Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaja88

Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Polecane posty

Gość Amelia2977
W Końcu zrób tak abyś poczuła się szczęśliwą osobą, musisz spojrzeć prawdzie w oczy że ta osoba robi tylko Tobie dodatkowe problemy, w koncu doprowadzi do tego, że bedziesz bardzo nerwowa chodzić. Pytanie czy warto dla kogoś takiego marnować sobie najlepsze lata ? Odpowiedz krótka Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Akurat z tym że chce zebym uwierzyła że nikt mnie nie zechce to się nie zgodzę bo nie raz mi mówi że milion osób chciałoby być na jego miejscu itp. dla mnie on ma problemy, kompleksy, powinien odwiedzić psychologa. To dobry czlowiek ale nie wiem czemu niszczy najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze ty masz bardzo zanizona samoocene ze godzisz sie na takie traktowanie. On napewno pociaga cie fizycznie, jest przystojny? ty nie jestes zakochana , ty jestes zaslepiona! Obudz sie bo jak dotad , ponizasz sie bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Skoro Cie paralizuje taki strach, może Ty masz strach przed samotnościa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Nie. Ja ogólnie nie umiem się rozstawać. Jak np. mieszkałam za granicą i wracałam do Polski to okropnie płakałam że tych ludzi pewnie już nie zobaczę. Generalnie tak mam do ludzil Że jakby ktoś mi powiedział "spotkasz się z nim za miesiąc" to bym jakoś to ogarnęła. A tak to jestem przerażona i to ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ooo ale ma cyce" - odpowiem - nie czepiasz się, to nie jest normalne. NIGDY, ale to NIGDY takie słowa nie padły i NIGDY nie padną z ust mojego faceta. Wiem to z całą pewnością, nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. Dla niego ja jestem najpiękniejsza, najzgrabniejsza, najcudowniejsza, najwspanialsza, najukochańsza, najmilsza, najlepsza. I to mi powtarza bardzo często, a jesteśmy razem od ponad trzech lat. I właśnie takiego faceta i ty powinnaś mieć. Są tacy jeszcze i to nie tylko żonaci, ale i wolni, szukający tej jedynej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Może pomyslisz na spokojnie niech ochłoną Ci emocję. Na zimno jak to mowią starsi ludzie podejmij decyzję. Im bardziej pokazesz ze jestes uległa tym bardziej nie bedzie Cie szanował. Mniej godność choćby nawet miałyby być tylko jej resztki. Może dojść do tego, że sama siebie zaczniesz nienawidzieć, ze tak kajasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
A znasz takich? Poznaj mnie? hihihihi Ja niestety idealna nie jestem. Kilka kg za dużo których mimo walki zrzucić nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
do gościa zgadzam się to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
a kochana kto tu jest idealny na tym swiecie ? Każdy z nas nie jest żadnym ideałem, każdy ma wady :-). Uważam, że każda kobieta na swój spośob jest ta niepowtarzalna, piękna i ma swoje jakieś atuty. Spotkasz tego właściwego to będzie Cię Kochać dojrzałą miłością nie za coś lecz pomimo wszystko, zaakceptuje Cię taką jaką jesteś, pamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Przecież jakoś się biorą stare panny...one pewnie miały też wieczną nadzieję jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zawsze bedziesz dawala sie ponizac, bo masz kilka kg za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Po co Ci te drastyczne myślenie, że już zaraz stara panna :S Lepiej być nawet starą panną niż tkwić w chorych relacjach, które wykańczają i upokarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena1234512
mam to samo:( tyle ze jestem ze swoim kilka lat. on starszy ode mnie o 10 lat,wiele razy sie rozstawalismy wracalismy.wyzwiska fochy itd. jestesmy nadal razem ostatnimi czasy nasze relacje sa w miare znosne...ale wiem ze niedlugo znow sie zacznie...rozsadek mowi zeby sie rozstac a serducho mowi co innego...ten strach ten zal ze juz go nie przytule nie pocaluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Kochana czas przebudzić się, teraz jest źle a co będzie jak dojdą do tego dzieci wasze, chcesz by dzieci na to Twoje patrzyły jak tata poniża swoją mamę, a ona jest tak zmanipulowana ze boi sie nawet swojego odbicia albo cienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena1234512
obiecalam sobie ze jesli dojdzie jeszcze raz do ostrej klotni to sie rozstane...on chyba czyta w moich myslach bo zaczelo byc w miare znosnie jak juz pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Dziewczyny to jest wasze życie i jak sobie pościelicie tak się wyśpicie. Chcecie w tym tkiwić i być wiecznie nieszczęliwe ale to tylko na wlasne zyczenie, smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariiiia
ja też mogę dorzucić od siebie: uciekaj. Takie ataki są męczące a on będzie się ic dopuszczał coraz częściej, może mu głupio że jesteś id niego lepsza choc nigdy tego nie przyzna. chce cię ściągnąć do parteru by być górą i poczuć się lepiej. ma problem z agresją, humorzasty facet???? najgorsze co może być. niedługo zacznie cię poniżać i wyzywać a ty stracisz poczucie włąsnej wartości. tak będzie. teraz jestes ostro zakochana, ale uwierz mi, z tego się wychodzi, Ive been there.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
I tak własnie powstają toksyczne związki, czytam i widze klasyke. Facet oprawca, kobieta syndrom ofiary. Na litość kobiety miejcie do siebie więcej szacunku, godności, bo skoro same sie nie szanujecie oni tez was nie beda szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Lena-jakbym siebie słyszała. Zawsze tylko sobie mówiłam "do następnej akcji". Przychodziła nastepna, przychodził przepraszał ja wymyślałam rozwiązania i dalej się bawiliśmy.Ale już widzę że można tak w nieskończoność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz syndrom ofiary, jakby cie pobil tez bys mu wybaczyla, bo przeraza cie mysl ze juz bys go nigdy nie zobaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
ja też mogę dorzucić od siebie: uciekaj. Takie ataki są męczące a on będzie się ic dopuszczał coraz częściej, może mu głupio że jesteś id niego lepsza choc nigdy tego nie przyzna. chce cię ściągnąć do parteru by być górą i poczuć się lepiej. ma problem z agresją, humorzasty facet???? najgorsze co może być. niedługo zacznie cię poniżać i wyzywać a ty stracisz poczucie włąsnej wartości. tak będzie. teraz jestes ostro zakochana, ale uwierz mi, z tego się wychodzi, Ive been there. Mądra kobieta, dokładnie też tak i było u mnie. Po co tkwić w czymś co nie daje szczęścia, tylko łzy. Trzeba się brać w garść i łapać życie za rogi :-) Cieszę się ze swojej decyzji przyniosła mi ukojenie, spokoj, cisze i odbudowałam swoje ja. Nie chce wracac, wyszła mi bokiem jego miłość. Zajęłam się swoim zyciem i w końcu nie mam kogoś kto probuje mnie upodlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Dużo w tym racji... On ma kompleksy spore. Kiedyś mi powiedział w złości że największą satysfakcję daje mu jak może mu udowodnić że nie mam racji. A jego przyjaciel zdradził mi kiedyś że on nie może znieść że ja mam zawsze rację i to go tak irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Dopusci sie do zdrady to też będzie Twoją winą, czesto tacy potrafia niezle pranie mozgu robic, az na drugi dzien nie wiesz jak sie nazywasz. Wiesz mozecie trwac w tym uparcie zalezy ile macie jeszcze sil i wytrzymalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
To jest typowa taktyka manipulanta czysto psychologiczna zasada jest dosc prosta im bardziej Ci zalezy tym bardziej ma Cie w nosie bo wowczas rozpieszczasz wlasnie jego Ego czuje on nad Toba władzę. Gdy Ty sie odwrocisz wowczas on czuje, że traci grunt pod nogami bo nie jest Cię pewny i wtedy biegnie przepraszać i obiecywać złote gruszki na niebie a potem dalej powraca do upokorzen i obarczania wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Ma on wlasnie z tego satysfakcje, że płaczesz. Tym też ukazujesz to, że nie odejdziesz nie jesteś na tyle silna. On ma Cię w garści i jest aż za bardzo Ciebie pewny. To są chore układy wyniszające dla takich osob które chcą normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Pięknie to ujęłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Wiem nie takiej pewnie odpowiedzi oczekiwałaś, lecz innej. Niestety z takimi ludźmi toksycznymi, którzy pragną mieć nad Tobą władzę i kontrolę, nie dojdziesz z nimi do czegokolwiek. Bedzie Ci robił na złość, co go za boli ? No właśnie Twoja obojętność to go zaboli. Nie prowadz dyskusji chce wyjsc niech idzie w diabły. Nie może być tak, że Twoj nastroj zalezy od jego zachowania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dla niego naj..., naj..., naj... a myślisz, że jestem idealna i jakbym zaczęła szukać nie znalazła u siebie kompleksów? Ale przez takie jego podejście nie szukam ich w sobie, po co? Nie mam ich, on ich nie widzi, to po co ja mam je widzieć. Kilka kilogramów za dużo i co z tego? Postaraj się tak wagę dopasować , żebyś sama sobie się podobała, tylko sobie, nie patrząc na innych zdanie. Jak sama sobie będziesz się podobać, to podobać się będziesz i innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
No to prawda. w poprzednim związku mimo tej samej wagi czułam się znacznie atrakcyjniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×