Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo samotna

Romans z zonatym mezczyzna

Polecane posty

Gość ona32ona32
P. odezwał sie wieczorem - ze byl w Krakowie i juz wraca..i kocha I znów myslenie..a juz przez chwile dzisiaj zaczelo byc mi dobrze.. Nic nie odpisalam..czy wytrzymam..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Dzis znowu pisze..ze moze byc tez przyjacielem, czemu go odtracam itd. Kocha? czemu nie odejdzie od zony..nie uporzatkuje swojego zycia, nie musi sie rozwodzic..moze separacja..(nigdy na nic nie naciskałam) zobaczyl by czego chce tak naprawde..nie uporzatkowal swoich spraw!! Nie moge dac sie wmanipulowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo Was rozumiem Was. Przeciez oni nosza obraczki. To jest taki maly znak ostrzegawczy. A Wy pchacie sie i potem musicie przezywac.... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaa35
ona32ona32 i jak tam dzisiaj samopoczucie , bo ja beznadziejnie . U mnie wczoraj też był dzień bez kontaktowania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Samotna35 - nie chce z nim rozmawiać.. pisze ale ja już nie chce nic. Chyba już na dobre zaczęłam trzeźwieć, a najbardziej otrzeźwiła mnie sytuacja w pracy. Pracujemy razem czasem i okazuje się ze nagadał co mojej koleżance odnośnie mojej pracy itd. To jest właśnie miłość -k***a mac! Ale ja byłam naiwna! Teraz dopiero jak zaczęłam patrzeć trzeźwo zaczęłam widzieć rzeczy których nie widziałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobna sytuacje, ale nie chce sie rozpisywac. nie czujecie sie wykorzystywane? facet ma rodzine, stabilizacje, a jeszcze sobie podyma na boku. to chyba nie o to chodzi. powiedz mu, ze odchodzisz i zobacz, czy pojdzie za toba. to nie jest tak, ze on nie ma wyboru. jak jest nieszczesliwy z nia, to bedzie chcial byc z toba. dooopa nie facet, jesli nie potrafi odejsc ze wzgledu na dzieci (na ktore by i tak pozniej lozyl kase i je widywal). ty sobie tez nie pomagasz. nie ulozysz sobie zycia, odsuwasz od siebie fajnych facetow przez to, ze zajmujesz sie zameznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty myślisz, że fajnych wolnych facetow jest na pęczki? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobna sytuacje, ale nie chce sie rozpisywac. nie czujecie sie wykorzystywane? facet ma rodzine, stabilizacje, a jeszcze sobie podyma na boku. to chyba nie o to chodzi. powiedz mu, ze odchodzisz i zobacz, czy pojdzie za toba. to nie jest tak, ze on nie ma wyboru. jak jest nieszczesliwy z nia, to bedzie chcial byc z toba. dooopa nie facet, jesli nie potrafi odejsc ze wzgledu na dzieci (na ktore by i tak pozniej lozyl kase i je widywal). ty sobie tez nie pomagasz. nie ulozysz sobie zycia, odsuwasz od siebie fajnych facetow przez to, ze zajmujesz sie zameznym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze sobie podyma na boku...... za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Samotna35-jak u Ciebie? Wczoraj P. zadzwonił pogadać o służbowych sprawach, no a potem zaczął o nas itd. powiedziałam mu ze nie bardzo mogę rozmawiać bo jestem w domu...zaczynam mięknąć - masakra. Czy ja się kiedyś od tego uwolnię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaa35
U mnie nie najlepiej , nie mogę już znieść tej chorej sytuacji jaka jest w domu . Nie wiem co mam robić , nie wiem jak dalej pchać to wszystko , jestem już taka zmęczona . Rozumiem że wymiękasz , bo przerabiałam to i to nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
Ja mam inny dylemat: mój dawny były, witając się ze mną mówi: witaj mój skarbie, moje kochanie i całuje mnie po rękach, namawia na kawę, ale ja za każdym razem odmawiam, bo mamy swoje rodziny, nie chce w to brnąć, ale przyznaję, że jest nadal bardzo przystojny i mam do niego słabość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Gosc251 - nie wchodź w TO!! będziesz miała tak rozdarte serce jak wszystkie dziewczyny co przez to przechodziły.. Nie wiem co będzie dalej u mnie i u P. pisze ze już nie czuje ode mnie tego co wcześniej, ze nie jest tak jak było. I co się dzieje - pisze cały czas. Nie wiem co mam robić..dobrze ze dziś terapię.. Może się trochę lepiej poczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
Już mam rozdarte serce :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
Wczoraj zobaczył mnie po m-cu, bo miałam urlop, a spotykamy się najczęściej wracając z pracy. Witał mnie tak, że ludzie się oglądali.... Mówiłam, że przecież mam obrączkę, żeby dał mi spokój, a on na to, że słyszał, że jestem po rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaa35
gość 251 widzę , że wpadłaś już w sidła ale masz jeszcze szanse wybrnąć z tego , bo my już wiemy co to jest cierpienie i rozdarte serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
On robi wszystko, żebym w te sidła wpadła, ale bronię się jak mogę ;-) Może jakoś dam radę ;-) Dobrze, że nie ma mojego nr. telefonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
A może to On wpadł w moje sidła, bo kiedyś chciał się ze mną żenić, ale wyszło jak wyszło i mamy swoje rodziny... Mówił, że stara miłość nie rdzewieje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..i trzeba czasem naoliwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 251
On chce naoliwić... ja nie bardzo :-) Wolę nie komplikować sobie życia... A myślę, że po przysłowiowej "kawie" wyglądałoby inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zaczyna sie od kawy, a konczy na porannym kacu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Gosc251 - na początku wydaje Ci się ze to on wpadł w Twoje sidła... a potem okazuje się ze jest z goła inaczej.. :) Lepiej nie wchodz w to zero kawy, zero czasu!! Zebys nie załowała, bo wyplatac się jest trudno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
Samotna35- czy rozmawialiście kiedyś żeby być razem, zmienić Wasze życia i się związać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaa35
My chcieliśmy być razem tylko wydarzyło się coś , co wszystko poplątało , ale nie mogę tutaj opisać szczegółów . Teraz bylibyśmy już razem , nawet pisać nie mogę bo łzy mi płyną po policzkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florecita
Przeczytalam caly topik wspolczuje i rodzinkom, ktore zostaly skrzywdzone i Wam takze.Wpakowalyscie sie w niezłe bagno .I teraz ciezko z tego wyjsc.Saama poznalam starszego faceta od siebie on mieszka w innym miescie niz ja.Pisze , dzwoni , a czasem nie odzywa sie bardzo dlugo zawsze jakis powod tej ciszy ma...Zastanawiam sei czy on nie ma rodziny , po Waszych wpisach nie chce sie pakowac w taka relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie jest trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jeden zonaty kusi..i to bardzo. Ale mu jasno powiedzialam ze najpierw rozwod. Trudno, niech wybiera. Nie mam zamiaru byc kochanicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona32ona32
P. sie nie odzywa..chyba przemyslal albo ujal sie honorem i juz nie napisze nic. dzis jeszcze do siebie pisalismy...moj sms byl ostatni...i teraz cisza. Mysle ze nasza relacja wchodzi w faze ochlodzenia i pewnie chyli sie ku koncowi..moze tak wlasnie ma byc.. Tesknie za nim dalej ale mysle ze chyba juz nie bedzie z tego nic dobrego..on chyba nie rozumie co sie stalo.. no trudno..przecierpie wszystko i zamkne temat. tak bedzie najlepiej dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chocby mnie blagal na kolanach,.... poki jest zajety nic nie wskora!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×