Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

Gość Uniś28
Dominika: jest na receptę i są różne dawki tj. od 25 do 100. Ja od zawsze miałam 100, ten lek też jest moczopędny bo jedyny sposób żeby "pozbyć" się zbędnego testosteronu u kobiety to tylko z moczem... Idzie się przyzwyczaić do wszystkiego... Wejdźcie na e-maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka pewnie ze pamietamy ;-) hehe fajnie ze dobrze ci czas minął. Mniebrzuchboli dalej i dodatkowo jajnik kluje. Uniś ja bym zaskarżyła ich co to ma być do cholery. Dominika ja taki miałam testosteron pamiętam dostalam Diane 35 ale w twoim przypadku jest lek na obniżenie nie martw się. Sakatynka życzę ci z całego serca żeby cisie udalo za pierwszym razem.a wiesz w jakiej klinice to by było??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Dorcia już wczoraj napisałam reklamacje\skargę ze względu na niewiarygodne wyniki, ponieważ nie zgadzają się daty przyjęcia materiału do badania (krwi). A ja tam zostawiłam 130 zl. Poprosiłam o powtórzenie badań na ich koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Dziewczynki, podajcie mi jeszcze raz tego maila :) jak do was napiszę jak Merci nie ma, to któraś mi przyśle hasło? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
klubclo@interia.pl wysylaj Sykatynka to podeślę Ci hasło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie. Standardowo torbiele... :(:(:( dziewczyny ja odpuszczam na chwilę. Naprawdę już nie mam sił:(Wiecznie jakieś nowe leki, hormony , torbiele itd itd :( 3 lata z kalendarzem w ręku kiedy te dni. Muszę się wyciszyć. Przestać o tym myśleć chociaż na moment. Bo czasem sama ze sobą nie daję sobie rady :( muszę się cieszyć z życia a nie popadać w jakąś obsesję powoli :( Wzięłam sobie anty na 3 miesiące, ten testosteron mi zmaleje chociaż. Stwierdziliśmy z mężem , że na zimę weźmiemy się na nowo i zrobimy wszystko , żeby się udało. Mam nadzieję, że źle o mnie nie pomyślicie :( ale jest mi to potrzebne :( siedzę i wyję teraz pisząc to ;( Człowiek jest taki bezradny w tym wszystkim :( Za Was będę trzymać mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu nie opuszczę Was, za dobrze mi tu z Wami. Po prostu nie będę się chwalić swoimi postępami ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia ja nie byłam w Łodzi. Byłam tylko na usg u innego dr. Ten to nie wie przecież nic o mnie, mojej historii leczenia itd. Chciałam tylko sprawdzić czy coś mi się porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jedź jeszcze do tego w łodzi może.. O mnie nie wiem czy mam zwidy czy test wadliwy ( czytaj 3 tego samego rodzaju) dziś 25dc ale zrobilam 2 godziny temu i jest cień cienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Uniś, wysłałam :) Domi - ja cię rozumiem, nie chcę namawiać do opuszczenia nas, ale jeśli czujesz, że to za dużo i musisz odpuścić, to jak najbardziej, to jest ci potrzebne, bo od nadmiaru myśli można oszaleć :) Dorcia, to odczekaj teraz ze dwa dni i rób ponownie :) a może się udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Dorcia bylo by wspaniale jak by Ci się udało. :) Wniosłabyś nową nadzieję :) Ja mam dopiero 14 dc, ale przez tą wysoką insulinę już przekreśliłam ten cykl Dzisiaj mam wizytę i zaraz po niej zdam relację... Skargę wysłałam na adres głównej siedziby laboratorium oraz do wiadomości do Krajowej Izby Diagnostyki Laboratoryjnej w Warszawie. To jest za powazna sprawa żeby odpuścić, poza tym te wyniki są dla mnie niewiarygodne. Dominika Kochana nawet nie wiesz jak bardzo cierpię z Tobą :( Znam uczucie, które Cię przepełnia... Znam aż za dobrze... Jestem z Tobą Kochana. Tylko nie poddawaj się bo to jest najgorsze co możesz zrobić. Musisz walczyć o swoje marzenie. Wiem że to ciężkie zarówno psychicznie jak i finansowo, ale pojedz do kliniki, może twój lekarz będzie miał lepszy pomysł na leczenie niż przepisać tabletki anty. Podejdź do tego tematu jutro na spokojnie, jak emocję opadną. Ale pomimo tego co postanowisz obiecaj, że zostajesz z nami... Domu przepraszam, że się pytam, ale nie myślałaś stanąć w kolejce do rządowego in vitro? J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Sykatynka sprawdz pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Odebrałam i już jestem w klubie clo :) Uniś, insulina nie ma aż takiego wpływu na możliwość zajścia w ciążę - jeśli masz owulację, to chyba nie powinna stać na przeszkodzie... poza tym niestety jej poziom normuje się miesiącami... więc nie przekreślaj tego cyklu :) Ja uważam, że odpuszczenie na jakiś czas jest dobre, bo w końcu u nas może też działać ta cholerna blokada psychiczna... nie ma się co zmuszać, warto dać sobie przerwę na krótki czas, by potem wrócić z podwójnymi siłami :) A z tą koleją do rządowego in vitro to można się "przejechać" - ja myślałam, że się ustawimy i trochę to potrwa, a tymczasem jeśli się uda przejść rozmowę kwalifikacyjną, to już we wrześniu byśmy zaczęli :) A z tą rozmową kwalifikacyjną to jest tak, że w tym programie 2013-2016 przysługuje tylko jedna. I jeśli np. pójdzie się na tą wizytę bez wymaganych badań (jak amh i badanie nasienia) i dokumentacji i zostanie się odrzuconym, to już kolejna wizyta nie przysługuje... niestety wóz albo przewóz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny dziękuję za miłe słowa i wsparcie. Jesteście kochane. Myślałam, że spotkam się z jakimś psioczeniem na mnie , że nie walczę itd :( Dziękuję Wam. Odpoczynek w tej sprawie jest mi naprawdę potrzebny. Oczywiście tutaj z Wami zostaję :) Uniś, ta dr w Łodzi mi powiedziała, że najpierw próbować jeszcze z laparoskopią, jak to nic nie da to inseminacja. Jakby nie było wyjścia to na pewno już by mnie wysłała. Oczywiście jeśli po laparoskopii się nie będzie udawać no to sama zapytam czy nie mogę od razu starać się o dofinansowanie na in vitro. Bo nie wiem czy inseminacja to nie strata czasu i pieniędzy ?Chyba nie ma dużego prawdopodobieństwa zajścia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Domi, podobno inseminacja daje tylko 10% szansy na zajście... a kosztuje jednak ok. 1000 zeta + badania... Jest zasadna wtedy, jeśli jest problem ze śluzem... ja robiłam trzy podejścia, teraz nie wiem, czy bym je powtórzyła... ale spróbuj jeszcze tę laparoskopię... nie pamiętam, czy u twojego męża wszystko ok, czy on się nie badał? Coś mi majaczy, że którejś z was partner się nie badał, ale nie pamiętam której :) Ale najpierw odpocznij mentalnie :) ja też daję na luz teraz, w sierpniu jedziemy na wakacje a od września jeśli wszystko pójdzie dobrze zaczynamy stymulację do in vitro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sykatynko tak badał się :) uu no właśnie i chyba nie ma sensu bawić się w inseminację. A Ty o ile pamiętam miałaś inseminację, ile razy jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Domi - napisałam powyżej :) trzy razy :) i gucio... nie wiem, niby wtedy nie wiedziałam jeszcze ani o pcos ani o hashi ani o insulinooporności, może teraz by zadziałało, ale chyba wolę zostawić sobie kasę i siły na in vitro.... A właśnie dziś się okazało, że moja koleżanka, która miała taki sam ogromny problem z zajściem i starała się 4-5 lat jest w ósmym tygodniu ciąży - grunt to znaleźć odpowiedniego lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Hej laseczki, jestem już po wizycie... Oczywiście płacz u męża na ramieniu zaliczony :( nie urósł mi żaden pęcherzyk :( przypomnę, że jestem 5 cykl na CLO 3 tabl na dobę i wielkie nic. Jutro mam jeszcze zrobić estradiol i LH jak wyjdą niskie to mam receptę na Gonal. Na jutro ma mi ustalić w aptece czy da radę sprowadzić Gonal oraz ile kosztuje (ceny są różne ale zaczynają się od 140zł za zastrzyk). A przy stymuacji tym lekiem wizyta ma być 2dc, potem 6dc, a potem w zależności od potrzeby... Chyba trzeba znaleźć sobie gdzieś drugi etat... moja cała wypłata zostanie w aptece i u lekarza.... To jest jakaś masakra. Dzisiaj "wyparowała" ze mnie wiara i nadzieja, że się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
Proponuję zmienić temat naszego forum na "CLO- brak efektu" Ale powiem Wam szczerze, że od początku tego cyklu moja intuicja mi podpowiadała, że nic z tego nie będzie. Nie mam dziecka, ale za to mam bardzo kochanego męża :) to chyb taka mała rekompensata od życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×