Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niagara 2000

Uwikłana

Polecane posty

Gość gość
niagara ty taka tepa czy udajesz? wlasnie ktos o tym napisal- gdyby chcial tylko na sex to by znalazl, a znalazl sobie durna babe, ktora teraz swiata poza nim nie widzi, godzi sie na wszystko i jeszcze cieszy, ze zamiast byc razem on zyje z nia przez telefon. ch*j z tego, ze on sie zakochal, ale zony nie zostawi zrozum to wreszcie! dlaczego mu nie postawisz warunkow no dlaczego? Doskonale wiesz, ze wtedy juz tak kolorowo by nie bylo i koles kopnal by cie w d**e, bo po co mu kochanica robiaca problemy i smiaca negowac jego postepowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale s r a m na to. Tkwij sobie w tym szmbie i nastepne 10 lat, o nic nie pytaj, nie dyskutuj i przytakuj. A no i najwazniejsze. Oszukuj sie dalej i zagluszaj zle mysli i resztki rozsadku. Niedlugo rozowe okularki spadna a ty sie obudzisz z samopoczuciem zuzytej wykorzystanej szmaty, nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale s r a m na to. Tkwij sobie w tym szmbie i nastepne 10 lat, o nic nie pytaj, nie dyskutuj i przytakuj. A no i najwazniejsze. Oszukuj sie dalej i zagluszaj zle mysli i resztki rozsadku. Niedlugo rozowe okularki spadna a ty sie obudzisz z samopoczuciem zuzytej wykorzystanej szmaty, nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nawet jak się zona dowie to ci głupią gębę otłucze a on jej pomoże i jeszcze będzie zapewniał że to ty się go uczepilaś i nie dajesz spokoju. Wtedy przejrzysz na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niagara, piszesz, że jeśli chodziłoby tylko o seks to są agencje, tak ale tam trzeba płacić, ty dajesz za darmo, no może jakieś zakupy, perfumy, kwiatki, sratki, piszesz, że mógłby sobie znaleźć bliżej a po co, żeby żona się szybciej dowiedziała, dalej zawsze bezpieczniej, wiesz na wszystko można znaleźć jakieś wytłumaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki to jednak głupie i naiwne baby. Mądra kobieta nie zostanie kochanką żonatego faceta tylko zostanie żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, uwielbiam te prymitywne gadki że mądra kobieta to taka i owaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uogólniajcie, że kochanki to głupie i naiwne baby, ja tutaj też ciągle piszę i wiele razy potępiam niagarę, też próbuję jej niektóre sytuacje wytłumaczyć jak pokazać jak jest naiwna. Taka sytuacja może się zdarzyć ja trochę to rozumiem, zahaczyłam w swoim życiu o coś podobnego tylko szybko się obudziłam z tego letargu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, ty zahaczylas, inne tkwily latami i probuja otworzyc jej oczy a ona nic, az sie wierzyc nie chce ze to 40sto letnia baba. I nie mowie, zeby od razu to zakanczac i wyrzucic faceta, ale poprostu o zwyklym ustaleniu konkretow i dowiedzeniu sie na czym stoi. Sam fakt tego, ze go nie pyta, niczego nie wymaga o czyms swiadczy. Jest tak slepo zapatrzona, ze jest gotowa wegetowac tak przez kolejne lata. Daje sie zwodzic przez jego oczka i slodki glosik jak jakas malolata, cierpi a boi sie postawic ultimatum. Doskonale wie co uslyszy, wiec tego nie robi bo boi sie stracic faceta, ktorego i tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może się boi, że zostanie sama, może się boi, że prawda będzie gorzka, zakochała się niagara i nie chce popędzać, nie chce naciskać, nie chce zdecydować za niego, może lepiej zabrzmi pomóc mu zdecydować się na kogoś, na coś, woli kobietka tkwić w tym związku bo kocha a boi się zapewne prawdy i cierpliwie czeka. Ja wolę jasne sytuację, choć wierzę, że miłość może się przydarzyć nawet w takim wydaniu, pewnie nie powinna, ale wszystko się może zdarzyć. Może zostanie z żoną a może z niagarą????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naciskac? naciskalaby gdyby powiedziala masz miesiac na spakowanie walizek. Ona ma zapytac wprost czy zamierza sie rozwiezc z zona i kiedy, z jakich powodow teraz tego nie robi i co musi sie stac, zeby to zrobil, chyba proste. Ona nie pyta bo juz wie co uslyszy. Jezeli facet twierdzi, ze tak ja kocha to sam powinien zapewniac i nie dopuszczac do niejasnych sytuacji, bo ona tak czy owak musi czekac, wiadomo czekac zanim on wezmie sie na odwage i porozmawia z zona, zanim dojdzie do separacji i rozwodu. Mozna czekac jak sie wie na co i po co a nie do cholery jasnej jawnie sie nawzajem oszukiwac i odgrywac teatrzyk zakochanych nastolatkow chowajacych sie przed zlymi rodzicami i udawac, ze istnieje tylko tu i teraz a reszta sie nie liczy. Na cholere dluzej zwlekac, ona szkodzi tylko sobie, bo jemu to dobrze, im dalej od bolesnych decyzji tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to nie on podejmie decyzje tylko jego zona. Dowie sie i go poprostu spakuje wystawi walizki za drzwi i koniec bajki. Niagara go przygarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie niagara by się cieszyła, żeby żona się dowiedziała i wykopała chłopinę z domu, przecież się zastanawiała czy jej nie powiadomić. Tylko czy ten biedny misiu poszedł by do niagary czy błagał żonkę, że tamto to pomyłka, że to jakaś wariatka, która sobie uroiła cosik w swojej łepetynce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhg
już mi się nudzi czytać te nędzne wypociny mężatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to nie czytaj. Ja osobiscie mam niezly ubaw z niagary. Pisz niagarko,pisz jak tam?co ci dzis pisal?o czym opowiadal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niagara 2000
Nabijacie się i tyle czytam wszystko co piszecie.I muszę powiedzieć że nieźle wam idzie.Ciekawa jestem kim jesteście.Czy żonami,czy kochankami,czy nieszczęśliwymi kobietami. Pytałam czy ma zamiar się rozwieść.Powiedział że tak tylko potrzebuję czasu.Przecież jeśli nic ich nie łączy są jeszcze inne sprawy do pozałatwiania.Nie naciskam ponieważ wiem że to nie pomoże a będzie się może czuł osaczony.Nie boję się odpowiedzi.Może rok to za mało.Może nie przypuszczał ze się zakocha,może myślał że to przelotny romans i nie spodziewał się ze przerodzi się to w uczucie.Na pewno jest mu ciężko.Nie użalam się nad nim ponieważ mi też nie jest lekko.Też to przeżywam może nawet bardziej niż on.Piszecie że nic nie robi że mu tak wygodnie i dobrze.Jakby mu było tak wygodnie i dobrze w domu nie szukał by przygód.Siedział by sobie przy zonie i dzieciach. Weszłam na forum kobiety po 30 poczytajcie co się dzieje w innych małżeństwach.Nie kochają się ze sobą nawet miesiącami,latami.Nie mogą na siebie patrzeć.Mijają się tylko.Łączy ich tylko dom,rachunki do zapłacenia dzieci.Nie ma miłości i namiętności.Co to za życie.Jedna zona napisała że kiedy kocha się z mężem liczy do 100,a kiedy kończy liczyć jest po wszystkim,druga że patrzy na zegarek kiedy skończy i tak według was wyglądają szczęśliwe małżeństwa.Porażka.A potem wypisują że mężowie ich nie kochają i zdradzają.Gdzie w tym wszystkim uczucie,namiętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na co on czeka,dlaczego nie powie jej ze ma ciebie,jej nie kocha .On nawet nie powiedzial jej wprost o twoim istnieniu. Przeciez moze wyprowadzic sie i wszystko zalatwiac ,nie mow ze nie,nie mow ze straci wszystko bo g***o prawda . Jezuu na co czekasz az samo sie wyda ? Nie naciskaj ,nie pros,nie wymagaj to poczekasz sobie jeszczeeeee trocheeeee. Jestem byla zona. Moj mial 6lat kochanke. I zgadnij kto podjal decyzje o rozwodzie?.... On do ostatniej minuty walczyl zebym zmienila zdanie,w miedzyczasie piszac do niej ze jeszcze chwilke jeszcze troszke,ze kocha ja ze teskni ze zyc bez niej nie moze. Mi w domu podobnie pociskal. Pojechalam do niej do domu,poprosilam ja zeby zrobila cos z nim bo ja go nie chce ,mam juz dosyc tego trojkata,jest jej. Boze to byly najgorsze momenty mojego zycia. Nie wiem czy sa razem i nie interesuje mnie ani on ani ona . Z corka ma sporadyczny kontakt ale ja sie to nie mieszam to jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niagara ale oczywiście, nowości nie odkryłaś jest wiele małżeństw nieszczęśliwych, wile pomyłek, bo okazuje się, że nie o takie małżeństwo nam chodziło, w końcu statystyki pokazują, że rozwodów w Polsce jest strasznie dużo, jakby co czwarte małzeństwo się rozpadało, ale no właśnie ale czy to małżeństwo w które się wbiłaś jest na prawdę nieszczęśliwe??? czy to on tak mówi tylko? przecież nie znasz drugiej strony, nie wiesz co sądzi o tym jego żona? nie wiesz jak jest na prawdę? tylko on ci tak mówi, że jest źle, obiecuje, że się rozwiedzie, i niech się rozwodzi jak mu tak bardzo źle, nie ma co tkwić w związku tylko dla zasady, tylko czy on tego chce, czy on cię kręci, mota i obiecuje, czy to tylko są słowa puszczone na wiatr. Wiesz, że każdy jak chce coś osiągnąć potrafi być do rany przyłóż. Nie wiem dla mnie jak ktoś się chce rozstać z drugą osobą to to robi, widać, że działa, widać, że robi coś w tym kierunku, są oznaki na to, że kończy tamto małżeństwo a twój zdradzacz tylko jak do tej pory mówi -" poczekaj, daj mi czas, rozwiodę się, muszę wszystko poukładać, muszę przygotować grunt", na razie są to wciąż tylko słowa a jakie są jego czyny, co zrobił do tej pory???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję przestać tłumaczyć autorce cokolwiek. Jest tak przekonana o własnej racji, że nie trafiają do niej jakiekolwiek argumenty. W jej historii istnieją tylko dwa argumenty: wielka, nieskończona miłość oraz nieszczęście w małżeństwie kochanka (jak w wielu innych małżeństwach). Kochanek musi jeszcze COŚ załatwić, nie jest istotne co i czy to ma jakikolwiek sens, a nie jest głupią wymówką dla naiwnej kobiety. Strach przed samotnością i konieczność udowodnienia czegoś sobie i innym zabiera niektórym kobietom rozum, niestety. A mi w całej historii jest tylko szkoda dziecka autorki. Ma kompletnie niedojrzałą matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niagara 2000
Trafiają argumenty tego możecie być pewni.Rozważam każde za i przeciw. To w takim razie jak mogę sprawdzić czy rzeczywiście jest jak mówi.Jak się dowiedzieć jak im się układa w domu żeby mieć obraz całości.Bo skoro twierdzicie że w domu może być całkiem dobrze,a mnie zwodzi jak tego dowieść. I nie mieszajcie mojego dziecka do tych pogaduszek.Jestem dobrą matką tylko się już troszkę pogubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprawdzisz tego w żaden sposób. Jedyne co możesz zrobić to zakończyć Waszą znajomość i czekać na jego ruch. Czy będzie walczył i odejdzie od żony, czy będzie szukał kolejnej ofiary swoich amorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głość
Tak, na pewno małżeństwo kochanka jest szczęśliwe. Zwieńczeniem tego szczęścia jest romans. Ludzie w szczęśliwych małżeństwach nie ma miejsca na romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura. Jest wielu facetów (nie tylko facetów), którym potrzeba silniejszych wrażeń niż rutyna małżeńska. Zawsze będą zdradzać. Kochance opowiadają o nieszczęśliwym małżeństwie (bo żadna nie chce pełnić roli materaca), a od żony nigdy nie odejdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak nie powinno być w szczęśliwych małżeństwach zdrad, ale zdarzają się a to jakaś chwila, a to jakieś zauroczenie, a to w jakimś momencie żona oschła a inna się znalazła, która wysłuchała i pocieszyła biednego misia i tak się jakoś wciągnął zaplątał ale żony nie chce zostawić bo małżeństwo miało swój mały kryzysik ale nie było najgorsze. Nigara a może daj mu ten czas, powiedz, że nie będziecie się spotykać do momentu aż nie ureguluje swoich spraw, bądź wtedy konsekwentna i zostaw go samego sobie i czekaj co zrobi, jeśli będzie chciał być z tobą szybko to załatwi, jeśli nie to będziesz miała jasną sprawę, że wrócił potulnie do żony a ty byłaś tylko zabawką, spróbuj może tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głość
Mój facet, co prawda z żoną już nie mieszkał- ona miała innego, gadał o rozwodzie, ale jakoś nie widziałam, żeby coś z tego wynikało. Jestem w Twoim wieku i nie bardzo mam czas i chęć inwestować energię na związek z żonatym, ba układ, niestabilny. Powiedziałam więc ( po dwóch miesiącach znajomości, kiedy zaczęło się z mojej strony robić poważnie), że już nie będę mówić o rozwodzie, tylko, żeby się nie zdziwił jeśli za jakiś czas ( nie powiedziałam jaki) odejdę, bo nie chcę snuć marzeń o przyszłości z mężem innej. W ciągu dwóch tygodni złożył pozew, po 4 miesiącach był po rozwodzie. Ma 2 dzieci, kredyt, majątek- to wszystko da się ułożyć nawet z najmniej ugodową osobą, kwestia czasu. Może Twój facet potrzebuje impulsu z Twojej strony, nie możecie - wy dwoje żyć w zawieszeniu, a żona nieświadoma, że nad głową kamień jej wisi. Weź to pod rozwagę, z wiekiem przekonuję się, że w miłości też trzeba stosować zasadę wóz, albo przewóz. Chyba, że tak naprawdę taki układ Ci odpowiada i dobrze się czujesz w "niby" związku bez prawdziwych deklaracji. Kiedy z kimś jesteś naprawdę sporo z siebie dajesz a może Ty wolisz dawać mniej i wystarcza Ci proteza związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niagara boi się powiedzieć najprawdopodobniej wóz albo przewóz, bo może gdzieś tam w podświadomości ma myśli, że zdradzacz wybierze żonę to cieszy ją chociaż taki układ, te wspólne, kradzione chwile, przynajmniej nie jest sama, nie wiem gdybam tylko, może tak być ale nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość niagara boi się powiedzieć najprawdopodobniej wóz albo przewóz, bo może gdzieś tam w podświadomości ma myśli, że zdradzacz wybierze żonę to cieszy ją chociaż taki układ, te wspólne, kradzione chwile, przynajmniej nie jest sama, nie wiem gdybam tylko, może tak być ale nie musi ___________ Też mi się coś tak wydaje. Jak czytam posty niagary, to dochodzę do wniosku, że ten jej kochaś nigdy jej niczego nie obiecywał. Bzyka od czasu do czasu autorkę na boku, bo sama mu się narzuca, a on żyje jak nigdy nic w malżeństwie, może nie idealnym ale najprawdopodobniej nie ma zamiaru się rozwodzić z zoną. Jak się posprzecza z zoną to idzie odreagować stres do niagary. Niagara godzi się na taką wegetację w ukryciu, bo doskonale wie, że na nic innego liczyć nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzewam że rozwodu tu żadnego nie będzie. poczekaj niagara jak jego żona dowie się przypadkiem o twoim istnieniu to sama zobaczysz jak on cię bardzo kocha. będziesz wyła w poduszkę i łaziła po ścianach z tęsknoty i rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niagara 2000
Nie będę wyć w poduszkę i łazić po ścianach.Wóz albo przewóz też się nie boje wypowiedzieć tych słów.Nie narzucam się i nie biegam za nim jak nastolatka nie jestem tego typu kobietą,nie lubię się narzucać jak ktoś mnie nie chce.Czy dojdzie do rozwodu?Prędzej czy później tak.Prosił o czas wiec go dostał,ale ja też nie jestem głupia moja cierpliwość któregoś dnia się skończy.Nie jestem samotną osobą i mocno stąpam po ziemi.Nie toleruję kłamstwa i obłudy dla tego chciałabym cała sprawę załatwić jak najszybciej,mam sumienie i nie chcę aby nas okłamywał.Ja o niej wiem ona o mnie nie.Ale też jestem kobietą i jakbym była na jej miejscu chciałabym coś takiego wiedzieć.Wiem że to boli obie strony.Ona o tyle szczęśliwa że nieświadoma. Nasze życie jest tam gdzieś zapisane.Bóg chyba wiedział co robi stawiając go na mojej drodze.Może po to by mnie czegoś nauczyć może po to by nas połączyć. Do końca roku nie daleko i to jest czas dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tolerujesz klamstwa i obludy?a to dobre haha naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×