić o spotkanie? boję się też takiej sytuacji, że sie spotkamy i już nie będzie o czym rozmawiać. Dziś bardziej trzeźwo na to patrząc myślę, że on może faktycznie mnie już nie chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie zaryzykujesz to się nie dowiesz... nie wiem jak wyglądała sytuacja miedzy Wami, ale jesli naprawde tego chcesz ro zaryzykuj ostatni raz, jak on nie bedzie dalej sam zabiegal to odpusc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że u mnie też ze śmiałością w stosunku do facetów jest raczej problem :( muszę pomyśleć jak go podejść i dobrze to rozegrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia i oby Ci się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, powodzenie się przyda. nie wiem kompletnie co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu napisz do niego, tylko nie czekaj za dlugo, bo moze spbie kogos znalezc, a zreszta czas dziala na Twoja niekorzysc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz nie mam z nim kompletnie kontaktu. wyjechał na wycieczkę rowerową w góry i zanim tam dotrze minie parę dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, ale za te kilka dni radziłabym Ci się odezwać, bo im więcej czasu upłynie tym mniejsze szanse, że coś z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się, że już może być za późno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaaax
powiem którtko. Lepiej nie walczyć gdy walka jest o nic, LEPIEJ 3 RAZY STRACIĆ niż RAZ a się wpierdo....lić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleś Ty marudna i niezdecydowana! 100 km to wcale nie tak dużo! Możesz zwyczajnie napisać, że będziesz w (nawa miasta, w którym mieszka ten facet) i czy spotka sie sie z Toba. Odpisze, a co odpisze to będzie chyba istotne- albo będzie się chciał spotkać, albo nie. Przynajmiej bedziesz wiadziała nz czym stoisz. Działaj dziewczyna i nie bądź takie "flaki z olejem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i oczywiście jeśli odp.,że spotka się się z Tobą, to poświęć się i pojedź tam. Jak pisałam wyżej 100 km to wcale nie tak daleko. Rano jedziesz, wieczorem wracasz. jaki to problem? Sam jestem kobietą ale strasznie nie lubie takich marud. Może dlatego, że ja samo jestem dosyć zdecydowaną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w innych kwestiach też jestem zdecydowana. czasami boję się tylko tego, że on mnie najzwyczajniej w świecie wyśmieje :( że sobie wyobrażam niewiadomo co, że się przyczepiłam do niego...on jest troszkę starszy, ma poukładane życie, całkiem inne od mojego.ja wiem, że nie ma reguły, że to facet musi zrobić pierwszy krok. on jest jednak (tak myślę) konserwatystą jeżeli chodzi o te sprawy. Może faktycznie powinnam dać mu spokój. Ja się pomęczę parę miesięcy. lat i może się przyzwyczaję do sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już pisałam do tęsknoty można się przyzwyczaić.. a Tymusisz zdecydować sama co chcesz zrobć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że muszę spróbować. szukam tylko sposobu. muszę zrobić coś co będzie wyglądało naturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że muszę ale czuję się taka bezradna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale ale naprawde marudna jesteś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem...bo czuję, że to nie ma sensu - logicznie na to patrząc a serce podpowiada co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt za Ciebie decyzji nie podejmie.. musze spadać, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, wiem...dzięki za dobre rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja czuję się teraz na przegranej pozycji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiałły
Na przegranej pozycji będziesz się mogła czuć dopiero gdy w oczy Ci powie, że to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem chyba tchórzem, żby nieśmiała...na serio nie wiem nawet jak do niego zagadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki ale obawiam się, że nie można mi już pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiałły
Można tylko ty sobie wmawiasz głupoty.Przestań tak myśleć i działaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×