Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieciaci po rozwodach w głowach Wam się poprzerwacało

Polecane posty

Gość gość
Ale jesteście oboje z synem porąbani! Przeszkadza wam że mąż żonę utrzymuje. Chorzy ludzie jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak pójdzie do pracy, ona da połowę to wtedy będzie dawał po 500. Czyli twojemu nadal należy się 500!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dzień dzisiejszy według waszego po równo powinien mieć 1000zł a dywagacje o jej pójściu do pracy to mnie akurat śmieszą,ofert ofertami bo należy tak zrobakt jest by obalić jego pieprzenie.Bo fakt jest jeden ta kobieta nigdy do pracy nie pójdzie bo własne lenistwo jej nie pozwoilić.To taki moherowy typ jakby to było do pracy potem dzieci obiad,sprzątanie.heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie długo zrobię tak by nie musieć pracować, a móc zostać w domu i się nim zająć. Mąż bedzie pracował na mnie i nasze dziecko. Przeprowadzimy się do dużego domu itd. Bo wspólnie na to zapracowaliśmy. I nasze dziecko będzie mieć z jego wypłaty np. 1200 zł. Jego wypłata będzie naszą wypłatą. A jego była pół tego ile określiła w pozwie że wydaje na dziecko, czyli np.500 zł. I to będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty tam sobie walcz kobieto i się mścijcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty tam sobie walcz kobieto i się mścijcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej zemście piszesz? Według twojego równego traktowania dzieci jedno z trojga dzieci ma pół mniej od ojca i ojca widzi tylko w sądzie i ma siedzieć cicho by nikt o zemście nie mówił. Kobieto po 17latach o jakiej zemście???Może z czasem chłopak zmądrzał i chce chociaż mieć finanse na lepszy start pomyslałaś przez chwilę o tym??? Że chce zostawić coś na początek życia na własny rachunek???A może ma ochotę odciążyć mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko widzisz, alimenty, z definicji, nie przysluguja na "odlozenie na poczatek zycia na wlasny rachunek". To juz jest tylko dobra wola rodzicow, czy cos dadza wiecej niz podstawa na start. Alimenty sluza zabezpieczeniu biezacych, nie przyszlych, potencjalnych potrzeb.Ani odciazeniu matki. Zreszta duzy jest ten Twoj syn, jak tak chce Cie odciazyc, to niech sie wezmie za wakacyjna prace... A alimenty przysluguja tylko w zakresie biezacych, uzasadnionych potrzeb, w zaden sposob nie sa na przyszlosc, na start w dorosle zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty będziesz myśleć o moich dzieciach jaki będą mieć start w dorosłe życie, jak np.firma nam zbankrutuje, albo mężowi się coś staie i wszystko stracimy!!! Nigdy nie pomyślisz! Tylko o swoim! Wiec czego ty kobieto oczekujesz od obcej kobiety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O bardzo dobrze wyżej. Zgadzam się. Dzieci twojego męża koszują 1000 zł jedno. Twoje powinno tyle samo. 1000 zł. 500 daje ci mąż, drugie 500 ty. Jeśli chce cię odciążyć do pracy. Skoro jest już taki duży by krzyczeć i rządać w sądzie to pewnie i dla niego jakaś praca już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz odwrotny przykład na dziecko alimentowane bo eks żona nie pracuje np zajmuje sie dzieckiem albo dzieckiem z innym facetem twój mąż ma aliementy 1000zł czyli na dziecko jest 1000zł,zarabia powiedzmy 3000zł tobie na dzieci daje po pięćset bo ty pracujesz i powiedzmy zarabiasz 1200zł.On tysiaka ty tysiaka i wasze dzieci mają po równo tak też jest ok.Bo moim zdaniem jest ok każde z dzieci ma przecież po równo czyli po 1000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dla niego praca jest ba i nawet chętnie pracuje z tym że dla żony tatusia też praca jest.Jest dorosła,dzieci są w takim wieku że chodzą do szkoły i nie wymagają opieki 24h.To że on akurat pracował i w wakacje i poza nimi również to pracuje dla siebie by mieć w przyszłości cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tak nie jest! Ty się z ojcem dzieciaka rozwiodłaś- rozumiesz to! I jak sąd przyznawał ci dziecko brałaś na sibie to że będziesz musiała na nie pracować i część kosztów utrzymania ponosić!!! A drugą część tatuś! Tak było! I ty musisz pracować! Mogłaś nie pracować jak miałaś męża jeśli tak byście postanowili! A teraz jako matka samotna musisz! Ona nie musi!!! Taka kolej rzeczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak nie dziala. W pelnej rodzinie wspolnie decyduja, jak dziela sie obowiazkami, kto zarabia, a kto robi wszystko w domu. Ktos powyzej slusznie napisal ; zona pojdzie do pracy, jej pensja bedzie szla na przyjemnosci, wakacje, a formalnie bedzie i juz bedzie dobrze, tak? Maz ja kocha i moze ma ochote ja utrzymywac, ich prawo. Nie musi pracowac, jesli im to co maja wystarcza.Nie sad i nie eks zona beda decydowac, czy ona ma czy nie ma pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było się nie rozwodzić z tatusiem twojego dziecka! Samotna matka musi pracować rozumiesz! Ona ma męża przy sobie i umie go przy sobie zatrzymać to nie musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko to wy od dwóch stron tego topiku próbujecie wcisnąć kit że 500zł jest równe 1000zł.I jeszcze raz powtarzam nie znam punktu krio który mówi o tym że w małżeństwie dzieci utrzymuje tylko jedna osoba.Ja bym bardzo chciała byście mi coś takiego wskazały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ma prawo nie pracować bo tak się podzielili obowiązkami,wcale tego nie neguję,ja też mam prawo nie pracować bo tak się podzieliłam obowiązkami z moim drugim facetem.Tak samo ona jest obca w stosunku do mnie jak mój facet do niego.Tam się dwójka obcuch dla nas dogadała,a tu dwójka obcych dla nich.I jakie to ma znaczenie dla utrzymania mojego dziecka obcy człowiek prawnie nie musi nic,a tatuś musi.Po równo to po równo coraz bardziej zabawnie się miotacie panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Trzeba było się nie rozwodzić z tatusiem twojego dziecka! Samotna matka musi pracować rozumiesz! Ona ma męża przy sobie i umie go przy sobie zatrzymać to nie musi Błagam pokaż mi punkt w krio w którym pisze że samotna matka musi pracować.Samotna matka swoją część alimentów odrabia w naturze piorąc,sprzątając,gotując.....,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, jest taki przepis, ze jesli jedno z malzonkow nie pracuje, drugie ma obowiazek je utrzymywac. Natomiast nie ma przymusu pracy.moze nas razic w oczy, ze ktos nascie lat nie pracuje, sad tez moze uznac, ze to troche nie w porzadku, ale nie ma prawnego obowiazku pracy. A jak beda madrzy, to zalatwia papiery zdrowotne, ze dzieci czesto choruja (jakze czesta praktyka mamus pobierajacych alimenty) i ze ona ciagle bylaby na zwolnieniach, czego nie znioslby zaden pracodawca. My twierdzimy, ze ojciec daje 1000 na tamte dzieci, bo kocha swoja zone i chce ja odciazyc, aby nie musiala pracowac, a ma w ...eks i niech ona pracuje i daje swoje 500. On wklada 100 procent kosztow utrzymania w tamte dzieci, a mama 100 opieki, bo tak sie umowili, bo moze on jest zazdrosny o nia i nie chce,aby do ludzi wychodzila, a moze przeszli na muzulmanizm i tak im religia nakazuje, taki podzial obowiazkow. A eks gryzie w oczy, ze zona ma dobrze z jej eksem.. Nic jej do tego, jesli maz chce sam zarabiac na swoja rodzine, jego prawo. Ale nie ma zadnego obowiazku odciazac eks zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie miota. Ich dzieci mają po 1000 twoje też ma tyle mieć. Od obojga rodziców- NIE OD JEDNEGO! Tam dwoje rodziców mających dzieci zdecydowało że matka zajmie się domem, ojciec na nie zarobi? Czy ty masz taką samą rodzinę jak oni!? Nie kobieto- jesteś samotną matką! To co ty tam sobie ze swoim facetem postanowisz nie ma znaczenia. Oni są zdrową rodziną, im sąd nic nie ustala. Ty masz nie zdrową sytuacje bo wzieliście rozwód i sąd każe tobie i tatusiowi łożyć na dziecko- rozumiesz to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przestancie p*******ć że dzieci mają mieć po równo.Bo co byście nie wymyśliły i jak bardzo się nie wysiliły to z 5stów tysiaka nie zrobicie.Prawda jest taka że dzieciaki po rozwodach nie mają ani kasy ani ojca choć grama winy dzieci w rozwodach nie ma to są one jedynymi ofiarami tych rozwodów.Nie chcę wam powiedzieć jak w tej chwili mój syn wyraża się o ojcu ale powiem szczerze ja myślę dokładnie to samo wskutek czego los jego i jego rodziny mamy dokładnie tam gdzie słońce nie dochodzi. Bo dwie rzeczy są bardzo prawdopodobne za kilka lat to on będzie miał duży problem a chłopaka będzie sobie szukał w świecie i go nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy sąd ci taki wydał wyrok- tata ma pokryć 100 % bo ty w naturze odrabiasz? A co z twoim utrzymaniem? Zwykle byście chciały też na siebie tylko sąd już nie przyznał. Była mojego też chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy sąd ci taki wydał wyrok- tata ma pokryć 100 % bo ty w naturze odrabiasz? A co z twoim utrzymaniem? Zwykle byście chciały też na siebie tylko sąd już nie przyznał. Była mojego też chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy sąd ci taki wydał wyrok- tata ma pokryć 100 % bo ty w naturze odrabiasz? A co z twoim utrzymaniem? Zwykle byście chciały też na siebie tylko sąd już nie przyznał. Była mojego też chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W krio jest też przepis który mówi że małżonek wyłącznie winny rozwodu może płacić alimenty eks żonie do konca życia więc jak widzisz jestem na tyle w porządku że dla siebie nie chcę nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogole to nie ma co tu ziac jadem na forum, sad zbada sytuacje i zasadzi twojemu synowi alimenty takie, jakie uzna za stosowne do caloksztaltu sytuacji, jego potrzeb, mozliwosci zarobkowych ojca i twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to co znowu, jeszcze eks żmije chce na siebie brać ? To ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tej chwili nie mam żadnych możliwości zarobkowych gdyż jestem orzeczeniem lekarza zus uznana za osobę niezdolną do pracy,ze znacznym stopniem niepełnosprawności i koniecznością pomocy innych osób w życiu codziennym.Mam świadczenie rehabiliacyjne więc o wynik sprawy jest bardziej niż spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem świnią choć teraz mogłabym brać na siebie i myślę że bez problemu bym je dostała a najfajniejsze co tu wyczytałam to to że samotne matki muszą pracować. Daj mi zdrowie a ja chętnie i dwójką dzieci się zajmę i do pracy wrócę.Bo dziś pomimo że chorują zawsze coś zarobię choć mi nie wolno i dlatego dziwię się bardzo co takie babsko może robić w domu z dwójką dorastających dzieci.Ja jeżeli tylko Bóg da wracam do pracy i czekam na ten dzień,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gratulujemy, ciesz sie swoim spokojem. A zonie swojego eks daj spokoj i pozwol sie cieszyc tym; ze maz ja kocha i o nia dba. Kazdy niech sie cieszy. Pochwal sie koniecznie swoim 100 procentowym sukcesem w sadzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×