Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaja88

Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Polecane posty

Gość julus222
Amelia czy byliscie malzenstwem? ile lat z nim spedzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u nas podobnie. A dodatkowo ten strach że znów coś będzie. Przykładowo ostatnio ciągle spotykał się z kolegą który lubi załatwiać różne rzeczy. I o dziwo ich spotkania nie były na 2h na piwo tylko "na mieście 5 minut w drodze do pracy bo kolega chciał się zwierzyć". Faktycznie w 5 minut można się zwierzyć w centrum miasta na ulicy. To już lepiej przez telefon :/ Stałam się mega podejrzliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaja88
Wylogowało mnie. Poprzedni post mój-Smutnaja88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
no wlasnie,takich sytuacji bylo multum i za kazdym razem lęk,strach ze znowu zaczal.. za kazdym razem szpiegowanie,wydzwanianie po kumplach czy faktycznie u nich byl itp itd. to sie stawalo takie meczace. Boze jak se przypomne.. :( i ciagle te same sprawdzone slowa,obietnice..uciekaj dziewczyno naprawde Ci mowie..koncz to,zacznij spotykac sie z normalnymi ludzmi (nie wspolnymi znajomymi),wychodz na dyskoteki,odetchnij troche,wroc do domu z mysla, ze nikt na Ciebie nie naskoczy i nie musisz sie nikomu tlumaczyc..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieniłam ciut nick bo mi uznaje teraz wszystko za spam :/ Bardzo go kocham, ale właśnie jestem zmęczona. Ciągłym myśleniem czy znów w coś złego się nie wpakuje, czy nie flirtuje z innymi kobietami, czy znów nie przegram z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
czyli masz identycznie jak ja :( i uwierz mi,ze Ci nie przejdzie, to nigdy nie przechodzi! ja tez go kocham i bardzo ciezko bylo odejsc ale zrozumialam,ze dalsze czekanie nie ma sensu! bo niby na co?! on nigdy sie nie zmieni,co z tego ze miesiac bedzie dobrze,jak przyjdzie taki dzien co zniweczy wszystko! to jest bledne kolo.. my ich kochamy,(nie twierdze,ze oni nas nie) ,wybaczamy,placzemy, prosimy, blagamy,oni nam robia wode z mozgu i my nadal kochamy! to jest slepa milosc,bardzo toksyczna i bardzo ciezko jest nam od niej odejsc, tym bardziej,ze oprocz tych najwiekszych jego wad jest dobrym czlowiekeim,pracowitym,zaradnym a do tego bardzo przystojnym..no coz,ja juz wybralam,Autorko Twoja kolej.. napisz jak tam poszlo,jutro napewno tu wejde,mam jednak nadzieje,ze na jego slowa "kochanie wybacz.." odpowiesz "miales juz swoja szanse i to nie jedna.." albo na "kochanie nie chce cie wiecej ranic i musimy zakonczyc nasz zwiazek" odpowiesz "rowniez jestem tego zdania.." trzymaj sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak wlasnie zawsze jest no wlasnie nie Olej to bo to naprawde nie jest takie wazne ha ha aha ❤️ www.youtube.com/watch?v=ssL9_u-4v7k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeishaHHH
Dziewczyny, nigdy przenigdy nie wiążcie się z narkomanami. Nawet jesli facet tylko pali trawe. Moj brat zaczal popalac jak mial 16 lat, dzis ma 24, siedzi w pierdlu, stracil wszystko czego niektorzy z nas nigdy nie beda mieli. Zaczelo sie niewinnie, popalal trawke z kumplami, poznal fajna dziewczyne, tak piękną i inteligentna (nie zawsze to idzie w parze) że w glowie sie nie miesci, w wieku 18 lat laska zaszla w ciaze (planowana) a on zaczal wciagac fete okazyjnie na imprezach. Pozniej zaczely sie awantury, bijatyki. On wiecznie nacpany, ona nie dawala rady wychowac córki i uczyc sie jednoczesnie. On o nic nie dbal, dostawal pieniadze od naszych rodzicow na to dziecko i wszystko przećpał. Zaczal krasc w domu, wynosic naprawde ogromne pieniadze, jak pieniadze zaczelismy chowac wynosił sprzet i sprzedawal. Pozniej kradl po sklepach, kradl samochody. Ukradl wlasnej córce wózek i sprzedał go zeby miec co wciagnac. Rok temu go przymknęli, siedzial w areszcie 9 miesiecy. Wyszedl, nie ten czlowiek, przytyl, cholernie wyprzystojnial, zabral sie do pracy, rodzice znowu zapewnili mu wszystko, zamieszkal z nami, rozkrecał z tatą potężny biznes, zarabiał niemało (a ledwo gimnazjum skonczyl) i co? Znowu zaczal. Trzymal fason ponad miesiac, znowu zaczelo sie cpanie, kradzieze aut. Pozniej uciekl za granice gdzie go zlapali i teraz znowu siedzi, juz 2 miesiace. Za wszystko dostanie pewnie z 5 lat, tak nabroil. Mlody chlopak, ktory mial piekna dziewczyne, córkę ma niesamowitą (6 letnią już dzis), mial dom i kochajaca rodzine, zawsze pomoc finansową ze strony rodzicow, pracę od taty. Nawet ojciec chcial na niego przepisac 2 firmy, na szczescie tego nie zrobil, bo pewnie teraz nie mielibysmy za co jesc, bo braciszek wszystko b sprzedal. :) Takze dziewczyny. Narkotyki to najwieksze g***o jakie tylko jest i niewazne czy to jest trawka. Od tego sie zaczyna, a pozniej sięga sie po coraz wiekszy syf, bo poprzedni nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko Ty jesteś taka sama jak ja, też bardzo uczuciowa, ja bym pewnie nie zerwała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swirus jakis juz mu sie znudzilas wiec wyszlo szydlo z worka CHAM i chooj pospolity. Takich to za kazdym zakretem spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 133
dziewczyny jetem w indentycznej sytuacji-i nawet w podobym do Ciebie wieku Smuta- wiem jedno facet sie nie zmieni, u mnie bylo to samo na poczatku fataztyznie pożniej takie problemy o których piszecie dziewczyny:( nic dobrego z tego nie wyszło, wyjechałam na tydzien przed śiwtami miałam jutro wrcać do niego, dodam ze mieszkam u niego i nie bardzo mam z dnia na dzien gdzie sie wyrpwoadzić, a on mi dziś ze strasznie go denreuje nie moze ze mna wytrzymać i zrywa oraz ze bedzie zadoolony jak sie wyprowadzę- powód- ze truje mu dup*** wiecznie i tego nie moze znieść-( to o czym piszecie probuje kazda winę zwalic na mnie, ja nie mogę sie odezwać , jak mi sie cos nie poodba mam milczec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 133
ostatnie jego słowo do mnie to chce abys sie wyprowadziła, i wiesz co czuje sie zle, ale nie zamierzam faceta prosić o miłość, wsparcie- nie chce mi tego dać to nie, wiem ze da mi to ktos inny:) jest mi cieżko ze akurat 3 letni zwiazek konczy sie teraz i to jeszcze przez facbooka , ale czuje ze przyjdzie lepszy czas :) tez tak bedziesz miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 133
wiesz co u mnie bylo najlepsze- ze raz zakonczyliśmy zwiazek ( cierpiałam 2 tyg pozniej było mi świetnie) dodam ze on zerwał, po 3 miesiach zaczał wypisywać, przepraszać , niby ze zroumial ze mnie kocha- a ja dalam sie omotać i wróciłam , mówie ci nie wierz w zadne zmiany te zachowania wrócą tak jak wróciły do mnie, Jakbym do niego nie wróciła wtedy być moze byłabym juz zakochana szcześcliwie w kims innym kto potrafi brać odpoiedzialnośc nie tylko za siebie ..a tak niesttye musze zaczac od nowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
"wsparcie- nie chce mi tego dać to nie, wiem ze da mi to ktos inny" - czy oby klotnia nie zaszla z powodu kogos/czegos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 133
nie, nie ma nikogo innego przynajmiej z mojej strony, kłotnie biorą sie same z siebie, nie wiem sama dlaczego - wydaje mi sie ze tak jak dziewczyny pisały wcześniej - miec humorzastego faceta któremu nigdy nie wiadomo co odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 133
wyobraz sobie ze niewidzieliśmy się ponad tydzien- ja dziś do niego dzwonię 3-4 razy nic . nie odbiera. pisze do niego a on ze nie ma czasu rozmwiać bo sprzata dom , no normlanie prawie sie uśmiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus222
ty sie z tego smiejesz? no dla mnie to sorry ale nie jest smieszne! rusz glowa dziewczyno! on cie totalnie olewa a ty jeszcze do niego dzwonisz i piszesz? a ze tak zapytam po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena12345123
halo co u autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
julus- nie nie smieje sie jest mi glupio i przykro ze si etak zachowuje- nie zoruzmiałaś ironii. Mowię ze bylo normalnie pomiedzy nami, wczoraj normalnie hgadaliśmy a dziś dzwonię 3-4 razy i nic.. a nie ze on nie odbiera przez tydzien a ja wydzwaniam. Opanuj troche emocje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pewnie się pogodziła, wybaczyła, teraz Jej wstyd się do tego przyznać, woli się nie odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
no wlasnie sie obawiam o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutna, czy już chwilowo nie jesteś smutna;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co autorka zerwała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
no wlasnie nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wizazu napisala a czemu tutaj nie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka prosiła przekazać że żyje ale nie może tu się odezwać bo spam :/ cała kafeteria :/:"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena12345123
no a co u niej? rozstala sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisała tam że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×