Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość emisiek
Rybka plum a mozesz napisac gdzie bylas na usg 3,4d, za ile i jak oceniasz? tez jestem z Poznania i szukam dobrego miejsca :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emisiek, byłam w Centrum Zdrowia Kobiety na ul.Ułańskiej.Oceniam bardzo pozytywnie.Niesamowicie sympatyczny lekarz, no i tak jak napisałam, jak raz się nie uda to zapraszają drugi raz.Koszt to 250 zł, czyli podobnie jak gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emisiek
RybkaPlum dzięki! zastanawiam sie jeszcze nad ofertą z groupona,tam jest usg za 130 zl,do wykorzystania od listopada do marca nastepnego roku,z mozliwoscia odbioru nagrania na dvd.tylko to miejsce to tez dla mnie zagadka- New Med,a tez nie sadze ze wchodza w gre kolejne wizyty jak w pierwszej malenstwo nie bedzie mialo ochoty sie ujawniac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Emisek, ja miałam właśnie z Grouponu wizytę w OliMed. Przychodnia taka malutka, niepozorna ale niestety, jak na mojej wizycie maluszek się nie pokazał, to później już nie było możliwości ponownej wizyty. A za całość zapłaciłam 99zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emisiek
no wlasnie Patka,tylko tak sobie mysle,ze to w przypadku RybkiPlum to fenomen,ze zaprosili ja na kolejna wizyte za darmo! kurcze a moze jakies inne dziewczyny maja podobne,pozytywne doswiadczenia?chyba najem sie slodyczy,jak sugerowali Rybce i pojde na ryzyko z ta tansza opcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Ja mam podobne doswiadczenia z badaniami połówkowymi:) Na pierwszym badaniu maluch źle ułożony, dużo punktów nie możliwych do oceny więc zaprosili mnie na kolejną wizytę za darmo, więc sytuacja Rybki to nie ewenement;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Masaya zamówiłaś to łóżeczko do którego dawałaś nam link? Jeśli tak i już je otrzymałaś to napisz coś o jego jakości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emisiek
joanna ale polowkowe to chyba inna sytuacja,bo ma na celu przede wszystkim ocenic rozwoj dziecka,mialas to usg w ramach polowkowego zrobione? fajnie! usg 3d,4d czesto wybierane jest przez kobiety,ktore sa juz po polowkowym a chca miec pamiatke z brzucha :) zreszta, nie wiem,za polowkowe placilas cos extra,czy wchodzily one w standardowa wizyte u gina? bo u mnie wchodzi w gre usg jedynie gdzies w prywatnej klinice,bo moj lekarz nie ma takiego. takie kliniki raczej nie daja drugiej szansy,ale pytam wlasnie dlatego,ze nie wiem,moze jednak daja te szanse? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny wieczorową porą ;) Pracowity czas miałam i wczoraj i dzisiaj.. Ale sypialnia wysprzątana, 2 okna pomyte (do świąt jeszcze 6 mi zostało to powinnam się wyrobić :)), pranie porobione (oj się nazbierało), łazienka błyszczy.. Ależ się nakręciłam :) -------- heelenka- dbaj o siebie jak lekarz każe, ale dobrze, że maleńki rośnie. Tylko, żeby jeszcze coś z tego co jesz dla Ciebie zostawało :) Na prawdę dziwi mnie, że nikt z najbliższego otoczenia tej sąsiadki nie reaguje. Przecież jeśli rodzinie by na niej zależało to dbaliby o to, żeby leki brała i jak coś się z nią dzieje niedobrego, to żeby trafiła do odpowiedniego specjalisty. Rozmowa z jej rodzicami to chyba dobre wyjście na początek, jeśli po niej zobaczysz, że nie wiele w tej kwestii chcą działać, to jak nic zgłoś sprawę na policji. I uważaj na siebie. Nie mam pojęcia jaki mogłabyś mieć inny pseudonim. Ta heelenka taka fajna jest ;) -------- tamisia- jak ja kocham labradory :) jakby do mnie trafiły to już bym nie oddała :) Sąsiadka ma huskyego i też jestem w nim zakochana, choć to bardzo wymagający pies.. Wiesz skoro Ty nie zwalniasz tempa to i Twój chce Ci wtórować :) -------- Paatka- fajne rzeczy upolowałaś :) Zresztą te dziewczyn też są super, widać nie marnujecie czasu.. Ja dziś zerkałam na kombinezony i śpiworki i rzeczywiście jak nowe za grosze można dostać. U mnie to i mama i teściowa za używanymi są, trochę takich dostałam. Ale mąż jest bardziej za nowymi, więc większość jednak takich kupowałam.. -------- dzidzius210- zdrówka dla synka. No i dla Ciebie, moja mama co rusz ma chore zatoki i wiem jak się z tym męczy. Przykro, że Was tak choróbska dopadają. Uważajcie na siebie. Dobry patent z tym proszkiem do pieczenia, nawet nie wiedziałam, że to działa takie cuda :) -------- RybkaPlum- to Wam córa dała popis :) Ale fajnie, że macie możliwość ponownego usg, oby tym razem poszło lepiej :) -------- joanna6950- aukcję z tego linka przegapiłam niestety o pół godziny.. Czekałam, aż się znowu pojawi, a w międzyczasie szukałam innych ciekawych ofert. Trafiliśmy na ciekawą ofertę i ostatecznie zdecydowaliśmy się na taki zestaw: 3725340327 Ciemne łóżeczko + pościel śpioch czekoladowy :) Wszystko otrzymaliśmy kurierem zapakowane w dwóch paczkach (pościel osobno) i jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości. Co prawda mąż jeszcze łóżeczka nie skręcał, ale wygląda solidnie już w kawałkach. Materac też fajny, a pościel śliczna :) Łóżeczko jest bardzo podobne do tamtego, które Wam wcześniej pokazywałam. Ale jak z wykonaniem tamtego to nie mam pojęcia. Myślę, że jakbym nie trafiła na tą aukcję i mąż by mnie nie przekonał do zakupu całego kompletu, to tamto pierwsze łóżeczko było by już dawno u nas, bo oferta naprawdę korzystna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki, znowu esej mi wyszedł.. :P Zgłodniałam, jak nic pora zmierzać do kuchni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Połówkowe robiłam prywatnie, nie tak jak niektóre dziewczyny u swoich lekarzy. Moim zdaniem takie zachowanie powinno byc standardem bo to przecież nie jest ani nasza wina ani maluchów że leżą tak a nie inaczej:) Próbujcie patentu ze słodyczami, mi po glukozie bajbik skakał jak oszalały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadzianaOla
Cześć Dziewczyny! Jestem teraz troszkę zalatana, także mniej się udzielam,ale czytam Was na bieżąco. Przepraszam,że nie udzielę się na wszystkie tematy, które poruszyłyście:) ---------- Co do waszych "łupów" z lumpków, to aż wam zazdroszczę tych zdobyczy i chyba sama się jutro przejdę poszperać:) ----- Dziś byłam na wizycie u położnej, porozmawiałyśmy sobie, założyła mi kartę i posłuchałyśmy serduszka Malutkiej, zważyła mnie, zmierzyła ciśnienie. Pierwsza wizyta taka trochę o wszystkim była, ale bardzo pozytywna. W sumie to może ok 40 minut trwało spotkanie. Powiedziała,że postara się mnie przygotować do porodu, opwiedzieć mi jak się odbywa wszystko w naszym szpitalu i co ze sobą zabrać,a co będzie zbędne. Podsumowując, zachęcam do spotkań z położną (szczególnie jeśli nie chodzicie do szkoły rodzenia) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciliśmy ze szkoły, dzisiaj nie było fajnie bo mały mnie w żebra cisnal i nie było mi zbyt przyjemnie, umeczylam się przez te 2,5 h. Pani opowiadała o porodzie więc kilka drastycznych scen stanęło mi przed oczami... i te wszystkie higieniczne sprawy związane z naszym stanem przerażają mnie sto razy bardziej niż ból, który wiadomo że wystąpi... może ja jestem jakas dziwna, ale ja się wstydzę masakrycznie obcych i jak myślę o tych wydzielinach które się sącza po porodzie do łóżka, spaniu w jakiś mega podpaskach bez gatkow i na podkladzie, o tym że się kobieta przy porodzie może wyproznic i innych tym podobnych to marze o tym żeby to wszystko przewinąć jak w filmie i obudzić się już we własnym łóżku z mężem który się mną zaopiekuje:( Helenka ten koszt nie mały, tak palnelam nie wiem ile dokładnie, ale w zasadzie są to tylko super ciuszki... same ładne i niezniszczone, kiedyś wam pokaże... raz tylko kupiłam takie trochę zużyte ( takie co widać, że kilka razy prane były) bodziaki i kaftaniki, ale reszta jest w super stanie, no i w tym jest kombinezon nowy za 4 dychy... kupując w lumpkach nie liczy się ile się wydało, a jednak kilka razy zostawiłam w nich sporo kasy:p dzisiaj też się nie opanowalam, kupiłam bluzę, dwie bluzeczki z długim rękawem i spodnie ocieplane na szelkach... sobie kupiłam bluzkę, nowa z matką i M dwie super koszule, ostatnio kupiłam mu sporo nowiutkich koszul super jakości, teraz się stroi do pracy codziennie:) lubię jak jest dobrze ubrany... kończę bo też zaczynam eseje pisać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamisia u nas po porodzie możesz zakładać majtki i duże podpaski, poprostu jak zbliża się obchód to trzeba zdjąć majtki i założyć sam podkład szpitalny, czyli na jakieś pół godziny. Co do wypróżnienia to fakt jak masz wcześniej zrobioną lewatywe to później trudno zrobić coś grubszego przez kolejne 3-4 dni, wtedy dostajesz czopek ( mnie położna zapytała 3 dnia przed wyjściem czy się załatwiałam, powiedziałam tak, mimo że to nie prawada, w domu gdyby dalej nie można było się załatwić to można włożyć czopka glicerynowego).. Jeśli chodzi o wstyd tto ja powiem tak : w szpitalu na porodówce, położnictwie czy ginekologi już wiele widzieli i dla nich będziesz kolejną pacjentką, która zaraz po wyjściu zapomną, więc nie masz co się przejmować wstydem. xxxxxx Goplana gdzie się podziewasz? Nie wspomnę już o innych dziewczynach które dawno się nie odzywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka u nas to ja też będę ta zła:) dzidziuś jak by mój tak mi powiedział to miałby przerąbane byłam wczoraj w jeszcze jednym lumpie, ładne mieli ubranka, ale drogie strasznie, śpiochy po 18zł to jak za nowe prawie. Musiałam z niego szybko wyjść bo babki gadały o porodzie jednej z nich i nie mogłam tego słuchać jeszcze się zdenerwowałam.. dziewczyna może w moim wieku i nie dość że komplikacje przy porodzie były to jeszcze dziecko gdzieś jej zabrali i przez dobę nie wiedziała gdzie jest, dopiero mąż jej gdzieś je znalazł. Chyba bym oszalała! wreszcie wszystkie ubranka już wyprane, ostatnia tura się suszy Dzidziuś apap w ciąży można, lekarz kazał mi pić herbatki z kopru włoskiego i rumianku, nie pytałam po co, wczoraj kupiłam i w właściwościach rumianku jest podane że ziała na ból głowy jak i na wiele innych dolegliwości, w smaku nie są takie złe, więc jeżeli mają pomóc, albo czemuś zapobiec to będę piła Kotka mi zachorowała, mam jej dosyć, leje gdzie popadnie i tak w kółko piorę, jak nie koc to dywan i ciągle muszę jej pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie wstydu z tego co się naczytałam z opowieści kobiet o porodach to nawet nie ma czasu na to żeby się wstydzić, zresztą i tak i tak trzeba wszystko pokazać. Dla mnie najgorsze było to gdy przeczytałam że lekarze czasami każą pokazać te podpachy i je wąchają. Bożhe, jak chcą to niech wąchają ale nie przy mnie! a o załatwieniu się to też tak powiem, wolę zrobić to już w domu niż tam ma mnie przeczyścić po takim czopku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - na początku napiszę, że eseje sa super:) i nie zrażajcie się:) ----- Ja czytam, ale jakoś nie miałam nastroju, a poza tym gości miałam i wczoraj pichciłam. dzisiaj do gina biegne, ale pewnie nic sie nie zmieni w zaleceniach, bo to, że mnie brzuch dołem popołudniami na tym etapie ciązy boli i ciagnie, że kręgosłup lupie i lekkie skurcze próbują mnie łapać - to norma, więc kichać:) i spokojnie trwać dalej :). ------ Goplana???!!! Jak tam? Pogodziliście się? Daj znac co u Was, bo za kilka dni nam znikniesz na kilka dni już na pewno. Co innego bedzie Ci piękną głowkę zawracać. ----- Lulika - a ta dentystka to dziecięca jest? My mamy super, moj synek ją uwielbia i w ogóle sie nie boi. Swoją drogą dopiero w sierpniu znalazła pierwsza niewielka dziurkę w mleczaku i zachwycona jest stanem paszczęki mojego starszaka, a ma 8 lat. Mały ma chyba dośc mocne ząbki, a poza tym, ja go goniłam latami do mycia, myłam, poprawiałam jeszcze niedawno i jak sama lekarka mówi - opłaciło się. Teraz są momenty, że mi się buntuje. Znalazłam prosty sposób - uświadomilam, że denstysty nie odpuszcze, ale jak nie będzie dbał o zeby to bedzie placił z własnych oszczędności:D Woli myć:). Podsumowując polecam znalezienie specjalisty dziecięcego. ------ Heelenka - udało się coś zdziałać ze schizofreniczka? A co do spania, to mnie dwie noce temu tez M i kotka nie dali spać:) tak się na mnie ryli z dwóch stron :) czułam, że się duszę:) Kurcze też moja kota coś mi podejrzana jest, u mnie znowu mało sika. ------ Paatka - nie bierz do siebie ani snów, ani naszych wywodów. Tak jak napisałaś w życiu układa się przeróżnie. Mnie moje doświadczenia nauczyły, że niczego w życiu nie moge byc pewna, nigdy nie mówie, że czegoś nie zrobię nigdy w życiu, bo to tez nieprawda. poza tym, nic nie dzieje się bez przyczyny - przyjmuję więc wszystko z większa lub mniejszą pokorą i pogodzeniem, a że czasami mnie szlag chce trafić to juz inna sprawa:) - to mój charakterek po prostu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziuś - zdrowia zyczę. Moj starszak po mnie odziedziczył skołonnośc do mega temperatur przy chorobie. wiem, co przeżywasz. Pamietam jak jednej nocy miał ponad 40 stopni a po podaniu leku na zbicie jeszcze mu rosło po prawie godzinie. 1 w nocy to ja na dyżur z nim, bo pyralginy nie miałam w domu, a wiedziałam, że tylko to mu zbija taki koszmar. 1 40 apteka - a mój skubaniec wiersze recytuje aptekarce:D ja pamietam całe dzieciństwo tak miałam. Ciepłe mysli Ci ślę - chamskie zachowanie Twojego M, ale tez rozumiem. Mój były bardzo chciał dziecka, ale jak sie okazało, że sie udało to rekacja była taka, ze do końca zycia mu nie zapomne, nie tylko tego zresztą... Z drugiej strony nie od dzisiaj wiadomo, że dziecko "problemem" matki jest. Dasz radę! A jak dorzucasz tego proszku do prania? tylko do płynu? czy jak w zwykłym proszku pierzesz to też? Na zatoki inhalacje jak juz pisałam, najlepsze jest i specyfik fitonasal - koszmarne uczucie, ale pomaga:) ------- Rybka - ja tez matka policjant całe życie:) ktoś musi. prawda taka, że kiedys Tobie dzieciak podziękuje. ------ Tamisia - ja też sie bałam, że okropnie mi wstyd będzie itp. - wierz mi, wszystko mi zobojętniało - urodzic tylko chcialam:) i tak jak Kalina pisze dla nich to norma i naprawdę zapominają kto, kiedy i co:). A po porodzie też dasz radę z tymi podkładami spokojnie. A jak nikt nie będzie widzial to majtki na tyłek :) Chociaz prawda taka, że krocze wietrzone szybciej sie goi. ---- heelenka - podkłady ogladaja, ale żeby wąchać? pierwsze słyszę. 2-3 dni wytrzymacie:) później środowiskowa też w domu na Was zerknie:) Jaka masz tę poduchę rogala? Mnie się coraz gorzej spi. Zastanawiam się nad kupnem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna 77 jak piorę w płynie Persil to paczkę (oczywiście sam proszek :) )wrzucam do bębna, a jak w zwykłym proszku to razem z nim do podajnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina, Podwójna=> 😘 ___________ Lulika=> ile lat ma twoja córeczka? O! Z dentystami i dziećmi to ja mam wielkie doświadczenie. Mój 4-latek w wakacje po rocznym leczeniu zęba (m.in. kanałowo) miał go wyrwanego na żywca :-O __________ Podwójna=> wiesz, nie daje mi spokoju ta wada serca, którą u Ciebie podejrzewają :-( ja uparcie do Holtera będę namawiać, bo on chyba wykrywa nieprawidłowości. __________ Piękne łupy w lumpeksach złowiłyście :-) I ja w poniedziałek byłam i kupiłam starszemu na wf nową bluzkę piłkarską Adidasa - dałam 10zł, a w sklepie "normalnym" takie kosztują powyżej 100zł! :-) Do tego dla młodszego T-shirta Star Wars (też nowy), a dal Kondzia znalazłam strój elfa na przyszłoroczne święta :classic_cool: ___________ Tamisia=> rozumiem Ciebie doskonale!! Dużo bardziej niż bólu, boję się przykrej niespodzianki, bo u mnie w szpitalu nie robią lewatywy 😠 Muszę gdzieś sprawdzić, czy oni w ogóle maja prawo odmówić lewataywy, jeśli ją mam ze sobą i nie ma przeciwwskazań. Przecież komfort psychiczny kobiety jest bardzo ważny!! __________ Dzidziuś=> wiem, co to znaczy gorączka :-( ja to zawsze sie boję u dziecka gorączki i duszącego kaszlu :-( _________ U mnie w szpitalu nie zaglądają kobietom w majtki po porodzie. trochę to dziwne, bo ja np. mimo nacięcia, pękłam z 2. strony i oprócz tego wewnątrz, a żaden gin tego nie widział od chwili szycia. __________ Helenka=> i co z tą schizofreniczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rajuśku, no ma kryzys dzisiaj... W ubiegłym tygodniu byłam w pobliżu przychodni, a że czekałam na Przyjaciółkę to weszłam do położnej,żeby dowiedzieć się kiedy zgłosić poród i takie tam(mieszkamy tutaj dopiero rok).A ta się tak mega wczuła,że szok.I zadzwoniła do mnie we wt,że mnie odwiedzi, ale dzień wcześniej zadzwoni.Se myślę, trochę szybko dla mnie jak na takie wizyty, ale spoko, nudzi mi się to pogadam z babeczką...A ta mi dziś o 10 rano dzwoni,że za godz u mnie będzie.W chacie sajgon, Syn wyjący od rana, bo wstał nie w humorze(a może pogoda), a ja zajadam śniadanko w piżamie i brudnych włosach://///MASAKRA.Speeda dostałam jak nie wiem, latałam i sprzątałam z wyjącym Frankiem u nogi, a tej nadal nie ma.No co za baba jedna:/ A jeszcze Franek zasypiając wył "Tatusiu!", jakby Mamusia go conajmniej lała całe dnie....Ech...Kryzys... Tamisia, miałam dokładnie te same obawy co Ty przed porodem.I powiem Ci tak-jak zaczniesz rodzić i zaraz po, nie takie myśli Cię będą pochłaniały, zobaczysz;) Choć wiem,że trudno w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka=> no trochę się uśmiałam z tego Frankowego: "Tatusiu!" :-D No tak... znam takie sceny biegania i sprzątania... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka zona
Dziewczyny jestem tak jak Wy w ciąży, mam już córeczkęa teraz będę miała synka. Wystawiam więc rzeczy po córce .Zerknijcie, może Wam się coś spodoba. Ciuszki za śmieszną cenę. http://allegro.pl/zestaw-ubran-roz-62-59-sztu k-1-35-zl-za-sztuke-i3706214406.html Tu macie przykładowy link, zerknijcie sobie we wszystkie moje rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidzius duzo zdrowka dla synka..trzymajcue sie tam Podwojna wiesz u mnie w miescie nie ma takiego specjalnego dentysty tylko dla dzieci...ale poszlam do miejsca z kilkoma dentystami i powiedzialam ze chce do kogos kto ma dobre podejscie do dzieci i czekalam ponad miesiac za wizyte.... Pytalam wczoraj cory czy idziemy do innej pani doktor i sobie zobaczy gdzie lepiej czy woli isc tam gdzie byla....powiedziala ze tam gdzie byla...eh sama sprobowalabym w jednym miejscu ale nie bede jej naciskac....u nas 2 dziurki w ostatnich zabkach jeden zrobiony jeszcze jedna wizyta i spokoj narazie...eh Goplana matko !!! Wyrywany baz znieczulenia.....ile syn ma lat bo nie pamietam byl to mleczak czy staly ? Tez sie obawiam tego wyrywania w przyszlosci bo nie wiadomo jak corka zareguje na znieczulenie...i kazdy lekarz jak mowie o wczesniejszym wstrzasie wzbrania sie od podawania czegokolwiek.... Dziewczyny mam do was dwa pytania bo tak analizowalam sobie to co tam z stosowalam itd to zaczelam zastanawiac sie jak to u innych jest: 1. Czy podawalyscia swoim maluszkom wit d i jak byly karmione wtedy? Moja cora byla najpier przez 6 tyg na piersi potem na butelce ale lekarka nie chciala przepisac witaminy d3 bo twierdzila ze to w mleku wystarczy 2.Przez pierwszy miesiac albo nawet dluzej kompalam core tylko z mydelkiem bambino albo dolewalam oilatum i potem wcieralam oliwke- przez co duzo rzeczy byla ta oliwka zatytlana...i tak sie zastanawiam czy po tym oilatum bylo to konieczne A u mnie troche lepiej...chociaz sprawa i tak nie obgadana ale przynajmniej zaczal moj M cos sie troche starac...pozyjemy zobaczymy W sobote robie 6 urodziny cory juz wszystkie kolezanki potwierdzily obecnosc :-) razem bedzie 8 dziewczynek..zamowowilam torta robie ciacho z jabuszkami i bita smietana i myslalam jeszcze o kruchych babeczkach z owocami..nie wiem czy dzieci tyle zjedza ale z pewnoscia im pomoge :-D zreszta w niedziele zajrza babcie i chrzestna wiec napewno mi pomoga hehehe Myslalam czy nie zrobic jeszcze jakis frytek z nagetsami albo pizzy ale sama nie wiem jak myslicie...impreza ma trwac jakies 3 godz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Przepraszam ze tyle nagryzmolilam i to baz przerw...:-( wiem ze ciezko sie czyta takie tresci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika=> ma 4 lata. A ząb musiał być wyrwany, bo rok temu synek przewrócił się na beton i zarył zębem, który zaczął czernieć, na dziąśle miał krwiaka. Po roku leczenia i 4-krotnego zmieniania dentysty, ząb usunięto, bo zbierała się nad nim ropa. 3 osoby musiały Artka trzymać w trakcie rwania, ząb sie ukruszył i bardzo długo to trwało :-O 😭 Nie życzę żadnej matce patrzec na taki ból dziecka :-( O dziwo! Synek chętnie chodzi do dentysty, nie zraził sie i daje sobie leczyć ząbki :-) A straszy (7 lat) to nawet lubi chodzic do dentysty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NadzianaOla- oj tak, spotkania z położną są cenne, tymbardziej przy pierwszej ciąży. Na każdej wizycie u lekarza mam więcej pytań do niej niż do niego :) -------- tamisia- nie tylko Ty masz takie odczucia.. Mnie jak na razie połóg bardziej przeraża niż sam poród.. :( Ale odwrotu nie ma, jakoś musimy się z tym zmierzyć. A może wcale nie będzie, aż tak źle. ------- RybkaPlum- to Ci niespodziankę z rana przyszykowała.. Mnie takie zapowiedzi też na maksa elektryzują i jestem w stanie w godzinę zrobić tyle rzeczy na raz, gdzie normalnie rozłożyłabym je sobie na pół dnia :D ------ lulika- ta pizza to dobry pomysł :) pamiętam jak byłam w wieku Twojej córki, że na takich urodzinach domowa pizza to był hit :) Dziewczynkom na pewno zasmakuje.. ------- U nas bez zmian. Ostatnio mam tylko wrażenie, że od zawsze jestem w ciąży i ten stan nigdy się nie skończy :) Chyba zaczyna mi się dłużyć to oczekiwanie na synka.. Chcę już połowę lutego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana wspolczuje przejsc dentystyczntch z synkiem jak nas cos boli to wiadomo cierpumy ale jak boli nasze dziecko to cierpimy podwojnie :-( Masamya moze i tak jak piszesz :-) zrobie duza blache ...i moze podziele na dqie czesci z roznymi skladnikami bo wiadomo ze dzieci maja rozne gusta :-) smakowe...Prztpomnialas mu cos i sie usmialam....jak bylam w zerowce moze w pierwszej klasie i zblizaly sie urodziny kolegi z mojego bloku...to podekscytowany wylecial na dwor i zaczol krzyczec na cale podworko " a moja mama bedzie robila p**de" :-D....a to taka porzadan rodzina byla...szok i miny sasiadek bezcenne. Pewnie mi slowo ocenzur uje ale wiecie o co chodzi ;-) A innym razem jeszcze w przedszkolu wylecial z tamponem otwartym ale nie uzywanym i wola nas a my zdziwione co to jest..na co on pelan powagi ze tampon do tamowania krwotokow...- mama mu powiedziala...i pomyslec ze kobitka wybrnela z sytuacji calkiem calkiem..bo dziecka nie oklamala o to ze ti o inne krwotoki chodzlo niz on myslal i my wtedy tez to juz inna sprawa..;-) Potem mielismy kulkudniowa zabawe w wojne i tamowanie krwotokow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×