Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość anka_123
helenka ty tez masz trudny okres w zyciu. Jejku dziewczyny wiem co przechodzicie. Pamietajcie ze przy chorej osobie trzeba być silnym i dodawać otuchy bo to bardzo pomaga w walce z chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
A co ja mam z tym moim mężem dziewczyny zrobić? Pisze innej, że śnił mu się seks z nią...a mnie od kilku miesięcy nie dotyka bo się boi, ok seksu nam nie wolno ale są jeszcze inne pieszczoty, czyż nie. Kurde, poczułam się jakbym w twarz dostała. Przyznać się, że przeczytałam te wiadomości nie mogę a chodzę teraz jeszcze bardziej przybita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya,Anka123, Witajcie Dziewczyny!:) Anka123, moja Przyjaciółka też cierpi na PCO, więc wiem o co kaman.Też rok się starała o dziecko(ma teraz cudowną córeczkę) , a teraz zaczyna starania o drugie, czego i Tobie życzę:) Patka, bankowo to leżenie sprzyja głupim myślom...ale jak tu tego uniknąć:/ Ja to jestem szczególnie drażliwa na temat byłych od zawsze.I bez ciąży;) Helenka, a u mnie małżeństwo zmieniło wiele na pozytyw:D Czujemy się jeszcze bardziej związani ze sobą, szanujemy, jak się pokłócimy to jest większa motywacja do pogodzenia:) Super jest:) Kalina, cieszę się,że nie poczułaś się urażona tym co napisałam o chodzikach-to nie było personalnie do Ciebie tylko ogólnie.Lepiej wiedzieć niż żałować:) Co do Męża-hmmm...Nie wiem co doradzić, bo ja zupełnie nie mam tego problemu.Odkąd mamy Dziecko B wraca do domu jak na skrzydłach i spędza z nami każdą sekundę.Czasami wyganiam go na piwo, ale jemu szkoda czasu, bo woli go spędzić z Synkiem...Ma świra na jego punkcie.Ale mój to taki mocno rodzinny typ...Może pogadajcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka, uuuu....No ja bym się wściekła:/// Bo to baardzo niefajne co napisał.I pewnie bym mu wykrzyczała,że to przeczytałam.Ale ja jestem furiatka...Nie wiem co Ci doradzić:((( Ech, te okropne raczyska...Bardzo Wam dziewczyny współczuję sytuacji:/// Nic fajnego.Helenka-trzymam kciuki za Twojego Tatę! Ma dla kogo żyć-wnuk/wnuczka w drodze.Zobaczysz,że będzie dobrze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Patka, ja to jestem taka histeryczka, że gdyby coś takiego u nas miało miejsce to nie wiem czy by nasze małżeństwo przetrwało :/ I nie umiałabym siedzieć, czekać i się zastanawiać tak jak Ty co z tym zrobić, tylko od razu wykrzyczałabym to co mi na sercu leży. Tak niestety mam i często tego żałuję. Chyba jednak rozmowa Was nie ominie. Nie wyobrażam sobie żyć z takimi niedomówieniami. Patka przytulam Cię mocno, bo wiem, że Ci bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 25
Hej Dziewczyny! ja tak z doskoku z pytaniem za 100 punktów. w tym tygodniu rozpoczynam II trymestr i z tej okazji kupiłam witaminki odpowiednie, ale gdy w domu przeczytałam skład okazało się że maja witaminę A i teraz jestem w kropce,bo tyle czytałam że witaminy A trzeba unikać i nie wiem co mam robić. Może któraś z was też miała podobny problem pytała lekarza i wiec jak to z tą witaminą A jest bo ja mam wizytę dopiero za 10 dni, a sporo wymiotuję i wolałabym jakieś witaminy dodatkowo łykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paatka facetowi sperma uderza do głowy. Gdyby moj mąż tak robił byłby to początek końca naszego małżeństwa…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka - no ja już raz miałam podobnie. Też przeczytałam smsa do jakiejś laski, z którą mąż pisał jak był w delegacji. Tak się wtedy w*******m, że wyjęłam mu kartę sim i powiedziałam że wyrzuciłam w pole. Wkurzył się , nie odzywaliśmy się do siebie, była masakra. On powiedział że do niczego nie doszło. W sumie mam tą kartę do dziś, czytałam też te smsy ale nic nie było tam ciekawego, więc myslę że mówił prawdę. Potem zdobyłam numer do jej ojca i go z*****am, w ogóle była jazda, ale to ja wygrałam wojnę, tak mu ją zresztą obrzydziłam że szok. założyłam specjalnie konto jego na facebooku z myślą że może ona kiedys napisze do niego to zobaczę co i w ogóle. Ale od tamtego czasu (2 lata) nie odezwała sie a ja i tak czasem przeglądam jego telefon. Taka jestem franca. A tobie radzę jeszcze poczekać i "zebrać dowody" że tak powiem. Bo jeden sms o niczym nie świadczy, może po prostu to taki flirt na razie. Ale zaufanie już trudno mu będzie odzyskać. ------------------------------------------------------- co do brzucha to ja już mam spory (ale przed ciążą też był wystający i nie taki płaski więc się nie dziwie). Pewnie część ludzi się domysla jak mnie widzą, chociaż jak mam szerszą bluzkę i na to żakiet rozpięty to mało widać. Kupiłam już spodnie ciążowe za 65zł w takim sklepie odzieżowym (nie firmowym). Są z jeansu miękkiego i są troszkę większe więc myslę że jak uda mi przytyją to też będą dobre. ------------------------------------------------------ Co do chorób w rodzinie, to męża brat choruje na zanik mięśni i jest to choroba dziedziczna. Na razie sprawdzają czy faktycznie u nich jest dziedziczna, bo jeśli tak to wszystkie córki mogą przenieść na swoich synów. (teraz się teściowa bada czy jest nosicielem). To sie jakoś dystrofia mięśniowa nazywa czy podobnie. Też się trochę martwię bo to w końcu męża brat i mam nadzieję że pomimo tego że to niby matki przenoszą, moje dziecko nie zachoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość25, unikać trzeba wit A, ale w nadmiarze;) Nie można też dopuścić do całkowitego jej braku:) Także spokojnie bierz te swoje witaminki:) ZielonaOoliwka, to ja taka histeryczka jak Ty;P Dosłownie jakbym o sobie czytała;P Brzuchowata84, hehe, niezła jesteś;PPP Ale co, o swoje trzeba walczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Wiecie co, jesteśmy dopiero pół roku małżeństwem. Wierzę, że mnie nie zdradzi, ona mieszka bardzo daleko. Różnie bywało ale nigdy nie robiłam scen. Z tamtą laską rozmawiał jakieś dwa, trzy miesiące temu, teraz już w ogóle się z nią nie rozmawiał. Trochę to było na zasadzie napisał, powiedział co mu się przyśniło, bez szczegółów, trochę porozmawiali, pochwalił się, że ojcem zostanie, że w małżeństwie jest szczęśliwie. A ów sen, spowodowany jest niedosytem z czasów ich znajomości, bo wówczas do niczego nie doszło. Ona ma męża i dwójkę czy trójkę dzieci. I w sumie koniec rozmowy. Ja po czasie przez przypadek to znalazłam. Rozmawiałam z nim wczoraj, bo nie umiem od tak przejść nad porządkiem dziennym po tym, zresztą on się domyślił, że coś się dzieje. Zapewniał mnie, że mnie kocha, że jestem dla niego ważna etc, etc. Może to było na tyle nie ważne, że już o tym nie pamięta? Może zostaje mi trzymać rękę na pulsie, ufać ale kontrolować, jakby się to niestety powtórzyło, bardziej radykalnie postąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Jakiś czas bez sexu i faceci wariują:-( normalnie masakra nie myslą głową tylko "główką". Ja z moim mężem na początku znajomości miałam mnóstwo perypetii, a z jego byłą jeszcze więcej :-( ale znalazła sobie nowy obiekt i zostawiła nas w spokoju. Teraz gdy ją spotkamy zawsze powtarza ze stanęłam na jego drodze w bardzo odpowiednim momencie, bo beze mnie byłby teraz kimś zupełnie innym. Jeżeli ta kobieta mieszka daleko to nie sądzę aby stanowiła dla ciebie zagrozenie ale kontroluj go co jakiś czas bo nie wiadomo kiedy i nie wiadomo skąd w pewnym momencie może sie coś zacząc dziac....Co do chorób w mojej rodzinie jest ok ale u męża tragedia:-( Nie żyje jego ojciec (56lat)i 2 siostry (26 i 40 lat) a pozostałe rodzeństwo poza nim i siostrą też jest chore:-( Mają genetyczną chorobę porfirię rzadką i do tego jedną z najgorszych odmian. Całe szczęscie on się przebadał i nie ma tego cholerstwa ale ile się strachu najedliśmy zanim się o tym dowiedzieliśmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Patka ja Ci powiem że w moim malżeństwie (jestem po rozwodzie w 2 związku) też telefon doprowadził do rozwodu. Mąż spotykał się i pisał z dziewczyną i w tel miał ją wpisaną pod nazwą firmy w jakiej pracował. Kiedys nie wykasował smsa i się bardzo zdziwiłam że Drukarnia o 3 w nocy pisała smsa,haha. U mnie odwrotu nie było. Dziecko miało 4 lata. Nie umiem wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do malzenstw to mam wiecej kolegow niz kolezanek i stad me odczucia. Wiem jak mezczyzna potrafi byc nie zadowolony w malzenstwie, szuka zdrady jak opentany! A te biedne zony nawet czasami niczego sie nie domyslaja. Zdradzaja, zala sie jak im to zle ale nie wezma rozwodu bo dzieci, bo co rodzina powie. Oczywiscie nie wszyscy tacy sa, ale z wlasnego doswiadczenia slubu nie biore Patka ja osobiscie pewnie, ze bym mu to wykrzyczala Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_123
Dziewczyny ale macie przejścia z tymi chłopami. Mnie na szczęście takie rzeczy omijają. Mam nadzieje ze tak zostanie. Jestem 3 lata po ślubie, a razem jesteśmy już 8 lat. ------ brzuchowata fajnie ze udało Ci się kupic ciążowe spodnie za taką cene. Ja wszędzie gdzie szukałam to ceny zaczynają się od 120 zl w góre :O Jestem z woj. mazowieckiego i niestety u nas jest wszystko strasznie drogie. W sobote wybieram się na zakupy i mam nadzieje ze znajde cos tańszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze że u mnie też ta panienka b. daleko mieszka, bo bym jej oczy wydrapała, ale najpierw oczywiście jemu, gdyby do czegoś poważniejszego doszło. Teraz właśnie czasem sprawdzam jego telefony. Jak tam dziewczyny pierwszy dzień szkoły? Pewnie nie macie takich dużych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka ja w Warszawie w c h marywilska kupilam za 55zl, w decathlonie za 40 tyle ze dresowe. Wszedzie w ciazowych sklepach sa za okolo 170zl Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
witajcie! ale macie przeboje z facetami , wspolczuje, choc ja tez mam to za sobą. z poprzednim facetem bedac 5 lat i mieszkajac z nim przylapalam go na zdradzie, niefajnie ale było mineło. wszystkie piszecie, że macie juz brzuszki to je pokażcie moze to porpawi atmosfere na forum :) chciałam dodac zdjecie ale uznaja to za spam nie wiem czemu :/ musze byc zalogowana czy jak ? buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze, że każda z nas ma inne zmartwienia. Mój mąż nie sms-uje z nikim, nie czatuje, ale właśnie ma tę wadę że na meczyk co niedziela idzie ( no chyba że mamy rodzinną uroczystość to nie idzie). Wiem że każdy musi mieć jakieś zajęcie, hobby, robić to co lubi bo nie można zabraniać, ale ja się wkurzam że on po tym meczu idzie na to piwsko, a ja w domu siedze. Raz czy dwa byłam z dziewczynkami na tym meczu, bo nieraz przychodzą panie z dziećmi, no ale teraz w ciąży to ja nie mam zamiaru chodzić za mężem i czekać aż on piwo wypije. On jest bardzo za dziewczynkami, umie się z nimi pobawić i nie bał się przewijać, ani kąpać od pierwszych dni. Ale teraz chyba chce tę wolność wykorzystać zanim się 3 urodzi a ja się wkurzam, bo kazde niedzielne popołudnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka__123
helenko dzieki za rade. Moze i przejade sie na Marywilską. A dresowe tez by mi sie przydały po w domku to mi właśnie w dresach najwygodniej a podejrzewam ze w moje juz niedługo przestane sie mieścic. W swoje dzinsy nie wchodze, tzn na siłe je dopinam ale cholernie cisną. Pozyczyłam od siostry biodrówki takie które były kiedys namnie za duze i narazie w nich chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka__123
kalina mój mąż tez chodzi na mecze tylko ze on gra. W poniedziałki ma trening który trwa jakies 1,5 godziny a w niedziele mecz. Czasem tez w czwartek ma trening. Ale on na żadne piwo potem nie idzie. Odrazu wraca do domu bo po pierwsze jaest cały zapocony i smierdzący a po drugie ma daleko boisko i jeździ autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka__123
Pozatym większosc zawodników ma żony, rodziny i wszyscy wracają odrazu do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Ale tak wszystkie piszecie, że ja już sama przerażona jestem...Nerwów tyle od wczoraj nic nie zjadłam, w nocy nie spałam... Do tej pory zawsze byliśmy ze sobą szczerzy, bardzo. Różne rzeczy wychodziły, też swoje przeszliśmy. Teraz właściwie nie doszło do niczego, przecież. Nad snem się nie panuje, zresztą ja miałam kiedyś podobny z innym facetem, tylko za cholerę nie przyszło mi do głowy by mu o tym pisać...a ja boję się akcji, że zrobię mu wyrzuty, on tylko sobie hasła wszędzie pozmienia i wtedy na prawdę jak coś się będzie działo, się o tym nie dowiem...Tak mnie zapewniał wczoraj, że o jego przeszłość nie muszę być zazdrosna, bo to przeszłość zostawiona ładnych parędziesiąt kilometrów stąd. W sumie dziś dzwonił dwa razy z miłymi słówkami, fajne smsy pisał. Zobaczę co będzie przez najbliższe dni, jeśli ja się nie uspokoję i dalej będę to tak przeżywać to szczerze, będziemy musieli poważnie porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Jestem tu jedną z najstarszych wiekiem :) wiec do pewnych spraw też podchodzę inaczej. Ale zobaczycie u Was też tak będzie. Paatka musisz porozmawiać ze swoim mężem bo nie wyjaśnione sytuacje się kumulują a później wybuchają ze zdwojoną siłą. Mój mąż kiedyś powiedział ze faceci do 35 roku życia powinni mieć sądowy zakaz brania ślubów:) Oczywiście nie dotyczy to wszystkich :) Ale z własnego doświadczenia tak twierdzi. Jego wcześniejsze związki były niedojrzałe oparte właśnie na podejrzeniach,zdradach itp itd. Teraz jesteśmy w takim wieku że nam się poprostu nie chce w coś takiego bawić. Już chcemy stabilizacji i nie szukamy wrażeń. Mimo że nasze życie łóżkowe umarło :) śmieje się że odbijemy sobie później. Oby tak było :) Bo w życiu różnie bywa:) Więc najważniejsza jest rozmowa-może będzie zły że szperałaś w jego telefonie ale Ty się lepiej poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Słońce, przez przypadek na FB przeczytałam stara wiadomość. Logowałam się na szybko, nie zwróciłam uwagi, że automatycznie wskoczyło hasło męża. Chciałam coś w wiadomościach sprawdzić, jak to otworzyłam to zobaczyłam dużo wiadomości od niej i potem zorientowałam się, że to są wiadomości z początku lipca, przeczytałam, że ona coś dopytywała jaki sen mu się śnił i wówczas popatrzyłam na jego wysłane wiadomości. I tam się doczytałam tego erotycznego podtekstu snu... Wczoraj z nim długo rozmawiałam...zapewniał o miłości, wierności i wszystkim innym...ale wprost mu nic nie powiedziałam i dalej nie czuję się uspokojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
brzuchowata84- zaczełam 17 tydzień, wiem, że malusi ale juz w nic procz dresów się nie mieszcze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Ja tez mam większy ale u mnie już 18 tydzień 3 dzień:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu mam sadło, bo jak wciągnę brzuch to jest mniejszy. Więc to jest tłuszcz po prostu, taki ze mnie mały grubasek ;) A z tymi tygodniami to normalnie mnie już szlak trafia, liczę wg kalkulatorów na necie i nigdy nie wiem co komu mówić. Np. wg tego Haczewskiego to długość ciązy od miesiączki pisze 15 tygodni i 6dni. I pisze że to 3 miesiąc, 3 tydzień i 6 dzień. To się nie mówi że to czwarty??? A wiek dziecka 13 tygodni i 6 dni. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka no mój też gra na tych meczach, ale oni mają niedaleko taki bar prowadzony przez znajomego i czy upocony czy nie, na piwo idzie i o to są wojny, bo ja alko nie pijam, a jeśli to już sporadycznie i okazjonalnie. Wolę np. z mężem usiąść wieczorem jak dzieci śpią i lampkę wina wypić ( oczywiście nie teraz) Jemu nie zabraniam, ale jak widzę że przesadza to głos podnoszę :) Paatka ty poczekaj jeszcze, kontroluj, obserwuj. Wiesz to różnie bywa, pisał z dziewczyną, ona go nakręciła, a faceci i zresztą kobiety też są poddatni na miłe słowka. Język mu się rozwiązał i jej to napisał. Ale jakby sytuacja się powtórzyła to już nie ma na co czekać, awantura że hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×