In vitro z komórką dawczyni

Dzieki dziewczyny za wsparcie mam nadzieje ze te 2 komorki zostana ze mną. Nie wytrzymam do poniedzialku z beta i zrobię ją jutro w 10 dniu juz cos powinno byc :)

Nika-a mialas transfer 5 dniowych zarodkow? Jesli tak to jutro juz spokojnie mozesz robic bete. Jagoda- super wiadomosc. Bede trzymac kciuki. Wyglada na to, ze 2015 bedzie pelen dobrych wiadomosci. Juz sie nie moge doczekac:-)

Monalisa: Nika ja miałam takie same objawy po udanym jak i nieudanym ivf także niczym się nie sugeruj. Możesz jutro zrobić bete ale jak wyjdzie negatywna nie przekreśla to szansy na ciążę bo może być za wcześnie. Co do novum to klinika dobra jeśli chodzi o samo in vitro ale nie mają banku komórek więc słaba o czym się przekonalas jeśli chodzi o długość czekania są kliniki gdzie jest o wiele szybciej. Ja cały czas to piszę nie ważna ilość zarodków ważne żeby był ten wymarzony czego Tobie życzę. Nie pytaj nas o inne kliniki dopoki nie jesteś pewna że nic z tego. Powodzenia i witamy w klubie Anonimowych Aqua drinkers czy klubie AA

Nie byly 3 dniowe 8 komorkowiec i 6 komorkowiec

Monalisa: Jeszcze jedno miałaś podane zarodki w stadium moruli bo było ich za mało żeby doprowadzić do blastocysty dlatego beta jutro może być negatywna bo zarodek potrzebował dwóch trzech dni żeby dojść do blastocysty a następnie zaczyna się zagniezdzac więc to może być 7-8 dzień od zagniezdzenia a czasami zarodki są leniwe i robią to później i beta jest niska a dzidzius już jest a my ryczymy

Monalisa Dzięki za mile powitanie :) ale te 2 tygodnie staja sie dłuższe niz te 10 miesięcy. Tak bardzo bym chciala aby sie udalo za 1 razem ale to tylko marzenia jutro dam znać jak poszlo :)

Ale ja potrzebuje jakiegos pozytywnego impulsu a maz zabral wszystkie testy a ja chcialame zobaczyc oczami wyobraźni te 2 kreski

Monalisa: Wiesz z testami sikanymi to bardzo różnie bywa a co będzie jeśli się udało a Ty zamiast cieszyć się będziesz wyc bo test wykaże mniej bo będzie mniej czuły za mało masz wrażeń? Gabi to jutro pamiętaj żeby nam tzn. Klubowi AA obciachu nie zrobić i nie posikaj się

Niki- ja robilam dwa sikance 9 dni po transferze 3 dniowego zarodka. Na jednym byla kreska, na drugim tylko cien widoczny gdy sie dobrze przypatrzylam. Tak jak pisze Monalisa- testy maja rozna czulosc. A co jak trafisz na ten mniej czuly i sie niepotrzebnie podlamiesz? Beta jest duzo pewniejsza

A myślicie ze w 10 dniu juz cos powinno wyjsc ?

Nika mysle, ze beta powinna juz cos pokazac (ale moze tez byc za wczesnie) fajnie by bylo zobaczyc jutro pozytywna wiadomosc od Ciebie ;) a jak nie jutro to w poniedzialek . X Gabi - super wynik :) juz trzymam kciuki z calej sily! X W Invicta oczekiwanie na mrozone komorki to byla chyba kwestia dni, moze tygodni. Teraz na swieze czekamy drugi miesiac... I uslyszalam, ze nasz warunek aby dawczyni miala juz sukces na swoim koncie znaczaco wydluzy to czekanie poniewaz one czesto podchodza tylko raz... Dziewczyny jak to jest w Gamecie?- z tego co pamietam, pisalyscie, ze tam nie wypelnia sie zadnych ankiet z cechami dawczyni i warunkami ktore chcialybysmy aby spelnila... Ze to sam lekarz stara sie dobrac pod wzgledem podobienstwa i grup krwi tylko - czy cos pomieszalam? i ile komorek jest w umowie?

Gabi2610 Dreamer84 zle mnie zrozumiałaś dziś jest drugi dzień po zapłodnieniu 4 z 7 sie prawidłowo rozwijają co dalej nie wiem w tamtej procedurze nie przetrwał żaden zarodek po za tymi które zabrałam ze sobą po 2 dniach wszystkie się ładnie rozwijały a 2 tylko przetrwały wiec nie mieliśmy nic w rezerwie. Dlatego kolejna procedura nowa dawczyni. Nika 452 widzisz Ja też się martwiłam bo przez dwa tygodnie nie miałam żadnych objawów większość to ja sama sobie wymyślałam a pojechałam na bete i zaskoczenie i co prawda dzień przed betą zaczoł boleć mnie brzuch ale ja starsznie boję sie pobierania krwi i wmawiałam sobie ,ze to od tego i faktycznie po pobraniu krwi brzuch przestał boleć a wynik pokazał ciąże a skończyło się jak sie skończyło. Któraś pytała o zarodki ile bierzemy no niestety dr kategorycznie zabronił dwóch powiedział ,ze mam o dwóch zapomnieć i Ja też teraz tak chciałam zrobić wiec nie naciskałam na dr. Monalisa ty już nie pisz nic o tym bo przy badaniu endo mi sie przypomniało i głupa paliłam ,że śmieję sie z tego co dr gada.Czekam na telefon kiedy transfer

Z917- w Gamecie podajesz grupe krwi, kolor oczu, wlosow i wzrost. Czasami nie jest to jednak takie dokladne dopasowanie, tzn. Np. jezeli chodzi o kolor oczu to lekarz zapisuje "jasne" lub "ciemne", a nie np. Niebieskie czy zielone. Komorek dostajesz 7, ale np. U mnie bylo tak, ze z 7 do 5 dnia dotrwal tylko jeden zarodek wiec klinika gratis dorzucila mi jeszce 3 mrozone komorki, zeby zwiekszyc szanse. Niki- ja w klinice mialam zalecona bete 11 dni po transferze 3 dniowego zarodka, wiec beta powinna Ci jutro juz cos pokazac- wynik moze byc dalej niski, ale nie powinien byc juz byc na zerowym poziomie. Zagniezdzenie 3 dniowego zarodka konczy sie ok. 7 dni po transferze i od tego momentu produkowane jest hcg wiec w 10 dniu beta powinna byc juz w miare wiarygodna.

Gabi kurcze nie wiedzialam, ze mieliscie tylko 2. pamietam jak przy tamtym podejsciu pisalas, ze wszystkie komorki sie zaplodnily i ladnie sie dziela wiec bylam pewna, ze do piatego dnia dotrwalo wiecej. Oby tym razem do transferu dotrwaly wszystkie cztery.

Jagoda13: Gabi dlaczego nie możesz wziąć dwóch. Z917 co słychać? W Gamecie podajesz cechy swoje i na tej podstawie dobierają dawczynię. Możesz oczywiście podać, że koniecznie ma mieć brązowe oczy, wtedy szukają takiej. Ja podałąm swoje cechy, przy pierwszej procedurze dawczyni nie miała ani jednej mojej cechy. Myślę jednak, że była ode mnie dużo ładniejsza, co wcale mi nie przeszkadzało. Ta ma moje cechy... nie wiem czy to dobrze :) ja nie miałam żadnych szczególnych wymagań poza prostymi nogami... oczywiście tego lekarzowi nie ośmieliłam się powiedzieć :) Gość Lenka też Cię dawno nie było. Dreamer dzięki :) Nika Mona ma rację, nie testuj teraz.

Gabi2610 Z917 co do Gamety tak jest to lekarz dobiera dawczynię komórek jest 7 jak piszę w umowie .Chyba ,ze masz wymagania jakieś to ci szukają dawczyni ale to czas a on płynie nie ubłaganie. One gdzie jesteś zagubiłaś mi sie a coś się dzieję bo nic się nie odzywasz ?

Gabi2610 Jagoda13 a to dlatego dwóch nie mogę ,że ja miałam problem taki ,ze mam mała macice po lekach ona doszła do siebie i jest ok ale dr mówi ,ze dla spokoju sumienia spróbujmy na jeden potem moze być problem z utrzymaniem tej ciaży . Wiem ,że chce jeden no jezeli te 4 by były super by było ale zostało nam czekanie jest to moja ostatnia procedura jeżeli się nie uda a będe miała zarodki to podejdę a jeżeli nie to odpuszczam nie podejdę już więcej . będe wtedy wam kibicować

Monalisa: Gabi pomyśl w jakiej my uprzywilejowanej sytuacji jesteśmy taka krowa to zero przyjemności nic bidna nie pociupcia tylko zaciążona chodzi tyle co ją obcy chlop po tyleczku laciatym poklepie. Ty możesz sobie to wyobrazić pomyśl o tym jak będziesz poddawala się czynnością lubierznym lub zapłodnieniu podczas et któremu poddasz się dobrowolnie

Gabi2610 Monalisa nie pisz juz głupotek bo Ja nie podejdę do tego transferu przez ciebie.Ja już mam ubaw kiedy każą ubrac sie w spódniczkę i buciki tym razem zabieram męza na transfer ma mnie trzymac za ręke

Gabi-jestem, jestem. Tylko tak cicho siedzę bo nie mam nic mądrego do powiedzenia na chwilę obecną... Jestem nieco zdezorientowana, skołowana. Ale pamiętam o Twojej sobocie, oczywiscie. X JTM- jeszcze trochę, juz jestes na finiszu. Nagroda będzie wspaniała X Róża- gdziekolwiek jesteś... Wszystkiego dobrego X Nika- powodzenia, niech się uda

Monalisa: Gabi tak poważnie lekarz ma rację w razie gdy by udało się z dwoma jest trudniej donosić ciążę więc nie żałuj że tylko jeden ja zawsze biorę korci mnie żeby dwa ale boję się. Los bywa złośliwy

DZiewczyny dziękuję za troskę, za dobre słowa. Jesli ktoś zapyta czy sie trzymam, to odpowiem, że nie. Serce mi pękło. wszystko straciło sens. mając 37 lat zaszłam w pierwszą ciążę. i straciłam ją. w ciągu dwóch tygodni mój mąż przeszedł operację, ja zaszłam w ciąże i zdążyłam ją stracić..to mi się w głowie nie mieści. Nie myślałam, że tych kilka dni tak odmieni moje życie. przez kilka dni ja i mąż widzieliśmy inny sens, inny cel w zyciu, w ogóle inny smak życia. Dla nas w jakimś sensie wczoraj świat się zatrzymał. i cięzko wrócić do tej pustki. czujemy się jakbyśmy w tamtym radosnym stanie trwali całą wiecznośc. bezmiar miłości i czułości od mojego męża, który przeciez nie odczuwa mniejszego bólu od mojego, jest tak ogromna, że nie ma końca..i to mnie jakoś trzyma. chciałam tak egoistycznie napisać Wam jaką miałam wizję świąt, jakie miały byc piękne z malutkimi bucikami pod choinką itd, ale nie będę tego dokładnie opisywała. Kiedy powiedziałam mężowi, że muszę Wam to opisać, powiedział, że nie powinnam, że nie powinnam dostarczać Wam takich emocji. I ma rację. Potrzebujecie kochane dobrych wieści, wiary, nadziei, optymizmu, a tego przecież dziś we mnie nie ma. Jagoda wierzę, że jeden z trzech zarodków będzie tym jedynym, tego Ci życzę. Gabi dzięki za słowa otuchy, i wierzę, że tym razem się uda. Dreamer dbaj o siebie, i proszę wytrwaj do końca, niech wszystko ułoży Ci się jak najpiękniej tylko może. Lenka, Z917 dzięki za dobre słowa. Mona, One tak bym chciała usłyszeć od Was dobre wieści, i jestem pewna, że je usłyszę. Dziewczyny jednego jestem pewna, że święto każdej z Was będzie również moim.. jutro muszę pójść na bete, ale to tylko formalnośc. nie wierzę w cuda. Mój cud trwał bardzo krótko. ale to mój i moja historia. Jestem pewna, że Waszę pozostaną z Wami na długo. tego Wam zyczę.

Monalisa: Będzie cud Róża który będzie trwał o wiele wiele dłużej dlatego musisz się jak najszybciej pozbierać bo jak raz zaszlas w ciążę to znaczy że możesz w niej być a to już bardzo dużo. Róża musisz się zebrać do kupy dla tego maleństwa które będzie tylko Wasze i czeka na Was z tęsknotą. Odpocznij kilka chwil i jak tylko lekarz pozwoli probujcie tak jak my.

Jagoda13: Róża przykro mi z powodu tego, co przeszłaś. Bardzo mi przykro... w ogóle nie najlepiej teraz na forum. Wierzę, że mi się uda, bo inaczej bym nie podchodziła, ale jednocześnie mam świadomość, że o nie jest takie proste wszystko. Cóż... trzeba iść zawsze przed siebie, nie możemy zbyt długo spoglądać w przeszłość, bo staniemy w miejscu. Róża trzymam wciąż mocno kciuki.

Roza, tak jak pisza Dziewczyny, daj sobie jakis czas wyplacz sie Kochana i przezyj to po swojemu. A jak tylko sie otrzasniesz musisz zaczac dzialac - to pomoze, wszystko bedzie wtedy juz znosniejsze. Znam to uczucie kiedy swiat sie konczy.... ale objecuje Ci, ze to minie, ze odzyskasz wiare i sile do waki - zobaczysz

Dzieki Dziewczyny za info . Ja wciaz walkuje temat z M aby rowniez zglosic sie do Gamety. M chce za to zrezydnowac z warunku aby poprzednie podejscie Dawczyni bylo sukcesem ,bo mozemy czekac w nieskonczonosc. Juz sama nie wiem - co o tym myslicie? Monalisa Ty chyba mialas taki warunek i sie doczekalas sprawdzonej dawczyni - prawda ?

Monalisa: Zuza tak miałam taki warunek ale to był jeden z nielicznych jakie musiała spełniać dawczyni uroda byleby nie brunetka i grupa krwi cala reszta bez znaczenia ale zrezygnowalismy bo to było w invicta

Gabi2610 Róża kiedy czytam twój wpis przypomina mi się moje szczęście, wiem jaki to czas wchodząc do domu po pracy mój mąż witając mówił mi nie częśc kochanie ale cześć mamuśka,nasze szczęście było większe niż byśmy wygrali 6 w totka. A jednego dnia czar prysł podnieśliśmy się pewnie , nie rozmawiamy o tym co było przestałam wierzyć w cuda. Ty też się podniesiesz, my kadetki jesteśmy śilniejsze niż inne kobiety.

Cóż, ja też doświadczyłam krótkiego cudu ostatnio. Udało mi się zajść w spontaniczną ciążę, najzupełniej naturalną, pomimo niskiej mojej rezerwy i słabych wyników mojego mężą. Pierwsza beta hcg piękna, wysoka, prawie że za wysoka. A za dwa dni już spadała...

Pani Różo, proszę się pomodlić do św. Rity.