Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaja88

Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Polecane posty

Gość gość
ja nie mam konta na wizazu, poprostu zobaczyłam że tam napisałaś. jak jutro będziesz mogła pisać to napisz jak się czujesz, jak on zareagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej próbuję i nie wiem co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to on jeszcze daje wam nadzieje. A czy Ty byś go chciała za jakiś czas? myślisz że on dojrzeje? ja zawsze po każdym zerwaniu wierze że on wróci a Ty autorko? może potrzebujecie czasu ale to zależy od ciebie czy będziesz go chciała za jakiś czas ale może lepiej nie chcieć. Trzymaj się i ciesz wolnością :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pisz po jednym wyrazie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Oooo załapało!!! No więc tak jak koleżanka napisała-po rozstaniu. Czuję sie mega, mega źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Przeklejam: No więc było tak. Przyszedł i powiedział, że ostatnio jak się kłóciliśmy to powiedziałam, że jeśli dalej tak będzie to nie będę się dalej szarpać w tym związku. I 2 dni minęly i znów była powtórka więc nie ma co się szarpać. Więc de facto on zerwał. Potem były ryki (wiem nie powinnam). Jak ja zaczynałam to on kończył, jak ja się uspokajałam to on zaczynał. Potem powiedział że jeszcze trochę i zmieni zdanie ale powiedziałam mu żeby tego nie robił. I jak wychodził to powiedział że wierzy że to nie koniec i że za jakiś długi czas on dojrzeje i jeszcze będziemy razem. I wyszedł. Jednak on zerwał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalne że przeżywasz że czujesz się bardzo źle ale przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Jakoś nie mogę poukładać sobie tego w głowie a jak próbuję to taki mam natłok myśli że nic z sensem z tego nie wychodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
poplacz sobie placz ile wlezie. ale nie pisz do niego nie odpisuj mu bo zapewne bedzie pisal, chcesz sie uwolnic od niego przeciez.teraz pewnie w glowie same dobre chwile ale mysl tylko tych zlych a bedzie ok z czasem dojdziesz do siebie.nie siedz w domu idz na zakupy na basen saune(mi pomagalo) do kosmetyczki zrob cos dla siebie tylko dla siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Wiem...jutro widzę się z koleżanką, w niedziele jade do rodziców...jakoś muszę zapchać ten czas. Na razie leżę zapuchnięta z okularami na oczach bo soczewki mi nie wchodzą i wyglądam jak różowy prosiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
teraz bedzie juz tylko lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Boję się, że przede mną najgorsze. Jak to do mnie dotrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Nie byliśmy małżeństwem, byliśmy ze sobą 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Też miałam spam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
No więc było tak. Przyszedł i powiedział, że ostatnio jak się kłóciliśmy to powiedziałam, że jeśli dalej tak będzie to nie będę się dalej szarpać w tym związku. I 2 dni minęly i znów była powtórka więc nie ma co się szarpać. Więc de facto on zerwał. Potem były ryki (wiem nie powinnam). Jak ja zaczynałam to on kończył, jak ja się uspokajałam to on zaczynał. Potem powiedział że jeszcze trochę i zmieni zdanie ale powiedziałam mu żeby tego nie robił. I jak wychodził to powiedział że wierzy że to nie koniec i że za jakiś długi czas on dojrzeje i jeszcze będziemy razem. I wyszedł. Jednak on zerwał.... Wróci do Ciebie.Zagrał emocjonalnie z Tobą, wiedziałam iż obwini Cię za zakończenie związku, Boże jakie to było banalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Teraz najważniejszą rolę Ty sprawujesz. Nie pisz, nie odpisuj jemu. Z czasem Tobie minie, teraz musisz przeżyć pierwsze trzy miesiące najgorsze, potem będzie tylko lepiej. Staraj się myśleć pozytywnie ale osobie!! Zadbaj o siebie i rób cokolwiek byle by nie mysleć o nim! To Ty jesteś Panią swego losu, a nie on! No już głowa do góry, zawsze gdy będzie Ci źle, pisz tutaj zawsze znajdzie się ktoś z nas by Ci towarzyszyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Dziewczynki Kochane życzę wam spokojnej, miłej nocy :-). Obyście spotkały tych właściwych facetów na swojej drodze, byście nie płakały przez dooopków, aby zawsze uśmiech wam gościł na waszych pięknych buźkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Dzięki dziewczyny! Całą noc mi się śnił... czuję się jak wrak. Nie sądzę, że to było celowe granie na emocjach-sam bardzo płakał, nie chciał wyjść i się żegnać i w ogóle. Na mój gust to mu rodzinka w Święta nagadała, że jak tak go wyrzuciłam z domu to mam go zostawić... Bankowo. No ale w sumie sama miałam to zrobić On może oswobodził mnie od tego bo teraz przeciez nie mam pokusy zmiany zdania.... Chociaż to że to od niego wyszło jest takie...upokarzające....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Z czasem się ułoży :-) Mógł zrobić z siebie ofiarę wśród swojej rodziny, że spójrzcie ona wyrzuciła mnie z domu gdy razem obchodziliśmy ze sobą święta. No każdy spojrzy na to, że jesteś dziwna. Pewnie, że nie przyzna się jak Ciebie potraktował bo musi sie wybielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Pozatym on tego nie widzi... Sam wczoraj płakał że mnie kocha, ale że nie pozwoli sobie by spać na dworcu w nocy :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Coś pisał, opowiadaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja888
Nieee...nic nie napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
To i jeszcze lepiej dla Ciebie. Daje Ci max pół roku i wyjdziesz na miasto jak nowo narodzona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewcze czy ty jesteś ślepa ? nie widzisz jaki to wstrętny manipulator ? jaki on biedny został ''wygoniony'' za nic musi iść na dworzec , takiego frajera trzeba omijac szerokim łukiem , jeszcze ś****wo zerwało z toba a nie ty z nim ! no ludzie co to za jeleń przykleił sie do ciebie , bogu dziękuj ze pozbyłas się tego toksycznego niezrónoważonego tłuka bo rozumu to on nie ma za grosz i tylko ciagnał by ciebie na swoje dno , wyglada mi na to że on czuje iż jestes wartościowa i z potencjałem którego on nie ma dlatego ubliżał ci , poprostu czuł się jak nic nie warte g***o bo takim jest dlatego tyle szczekania z jego strony , teraz zaczniesz nowe zycie bez kuli u nogi , przerabiałam ''potwierdzone und sprawdzone '' powodzenia bedzie dobrze pod warunkiem ze definitywnie zamkniesz drzwi za tym smieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia2977
Nie jest ślepa autorka, ona sobie dobrze z tego zdaje sprawę iż on jest toksyczny facet. Ja bym uznała, że autorka jest od niego uzależniona emocjonalnie, albo dzięki niemu jej samoocena zaniżyła się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
"Zagrał emocjonalnie z Tobą, wiedziałam iż obwini Cię za zakończenie związku, Boże jakie to było banalne.." Witam Dziewczyny! A nie mowilam Amelia ze tak bedzie? To jest ich taka taktyka! Ich wlasne ego nie pozwala na to,zeby ich zranic,to oni musza pokazac ze rzadzą,do czasu...! i tak wroci,jak tylko zobaczy ze Autorka calkiem niezle sobie radzi..:) Smutna moj mąż tak nagadal swojej rodzince,ze kiedy to on podniosl na mnie reke,powiedzieli ze nie doroslam do zycia w malzenstwie :) wiec widzisz,zawsze ale to zawsze beda stawali po jego stronie nie zaleznie od tego co zrobi! trzymaj sie,staraj sie zajac ten czas czyms,wlasnie nawet pisaniem na forum,a jesli o nim pomyslisz,zadzwon do przyjaciolki.. bedzie dobrze i z czasem minie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
a ja bym uznala,ze poprostu nie chce byc sama,przyzwyczaila sie do wspolnego zycia z nim,mieszkania,wspolnych znajomych i wspolnych wypadow.. No ale niestety kiedy takie rzeczy,klotnie,napadu szalu,wyzwiska dzieja sie juz w stanie,ze tak powiem "panienskim",to co byloby po slubie?? Jeden wniosek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
moj tak nagadal rodzicom na mnie ze w ogole nie bywam u jego ojca czy matki, ostatnio sie zdarzylo, ale czulam ze nie jestem mile widziana...komu on z reszta nie nagadal. Smutna! zazdroszcze Ci! juz masz to wszystko za soba. a ja? mimo ze cos sie zmienia "niby" to w glowie zostanie ciagle upokazanie, krzyki wyzwiska...oni nie potrafia przyznac sie do bledu, aaa szkoda gadac w ogole ! sa z**bani!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×