Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszystko domowe ... pytam się kiedy ?????

Polecane posty

Gość gość

skąd wszyscy mają czas na domowe soki, kompoty, ciasta, itp ... ja mam 2 latka, pracuje do 16 - ledwo sie ze wszystkim wyrabiam i padam ok 23 .... zakupy, obiad na dziś ...potem kolacja, obiad na następny dzień, lekkie sprzątnie ...w między czasie zabawa z dzieckiem. Kapiel -Zasypia ok 21 potem ja siebie ogarniam, wszystko po zabawie , i jest 23 ....a tu piszą o domowych sokach, nic z kartonu - o domowych wypiekach - nic sztucznego !!!! kuuurde kiedy ???? naprawdę jestem mocno ogarnięta, nie należe do ślamazar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owoce i warzywa mrożę, kiedyś robiłam kompoty, przy roczniaku nie mam na to czasu. Pracuję na zmiany. Mam męża nie jestem samotną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mówią papier jest cierpliwy i wszystko zniesie. :) Anonimowo można pisać wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORka topiku1
ja tez mam męża, mąż zawozi i odbiera dziecko ze żłobka, potem po pracy- w domu ma jeszcze trochę pracy przy komputerze .... nie pomaga mi nic, ale ja nie oczekuje jego pomocy gdyż od zawsze "nie lubił" oprac domowych - wiem o tym - jego sprawa ! matki tutaj to same matki teresy - wszystko eko , własnej roboty , kurna z własnego ogórdka . a jak ktoś mieszka w stolicy - i ma 5 godzin dziennie na ogarnięcie wszystkiego ?!?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój cyrk twoje małpy, ja mam męża który pomaga, nie mam "atrakcji" wielkomiejskich, mieszkam niedużym mieście mam działkę na wsi. Coś za coś, mnie tam moje życie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mąż/partner/ojciec dziecka Ci nie pomaga? Ty robisz obiad, kolacje zakupy, sprzątanie? a on w tym czasie co robi? Ja akurat mam 2 drzewka owocowe - czereśnię i wiśnię i jak sa owoce to gotuję z nich kompoty ( wychodzi jakieś 30-40 słoików ) i starcza to na długo. Truskawki dostaje od babci i tez robię z nich kompoty i drzemy. Nie robię tego non stop. Zajmuje mi to kilka godzin i gotowe. A upiec jakies ciasto ? przygotowanie ciasta do np. muffinek to dosłownie 10 min, później 30 min w piekarniku i gotowe. Ale kupne ciastak itp tez oczywiście pijemy, coca cole bardzo lubie. Ale problemem nie ejst dla mnie zrobienie kompotu czy zakiszenie ogórków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pol soboty i mam kilkadziesiat sloikow z czarnej porzeczki:soki z sokownika,galaretke i porzeczki do plesniaka. Niedziela wieczor: kilkadziesiat sloikow z ogorkami konserwowymi i wielka micha z malosolnymi. I tak z kazdym owocem. Maz zajmowal sie dzieckiem. I mi pomaga,odkurza,zmywa podlogi. Obiad mozna ugotowac raz na 2-3dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wolne kiedy? Nie wyobrażam sobie pół soboty stać przy jakiś sloikach, a co dopiero w niedzielę. W weekendy to ja odpoczywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mam byc szczera to ja sie w to nie bawie. jak mnie najdzie ochota to faktycznie zrobie kilka sloikow, ale wole poswiecic czas sobie i dziecku a nie sterczeniu w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem jak wy żyjecie, że nie chce wam sie pół soboty poświęcić na robienie domowych przetworów bo w tygodniu sprzątanie itp itd. Ile wy robicie ten obiad i kolacje? ile sprzatacie, że nie macie na nic czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mąż ? Obowiązkami trzeba się dzielić. Ja i moja rodzina kupnego ciasta nie zjemy. Jest mnóstwo szybkich i łatwych przepisów ,przy których nie trzeba stać 2 dni by mieć "domowy wypiek" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musialabym na łeb upaść, żeby pół soboty robić przetwory. Ciekawe, czy twój mąż też się tak poswieca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani, ktora pyta jak mozna nie poswiecic pol soboty na sloiki. ano tak moja droga i nie wynika to absolutnie z faktu, ze w tygodzniu jestem zawalona robota. po prostu mam tez zycie poza domem, wychodze ze znajomymi, na basen, joge, czytam ksiazki albo zwyczajnie sie lenie. nie zamierzam zyc w kieracie zasuwania od rano do wieczora, bo ktos uzna, ze kiepska pani domu ze mnie. zawsze bylam zdania, ze lepiej kupic cos gotowego do jedzenie a czas poswiecic na zabawe z dzieckiem czy wyjscie na dluzszy spacer. to samo ze sprzataniem. moze i mam plamy na podlogach ale nie klade sie do lozka padnieta o 23 jak autorka, bo zasuwam bez opamietania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam lubie robic przetwory i piec ciasta i dużo mi to nie zajmuje. A mąż lubi gotowac więc czesto ugotuje obiad lub cos fajnego zrobi na kolację. I nie wiem w czym problem z przetworami? Ja robie ogórki kiszone, kompoty, soki i buraczki w słoiczkach i tyle. soki i kompoty robię raz w roku przez kilka godzin ( w sumie to mało czasu mi to zajmuje bo jak słoiki sie gotują to nie musze stać i ich pilnować ) i raz robię ogórki i buraki - to tez mi zajmuje raz w roki kilka godzin. Więc nie wiem jaki jest problem poświęcić te max 10 godzin rocznie na zrobienie przetworów. a pieczenie ciast? upieczenie babki, muffinek czy siasta z owocami to max 30 min robienia, a jak ciasto jest w piekarniku to nie trzeba przy tym piekarniku stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn zgadzam się z wpisem o 15:53. A ciasta to jakiś kosmos, ja pieke 2 razy w roku na święta. Nie rozumiem jak można co weekend piec ciasta albo częściej. A potem zdziwienie, że spodnie się nie chcą dopiąć, jak ciągle ciasta jedzą że szklanka cukru w środku:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ty myślisz, że takie osoby codziennie robią ogromne ilości przetworów ;) ja pracuję 10h dziennie, weekendy wolne. Na szczęście mam blisko do pracy. 2x w tygodniu na jogę, moje hobby to wyrób biżuterii, ksiązki, jeżdżę też na rowerze. Codziennie świeży obiad - prosty, gotują z facetem, to max pół godziny. Ciasto albo przetwory robię, ale nie co tydzień. Wyrobienie ciasta to pół godziny (też piekę proste), przetwory to cała zabawa. Poświęcam na nie jakieś 4 dni od rana do wieczora tak między lipcem a październikiem, rzecz jasna weekendowe. Da się :) Dodam jeszcze, że szyję, maluję i mam czas na Kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty byś pewnie powiedziała, że nie odpoczywam, ale ja nie umiem nic nie robić, czas zawsze spędzam aktywnie, rower z facetem, grzyby, ostatnio całe mieszkanie pomalowaliśmy po pracy :) (No jedna ściana została, ale z oknem, więc prawie nic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisalam ze pol soboty kilkadziesiat.sloikow. czy ty myslisz ze tak jest co sobote? A jak poswiece 2 czy 3 w sezonie to umre?kazdego dnia mam czas na odpoczynek,spacer,poogladanie filmow,poczytanie ksiazki,relaksujaca kapiel,posiedzenie na internecie,wypad za miasto. Nie umre jak jednego dnia porobie przetwory zeby miec dobre rzeczy na zime. Tak maz tez tak sie "poswieca"jak np.trzeba okna pomyc. Tez pol soboty dla przykladu. Co okien tez nie myjecie bo to poswiecanie swojego wolnego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w sumie nie wyobrażam sobie mieć wolnego czasu :) jak straciłam pracę, miałam kupę wolnego, to się wtedy z nudów nauczyłam języka i 4 programów komputerowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre, że nie masz pasji i zainteresowań:o poza tym mowimy o wolnych weekendach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jak zrobi te słoiczki w sobote i niedziele niz by miała się kurwic tak jak wy po galeriach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem skąd wnioski, ze gdy sie robi przetwory czy piecze ciasta to robi sie to co weekend. Czy któras tak napisała? ja napisałm, że robie przetwory pieke ciasta ale przetwory robie 2 razy w roku, a ciasta piekę jak mam ochotę. Upieke np. ciasto drożdżowe z owocami, połowe zamrożę. Jak mamy ochotę to wsadzamy na troche do piekarnika i jest jak dopiero co upieczone. To samo np. ciastka - przecież nie zepsują się po 2 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na to czas, bo dla mnie to jest właśnie moja praca :) Wybrałam bycie w domu i zajmowanie się nim i mam czas na sprzątanie, gotowanie porządnych obiadów, robienie do tego deserów oraz soków czy przetworów na zimę :) jak pracowałam to w życiu nie miałam czasu żeby aż tak dbać o dom i o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robię wiele rzeczy, ale akurat kuchnia, gotowanie, wymyślanie to moje hobby. Każdy ma jakieś, ja mam takie ;P Ciast nie jadam, ale to nie przeszkadza wmłócić blachy moim i sąsiadów dzieciom w jakieś popołudnie ;P Krytykować każdy potrafi, ale dobrze zjeść każdy lubi :D No i jak ktoś wyżej zauważył - jesteśmy rodziną - mąż i dzieci mają swoje obowiązki, jak chcą mieć ogórków i dżemów na całą zimę to muszą mnie odciążyć w moich obowiązkach. Coś za coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka .... a ile macie lat ? bo ja mam 25 .... i nie wyobrażam sobie stać w garach pół soboty .... w sobotę to ja dziecko zabieram do zoo, na mega plac zabaw, do babci jedziemy , odwiedzają nas goście ... dlatego się dziwię że kobiety tu wypisują o wszystkich rzeczach domowych . Z ledwością czasem mam chwilę na zrobienie jakiegoś wymyślnego obiadu . Tak jak mówie, praca- dom .... nie mam ogrodu z własnym sadem, mieszkam w stolicy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co tyle wielokropków? Nie umiesz normalnie napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest post na temat interpunkcji .... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj autorko,autorko :\
Ile Tobie razy trzeba powtarzać,że nikt nie stoi pół dnia codziennie? Rok ma 365dni,tak ciężko 2 popołudnia poświęcić? Upieczenie ciasta to 15minut roboty-resztę robi piekarnik. Ugotowanie obiadu? W parowarze możesz zrobić ryż, rybę i warzywa i masz pyszny, zdrowy obiad którego zrobienie zajmuje nie więcej jak 10minut, resztę robi maszyna. Trzeba myśleć. Jesteś mało zaradna i dlatego widzisz wszędzie problemy. Niektórzy nie dorośli do założenia rodziny i szybko im się nudzi,a domowe obowiązki stają się przeszkodą nie do pokonania. Obowiązki domowe w różnej mierze dzieli się z mężem i nie ma że on nie lubi. Skoro nie lubi pomagać to też nie lubi jeść itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE EMOCJE!!!!!!!!!!!!!!!
Z mężem robimy dżemy ,kompoty. ogórki. Dużo owoców i warzyw zamrażam . . Moje córka ma 2,5 roku i tez trochę pomaga np ostatnio obierała porzeczki . Ja jestem nauczona z domu ze jak było lato to z mamą i babcia robiliśmy przetwory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×