Romans z zonatym mezczyzna

A nam sie kontakt urwal,chyba wszystko sie skonczylo..a ja tak tesknie!!!!! Choc wiem ze dobrze sie stało,nie potrafie zapomniec,nie chce!!!! Co jest ze mna nie tak?? Mam faceta idealnego,kazdego dnia czuje ze mnie kocha,zrobil by dla mnie wszystko!! Tak bardzo brzydze sie soba... co jest ze mna??!!

wplątałam się w taki związek...mamił mnie mailami, telefonami..i słowami jak bardzo się zakochał!! Zostawi wszystko, chce być szczęśliwy ze mną...a póżniej że nie zostawi dziecka...zakochałam się jak wariatka, uwierzyłam jak pierwsza naiwna...i do teraz nie mogę się pozbierać. Mam wszystkie maile, mogłabym pokazać wszystko jego żonie ale nie umiem tego zrobić..i nie zrobię. Nie wiem kiedy ten żal minie...jest mi zle, ale z każdym dniem staram się nie myśleć:(

I dlatego ja nie wierze w nic co mi mowi... najpierw rozwod a pozniej zobaczymy.

choc twierdzi ze to bedzie dlugo trwalo bo zona sie nie zgadza... ciekawe... pewnie chodzi o przyspieszenie sexu

roznie bywa

Ja właśnie tylko czasem myślę o tym żeby nie strzeliło mu do głowy i nie wysłał do mojego męża naszych smsów.. Nie wiem już czego mogę się po nim spodziewać... Ale jeśli to zrobi to i to mleko będę musiała wypić...z własnej głupoty ze się zakochałam i uwierzyłam..

Ja póki co w nic się nie wplatałam, dlatego zdziwiłam się, że jego żona niedawno zmroziła mnie wzrokiem. Nie wiem dlaczego? Może ktoś nas widział, jak on mnie wita i całuje po rękach? Może on coś o mnie mówił? Cholera wie...

ona32ona32 nie chce Cię straszyć ale to dopiero początek męczarni , bo za niedługo zobaczysz co to jest tęsknota . Ja to już przeżywam od jakiegoś czasu i nie da się tego opisać i znieść /

Samotna piszesz, że nie kochasz męża, a on nie kocha żony i nie możecie być razem? A niby dlaczego? Prawdziwa miłość nie zna przeszkód. Wolicie być w takim bagienku i udawać, że jest okey, chociaż jest do d**y?

Zostaw męża, on niech zostawi żonę i zacznijcie żyć razem... Tak będzie najprościej i najbardziej fair wobec waszych współmałżonków...

wszystko zalezy od kultury ludzi! .......................................................... :-)

Ona jak długo chcesz być tą drugą? Jakby naprawdę kochał, to pokazałby jakieś papiery nt. separacji czy rozwodu, a tak to używa sobie ile może i przy okazji ma rodzinę i spokojny dom, do którego może wrócić, czy nie czujesz się upokorzona?

Ona - teraz doczytałam, że również masz męża, jak Samotna...

Żeby to wszystko było takie proste. Tak jak już pisałam wcześniej że gdyby nie pewne wydarzenia to już bylibyśmy razem .

Gosc251 - masz racje, dlatego wszystko chyli się ku końcowi..to była dobra lekcja zycia..chwila slabosci i poooszlo.. Dlatego wszystkim odradzam pakowanie się takie związki. P. dziś napisał ze jest zmeczony firmą i takie tam..i ze chciałby teraz być ze mna i ze kocha..ale to już ma coraz mniejsze znaczenie.. Mysle ze czas goi rany..i ta tez się zabliźni - będzie tesknota. Ale koniec czegos jest początkiem nowego i na tym się trzeba skupić...staram się to racjonalizować tak chyba jest najlepiej

Ona32 Twoje myślenie jest teraz dobre i życzę żeby było takie cały czas ale wiem to z własnego doświadczenia , że dopadnie Cię ta straszna tęsknota . Ja już nie mogę sobie z tym poradzić .

a kontaktujecie się ze sobą? On pisze... A jak relacje z mezem?

Kobiety - ja nie wierze "w pewne wydarzenia", bo gdy dwoje ludzi naprawdę się kocha, to zrobi wszystko by być razem :-) pewnie jedna ze stron nie chce burzyć swojego dotychczasowego życia, albo tłumaczy się dziećmi czy kredytem i romans zostaje przerwany, a życie toczy się dalej... Nie lepiej skupić się na swojej rodzinie?

Kontaktujemy się i nie wiem jak będzie dalej . W moim małżeństwie jest beznadziejnie , było już tak dawno a teraz to jest życie obok siebie . Życie to nie jest film w którym można ułożyć scenariusz i robić wszystko według niego .

Jeśli jest beznadziejne, to dlaczego żyjesz z mężem jak piszesz "obok siebie" pod jednym dachem. Czy to ma sens?

dziewczyny a jak sprawdzic czy facetowi chodzi tylko o sex???????????? to poczatek znajomosci i nie chce zalowac. pomozcie, bo macie doswiadczenie

Zawsze chodzi tylko o sex, nie wiedziałaś tego :-)

nie wiedzialam, piszesz serio?

może go to to sama zapytaj :-D

a tak serio? czy mozna jakos to sprawdzic"? on twierdzi wiadomo co...

co?

opowiedzial mi cala swoja historie zycia, powiedzialam ze nie we wszystko wierze

podobno bardzo mu brakuje sexu bo od roku nie spia, nie lubia sie itd mysli o rozwodzie, zona nie chce mu go dac bo tak jej wygodniej wiec to potrwa

mnie lubi i mu sie podobam itp itd ja mu powiedzialam ze nie bede kochanka, wtedy poprosil o przyjazn poki co. nie wiem czy mu wierzyc, za malo go znam.

stad moje pytanie: jak sprawdzic czy mnie nie klamie ? o co pytac? co robic? moze jakas podpucha?;-)