TO FACET KOCHA A KOBIETA WYMAGA

robisz sie nudny :O

gościu, ja piszę ad tego, że komuś się nie mieści w głowie, że można mieć 27 lat, być atrakcyjnym i nie mieć faceta

ŁATWIEJ jest żyć z kimś o kim się wie, że nie będzie miał dla kogo cię zostawić, niż z dziewczyną, którą sami wyceniacie na najwyższą ligę KROPKA

ja nie jestem autorem-ale gdybym był bardzo atrakcyjny i bogaty to bym brał taka jaka bym mógł wybrać sobie-ale ja przynajmniej nie oszukuje samego siebie tak jak trala-ale i tak to by zapewne byłaby kobieta gorsza pod jakimś względem ode mnie-nie musicie się mnie słuchać ale rozejrzyjcie się wokół siebie . chociaż jak bym miał do wyboru przeciętną i fajna z charakteru i tempa piękność na partnerkę wolałbym ta pierwsza

''ŁATWIEJ jest żyć z kimś o kim się wie, że nie będzie miał dla kogo cię zostawić, niż z dziewczyną, którą sami wyceniacie na najwyższą ligę KROPKA'' bo wbrew pozorom to ci straszni faceci często szukają partnerki z charakterem ,a nie kochanki

ja pizgam i jeszcze że oszukuję siebie GDZIE< PYTAM w czym ja oszukuje samą siebie?

w tym ze byś mogła być z fajnym przeciętniakiem -bo jak by tak było to bys dawno takiego miała

oj już nie wywracaj tego kotka teraz niby sugestia że ja nie mam charakteru akurat dziś usłyszałam od kolezanki cos sprzecznego, że mam oryginalny charakter, wybacz, ale bardziej wierzę komus kto mnie zna zapędziłam cię w róg, teraz będziesz włączał wsteczny znam to z kafe już bardzo dobrze

tralalilalila a spoko, juz zalapalam :D

Przeciętna kobieta podrywana? Pewnie masz na myśli ładną, zgrabną, która jednak się wyróżnia na tle innych. Ja dostępowałam ,,zaszczytu" bycia podrywaną głównie w klubach z muzyką taneczną. A to ostatnie miejsca w których tego oczekiwałam. W liceum czy na studiach jakoś się panowie nie kwapili, a nie wyglądam jak typowa lala z wiejskiej dyskoteki (nawet mając okazję być na takowej).

mogłabym, gdyby mnie zaprosił i mi się podobał, albo gdyby ci, o których sama się starałam, nie wybierali przeciętnych ALE jest ŁATWIEJ startować do przeciętnej i związać się z przeciętną, jeśli się jest samemu przeciętnym, chociaż te określenia są g******e, bo zawsze ukochana osoba staje się najlepsza ever i everywhere

to jesteś przeciętna czy gruba? pyza tym tak -wokół mnie przeciętniary (z charakteru i wyglądu) maja często fajnych i przystojnych chłopaków może daj link do zdjęcia według ciebie przeciętnej dziewczyny-to może być dziewczyna z neta

przeciętnym, chociaż te określenia są g******e, bo zawsze ukochana osoba staje się najlepsza ever i everywhere NO I K***A NAREŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! złapała któraś jak to jest ze facet jest z gorsza od siebie i jest zadowolony!

ALE jest ŁATWIEJ startować do przeciętnej ...... ha!.....ale jak ta nawet przeciętna ma zwykle wysokie wymagania to co dopiero piękna

Załóżmy że teraz jestem gruba - niech Ci będzie, nie będę protestować. Ale jeszcze 2 lata temu byłam średnia/szczupła. Poza tym moja sylwetka jest dość problematyczna, bo mam ,,górę" szczuplejszą od ,,dołu". Jak za bardzo skupiałam się na tyłku, nogach, to nawet ważąc stosunkowo mało uważałam się za grubą. Z kolei patrząc na tors widziałam sczupaka, wręcz chudzielca. Ot, urok, zrąbanych proporcji. Nie wszystko jest takie proste, jakbyś chciał.

ale wiesz co nytytyj? nie mów jej nigdy "jesteś ode mnie gorsza.." poza tym nie zgadzam się z tobą zdecydowanie, ludzie mimo wszystko dobierają się jakoś na swojej półce, w swojej "lidze", biorąc całokształt pod uwagę to że ja nie jestem na konkrentej półce, tylko w częściach w całym magazynie, to już inny problem nie jestem typowa, no nie jestem, i o tym wiem

no i co z tego-i tak znam pary gdzie facet jest przystojny a kobieta przeciętna- poza tym są faceci którym szerokie biodra po prostu się podobają a z ta grubością ni chciałem cię obrazić-po prostu facet bez szerokiej klaty musi dziko zaiwaniać na siłowni- to czemu ty nie możesz schudnąć

oczywiście ze miej więcej na tym samym poziomie-ale na plus u faceta-np. kobieta w związku może być nieśmiała i nie przebojowa- facet już nie

''ale wiesz co nytytyj? nie mów jej nigdy "jesteś ode mnie gorsza.."'' to oczywiste- żaden facet tak nie mówi, ale tak jest i już....po prostu

Mogę schudnąć, ale co to zmieni? Chudsza już byłam i miłości życia nie poznałam. A proporcji ciała nie zmienię, a to one stanowią problem.

Dobra ze mnie k***a nie?

ale jak to "może", "nie może" ja nie czaję przecież nikt nie każe ludziom się dobierać z tym a nie z innym, być z tą osobą a nie z inną oczywiście są cechy pożądane i niewskazane, ale ludzie to ludzie, a nie zaprogramowane roboty, gdzie można wykupić aplikacje "pewność siebei", "atrakcyjność" do jednych przyciąga jednych, do innych przyciąga innych a ty normalnie piszesz jakby to był jakiś obowiązek, wybrać sobie kogoś z jakiejś próbnej dziesiątki

co to znaczy "kobieta może a facet nie może" a kto mu broni? jak jest to jest i tyle,

oj ludzie ludzie kiedy wy zmądrzejecie :P

słabsza, piszesz tak , jakby związek to było coś co się przytrafia tylko 10% najatrakcyjniejszych nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma ty też jestes specyficzna i musisz poznać kogoś specyficznego, jestesmy niszowe, i uroda tutaj wbrew pozorom większego znaczenia nie ma ja wiem np że zdarza mi się żartować z poważną miną i wiele facetów czuje się z tym niepewnie

''przecież nikt nie każe ludziom się dobierać z tym a nie z innym, być z tą osobą a nie z inną'' to tylko u was kobiet kiedy możecie przebierać-facet jak chce mieć kobietę to bierze ta na która może się wykazać . słabsza-ale ty chyba miałaś adoratora i go kopnęłaś w tyłek nie?

aaaaha to tylko my bardzo się identyfikujesz ze swoją płcią to dziecinne kobiety i mężczyźni mają jedną cechę wspólną, są ludźmi :)

i znowu powtórzyć trzeba: -pisałaś ze facet ma być pewny siebie? -pisałaś ze to facet ma więcej zarabiać? -pisałaś ze to facet ma poderwać ?

Ależ oczywiście, usposobienie/styl bycia z pewnością nie są bez znaczenia. Nie mniej gdybym miała ciało równie standardowe, co twarz, poszerzyłby się wybór i może wtedy trafiłabym na swojego rodzynka-dziwaka (bo chyba tylko dziwak, może do mnie pasować). Z drugiej strony takiemu ,,dziwadłu" moje dziwne proporcje powinny odpowiadać, w końcu są dalekie od mainstreamu... No cóż, być może, chodzi o to by cierpliwie czekać... Pytanie tylko ile? Rok, dwa, dziesięć?

Nie pisalam nie przypominam sobie. To author I ty tak piszecie