Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On tylko przeciętny

Czy z przeciętnego można się stać się ciachem

Polecane posty

njun, to o czym piszesz to są przypadki 1 na 100000, czyli może jakiś 0,05% wszystkich ludzi otyłych. | my tu mówimy o regule, a nie o wyjątkach od reguły. | "Mnie bylo stać na chleb z margaryna i pasztetem z indyka lub serkiem topionym na obiad zapiekanka z pieczarkami w bistro i raz w miesiącu wielki kawal sernika." | no a ja starałam się tanio, ale zdrowo ożywiać i nie jadłam "zapychaczy". wcale nie chudłam, tylko po prostu nie byłam w stanie przytyć "z biedy" - tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"watrobka serio jest bardzo tania, nawet dla biedoty." X Skończ p*******ć, bo biedę to ty na oczy w tv tylko widziałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo ze wiekszosc ludzi tyje z wysokoweglowodanowej diety, dodatniego bilansu energetycznego plus brak ruchu, chodzi jednak o to by nie myslec tym stereotypem ze statystyki, bo myslenie schematyczne- grubas bo sie obzera i wystarczy żywić surówką - stwarza sytuacje ze 5 letni Macius za otylosc, której przyczyny kuratorowi nie chce sie sprawdzić moze trafic do domu dziecka gdzie sypną mu surowek i zdrowego żarcia w brud ale zabiorą najblizszych i dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mięso, dobre wędliny, owoce są drogie" | a ziemniaki, nasiona strączkowych, kasze, sezonowe warzywa - najtańsze i najzdrowsze. kwestia żywienia się z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie bylo stać tylko na to co napisalam, nie znalazlam nigdzie szynki tańszej od pasztetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam taka scenę z Konopielki, jak Seniuk mówi do nauczycielki która przyjechala w ich chacie zamieszkać: a panienka taka chudzinka, jak to męża taka znajdzie? Ale niech sie nie martwi, poje z nami kartofli to sie zrobi w sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ziemniaki, nasiona strączkowych, kasze, sezonowe warzywa" - jedząc same ziemniaki, kasze, i sezonowo warzywa, człowiekowi brakuje niezbędnych składników odżywczych, to są tylko zapychacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dobrze, że było Cie stac na ksiażki i inne pomoce naukowe. Pewnie to ze stypendium bo taka zdolna byłaś" | a żebyś wiedziała :) | jeszcze tak a propos "studenckiej biedy" - niektórych nie stać na żarcie, ale na fajki i alkohol już tak :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniaki najzdrowsze? :O Ty wiesz co piszesz? Do prawidłowego przyrostu masy mięśniowej, a nie tłuszczu potrzebne jest białko, którego w ziemniakach jest aż 2% :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto dodać jeszcze,że wymienine przez Ciebie żabciu produkty mają w c**j węglowadanów, które odkładają się potem zamiast w mięśnie w tłuszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka, że wartość kalorycznajak i zawartośc witamin i innych koniecznych do prawidłowego funcjonowania organizmu składników jest konsekwentnie zmniejszana w produktach żywieniowych. ­ To jeden ze sposobow na "ozywienie gosodarzcze":D Korporacje ze swoja przewagą technologiczna i kapitałem systematyczne niszczą konkurencje i źrodla naturalnej i zdrowej zywnoci. A zarzucać ludziom, że nie maja czasu na liczenie kaloriii i badanie artykółow zywieniowychpod katem zawartosc itej a tamtej witaminy to jakaieś nieporozumienie. ­ Jeżeli kupuje pomidora toniechce doczytywać drobnymdruczkiem,że totylko takie określenie zwyczajowe a jak chce potasu to musze se nap*******ć suplementów diety w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
węglowodany są podstawą piramidy żywienia :) brak podstawowej wiedzy o żywieniu mnie poraża. | ziemniaki są bardzo zdrowe, jeśli nie dodaje się do nich masy tłuszczu. poczytaj, dowiesz się, zmądrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś byl tu tez temat o tym czy da sie przezyc mając na jedzenie 300,-/mc. Pamieta ktoś? Wpisala sie tam kobieta, która potwierdzila, ze ona za to zywila rodzine przez miesiąc. Napisala pelna listę zakupów, które robila po wyplacie w biedronce na caly miesiąc (procz chleba). bylo tam cos o 10kg maki bialej, 10 kg cukru, 30 jajach, mielonym, kurczaku, delmie, margarynie, mleku.ziemniakach, kapuscie Ona mi zaimponowala, ale patrzac od strony zdrowia to nie bylo to zdrowe odżywianie pomimo jej gospodarności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie patologią są np. zdradzający się małżonkowie, udający, że nic sie nie dzieje. Dwa różne spojrzenia na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bylo tam cos o 10kg maki bialej, 10 kg cukru, 30 jajach, mielonym, kurczaku, delmie, margarynie, mleku.ziemniakach, kapuscie" | 10 kg cukru w miesiąc? o_O potworność. | podobnie jak margaryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabo ta piramida to przestarzaly poglad wynikający z doktryny powojennej i interesow branży zbożowej, kukurydzianej i margarynowej. Czy wiesz, ze do czasu wojny smazono tylko na smalcu, starano sie jesc tlusto, a ludzie byli szczuplejsi niż dzisiejsza populacja zapchana zmodyfikowanym glutenem i skrobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Te zjawiska czesto sie pokrywaja. Bieda zazwyczaj wynika z patologii." X Skończ już p*******ć panie ZnamŚwiatTylkoZTV. To bieda rodzi patologię a nie patologia biedę. Skończ juz się wymądrzać na tematy o których zielonego pojęcia nie masz, a jedyne przypadki biedy i patologii jakie znasz pochodzą z tv lub gazet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 kg cukru, bo ta kobieta piekla placki, racuchy, smazyla naleśniki no i tym cukrem dopychala w jadlospisie braki kaloryczne, bo to jest najtańsze nasycenie dostepne dla biedniejszych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"10 kg cukru, bo ta kobieta piekla placki, racuchy, smazyla naleśniki no i tym cukrem dopychala w jadlospisie braki kaloryczne, bo to jest najtańsze nasycenie dostepne dla biedniejszych ludzi" | kg cukru to licząc średnio 4 zł, czyli 10 kg = 400 zł. | czyli poszło w peezdu 400 złotych, które można było wydać np. na mięso, warzywa czy inne produkty spożywcze. brak mi słów na ludzką głupotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpieprzaj jak najwięcej węglowodanów żabciu. Białkiem się nie interesuj, bo po co. Tylko nie zdziw się później jak przytyjesz. Węglowodany są dobrze przyswajane przez organizm, co nie oznacza,że są najlepszym wyborem, Lekki nadmiar węglowodanów i już się człowiek otyłym stanie z racji tego że węglowodany w przeciwieństwie do białek nie odkładają się w mięśniach, a właśnie w tkance tłuszczowej. Jak ograniczonym trzeba być ,żeby tego nie rozumieć? Jak nie wierzysz popytaj znajomych jak wygląda chociażby dieta ułożona przez dietetyka dla osób z nadwagą. O dziwo w c**j przepisów bazuje na białku , a tylko mała ich część bazuje na węglowodanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×