Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

A zrobiłaś fotkę chociaż tego cuda? ;) Chętnie bym popatrzyła na coś takiego za tę kasę 🌼 Tymczasem kawę stawiam, bo muszę się obudzić. Marny mam poranek na moje dzienne plany :O TU mnie boli, tam mnie boli, tu mnie rower przejechał ;) Wczoraj krzywo siadłam i nie mogę się pozbyć bólu kręgosłupa w jego dolnej części. Do tego @..... Miłego dnia 🌼 Szczęście że nie ide do pracy, to mimo wszystko coś zadziałam. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Również wykorzystywali tę roślinę w przypadku ukąszeń jadowitych owadów czy gadów " ten fragment miał pomóc Naszacie w sprawie z T... musisz zażyć ten sok podczas wizyty w/w osoby:-P bo nigdy nie wiadomo czy kuśtykając po mieszkaniu czegoś Ci nie dosypie do jadła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożena, Naszata ma T. przez 24 godziny na podoręrdziu ;-) mam nadzieję, że nie można się od tego uzależnić ;-) Naszatko, Tobie rac\ej nie grozi spokój w święta :-) tak to już jest jak jest duża rodzina :-) Mój piernik właśnie się piecze, próbuję nowy przepis, pachnie cudnie, ale zobaczymy co z niego wyjdzie, bo ciasto było tak gęste, że łyżka satała w nim sztorcem i nie chciało się od niej odlepić .... w zeszłym roku kompletnie mi się nie udał, wyrósł elspresowo i za chwilę opadł :-O po przekrojeniu w środku sam zakalec :-O dzisiaj rośnie pięknie i równo, zobaczymy ;-) Zaraz biorę się za keksa, bo jutro piekę mięsiwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upiekłam piernik , jutro go poleję czekoladową polewą . Sernik również jutro.. Kania zaraziłas mnie . Wstałam z bólem w dolnej partii pleców- buty zakładał mi syn. na szczęście mam prywatne pogotowie:P przyjechała masazystka. teraz się wygrzewam i oglądam polowanie na dr***ny. Kiedyś widziałam , bawie się dobrze. Robotę odstawiłam... za rady dziękuję . Warto mieć kilka na podorędziu gdy już wszystko znane zawiedzie..:D Skoro soczek pomaga to zaszkodzić może w większej ilości:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piernika nie upiekłam, keksu też nie.......................popakowałam prezenty, odkurzyłam, pochowałam co się da,jednym słowem kręciłam się cały dzień, a efektów nie widać............................jakoś mi te święta w tym roku marnie wychodzą.............................................:(:(:( Naszata , dziś też raczej spała nie będę................:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatko tobie leki na ukąszenia chyba są niepotrzebne. Przez parę lat chyba jesteś uodporniona na jad T. ;) Współczuję ci kochana tego bólu. Mogę zapewnić cię, że to jednak nie jest zaraźliwe :P Ja buty jeszcze sama zakładam 🌼 Ale może przyda się taka przedświąteczna choroba. Dla odmiany ty pokieruj robotą a reszta niech zapiernicza. ;) Weź Aspicam albo Majamil, w najgorszym przypadku Opokan. Może pomoże... Mnie nie pomaga ;) U mnie choinka już stoi ubrana. Chłopcy się sprawili i ustawili w salonie. Jak zakładali światełka, okazało się, że jeden ciąg nie chce świecić. M pojechał do sklepu i kupił nowy. Stary zostanie na "części zamienne" ;) Dziś się wezmę za ciasto. Szaleć nie będę - wafle zrobię na pewno. Mam spody tortowe to przełoże kremem karpatka i dżemem. Mam takie ciastkowe foremki to zrobię je z kremem z wisienką na wierzchu. I po całym pieczeniu. A i tak moi z ciast to najbardziej boczek wolą. ;) Też zresztą upiekę. :) Już się "przegryza" w lodówce. Śledzi nie lubię, niech zrobi M na swoją modłę jak mu pasuje. Ma dziś w planie gotować kapustę z grochem, ja zrobię flaki. Trochę sałatek postnych i nie postnych, racuchy, ryba po "grecku nie grecku" ;) Trochę nam się zejdzie z tą robotą. Muszę go dziś wykorzystać na maxa bo potem to wigilię ma wolną, przy okazji posprząta trochę. Wybieramy się na jarmark bożonarodzeniowy. Planuje na nim kupić trochę miejscowych wędlin. W zeszłym roku też kupiłam. Były droższe niż w sklepie ale smaczniejsze i co najważniejsze, nie ślizgały się po dwóch dniach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://niewiarygodne.pl/kat,1031981,title,Cierpisz-na-dziwna-chorobe-Szeptucha-Cie-uleczy,wid,14893108,wiadomosc.html?smgajticaid=611e28 Powoli skłaniam się ku medycynie niekonwencjonalnej 🌼 Rozważam pojechać z mamą do Białej Podl. do tej Nadii. Ona nie jest szeptuchą ale coś w sobie ma. No i ode mnie to tylko jakieś 60 km. 🌼 Muszę tylko zasięgnąć więcej informacji a nie mam skąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110307/MAGAZYN/905490095 trochę wam nawrzucam informacji. Naszata jak na nic nie pomoże na ten ból pleców to pozostaje wybrać się do takiej babki i wcale sobie nie robię z tego żartów. Może trzeba było pojechać wcześniej, to bym bardziej na tym skorzystała.... Szukam takiego jednego linku, gdzie były adresy i telefony tych babć. Kurcze nie mogę znaleźć. Raz tylko na niego wpadłam i sobie nie zapisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania, medycyna niekonwekcjonalne pomaga pod warunkiem, że są to sprawdzone osoby a nie takie, które zostają "uzdrowicielami" po kilkunastu godzinach szkolenia :-p Piersi indycze już upieczone, teraz w piekarniku siedzi schab, boczek czeka w kolejce :-) MM z młodą polecieli po choinkę, od razu będą ubierać, będę ich popędzać, bo czeka na skręcenie mięsko na pasztet, a to robota MM, ja tylko doprawiam i pilnuję pieczenia :-) Chyba nastawię dziś rosół i chciałabym jeszcze upiec piegusa, żeby wykorzystać białko od jajek, ale zobaczymy czy piekarnik to wytrzyma :-O chyba pora pomyśleć o wymianie kuchenki :-O Naszatko, mam nadzieję, że masażystka doprowadziła Cię do równowagi :-) Storczyku, co u Ciebie? 🌻 DeBe, trzymaj się 🌻 Jogobela, Arecki, gdzie się chowacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechałam po ostatnie spożywcze zakupy, M się uparł i pojechał ze mną, teraz zdycha, za męczące to dla niego, chociaż nie było tłumów i z listą w Lidlu obskoczyłam w 30 min................. Weszłam do Rossmana, megawyprzedaże dekoracji, ponad 70 %mniej, kupiłam swiąteczne kubki dla maluchów, niech się szkraby cieszą z bałwanków i reniferków:) Idę działać w kuchni, chcę zrobić rliadę z ryby w galarecie, nie mam pomysłów czym karmić MM, ryba w jarzynach już zbrzydła i jemu, i mnie.......................:( Kania, jak zakupy? Wędliny w tym roku mam też swojskie, zupełnie inna półka! Naszata, jak kręgosłup? Nie szalej nadmiernie, domownicy i tak na stół patrzą, a nie czy posprzątane do perfekcji:) Algira, Ruda, Storczyk:):)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latam jak mała motorówka. Kuchnia, pranko, sprzątanie...... co ja będę dużo mówić robicie pewnie to samo. Co do medycyny niekonwencjonalnej jako psychotronik jestem jak najbardziej za i polecam. Algira ma rację jeśli korzystać to tylko z pomocy sprawdzonych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero siadłam na tyłku. :O Najchętniej bym nie wstawała. Mięso się piecze w piekarniku. Boczek już gotowy 🌼Flaki już na dworze stoją ugotowane. M pichci ten swój bigos. Zamiesza jak mu się przypomni ;) Jedno ciasto też zrobione, drugie kupione. ;) Wafle też już mam. Krem do foremek też się studzi :) Na jarmarku wędliny też kupiliśmy. :) Tylko dlaczego nie ma we mnie radości z nadchodzących Świąt? Te szeptunki to starsze kobiety w wieku 70-80 lat. Mają doświadczenie. Nie po kursach, tylko wiedzę otrzymują "z dziada, pradziada..." I mieszkają tylko na Podlasiu. Z innych stron to podróbki ;) Ruda zwolnij ;) Kurcze, jutro ciąg dalszy przygotowywania wigilijnego żarełka. Dobrze że mam Młodą ;) ona lubi dłubać w sałatkach, surówkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plecy naprawione. Mam taką sprawdzoną cud dziewczynę . Przyjechała , naprawiła . Poleżałam do rana w ciepłym lózeczku - jest ok. rano praca , potem market . szukamy z synem sprzętu ( stary ma 20 lat) . Niestety każdy sprzedawca mówi co innego - w zależności co musi sprzedać :( Jutro jadę do castoramy po jakąs taśmę - musze okno zakleić zanim nazbieram na nowe , a duje przez nie niemiłosiernie. Z robót świątecznych- powiesiłam kilka sznurów lampek , wyprałam zielone girlandy- nadal wiszą i udają że się suszą . upiekłam piernik- może go dziś polukruję . I tyle!! z ryby siostra mnie zwolniła , pierogi dawno są zrobione - jutro zawiozę do siostry zamrożone. W domu mam kupna kostke piernikowa i może upiekę sernik . resztę olewam i się cieszę . Choć powiem wam że nie ma.....zapachu świąt😠 więc pewnie coś zrobię z własnej woli:D spadam i pozdrawiam. I znów widać że nowi mają słomiany zapał:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przedświątecznie Zaległości nadrobiłam, trochę tego było. Naszata, prawda, nowi pojawili się i już ich nie ma.... U mnie przygotowania do świąt idą pełną parą. Jak do tej pory dotyczyły one wszystkich dziedzin związanych z nadchodzącymi świętami. Na szczęście ominęły mnie zakupy, jak dla mnie najgorsze z tego wszystkiego. M walczył za to dzielnie:DStwierdził, że w sklepach było zdecydowanie więcej mężczyzn niż zwykle, wszyscy z kartkami z mnóstwem pozycji:D Jutro u mnie dzień typowo kuchenny. Mam nadzieję, że dogodzę gościom:)Wszystko przygotowywane jest z sercem i zaangażowaniem:)Wędliny oczywiście własne:) Bożenka, fajnie, że u Ciebie pozytywne zmiany. Oby dobra passa trwała nadal. Co do morsowania, to chyba nigdy nie pojmę takiego szaleństwa:DMam nadzieję, że Twoja łazienka ma się dobrze, a Ty z nią:) DeBe, Tobie zdecydowanie potrzebny odpoczynek, Twojemu M też. Na szczęście mamy trochę wolnego:) Naszata, zdziwisz się, ale obecna pogoda wcale na mnie źle nie działa. Sama się trochę dziwię, ale nie za bardzo, żeby nie wywołać wilka z lasu:PMyślę, że to też pozytywny efekt mojej aktywności fizycznej i tego, że prowadzę aktywniejszy tryb życia. Pierwszy raz słyszę słowo szeptucha....dlatego nie wypowiadam się, bo nie mam pojęcia. Najważniejsze, że może pomóc. Dziewczyny, życzę Wam energii na najbliższe dni🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wy to macie cierpliwość i siłę :-D normalnie szacun wielki . Ja jakoś przestałam ogarniać temt .Córka miała piec sernik i poszła sobie na pierdoły do swojej siostry .A kiedy pakowanie prezętów :-( reszta zakupów?? Masa do opanowania a jutro na popołudnie ,przyjdzie mi pierwszy raz w życiu w wigilie zapierniczać . Co do uzdrowicieli to ich długoletnia praktyka i nasza wiara i to już wystarczy na czynienie cudów ,takie moje zdanie :-) Na bóle najlepsza kąpiel w zimnej wodzie,dzisiaj woda miała 2.2stopnia C.i była kra na 2 cm gruba,ale dałam radę .Po spotkaniu wzięliśmy kurs na Poznań i decatlon niestety trzeba było zainwestować w profesjonalne buty bo te co mieliśmy nie nadają się . Nie wiem czy uda mi się włączyć komputer przed świętami wiec w razie co moje miłe dziewczynki zdrowych i spokojnych świąt i mega wypoczynku życzę {kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze muszę z kaczką powalczyć :) Ale choinka też już ubrana i prezentuje się super. Jest prawdziwa więc ma dodatkowy urok. Mam już jednak na dzisiaj dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekarnik doprowadzi mnie do szału piecze, jak chce ciekawe jak ciasta będą wyglądały po rozkrojeniu?? :-O teraz dopiekam piegusa i ciekawe ile czasu mi to zajmie? :-O Choinka już świeci, wysyłam pocztą ;-) MM kręci mięsko na pasztet, może do półocy wyrobię się z piczeniem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też prawdziwa, ale zapac****ej brak. No cóż, nie można mieć wszystkiego;) Ja już odpoczywam:)Zbieram siły na jutro:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keks i piernik się studzą, ryba gotowa, stygnie, jutro ją zaleję galaretą, jeszcze tylko karpia posolę i umyję podłogę w kuchni i koniec na dziś................chyba mam dość świątecznych przygotowań, jakoś mnie tym razem nie cieszą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakończyłam walkę z piekarnikiem :-O:-O zobaczymy kto wygrał :-O:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba świąteczny chochlik, wyszłam na pomarańczowo :-p ciekawe czy do rana "zniebieścieję" :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba świąteczny chochlik, wyszłam na pomarańczowo :-p ciekawe czy do rana "zniebieścieję" :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff ... ciężkie te powroty . ale czego się nie robi dla dobrych znajomych Algiro jestem znowu jako Patyczak tylko z cyferkami bo... jak zwykle zapomniałam hasła przez te wymogi kafeterii, że niby hasło nie obowiązkowe ale nie puści dalej, a że z rozpędu nie zapisałam to z Malwy 1710 zrobił się Patyczak 1710, któremu znów sie przestawił dzień z nocą :) i lekarze nie mogą tego ogarnąć ) i kiedy wy sobie słodko śpicie jak w garach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawę już mam za sobą 🌼 Teraz trochę się ogarnę i do kuchni Ryba czeka w zlewie ;) Miłego dnia 🌼 Może potem zajrzę wam pożyczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patyczak jakoś szybciej mi się kojarzy niż Malwa, chociaż to jedne z moich ulubionych kwiatów :-) zapisz sobie hasło i niech już tak zostanie :-) Dziś jeszcze tylko ryby, ugotować sernik i dopieścić mieszkanie, ale znając życie na pewno jeszcze coś wyskoczy :-O Pogoda z wczorajszej wiosennej zamieniła się w listopadową, szaro i ponuro :-O za chwilę wychodzimy na cmentarz, jutro nie można wjechać samochodem, a T. nie da rady obejść wszystkich grobów. Będę zaglądać, najtrudniejsze roboty mam już za sobą ;-) Naszatko, kiedy planujesz wystąpić w nowy topiku? :-) Mama będzie zadowolona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to porobiłam wszystko:DJutro jeszcze kilka szczegółów i mogę witać gości:)Wszystko planowo, nawet znalazł się czas na spacer, żeby odpocząć od wszystkich zapachów:) Widzę, że niektóre z Was szalały w nocy;)Ja w nocy nie pracuję, bo pewnie następnego dnia byłabym nieprzytomna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×