Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Æðelgast

Śmieszą mnie ateiści

Polecane posty

"Ten który wyjaśnił jakieś prawo fizyki automatycznie je ustanawia. A synonimem słowa ustanawiać w tym wypadku jest wymyślić" Właśnie, że nie. Kiedy człowiek wymyśla jekieś prawo, to jest jego twórcą. Np. dzisiaj posiadanie mp3-jek na dysku jest legalne, a za kilka lat może nie być, bo jakiś buc wpadnie na pomysł w sejmie, że nie. W przypadku praw fizyki, można powiedzieć, że człowiek je sformułował, a nie wymyślił, ani ustanowił, bo nie jest jego twórcą i nie ma wpływu na nie, Jak może być twórcą prawa, które funkcjonowało ileś set lat przed jego urodzeniem? Czyli pisząc, że to ludzie wymyślają prawa fizyki tylko się kompromitujesz. Wracając do wcześniejszego przykładu z siłą odśrodkową, czy jeśli zmienię literki, że prędkość oznaczę, jako n, masę, jako k, przestanę stosować potęgi , promień oznaczę, jako d. I napiszę: n*n*k/d, to czy będę mógł napisać, że wymyśliłem nowe prawo, a stare obaliłem? Jesteś śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość wszechswiat powstal przez przypadek i mial na to samoudoskonalanie sie setki bilionow lat" Udowodnij mi, że samo z siebie cokolwiek się udoskonala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Hermetyści i kabaliści potwierdzali to, co potwierdza dzisiejsza nauka. Że wszechświat, mimo, że rządzony inteligentnymi i zwięzłymi prawami ma jedną przyczynę, jedno źródło." X I to na 1000000% jest Bóg bo tak mówi książka napisana ileśset lat temu przez jakichś pustelników?? :D X " Gdyby miał tą przyczynę, a nie byłoby Boga na świecie panowałby chaos, bo po każdym zmianie stany energetycznego entropia rośnie." X Widzisz wystarczy kodeks prawny i kary za łamanie prawa i Bóg nie jest potrzebny by nie było chaosu zgadza się?? X " Entropia - czyli miara nieuporządkowania. Kiedy obrócisz pudełko, w którym są poukładane klocki, to te klecki się rozsypią, robi się bałagana. " X Klocki nie mają rąk, nóg i mózgu żeby samodzielnie myśleć i posprzątać po sobie. Porównujesz istotę myślącą do martwego przedmiotu i dziwisz sie że później z ciebie szydzę?? :D X " Kiedy zadziałasz energią samą w sobie na cokolwiek, to albo to uszkodzisz, albo to rozwalisz." X O spawaniu pewnie nie słyszałeś?? :D Mimo używania tam energi ani nie uszkadzasz ani nie rozwalasz, ba nawet tworzysz coś nowego :D X " Energia sama w sobie nie tworzy niczego." X O piorunach pewnie też nie słyszałeś, :D X " Gdyby wielki wybuch był wywołany tylko przez energię, jaki byłby tego skutek?" X Białe karły, wedrowanie cząsteczek z siłą wybuchu i łączenie się poza nią co tworzyło planety ich atmosfery i życie na nich. X " A tymczasem po wielkim wybuchu zaczęły się tworzyć coraz to bardziej złożone struktury." X I czego to dowodzi bo napewno nie tego ze Bóg istnieje. Zacznij pędzić wino - mimo ze zostawisz je samemu sobie w gąsiorze zacznie przybywać masy co nie oznacza od razu że to sprawka Boga. X "Tylko idiota może twierdzić, że to nie dowód na istnienie wyższej inteligencji " X Tylko idiota twierdzi że jak czegoś samoistnie przybywa to sprawka Boga a nie zachodzących tam procesów chemicznych. X " Aj teraz mi z jakimś padlinożercą wyjeżdżasz . . . Jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?" X Chciałeś innego przykładu dominacji innego organizmu na świecie to Ci dałem. Że nie potrafisz tego przełknąć że takie przykłady idzie znależć nie musisz odrazu wyzywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaplułeś się pavlo i widać nie rozumiesz, o czym piszę. :D I ktoś tu słusznie stwierdził, że spamujesz, jak ror. :D Ja puki co muszę lecieć. Będę później. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma dowodu na istnienia Boga jak i na nieistnienie Boga. wiec te nieprzebywani czynią idiotów zarówno z wierzących jak i ateistów - no sorry. Wiara jest irracjonalna tak ogólnie wiec ciężko oczekiwać od jej wyznawców dowodów. Ateiści natomiast nie wierzą wiec powinni wykazać się większym rozsądkiem w doborze argumentów. Na świecie jest wiele rzeczy, których nie widziano a się w nie wierzy. Wiele teorii naukowych opiera się na prawdopodobieństwie TYLKO. {Po kilku faktach dośpiewuje się sobie resztę...Nawet pochodzenia człowieka nie jest naukowo udowodnione. To są teorie, które cały czas ktoś obala, modyfikuje uzupełnia...Powstanie układu słonecznego = wielki wybuch? Byliśmy? Widzieliśmy? Nie..Mamy pewność? Nie. Uznano tę wersję za najbardziej prawdopodobną - dośpiewano sobie po prostu. może to być strzał w dziesiątkę, może to być pół prawda a może to być totalne pudło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec te nieprzebywani czynią idiotów zarówno z wierzących jak i ateistów "Przezbywanki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg istnieje
Æðelgast przekonał es as ,mnie tylko nikt nie jest godzien Go zapamiętać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko się samoudoskonala poprzez ewolucje i poprzez dobór naturalny kilka przykladów: -w przyrodzie slabsze i chore osobniki sa zjadane przez drapiezniki dzieki czemu nie przenosza swoich slabszych genow dalej ( bo nie dozywaja nawet wieku rozplodowego) -bakterie czy grzyby sie uodparniaja na antybiotyki i srodki grzybobojcze( dzieki czemu moga przetrwac i sa coraz silniejsze, [wieksze i bardziej skomplikowane organizmy jak ludzie oczywiscie potrzebuja na to wiecej czasu]) gdyby bóg stworzyl swiat powinnien byc on doskonaly a tak sa choroby genetyczne ( ktore sa po prostu wynikiem bledu, przypadku lub niesprzyjajacych warunkow w zyciu plodowym- czasami moze/ moglo dawac to pozytywny rezultat i np czynic czlowieka lepszym i silniejszym [co bylo/jest też normalnym tokiem ewolucji]niestety jednak wiekszosc takich błedów wplywa negatywnie na rozwój danej jednostki i najczesciej sa one niezdolne to samodzielnego funkcjonowania ale jako ze mimo to jestesmy z jednego gatunku to pomagamy takim jednostkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg istnieje
i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg istnieje
teraz wierz i rób dobrze a więcej niech cię nieobchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg istnieje
brutal to zatuszuje albo old spice niemartwi mnie to najważniejsze żeby inni niegłodowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"29.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość wszystko się samoudoskonala poprzez ewolucje i poprzez dobór naturalny kilka przykladów: -w przyrodzie slabsze i chore osobniki sa zjadane przez drapiezniki dzieki czemu nie przenosza swoich slabszych genow dalej ( bo nie dozywaja nawet wieku rozplodowego) -bakterie czy grzyby sie uodparniaja na antybiotyki i srodki grzybobojcze( dzieki czemu moga przetrwac i sa coraz silniejsze, [wieksze i bardziej skomplikowane organizmy jak ludzie oczywiscie potrzebuja na to wiecej czasu]) gdyby bóg stworzyl swiat powinnien byc on doskonaly a tak sa choroby genetyczne ( ktore sa po prostu wynikiem bledu, przypadku lub niesprzyjajacych warunkow w zyciu plodowym- czasami moze/ moglo dawac to pozytywny rezultat i np czynic czlowieka lepszym i silniejszym [co bylo/jest też normalnym tokiem ewolucji]niestety jednak wiekszosc takich błedów wplywa negatywnie na rozwój danej jednostki i najczesciej sa one niezdolne to samodzielnego funkcjonowania ale jako ze mimo to jestesmy z jednego gatunku to pomagamy takim jednostkom" I tutaj pudło, bo ewolucją (jeśli założymy, że jest faktem) rządzą takie prawa jak prawa doboru (statystyki), Oraz reguły dotyczące mutacji (prawa fizyko-chemiczne). A jak wiadomo powyższe nie ewoluowały, lecz są ustanowione od początku wszechświata. Tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego człowiek jak jednostka rozwinieta spoleczno emocjonalnie i coraz bardziej rozumiejaca otaczajacy go swiat rozwinela w sobie szereg psychologicznych mechanizmow obronnnych jednym z nich jest wlasnie bóg :) ktory tłumaczy ta niesprawiedliwosc na swiecie ( tak naprawde nie ma niesprawiedliwosci, jest przypadek wszystko moze spotkac kazdego z nas, opieramy sie na tych samym zasadach biologii, chemii i fizyki) oczywiscie dla wiekszosci z was bedzie to nie do przyjecia totez właczycie swoje mechanizmy obronne wyparcia( chocby nieswiadomie) nazwyjac mnie skonczona ignoratnka X ale to dobrze dla was nie radze wam czytac o mechanizmach obronych i probowac je w sobie wylaczac bo wtedy swiat przestaje byc do przyjecia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg istnieje
kiedy przyjdzie szczęście do mnie zamartwiam się tymi głodujacymi na całynm swiecie ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jednym z nich jest wlasnie bóg usmiech.gif ktory tłumaczy ta niesprawiedliwosc na swiecie ( tak naprawde nie ma niesprawiedliwosci, jest przypadek wszystko moze spotkac kazdego z nas, opieramy sie na tych samym zasadach biologii, chemii i fizyki) oczywiscie dla wiekszosci z was bedzie to nie do przyjecia totez właczycie swoje mechanizmy obronne wyparcia( chocby nieswiadomie) nazwyjac mnie skonczona ignoratnka " Jak nie mamy argumentów, idziemy ad personam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad ten pomysł, że Bóg powinien nas stworzyć idealnych? Co to jest doskonałość? Nawet maszyna nie jest doskonała bo moze się zepsuć. Człowiek z jednej strony stał się doskonalszy bo potrafi utrzymać przy życiu jednostki, które dawniej nie miały szans, poprawić komfort życia wielu innych. Z drugiej jednak strony świat idzie w stronę hedonizmu, wygody, egoizmu czyli wraca niejako do natury. Przyjemność, własne zaspokojenie jest najważniejsze, reszta nich se sama radzi - wygrywa najsilniejszy. To jednak kłóci się z wiarą. Bo ta nie nastawia się na biologiczne instynkty a na duszę czyli dla innych bardziej rozsądnych na dobro, rozwój wewnętrzny, empatię itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I tutaj pudło, bo ewolucją (jeśli założymy, że jest faktem) rządzą takie prawa jak prawa doboru (statystyki), Oraz reguły dotyczące mutacji (prawa fizyko-chemiczne). A jak wiadomo powyższe nie ewoluowały, lecz są ustanowione od początku wszechświata. Tyle... " nie mow ze pudło, bo tego nie wiesz, ja tez nie wiem na 100 % i sie nie bede upierac ale to jest dla mnie duzo bardziej prawdopodobne i duzo bardziej logiczne niz bóg :) a juz tym bardziej w takiej wersji jaka przedstawiaja go katolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Skad ten pomysł, że Bóg powinien nas stworzyć idealnych? Co to jest doskonałość? Nawet maszyna nie jest doskonała bo moze się zepsuć. Człowiek z jednej strony stał się doskonalszy bo potrafi utrzymać przy życiu jednostki, które dawniej nie miały szans, poprawić komfort życia wielu innych. Z drugiej jednak strony świat idzie w stronę hedonizmu, wygody, egoizmu czyli wraca niejako do natury. Przyjemność, własne zaspokojenie jest najważniejsze, reszta nich se sama radzi - wygrywa najsilniejszy. To jednak kłóci się z wiarą. Bo ta nie nastawia się na biologiczne instynkty a na duszę czyli dla innych bardziej rozsądnych na dobro, rozwój wewnętrzny, empatię itp " X a skad w ogole pomysł ze Bóg nas stworzyl? po co bogu ludzie? tyle ludzi? na przestrzeni tylu lat? i czemu sie przed nami ukrywa? i czemu karze nam w siebie wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd mam wiedzieć kto wpadł na pomysł, że stworzył nas Bóg? Ja nie wpadłam. Pisze tylko, ze żadnym argumentem czy dowodem zaprzeczającym istnieniu Boga nie jest to, że nie stworzył nas idealnych. A skąd mam wiedzieć po co to tylu ludzi? Co matki natury też się pytasz po co nas stworzyła, trzyma przy życiu czy jak? Komu zadajesz to pytanie jak nie wierzysz w Boga? Bo to pytanie nie ma racji bytu tylko w kontekście Boga. Ukrywa nie ukrywa - podobno są tam jakieś objawienia. Zakładając że istnieje...Gdyby się nie ukrywał to jaki by to miało sens? he he??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Skąd mam wiedzieć kto wpadł na pomysł, że stworzył nas Bóg? Ja nie wpadłam. Pisze tylko, ze żadnym argumentem czy dowodem zaprzeczającym istnieniu Boga nie jest to, że nie stworzył nas idealnych. A skąd mam wiedzieć po co to tylu ludzi? Co matki natury też się pytasz po co nas stworzyła, trzyma przy życiu czy jak? Komu zadajesz to pytanie jak nie wierzysz w Boga? Bo to pytanie nie ma racji bytu tylko w kontekście Boga. Ukrywa nie ukrywa - podobno są tam jakieś objawienia. Zakładając że istnieje...Gdyby się nie ukrywał to jaki by to miało sens? he he?? " X no zadajesz mi podobne pytania;) to luzna dyskusja z tego co czytam nie jestes ani katoliczka anie nie stajesz za ateistami, ja tez pytam i bladze ale przedstawiam swoj punkt widzenia po co sie złoscic? katolicy twierdza ze bog swiat stworzyl swiat doskonaly zaraz potem ze niedoskonaly jest przez czlowieka gdzie w tym wszystkim dzieci i pozniej osoby dorosle z wrodzonymi wadami? bog specjalnie ingeruje w zycie plodowe? po to zeby dac matce, ojcu nauczke, jakas lekcje zycia? tak tłumaczyli to sobie ludzie kilka wiekow temu kiedy medycyna nie byla na takim poziomie teraz wiadomo ze przez rózne zwiazku mutagenne..itd X "A skąd mam wiedzieć po co to tylu ludzi? Co matki natury też się pytasz po co nas stworzyła, trzyma przy życiu czy jak? Komu zadajesz to pytanie jak nie wierzysz w Boga?" X pytanie zadaje wierzacym matka natura akurat to wszystko ladnie i logicznie wyjasnia ;) X "Ukrywa nie ukrywa - podobno są tam jakieś objawienia. Zakładając że istnieje...Gdyby się nie ukrywał to jaki by to miało sens? he he?? " no własnie niby BOG , a wszystkie objawienia, wszystkie swiadectwa, cale slowo boze, wszystkie cuda, podboje sa praktykowane, widziane, doswiadczane przez CZŁOWIEKA (ewentualnie pod natchnieniem) mialo by taki sam sens jak teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale się nie złoszczę. Bez jaj. Jestem za wolnością, każdy niech wierzy w co chce bo nie ma dowodu ani na to, ze Bóg jest ani że go nie ma. Wiec udawanie kto jest mądrzejszy i kto ma bardziej racji jeśli żadne nie ma dowodu w ręce jest co najmniej śmieszne. Nie wiem czy twierdzą, że Bóg stworzył świat doskonały. Prawdą natomiast jest, że z założenia przed grzechem pierwotnym miało być pięknie, ładnie i kolorowo bo nieświadomie ale pod pewnymi warunkami. Istniał bowiem szantan. Chorób genetycznych miało nie być bo chyba, żadnych dzieci i rozmnażania miało nie być. Po pierwsze dopiero zjedzenie jabłka z zakazanego drzewa wyzwoliło nieczyste myśli. Czego konsekwencją był seks. Dało wolną wolę człowiekowi i dostęp do grzechu czyli zła, krzywd co istnieje z wiarą czy bez niej. Tego naturalną konsekwencją było rozpoczęcie etapu niedoskonałego świata pełnego zła i przemocy niewynikającej z wolnej woli i świadomości zła. Miało to też dać spore pole do popisu dla Szatana. Po drugie wywołało karę w postaci co miesięcznego krwawienia bez czego, żadnych dzieci by nie było i poród w bólu. O to chodzi chyba z tą niedoskonałością. Człowiek świadomy z wolną wolą mógł robić co chciał w tym korzystać z kuszącego, łatwego, nastawionego na hedonizm zła Nie ma mowy o tym, że nie było zła. Było. Bo był szatan ale Bóg miał chronić człowieka poprzez jego nieświadomość ale był warunek. Po jego złamaniu. Człowiek świadomy, z wolną wolą podejmował decyzje według własnego: widzi mi się za co ponosił konsekwencje. Ponieważ istnieje szantan, który jest tym silniejszy im większe zło człowieka. Może i Bóg ingeruje, może nie bo nie chce a może nie bo go nie ma. Przecież ja ci tego nie powiem. Odkąd człowiek ma wolną wolę robi co chce i wybiera zarówno z palety zła i dobra i ponosi konsekwencję. Też te wynikające z natury. Nieprawda. Matka natura wielu rzeczy nie wyjaśniła i nie wyjaśnia. Jedyne co nam daje to swoje dzieło pod ocenę i badania. Dzieło czyli ciało ludzkie i inne stworzenia martwe i żywe. Nieprawda. Gdyby bóg się ujawnił nie byłoby niewierzących. Byłoby tak jak z naszym premierem. Rządzi wiec trza go słuchać. Nie miał byś wolnej woli a raczej maiłabyś ją ograniczoną strachem przed piekłem i karą. Bóg chce podobno ocalić tylko wierzące jednostki zdolne do dobra i poświęceń a nie tych co wierzą na pokaz bo trzeba bo się boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo byłoby tak jak na początku biblii, bóg sie ujawnił a ludzie go olali. zawiedli. a nie mieli wolnej woli chociaż nie znali zła i jego innych obliczy. Jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co opisalas dla mnie brzmi jak bajka, kolejna czesc mitów tym razem zydowskich a nie rzymskich czy greckich kiedys za zeus czy boga slonca ludzie rowniez oddawali zycie, skladali ofiary, umierali z przeswiadczeniem ze tacy bogowie istnieją X dla mnie matka natura jest logiczna(teorie z nia zwiazane wyjasniaja wszystko) X gdyby niebyło niewierzacych to chyba dobrze dla Boga? przeciezdo tego dazy po co ta cala gierka nie moge wiecej sie rozpisac siedzena drugim komputerze ktroyjest zlomem brakuje klawiatury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg " dąży " do tego , żeby nie było niewierzących w Niego ,żeby ludzie się nawracali ale z własnej woli , z potrzeby serca a nie z nakazu . gdyby Bóg chciał ,zeby wszyscy z metra byli wierzący to po prostu nie dałby nam wyboru- stworzyłby nas tak " zaprogramowanymi" ,ze MUSIELIBYŚMY w Niego wierzyć . Ale czy taka wiara byłaby prawdziwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale taki nakaz itak istnieje bo jesli nie wierzymy narazamy sie nawieczne potepienie na to samo wychodzi nie mamy pelnej wolnej woli bo mamy do wyborutylko dwiemozliwosciz czego przywyborze jednej itak czeka naskara to niby wolna wola ale jakas taka niepelna X i naprawde wierzycie ze miesiaczka,porod caly uklad rozrodczy(i inne) wziął sie z dnia nadzien po tym jak ewa wraju zjadla jablko? ze naprawde taki rajbyl? ja swoją przeszlosc widze wdinozaurach, mamutach walce o ogien i odkryciami... a nie w rajskim ogrodzie samna sam z adamem, bogiem jabloniom i węzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ma miesiączka i poród do ....czego właściwie ? i jakie jabłko ? Biblia nie nazywa tego jabłkiem a owocem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż. Biblia może być mają jak i wiara. Patrz pierwsze zdania. Nie ma żadnych dowodów na to, ze to PRAWDA..ale nie ma też dowodów na to, że to nieprawda. Masz wolną wolę czy to za sprawą Boga, wróżki kłębuszki czy czego tam chcesz wiec wierzysz w co chcesz. Nikt cię nie zmusza. Sam decydujesz. Ja nie mówię, że matka natura nie jest logiczna ale nie wszystko wyjaśnia. Gdyby nie było niewierzących pewnie było by dobrze ale to jest niemożliwe bo: - jest SZATAN, zło z którym Bóg konkuruje. - bo ludzie okazali się błędem, nawet pozbawieni wolnej woli łamią zasady, zawodzą i idą w stronę zła, w stronę nowego, w stronę wolności. Bóg to przyjął do wiadomości i dał wolną rękę. Teraz patrzy, jara się, czasem pomoże, czasem wystawi na próbę, ostrzega, odsuwa zagładę, przebacza. no niestety jeśli bóg nas stworzył to musi mieć świadomość, że jesteśmy zepsutą zabaweczką - nie ma okrutniejszych od ludzi istot na świecie. Ale mimo to chce nas podobno, zbawić, uratować ale musimy na to zasłużyć bo wieczność z okrutnymi jednostkami musiałaby być dla niego traumą. Tak głosi religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt wierzący nie udowodni istnienia Boga, bo jak sam apostoł pisze w listach - wiara jest czymś nieracjonalnym, wiara polega na wierzeniu w rzeczy których nie widać. Zarówno niewierzący do końca jest w stanie temu zaprzeczyć, że nic nie istnieje. Problem w tym temacie polega na jednej zasadniczej przeszkodzie, jaką jest człowiek. Zgadzam się jednak bliżej do przekonania że nie jakiś bóg, ale energia współdziała na organizmy, twory, planety itp itd. Działa na nie w sposób opierający się na prawach, zasadach, teoriach. Będąc urodzonym w rodzinie badaczy pisma świętego (dokładniej mówiąc świecki ruch misyjny Epifania) miałem do czynienia z różnymi argumentami na to aby udowadniać istnienie stwórcy. Niestety, zawsze dochodzi się do momentu w którym brakuje argumentów i zaczyna się pyskówka. Mimo wszystko, kontrastując Biblię do czasów które opisuje, czyli istnienia ery człowieczeństwa, uważam że to naciągana historia. miałem do czynienia z tekstami pisanymi językiem aramejskim, językiem pierwotnym itp itd, i zawsze był jakiś problem. Nie wiem dokładnie co chcecie sobie udowodnić, bo słusznie ktoś zauważył, że skoro Bóg zachował w swoich dzieciach - ludziach swój obraz i podobieństwo, to znaczy że nie jest za ciekawie. Naciągana jest teoria i to bardzo mocno, o tym, że Bóg nie jest winien grzechowi, że to wina Szatana itp itd. Przecież sam stworzył Lucyfera i pozwolił aby działał. A więc jest winny na równi, a może i bardziej - będąc wszechmocnym mógł, i powinien unicestwić Lucyfera. Dlaczego tego nie zrobił ? może po prostu go nie ma? Drugą wątpliwą stroną Boga, jest jego rodzicielstwa. Wyobraźmy sobie że Bóg ma dzieci na ziemi i stosuje swoje metody wychowawcze. Jak to się dzieje że w ocenie dzisiejszej ludzkiej nauki, a więc rzekomo niższego rzędu - poziomu, są to metody niedopuszczalne, absolutnie potępiane? i nie zaprzeczajcie że tak nie jest - Cała księga Koheleta namawia do stosowania kar cielesnych i je usprawiedliwia. Czy nie jest tak że rodzice kochający swoje dzieci, zrobią wszystko aby je ratować, aby im ulżyć w cierpieniach, zapewnić im dobre warunki życia, dba o nie. Skoro więc jesteśmy na wzór lub podobieństwo, dlaczego istota określana jako wszechmocna, dozwala: głód na świecie, ludobójstwa, znęcanie się nad narodami, itp itd; a ludzie zwalczają takie zjawiska? Widocznie ludzie mają w sobie więcej mocy niż rzekomy wszechmocny. Mógłbym tak wiele argumentów, ale po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium Owoc zakazany kojarzony jest z jabłkiem, prawdopodobnie dlatego, że łacińskie słowa oznaczające „jabłko” i „zło” brzmią tak samo – malum. Interpretacji jest milion pięćset sto...o granatach nawet mowa. "Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą". Nie chce mi się szukać opracowań. w skrócie: Bóg ukarał Ewę bolesnym porodem - "w bólach rodzić" będziesz Cały trud brzemienności też miał być hmm kłopotliwy. Ciąża sama z siebie się nie bierze. Przygotowuje do niej cykl kobiecy. Wg niektórych źródeł Bóg w ramach kary za zerwanie owocu specjalnie doprowadził do tego aby rozmnażanie wyglądało tak jak wygląda i aby oprócz przyjemności z samego aktu było sporo bólu i trudu szczególnie po stronie kobiecej. A mógł podobno inaczej to zorganizować. Jak ze swoim synem. Poczytaj sobie o krwawieniu miesięcznym i porodzie jak kobiecej "karze" w kontekście religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×