Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Bad Guy

Związek czy samotność do końca życia

Polecane posty

Gość Bad Guy

Jestem po 30-tce, miałem więcej kobiet (to nie przechwałka) niż średnio facet ma w moim wieku. Na to "konto" składają się również liczne związki (1,2 roczne) a od 5 lat jestem w najpoważniejszym związku. Zawsze byłem ciężkim typem człowieka, a że z czasem widzę zmiany na gorsze (nerwy, agresja, nietolerancja wobec innych) zastanawiam się nad sensem bycia w związku, w którym druga osoba była przeze mnie skrzywdzona (niestety fizycznie...), są częste kłótnie i ogólnie chyba jednak brak porozumienia oraz zbyt odległe spojrzenie na związek i to co z tym związane. Przed 6-cioma laty również miałem wiele doświadczeń, ale po pewnej niewiaście został taki smród w mojej głowie i sercu, że nie umiem być tak dobry i kochany jak kiedyś. Zdrada doprowadziła mnie do stanu, w którym nie ufam, nie szanuję i nie potrafie już bezgranicznie kochać - innymi słowy przekształciłem się w BAD MOTHERF****Ra. I takiego właśnie mnie poznała moja obecna kobieta i tak tkwimy w tym toksycznym związku od połowy dekady, choć ja czuję, że nic się nie zmienia i co jakiś czas jest gorąco - niestety w tym złym sensie. Zastanawiam się, że szkoda czyjegoś życia i może lepiej dać komuś odejść? Co sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×