Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość joanna6950
Jakaś tam szansa na obrócenie się dziecka jeszcze jest ale podejrzewam że nie wielka bo praktycznie od początku dziecko jest tak ułożone. U mnie dziś 35 tydzień więc pozostał praktycznie miesiąc. Także jestem pełna obaw jak to będzie po...z dzieckiem sobie poradzę wiem to na pewno bardziej boję się o jego zdrowie, ostatnio w gazecie czytałam artykuł o babce która wszystkie badania miała w porządku a urodziła dziecko z zespołem downa i nasuwają się takie głupie myśli....jest coraz gorzej brzuch niby mały a w nocy męczę się niemiłosiernie, każdy obrót sprawia mi trudność a kąpiel to już w ogóle, mówiłam dla męża że trzeba zamontować mi drabinkę do podnoszenia się z wanny:) No i te okropne zgagi, rzadko zdarza się dzień bez niej....Boję się tez że zamiast dziewczynki okaże się chłopiec bo tak naprawdę tylko raz, na badaniach połówkowych lekarka powiedziała że widzi "małą kobietkę" i od tej pory nic....Miałam iść prywatnie na wizytę ale odkładałam a teraz to już nie ma sensu 2 usg w jednym tygodniu co za dużo to nie zdrowo.To będzie moja ostatnia wizyta u lekarza potem chyba już zostanie mi chodzenie do szpitala na ktg. Wydaje mi się że ten miesiąc szybko minie niebawem sylwester, nowy rok, potem prawosławne święta Bożego Narodzenia i maleństwo będzie z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika mnie synek też nie kopie w żebra, one bolą same, mam wrażenie że rozchodzą się Asica łał piąte dziecko:) jak leżysz to kto się czwórką zajmuje? fajnie tak tylko kurde jakie to drogie, na porządne wakacje to ze dwa lata trzeba zbierać ostatnio ktoś mi powiedział że ktoś tam 10 dzieci ma, moja pierwsza reakcja o boże! kobieta była w ciąży ponad 7 lat! ja bym umarła z ostatniej chwili- http://pokazywarka.pl/zgjpxx/ 29 tydzień równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, po świętach:] ciężki to był czas, nie lubię tego obrzarstwa, człowiek się nie może powstrzymać, a w tym roku to doszłam do wniosku, że albo dzidzia, albo żarcie, bo mały już w Boże Narodzenie irytował się jak coś do paszczy wkładałam, ciasno mu było biedakowi, a wszyscy tylko "Jedz, jedz, przecież nie możesz maleństwa głodzić!!!" JASNE! mi się podobało, że takie ładne słoneczne święta... nie pamiętam takich ciepłych:] Goplana ja też z tarczycą problem od 4 m-ca biorę Eutyrox, ale mam niedoczynność nie wiem jak ty. Patka ma dokładnie to samo z tym strachem, za późno trochę na refleksję, ale strasznie się boję, że nie będę dobrą matką i że w wielu sytuacjach nie będę wiedziała co robić... My wróciliśmy wczoraj w nocy do domku, oczywiście rodzina lament podniosła, że dlaczego dłużej nie zostaniemy, ale my już mieliśmy serdecznie dosyć, siedzenia za stołem, gwaru, nieswojego łóżka... W domu jednak najlepiej :] Na Sylwestra oni zjeżdżają do nas :] heh Ostatnio z teściową wymianę zdań miałam... Pytała kiedy za maluchem przyjedziemy, powiedziałam, że pewnie na kolejne Święta, a ona lament podniosła, że Święta w tym roku to pod koniec kwietnia dopiero więc mamy przyjechać wcześniej... M dzisiaj walczy we Frankowym pokoju :] Już się nie mogę doczekać jak pomaluje!! Zaczęłam prać małemu ubranka, na razie popakuję mu w pudło, a jak przyjedzie komoda to dopiero będę układać wszystko. Zamówiłam dzisiaj kołyskę h ttp://pokazywarka.pl/z86dr7/ Mam ten sam problem co kilka dziwczyn, zaczynam panikować, że nie mam całej wyprawki i nie wiem co jeszcze mam kupić i potrzebuję jakąś torbę elegancką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 82
wiesz czwórka jest odchowana mieszkam w Bieszczadach więc naturalnie nie ujmując nikomu ja mam rok w rok porządne wakacje chociaż dzisiaj własnym autem i namioty to praktycznie Węgry po Chorwacje objeździliśmy gorzej bo na granicy jednak jeszcze zdarzają się kontrole bo to dzieci i wiadomo co do opieki to ja jestem księgową i wiadomo jak mam dostęp do neta to nawet za wiele na L4 nie byłam bo przynajmniej coś robię a to można i leżąc mąż własna działalność i po prostu musiał przejąć obowiązki z racji tego że miałam przejścia przed tą ciążą poroniłam potem urodziłam martwe dziecko i brałam leki do tego tarczyca no jednym słowem miało być czworo wyłam noc w noc że właśnie niektóre to mają jedno za drugim zdrowe a ja tak chce i stał się cud lekarz po USG godzinę patrzył na mnie jak na dziwoląga ale zaparłam się i bardzo ciężko przechodzę ciąże od plamień po brak szyjki w 3o tygodniu ale dalej leżę i wierzę że już niedługo urodzę mojego synka i będzie piątka a że jestem dość kreatywna to przyzwyczaiłam się i do pochwał i do krytyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asica=> ojej, ale dużo przeszłaś! :-( współczuję!! i gratuluję maleństwa w brzuchu ❤️ na pewno wszystko będzie dobrze :-) Ja też chciałabym mieć dużą rodzinę, ale warunków na to nie mam, więc poprzestaniemy na 3 dzieci :-) ________ Tamisia=> u mnie gin olał bardzo złe wyniki w sierpniu - TSH 0,007. Dałam mu wtedy plik badań, ledwo zerknął i powiedział, że wsio ok. 2 mies. później dopatrzył się tego TSH i podniósł alarm. Twierdzi, że to nie mój wynik, ale za późno było na weryfikację. Teraz TSH jest ok, ale FT4 poniżej normy. Boję się, że za późno dostałam Euthyrox i z małym będzie coś nie tak... :-( ________ Helenka=> bardzo kształtny brzuszek :-) faktycznie szczuplutka jesteś :-) _________ Podwójna=> miałaś odezwać się rano! I co? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jajco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula to super ze masz w sobie tyle siły, myślę że z 4 dzieci i jeszcze przymusem leżenia mogłabyś dać przyklad niejednej z nas :P Lubię duże rodziny, ale tak jak Goplana muszę poprzestać na 3 bo warunków nie mamy, no i finansowo też nie będzie lekko. Co prawda od niektórych usłyszałam jak można decydować się na 3 dzieci w dzisiejszych czasach, ale często mówią to poprostu osoby wygodne które mają warunki i je stać, ale nie chcą mieć więcej "kłopotów". xxxxxxx Kurde takie lenistwo mnie ogarnia, że najchętniej to bym tylko obiad zrobiła i leniuchowała, tak więc zastanawiam się czy od 8 lutego na zwolnienie nie pójść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goplana, nie ma co się martwić na zapas, chociaż tutaj błąd lekarza ewidentny! Będzie dobrze :) Helenka, też miałam pisać, że jesteś szczuplutka :) tamisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Od kilku dni czuję wewnętrzny niepokój spowodowany tym, że jeszcze dużo rzeczy do kupienia. Koniecznie od stycznia zabieram się do zakupów. A tymczasem muszę się przygotować, bo dzisiaj mam kolędę ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja dzisiaj zrobiłam debila z siebie. Poszliśmy do kościoła i ledwie się zaczęła Msza, zrobiło mi się słabo i musiałam wyjść. Po prostu myślałam że zaraz zemdleję. Tak samo się czułam ostatnio przy pobieraniu krwi. Jutro zobaczę swoje wyniki u lekarza, pewnie znów dostanę żelazo. Ale obciach z tym kościołem. A chciałabym Was o coś zapytać: miała któraś z Was komodę Kullen? Widziałam na allegro, jest bardzo tania. Pasuje mi też wymiarami. Pewnie to jest trochę g***o ale może któraś ma i się wypowie... Aha ja też mam myśli że nie zdążę ze wszystkim i że coś będzie nie tak z dzieckiem. A z moim mężem to trudno porozmawiać o takich rozterkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata=> ja co tydzień wychodzę ze mszy, bo nie wytrzymuję :-P a tak w ogóle siedzę na mszy i nie wstaję wtedy, gdy trzeba stać. Ostatnio spóźniłam się na mszę i nie było wolnej ławki, więc usiadłam na .... krześle księdza przy konfesjonale! :-D A co! :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby wam to powiedzieć.. szczupła to ja byłam:) w smyku i 5.10.15 mają teraz bardzo duże promocje, jeżeli brakuje wam dziewczyny czegoś z wyprawki to naprawdę się opłaca, ubranka mają przecenione aż o 50%. W smyku znalazłam album dla dziecka do dwóch lat i chyba go kupię, wszystko można w niego wpisać i oczywiście zdjęcia wkleić, 40zł to nie tak dużo, a pamiątka fajna w tk maxx też mają teraz wyprzedaż, aż się zdziwiłam bo nigdy tak tanio nie sprzedawali, szukałam tam szlafroka, jako pracownik mam jeszcze - 10%, ale mieli same długie w sumie to i dobrze bo stwierdziłam że na allegro podomkę zamówię z koszulą, a nie szlafrok miałam okropną noc, bolał mnie brzuch i spałam na siedząco przez zgagę.. pół przeryczałam, a później śniło mi się że urodziłam, tylko coś dziecka w tym śnie nie było od jutra przechodzę na inkę:) Podwójna no i co? haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jestem dziś szczęśliwa :) Zakupiliśmy dziś karetę dla naszego drugiego synusia, wybór padł na bebetto solaris. Podoba mi się :) W smyku przeceniono model 2w1 z 1199 na 950. Rozglądaliśmy się co prawda za używanym bebetto lub x-landerem ale w sumie wyszło, że za używany w miarę w dobrym stanie trzeba by dać coś ok 600-700 zł więc podjęliśmy decyzję, że lepiej dołożyć te 200-300 i mieć nówkę. Nie pisałam Wam ale trochę się wkurzyłam na moją kuzynkę której pożyczyłam - "de facto" oddałam nasz poprzedni wózek 3w1. Był co prawda nie taki super jak ten ale też kosztował ok 900 zł (3 lata temu) , właściwie to babcia nam go zasponsorowała. Jak zapytałam się o wózek czy mi go może już zwrócić i czy jeszcze ma szansę on powozić trzecie dziecko, to stwierdziła, że coś tam pękło, rozleciało itp. ale w sumie to może nam go oddać jak chcemy :(. No kurcze pewnie, że chcemy (teraz to już bez łaski), zwłaszcza, że jej synek ma już dwa latka i raczej w nim nie jeździ. Żebym ja się musiała prosić o swoje...przykro mi się zrobiło. Więc się wkurzyłam i jak miałam naszykowaną torbę ciuszków dla jej synka to stwierdziłam o nie! za dużo już od nas dostała :( wolę je sprzedać na allegro. Tak jak helenka pisała w smyku jest pełno innych wyprzedaży, kupiłam też fajne body i półśpiochy - polecam zajrzeć teraz do smyka jeżeli nie macie jeszcze kompletnej wyprawki. --------------- Ja do kościoła to już dawno nie chodzę przez ciążę, zawsze jestem w ostatniej chwili i ciężko mi ustać, raz musiałam wyjść, bo też mi się jakoś słabo zrobiło, wolę nie zwracać na siebie uwagi. Kolędę miałam wczoraj, myślałam, że proboszcz mi przygada czemu nie chodzę ale jakoś obyło się :) --------------- Goplana nie stresuj się tą tarczycą, dzidziuś ma już swoją, więc na pewno sobie radzi. Ja mam niby niedoczynność, choć patrząc na normy to się w nich mieszczę idealnie, ale mój endokrynolog twierdzi, że w ciąży powinnam mieć wyższe ft4, więc borę ten lek na "e", już mi trzy razy zwiększano dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuchasie:) No miałam sie odezwać, ale mieszkanie trzeba było odgruzować po świętach, a popołudniu goście byli. Net mi nie działał to i jak?:) Poza tym niespodziewanie dostałam dodatkową pracę, którą można siedząc na dupce, bo komputerowo musi być, a jak sie uda to na wakacje zarobię porządne. Więc spadło mi jak z nieba, ale z drugiej strony jak grom z jasnego:), bo termin na ogrom roboty do 15 stycznia. Wiec siedzę i klepię, musiałam sie przenieść do kuchni, bo tylko tam stół o normalnych wymiarach i widok na wszystko, a z tymi obrzękami to inaczej nie da rady. Niestety net tutaj kiepsko mi łapie. ------ Pozwólcie, że odpiszę tak ogólnie: wszystkim bojącym się, czy sprostają - słowa otuchy:) jeszcze nie raz Was takie myśli nachodzić będą, każde dziecko sprawia jakieś tam problemy, każde choruje przynajmniej od czasu do czasu itp., nikt nas nie uczył jak być rodzicami, dzieci nas tego będą uczyć dopiero i najważniejsze - nikt nie obiecywał, że będzie łatwo! Ale moje kochane będzie wesoło, rodzinnie i nie pusto:) ----- U mnie po świętach jak i przed, może obrzęki trochę mniejsze i kręgosłup mniej trochę boli, ale po nocach też ledwie z boku na bok się przekręcam. Pierników od groma mam, bo jeszcze kumpela doniosła. W planach sylwester kanapowy w domu i kolęda jutro. Muszę zdjęcia z aparatu zrzucić to Wam bombki pokażę i choinkę, ale niestety reszty się nie udało, reniferów nie wydłubałam:) Nie zdążyłam, obrzęki i kręgosłup były mocniejsze tym razem niż moje chęci. Torby nie mam, wyprawka niekompletna:) ech:) spokojnie, dam radę:) -------- Goplana trzymam kciuki za tarczycę, ja trochę też panikuję, bo ten guz, ale cóż począć, teraz i tak mnie nikt nie zdiagnozuje, ogólnie jednak jestem spokojniejsza niż przy 1szym dzieciatku. ----- Joanna - a może jeszcze się przekręci. Ostatnio znajoma mi mówiła, że usg nie zrobili przed cesarką i zszokowani, bo dziecko w ostatniej dobie się przekręciło, zdarza sie. Gin mi na ostatniej wizycie mówił, że wprawdzie u wieloródek, ale obserwują przekręcenie się dzieciaka w pozycję główkową wręcz w ostatniej chwili i jest to coraz częstsze ponoć. ---- Ancior - cudnie mieszkasz:) dużo przeszłaś, ale jak widać to 5 pisane było jednak:) Ja poprzestanę już, bo w sumie to będę miała 2,5 dzieciaka, bo 2 w domu i córka M na dochodne:) Styknie:) zresztą powiedzmy sobie szczerze, chyba się starzeję:D. Podobaja mi się duże rodziny, ale ja chyba ani warunków ani cierpliwości tyle bym nie miała. O porąbanej sytuacji życiowej nie wspomnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra dobra. Jak widać w kuchni cały dzień neta nie załapalam:( więc post napisany rano wlazł dopiero teraz. Poświęcam się, bo wygodnie mi tu nie jest :D ---- Kościół mi odpadł, bo starszak ma profilaktycznie bańki w piątki stawiane /alergia go wybitnie w tym roku morduje/ i po 2 dniach w zimnice nie będę ryzykować go brać. Brzuchowata ciąża swoje prawa ma i już! Spokojnie, olej, zapomnisz:) ------ Któraś pytala o wózek taco, moja koleżanka ma i stanowczo odradza, wielki i ciężki i źle się składa. ---- Heelenka - nie płacz, jeszcze trochę, damy radę. Pomyśl o ile młodsza od nas 35plus jesteś:) Nadal szczuplinka z Ciebie:) żeberka Ci widać:) Ja właśnie nie mieszczę się w kurtkę rozmiaru 40, trzeba będzie wyciągnąc 42:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popralam dzisiaj czesc ubranek, cała duża suszarka, jeszcze zostało kilka kolorowych, dżinski i kombinezon, na pewno nie skorzystam z wyprzedaży, mam wszystkiego od groma, nie wiem kiedy Franek zdąży to wszystko założyć :P wkurzylam się dzisiaj, zamówiłam wczoraj tą kolyske i jak na złość dzisiaj na tablicy dziewczyna sprzedaje identyczną tylko brązową za pół ceny, w Warszawie, nowa pisze, że nie używana praktycznie! Szlak mnie trafił! myślicie, że w allegro można zrezygnowac z zamówienia? wiem, że tam to jakieś inne zasady panują... stwierdziłam, że ujdzie brązowa w końcu to do naszego pokoju, a i tak na maks 6 miesięcy, a 150 zł na ulicy nie leży! ubranka na razie pakuje do pudełek, kupiłam specjalnie na tą okazję, bo komody jeszcze nie ma, zresztą M od wczoraj maluje... jutro będzie kolor, już się nie mogę doczekać! tamisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
http://pokazywarka.pl/h8t8yd/ To moje aktualne zdjęcia, 35 tydz 3 dzień:) Brzuch mam mniejszy niż Helenka:) Dalej śmigam w płaszczu w którym chodziłam przed ciążą, widać taka moja uroda:) Miałam ciężki weekend...hormony szaleją we mnie, nakrzyczałam na mamę, że po co do mnie wydzwania cały czas, a potem ubzdurałam sobie że mąż mnie zostawi, bo jestem nie atrakcyjna i w sprawach łóżkowych nie jest tak jak kiedyś:) Przepłakałam godzinę w łazience, a potem mąż mnie przytulił porozmawialiśmy i uspokoiłam się. Normalnie nie poznaję siebie, jestem taka nie znośna i nie wiem jak moi bliscy to wytrzymują... A w niedzielę zmiana o 180 stopni, nawet upiekłam placek drożdżowy z jabłkami i kruszonką:) Chyba zajmę się dzisiaj pakowaniem torby bo to już najwyższy czas...miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak moje drogie czym bliżej porodu to nasuwa się wiele pytań, wątpliwośc***praktycznie każdego dnia towarzyszy niepokój. Sama przez to przechodze mimo że to już 3 poród, po czym po chwili mówie sobie przecież musi być dobrze, poród to nic strasznego, a z dzieckiem sobie poradzisz, jak czegoś się nie wie to trzeba zapytać albo w necie poszukać. Poza tym nie wiem jak u Was ale u mnie jest wkoło "życzliwych " osób które chętnie doradzają i wsyztko wiedzą najlepiej :P naszczęście ja już mądrzejsza teraz jestem i nie daje sobie wejść na głowę. xxxxxx My na sylwestra jedziemy do moich rodziców, obiecali dziewczynkom puszczanie fajererków i tańće, ja szampana kupiłam z alko i bez :P , robie ciasto 3 BIT, jakąś sałatkę tylko nie wiem jaką i balujemy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze! Joanna! Taki brzuszek to ja miałam we wrześniu! :-P ;-) ________ Tamisia=> nie wiem,jak to jest z odstąpieniem od zakupu z allegro :-( ________ Podwójna=> w zasadzie fajnie, że Ci się jakaś chałtura trafiła. Zawsze jakaś kasa dodatkowa. Tylko się nie przemęczaj!! ________ Nie wiem, czy nie odstawię tego leku na tarczycę. Gin mówił, że jeśli będę miała podwyższony puls, to mam odstawić. No a ja dotychczas miałam puls tak ok. 110, a teraz 130 i fatalnie się przy tym czuję :-O wygląda na to, że uboczny efekt działania tabletek. ________\ Kalina=> rozumiem Cię. 1 porodu wcale się nie bałam. 2 już trochę więcej. A teraz? :-O no cholera, boję się bardzo! :-D :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno nie będziesz miała problemu z powrotem do formy po porodzie i nie wiem dlaczego się łamiesz że nie atrakcyjna jesteś, wyglądasz ładnie w sobote byliśmy w askot, wyszliśmy i ja pierwsze co do mojego- widziałeś jakie wielkie brzuchole miały te Panie? na co on mi- przecież Ty masz taki sam tylko tego nie widzisz:) ja też mam obawy czy poradzę sobie z maluszkiem, jak już dopadają mnie takie myśli to odrazu myślę o dziewczynach które znam, młodszych ode mnie, bez pracy, szkoły i faceta, na garnuszku u rodziców.. one dały radę to ja nie dam? najważniejsze to zdrowie! moje i dzidziusia też wam tak leci krew z nosa? ja ciągle ją wydmuchuje, a raz w tygodniu leci jak opętana, dziś myślałam że jej nie dam rady zatamować Podwójna jak sobie tak po ryczę to później lepiej mi się śpi my nadal nie wiemy co jutro robić będziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka=> pogadam, jak będziesz w 3. ciąży ;-) w 1. ciąży dwa miesiące przed porodem mogłam spokojnie się maskować tak, że nic nie było widać. Teraz mam 107cm w pasie. Brzuch zrobił się okrągły jak piłka i bardzo widoczny. A i tak od jakiegoś czasu, o dziwo, nie tyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Witajcie poświątecznie, U mnie po świętach lepiej, nie chodzę już do pracy, więcej odpoczywam i spojenie łonowe tak bardzo mi nie dokucza, niestety przez mniej ruchu i świąteczne przysmaki przybywa kilogramów :-) Widzę, że wiele z Was ma obawy jak sobie poradzicie. Jestem pewna, że każda z Was będzie fantastyczną mamą. Moje obawy są nieco inne, bo przy kolejnym dziecku można przewidzieć jak będzie wyglądąło macierzyństwo, ale ja nie wiem co mnie czeka, co czeka mojego maluszka i to jest przerażające. Powoli zaczynam myśleć o pakowaniu się do szpitala, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć, dla siebie to wiem mniej więcej, ale nie wiem co będzie potrzebował Oluś, cały czas tylko myślę czy nie będę się bała brać go na ręce, przytulać po operacji żeby nie sprawić mu bólu, kiedy będę mogła go zabrać do domu, jaka będzie nasza codzienność...pytań ma sto tysięcy na minutę, a odpowiedzi zero.. ale co bedę Was zanudzać. Zaraz przed świętami najadłam się strachu, wychodząc spod prysznica zaliczyłam upadek, na szczęście ucierpiała tylko moja ręka, która przyjęła całą energię upadku i mam sińca i krwiaka na pół ręki, ale przestraszyłam i siebie i wszystkich domowników,bo a piszę o tym żebyście kochane uważały na siebie... Trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Witam się poświątecznie:) Prezentów od groma;) Nawet Poli się dostało, także pajacyków mam oczywiście za dużo(Mamusia poszalała;P). Kupiłam też kombinezon(w ostatniej chwili, bo już nigdzie nie ma)-została mi czapeczka zimowa, bawełniana po kąpieli, 2 body,jakieś skarpeteczki i 2 koce.No i kołyska oczywista.Ale to dopiero w lutym, bo w styczniu zabieramy się za urządzanie pokoiku dla Synka:) U nas jakieś wstrętne choróbsko-Franek angina, a teraz zęby(więc umęczony na maxa), Mama i mój Mąż przeziębienie...A teraz mnie coś łamie, tylko nie wiem co...Mam nadzieję,że nie angina... Dziś moja Mamcia już pojechała do siebie i mi smutno...Jak ja żałuję,że nie mam kogoś bliżej:( My Sylwestra w domku-pewnie jak zwykle ktoś się do nas zwali;) Joanna, ale masz mały brzuszek;) Mój 2 tyg młodszy, a 2 razy większy;) Dzidzia się może jeszcze obkręci-nigdy nic nie wiadomo... Asica, witam i podziwiam za tą piątkę:) Duża rodzina fajna sprawa:) Ja chciałam mieć 3, ale warunki nie pozwalają...Więc poprzestanę na 2:) Też fajnie:) Poza tym już mam dosyć ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goplana no co Ty:-) nawet drugiej ciazy nie bedzie. Nie mam na tyle w sobie sily Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też się boję jak to będzie z następnym Dzidziusiem...O porodzie nawet nie wspomnę...Lepiej się jechało do 1, bo człowiek nie wiedział co go czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 82
Boże ja też się boję no kosmicznie porodu sama siebie nie poznaje i jeszcze te miłe teksty na około a to piąte to poleci no tak jak by każde kolejne po pierwszym już nie bolało i nie robiło wrażenia no masakra :( jedno co mnie dziwi to te przygotowania ja już wszystko mam nawet kosmetyki po kupiłam małemu a zawsze zwlekałam a potem na wariackich papierach :) wszystko naraz ale to raczej przez to że szyjka się skraca i ciągle mi moja ginekolog tłumaczy że może być wcześniak a w środę zaczynam na szczęście 35 tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Cześć dziewczyny. Jak miło usłyszeć, że nie tylko ja tak bardzo przeżywam to co po porodzie. Zaczynam męża podziwiać, cierpliwie znosi moje humory. Choć w wigilie mnie ubawił. Chciał się popisać jak to mnie słucha. Ostatnio mu opowiadałam, że muszę kupić nowy stanik, taki który będzie umożliwiał mi karmienie, bo wszystkie jakie mam są push-up. Nooo i mój kochany mąż kupił mi piękny komplet bielizny, bez stanika usztywnianego tylko zwykły ale za to miseczka calutka z koronki :D "No bo mówiłaś, że będziesz potrzebować takiego bez usztywnienia więc pomyślałem, że to dobry prezent" Oj jak musiałam się powstrzymywać od śmiechu... --- Co do brzucha, mój przez dwa tygodnie zdecydowanie ewoluował. pokazywarka.pl/94ikob/ a spośród moich koleżanek, które w ciąży były zostałam już sama, ostatnia dziś urodziła, mimo że termin na 2.01 miała. Teraz to już uświadomiłam sobie, że miesiąc mi został....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asica=> mnie też nieziemsko wkurzają teksty mojego gina, że 3 poród to szybko i mogę nawet bez problemu urodzić 6kg! 😡 I nie trafia do niego, jak mówię, że przy 2. porodzie, który miał być niby lżejszy i szybszy strasznie popękałam mimo nacięcia. I do niego to nie trafia! 😡 _________ Szukam po aptekach wkładek laktacyjnych Gerbera i nigdzie nie ma :-( na allegro też pustka! a ja innych nie chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×