CZERWCOWE MAMY 2014

Asik, zaczyna sie podobnie jak na okres, a pozniej to naprawde nie umiem powiedziec. Kiedy rodzisz pierwszy raz mozesz troszke panikowac, bo nagle nie panujesz nad swoim cialem i nie wiesz, co sie dzieje. Dlatego ja nie wyobrazam sibie rodzic bez mojego meza, on byl oaza spokoju :) To naprawde wazne, przynajmniej dla mnie. Widzialam, ze personel jest spokojny, moj maz tez, czyli nic zlego sie nie dzieje i tak ma byc, wtedy zrobilo sie latwiej. Tym bardziej, kiedy jestes podlaczona do ktg, bo wiesz, kiedy zbliza sie skurcz i mozesz sie nastawic. Moze dla niektorych kobiet to glupie, ale mnie naprawde pomagalo oddychanie, bo moglam sie na tym skupic.

Marika, ja bardzo przepraszam, jesli Cie urazilam, ale ja naprawde nie kojarze zadnych Twoich wpisow, pewnie je przeoczylam :( Przepraszam.

mamokubusia chwyt Poręby, polega na tym żeby unieść sobie zaraz po porodzie na stole jeszcze macice żeby się szybciej obkurczała. Dłonie się wkłada w pachwiny i unosi brzuch do góry, pod rękami powinno być czuć macicę i ten chwyt powtarzać po dwa trzy razy dziennie do czasu do póki jest czuć macice pod dłońmi, podobno zapobiega różnym komplikacjom związanym między innymi z nietrzymaniem moczu. marika.

mamo3chlopcow ok nie gniewam sie, gorszy dzien mam i juz tez juz meczona jestem ciazą a jeszcze minimum 6 tygodni (mam nadzieje ze nie dluzej) :) (33tydz) marika

kurcze znowu mi wyszła taka żółtawo zielona malutka galaretka, jutro pójdę na wizyte powiem o tym. czytałam teraz ze to moze byc infekcja jakas, no chyba ze ten czop tak pomału odchodzi, trochę się boje. ale krwi nic nie ma. nie mam pojęcia co to. zjadłam budyń jak ostatnio ktos polecił i jogurt z otrębami. wczesniej tez piłam olej parafinowy juz nie wiem co mam na te zaparcia poradzic, 4 dni bez wypróżniania to wiecie jaka to masakra. teraz sobie myślę aby jeszcze te 2 tygodnie wytrzymac. ja juz jestem spakowana do szpitala i synuś tez jeszcze tylko pampersy i wode do picia. ten opic chwyt poręby brzmi strasznie.

Flavia mysle ze to infekcja jutro na ktora idziesz? Marika czytalam o tym fajnie ze wiem co to ale tez czydalam o jskis zakrzepach po porodzie uuu juz nic nie czytam nie chce sie juz o nic marywic ani o nic bac:), a macica sie obkurczy:), jak bylam po 6 tyg u gina to mowil ze jest jak gruszka:). Marika pisz pisz z nami:). Oczekujaca rodzisz:)? Czytalam ze pierwszy etap do 3 cm moze tewac kilkanascie dni moze u mnie juz trwa:).

mamoK ale nic mnie nie swędzi ani nie boli ,nie piecze. tylko że dziś z tą grudką wyszedł mi kawałek włosa, nie wiem skąd się tam wziął bo nie był to włos łonowy. moze od tego zrobił się ten śluz.

Kiedys bylam u gina i nic mnie nie bolalo nic nie swedzialo a mowił ze zaczyna sie infekcja, nie boj sie jestes przeziebiona moze dlatego organizm jest caly oslabiony. Ogladam z synkiem bajke na tvn jednym okiem:) Nie pomyslcie za jestem wariatka musze jeszcze spakowac cos kubusia zeby przytulic jak zatesknie:).

no własnie moze od przeziębienia skoro organizm osłabiony. mam nadzieje ze będzie ok fajnie że masz taki kontakt z synkiem, a mały cieszy się na braciszka? jakie imię w końcu zdecydowaliście? U nas będzie Krystian, mąż stwierdził że jednak "musi mi ustąpic:P" Ja już bardzo bym chciała miec synka przy sobie i czekam z niecierpliwością na bezpieczny termin zeby juz mógł się urodzic

Czasem sie cieszy np. dzis zapytał czy kupie ramke i włoze zdjecie jak jak bedzie go przytulał,ale czasem mowi nie cierpie ci dzidziusiu bede ciebie straszyl dinozaurami:) jeszcze jest chyba za maly i do konca nie zdaje sobie sprawy jaka bedzie rewolucja:). IMie raczej dominik ale nie wiem:).

hehe śmieszne, ciekawe czy nie będzie zazdrosny ze zajmujesz się maluchem. my tez byśmy chcieli dwoje dzieci tzn na początku chcielismy, ale teraz ze względu na zagrożoną ciąże nie wiem czy jeszcze kiedys zdecyduje się na drugie, problemy z szyjką mogą się powtórzyc przy drugiej ciązy tak jak u Justi która tu pisze. Mąż tez teraz mówi że raczej jedno. Zobaczymy jak się zycie ułozy. Mamy plan pomieszkac jeszcze z 1,5-2 lata z rodzicami żeby uzbierac kase i kupic mieszkanie, bo boje się dużych kredytów. jesli kiedys się zdecydujemy to gdzies w odstępie 5-6 lat między dziecmi. na razie czekamy na naszego "pupilka"- mąż tak mówi:D

Marika, ja wlasnie dzisiaj zaczynam 33 tydzien. Do cc zostalo mi dokladnie 6 tygodni i 2 dni! Flavia, to chyba rzeczywiscie jakas infekcja. Idz do lekarza niech zrobi wymaz. Chlopcy z tata na treningu, a ja wysprzatalam caly dom i teraz krzyz mi peka. Mialam jeszcze prasowac, ale juz sobie daruje i ide polezec na kanapie :) Na TVN7 leci fajny film, Zmowa Pierwszych Zon, nagrywam sobie :)

Hej dziewczyny ! Czytam Was ale nie piszę bo jak czytam posty "tego gościa" to mi się odechciewa. Cieszę się , że prawie wszystkie dobrnęłyśmy do końca bez większych problemów. Ja czuję się b. dobrze, przytyłam 9 kg. Dziecko waży ok 3kg już , więc mały byczek :) Termin mam na 21 maja z OM i od tego momentu będę liczyć dni do wywołania . 29 maj to termin z usg ale lekarz kazał się nie sugerować. I tak mi leci dzień za dniem. Torbę będę pakować jutro i jutro też mam wizytę u anestezjologa bo chcę rodzić z zzo. Oczekująca cieszę się , że jesteś jeszcze w dwupaku :) bo każdy dzień dla maleństwa w brzuc****est b. ważny. My od miesiąca wietrzymy wózek i fotelik a i tak jeszcze "dziwnie pachnie" dziś rozłożyliśmy łóżeczko i powiem Wam, że już nie mogę się doczekać kiedy będę z Michałkiem w domu. Tak mnie to łóżeczko rozczuliło i zrozumiałam , że to już niedługo, w końcu 9 miesiąc ciąży.Z kalkulatorów na necie np. pampers wychodzi 37 tydzień więc to naprawdę lada moment. Dziewczyny , wszystkiego dobrego , lekkich porodów i samych radości z macierzyństwa :)

hej! marika ja w życiu nie słyszałam o tym chwycie. na razie nie jestem w stanie o tym myśleć, mam jakiegoś doła. jestem po przeprowadzce. i powiem Wam,że było ciężko. najgorzej wkurzyła mnie wczoraj teściowa. mój facet od niedawna ma umowę stała o pracę. niestety pracuje w firmie ze swoją mamą. na innych stanowiskach, ale ona do wszystkiego sie wtrąca. najgorsze jest to,że nie jesteśmy małżeństwem i moj facet nie dostanie tzw 2 tygodni opieki. nie wiem co mam zrobic ,żeby mogl być ze mna jak wroce do domu po porodzie. on ma taka prace , ze ja nie wyobrazam sobie byc przez prawie caly dzien w domu sama. albo gorsza na noc. no i tesciowa powiedziala mi, ze nie ma mowy, zeby moj m nie szedl do pracy , bo jak to by wygladalo w firmie, ze wkrotce po zatrudnieniu idzie na urlop i ze mi przyjedzie pomoc jej matka ( ma ponad 70 i taki reumatyzm , ze ledwo chodzi) . czuje sie fantastycznie, ze ktos pokierowal moim zyciem.

Witajcie Ale mam czytania. musze nadrobic weekend. My wczoraj bylismy na grillu u znajomych, dzieciaczki bawily sie razem a dorosli balowali heheh. Myslalam ze siedzenie bedzie mi dokuczac bo malenstwo bardzo nisko ale milo sie zaskoczylam, zadnych dolegliwosci procz puchniecia stopek. Co do facetow.... mysle ze poprostu niektorych to przerasta i tak poprostu reaguja. Faceci mimo wszystko sa mniej odporni jak my, mniej rozumieja i maja wieksze obawy. Najlepiej poprostu usiasc sobie spokojnie i porozmawiac o oczekiwaniach, obawach, pragnieniach. Czasem poprostu lepiej z siebie wyrzucic wszystko. Co do porodu ja jakos sie nie boje chyba dlatego ze wiem co mnie czeka wkoncu drugie dziecko. Maz sie bardziej stresuje wie jak bylo z pierwszym porodem, i martwi sie. Kochane jeszcze troszke i bedziemy sie dzielic wrazeniami z porodu.

Mamowa Porozmawiaj z mezem by zagadal do szefa czy jest mozliwosc wziecia paru dni wolnych w takiej okolicznosci, wiem ze pracodawca tez czlowiek. Zobaczycie czy sie zgodzi czy nie, a tesciowa niech sie nie wtraca bo to nie jej sprawa. Najlepiej poprostu spokojnie zapytac :)

mamowa,spędzanie czasu z nowonarodzonym dzidziusiem to sama radosc.Do czego potrzebny Ci chłopak?I tak wszystko sama lepiej zrobisz niz on.

narzeczony. chciałabym,żeby był ze mną i dzieckiem razem przez pierwsze dni. nie wiem jak będę się czuła, ale wolałabym,żeby mnie wspierał. zwłaszcza,że jeśli będę mieć cc to trochę sie obawiam,że sama nie dam rady.

dziewczyny nie rodze ale coraz bardziej bole mi dokuczaja:(bylismy na lodach i spotkalismy znajomych pogadalismy i czekaja na wiadomosc o porodzie:)maly duzo sie rusza.widze ze m zaczyna panikowac.oczekujaca

Oczekująca ale ty panikujesz sama się nakrecasz jak niewiem co

Ja nigdy nie słyszałam ani nie czytałam o takim chwycie . Oczekujaca,jesteś przerażona tym że to lada dzień? Ja na sama myśl jestem przerażona,w ogóle ostatnio znów mam gorsze dni i głupie myśli,na szczęściem ostatnio jest czuły itd. Ja dziś nic nie robię,byliśmy w sklepie ale nic ciekawego do ogrodu nie było. Ale często mnie gonilo na siku ,a prawie nic nie lecialo,i do tego mnie kulo więc zabralismy się do domu i tak sobie razem siedzimy,mąż drzemie bo był w pracy. Ostatnio pisalyscie w czym rodzic,też mi przeszło prZez myśl żeby w podkoszulku Ja mam tragedie że stawami,w palcach to mi zaraz pekna,już nie mówię o nogach. I od kilku dni strasznie mnie swedzi prawa stopa... Przepraszam że narzekam ale już chce mieć to za sobą. Flavia może powinna jakiś antybiotyki zjeść czy coś bo to za długo trwa. Mnie ponad tydzień kaszlalo i brzuch przez to bolał. Pij siemie lniane mnie pomoglo

kasia boje sie z dnai na dzien coraz bardziej bo z kazdym dniem coraz blizej.widocznie gosiowi przeszkadza to ze mam bole i jakos dziwne ze lekarz nie twierdzi ze sie''nakrecam''jak mam rozwarcie i szyjke zgladzona.ja wlasnie tez kasiu mialam i mam parcie na siku a chociaz czasami niema czym.oczekujaca

Ja bede rodzic w tej samej koszuli co kube m po porodzie byl u rodzicow i ja tam zaniosł a mama mi odprała na szczescie ja biore:). Flavia wspolczuje z tym wyproznianiem ja jak rano nie zrobie a wieczorem to mi ciezko mowilas o tym ginkowi?

Mi gin jak pokazal gdzie lowke ma maly to az sie wystraszylam ze tak nisko fajnie ze wiem gdzie jest jaka czesc cialka:). Oczekujaca a wez nie zwracaj uwagi narzekaj ile wlezie sorry jak kocham nad zycie dzieci ale zeby je miec i przebrnac przez ciaze to okropna męka.

mamakubusia ja tez kocham dzieci,a swojego to nad zycie:)m mnie wkurzyl.chcialam sprobowac zamontowac spacerowke na stelaz i zle wlozylam i zawolalam go a on z krzykiem na mnie ze po co ruszam,ze zepsuje itp.moja znajoma ze szpitala urodzila coreczke2tyg przed terminem:)oczekujaca

Hejka dziewczyny :) a ja wczoraj byłam na uczelni a potem z mężem pojechaliśmy do znajomych na grila i jakoś nie dawno wróciliśmy i ja odpoczywam a mąż przesadza kwiatki oraz swoją paprykę :P Ja jeszcze dla siebie i dla Kubusia nic nie mam jeżeli chodzi o spakowanie torby sądzę, że zrobię to po majówce :) Mnie zaczyna przerażać, że to już za chwilę z każdym dniem jest mi coraz ciężej nogi mi pchnął - znowu :( i do tego zgaga - zaraz mleka się napije :) Mnie dzisiaj w nocy obudził straszny ból krzyża i pachwin aż się wystraszyłam ;( ale na szczęście przeszło ... DZIEWCZYNY NIE ZWRACAJMY UWAGI , PRZECIEŻ TO FORUM I KAŻDY MOŻE SIĘ WYŻALIĆ ITP :) A tak jeszcze dodam, że JESTEM PADNIĘTA i wszyscy stwierdzili, że sporo urosłam ....

Mamowa, a urlop ojcowski??kazdemu przysługuje 14dni urlopu ojcowskiego,to chyba sie odejmuje od macierzyńskiego,nie wiem jak to jest dokladnie ale wiem,ze te 14dni przy umowie o prace na pewno są. Mój bierze i urlop ojcowski i 14dni opieki nade mna a potem jeszcze normalny urlop, myślę,ze będziemy ze sobą ok. 2miesiace:-) to jest bardzo ważny czas i uwazam,ze to moze malne,ze fcet będzie ze mna i dzidziusiem w trakcie połogu, nie wyobrazam sobie inaczej

oczekująca-mój mąż też by mnie opieprzył gdybym brała sie za montowanie wózka i na doatek źle bym założyła:-) Naprawdę łatwo można zepsuć a wtedy koniec.Mój mąż pierwszy raz jak zakładał to się namęczył-nie chciało zaskoczyć i sam sie bał ze coś pęknie.

Mamowa, przeczytalam o tym urlopie. Przysługuje kazdemu ojcu, nalezy złożyć wniosek i pracodawca nie moze odmówić, trzeba mieć umowę o prace

Hej Dziewczynki. Oczekujaca- kobieto wez sie juz nie martw, bo urodzisz jeszcze z nerwow.. wcale nie jest tak prosto i szybko urodzic jak to sie wydaje. Wez sobie kapiel, zjedz cos dobrego i duzo duzoo odpoczywaj ! Bedzie dobrze :) Ja wlasnie wrocilam ze spaceru z mama, bylo super ! Spacerowalysmy ze trzy godziny :) Pod koniec tyg zaczynamy 37tc. Nie wiem czy pakowac juz torbe czy jeszcze nie. Wydaje mi sie, ze jeszcze za wczesnie. Mam tyle energii, ze moglabym obdzielic ja na Was wszystkie. Troche jestem napuchnieta i tyle. Pozdrawiam Was :)