Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Alez oczywiscie ze nieudacznik :-D W ten sposob pasujemy do siebie bo ze mnie dokladnie taki sam nieudacznik jak z niego :-D :-D :-D W ten sposob stac na wlasny dom i piekna podroz poslubna. Wszystko z tego wspolnego nieudacznictwa :-D

45latka -ależ nie rozmawiają z cymbalami,bo po co. Facet moze zostawić dla mlodszej,?Tak samo kobieta może zostawić dla młodszego.

No to jedźcie sobie w tą podróż poślubną (o ile dojdzie do ślubu hehe) na wyspy kanaryjskie. Facet będzie miał na co popatrzeć, na piękne młode kobiety w skąpych strojach kąpielowych i stringach. Wtedy zacznie żałować z jaką niezadbaną kobietą się ożenił. Do tego strasznie małostkową skoro chwali się na forum co to ona nie jest, psychika 15 latki a nie 45 latki.

I mam nadzieję, że twój mąż nie pomyli cię z orką jak będziesz leżeć na plaży i wygrzewać się na słońcu na Kanarach :)

O,dobre:D Gościu,co bierzesz?Twoje wizje sa zabawne :D :D

Widze, ze wyspy kanaryjskie znasz tylko ze slyszenia. Na plazach mozna spotkac glownie opalone cialka Niemieckich emerytow tudziez oparzonych na czerwono Anglikow w podeszlym wieku :-D

weź mu juz 45 łatki nie odpisuj.Widać,ze jakiś żałosny palant,a z reszta co Cie obchodzi zdanie anonimowych kafeteriuszy. Ważne jest to,ze jesteście razem i póki co się układa.Czego dalej życzę:)

''''''''' Szczeliwa 45latka Wtedy zacznie żałować z jaką niezadbaną kobietą się ożenił. """""""""""" 10 kg nadwagi to tylko wiecej miejsca do calowania smiech.gif 5kg juz zrzucilam a powolutku zrzuce i reszte. Nie robie jednak ze swojej wagi zyciowego celu. """""" Tak dyskretnie zapytaj faceta , czy on chce Byś zrzuciła parę kilo.Każdy ma swój gust.Bo może za chwilę zobaczy inną kobietę.

Nie ma się z czego śmiać.Np mój były wolał,jak byłam grubsza,wazylam tak do 65 kg.Jak schudlam do 52, nie był zachwycony.Wiec gusta sa różne.

normalny facet chce szczupłą kobietę. Z kim Wy się zadajecie?

co znaczy 'normalny'?Nie wszyscy lubia wysokie ,szczupłe blondynki.Niektórzy szaleja za niskimi ,okrągłymi szatynkami.Gusta.

Mnie podobają się szczupłe kobiety ale nie chude. I preferuję brunetki a nie blondynki.Jak widzę te długie czarne włosy , Polek a nie innej nacji, to całą noc nie mogę zasnąć.Moja żona o tym wie i nigdy się nie zafarbowała.Wie też ,że jak jej o centymetr za dużo tyłek urośnie to dla niej lodówka będzie na kłódkę.Ale nie ma o to pretensji.Bo ja ją poznałem jako szczupłą.I ma się nie zmieniać.Ona to rozumie.

Bez przesady.Nikt jej nie karze utyc 30 kilo.Ale jak przytyje 5 to chyba jej nie rzucisz:P Z reszta to działa w obie strony.Facet tez ma dbać o siebie. A co.

"""""" [zgłoś do usunięcia] tura kamieni Bez przesady.Nikt jej nie karze utyc 30 kilo.Ale jak przytyje 5 to chyba jej nie rzuciszjezyk.gif Z reszta to działa w obie strony.Facet tez ma dbać o siebie. A co. """""" Pewnie bym jej nie rzucił bo ją kocham. Ale pewnie miałbym do niej pretensje..Ale ona nie daje mi powodu do pretensji .Bo ona mnie rozumie.I też mnie kocha.A jak jest miłość to wszystko można przetrzymać, wytrzymać . Nawet babę z nadwagą. Ale trudniej z charakterem.

po 40 ze nikt nie zechce spiewał tylko Skubikowski, jak masz trochę szczęscia to po 70 znajdziesz ,abyś tylko trafiła na dewiant

po 40 ze nikt nie zechce spiewał tylko Skubikowski, jak masz trochę szczęscia to po 70 znajdziesz ,abyś tylko trafiła na dewianta

oczywiście, że z wiekiem trudniej, ale to nie znaczy że to niemozliwe, jest naprawde wiele przypadków i historii z happy endem, ja mam swoją teorię, to jest naprawdę w większości sprawa szczęścia lub głupiego przypadku, absolutnie nie da sie tego w stu procentach przewidzieć, nie ma się co załamywać wierzę w teorię która mówi że przed każdym z nas są jakieś zamkniete drzwi za którymi coś jest... kiedy się otworzą, nie wiadomo... ale kiedyś na pewno.. co tam jest? tego nie wiemy... może coś dobrego, moze coś złego... ale sama ciekawość powinna nas pchać dalej.. dopóki żyjemy- jest nadzieja:) po smierci będzie nam wszystko jedno ale jeszcze nie teraz

Jak jeszcze raz przeczytam, że mam się cieszyć tym co mam to chyba rzygnę. Cieszę się, , że jestem zdrowa jeszcze, że mam pracę - bo nie wiem jak długo.Mam dziecko w okresie dojrzewania i Mamę z Alzheimerem - PO PROSTU SKACZĘ Z RADOŚCI. Nie wiem z czego mam się cieszyć.Może z tego powodu , że mnie 5 lat!!!! żaden chłop nie dotknął, a temperament mam jak cholera. CHYBA ZNACZNA CZĘŚĆ KOBIET NA TYM FORUM CIERPI NA JAKIEŚ ZABURZENIA SEKSUALNE.Albo nie ma pojęcia co to 5 lat bez seksu.I reszta życia z seksem epizodycznym.

e tam, seks można miec na kiwnięcie palcem, wszystkie łajdusy tylko czekają żeby kiwnąc palcem, naprawde, z tym nie ma problemu tylko że potem pozostaje się wyrzygac na sama siebie nie o seks jest trudno, tylko o miłość jest to towar deficytowy, znalezienie prawdziwej miłości która jest GWARANTEM PRAWIE 100PROCENTOWYM UDANEGO SEKSU to jak wygranie losu na loterii, to oczywiste że nie każdego to spotka, chociaż każdy ma nadzieję nauczyłabyś się doceniać to co masz gdyby ci którejś z tej rzeczy zabrakło: zginęło dziecko, zdrowie poszło precz, itd itp.... ale z pewnością zycie nie okaze się dla ciebie az tak okrutne

Wierz mi,ciesz się z tego co masz.Gorzej zawsze jeszcze może byc,nawet się nie spostrzezesz kiedy.Jak dostałam od losu pare porządnych kopów,to docenilam co mam,jakkolwiek brzmi to jak pusty frazes.Wczesniej tez się z tego powiedzenia smiałam i uwazalam za wyświechtane. A jeśli chodzi Ci o sam seks,to jak ktoś wyżej napisał,to nic trudnego dzisiaj. Wejdz na pierwszy lepszy portal randkowy,to się nie opedzisz od facetów.O milosc- tu jest trudniej.

Każdy chce być szczęśliwy.Każdy.I proszę bez takich tekstów o dziecku , zdrowiu, bo doceniam to co mam.Ale to nie wszystko... Obywam się bez wielu rzeczy w życiu - bez czasu dla siebie, bez przyjemności w postaci wyjścia na piwo ze znajomymi, bez ciuchów, które mi się podobają, bez perfum , które uwielbiam.To głupotki i drobiazgi, ale wyobrażcie sobie, że nie macie takich głupotekŻe dziesięć razy w nocy wstajecie, że macie pyskującego nastolatka.I zero powodów do radości.ZERO PRZYJEMNOŚCI I WSPARCIA. MOŻE TY GOŚCIU MASZ SEKS NA KIWNIĘCIE PALCEM.Ja nie.Obawiam się, że nie poleciałby na mnie żaden w miarę przyzwoity facet, jeśli nawet ci moi nie chcieli mnie specjalnie dotykać.I to nie są wymysły i kompleksy. Tak na prawdę nie mam nic.I mam wiele lat , gdy moje życie będzie wyglądać tak a nie inaczej.A ktoś mi tu pier.., że jestem zapatrzona w siebie.

Dobra,jesteś w dole jak rów mariański. Masz pomysł co możesz zrobic? Możesz tez nic nie robić i czekać na łut szczęścia.

strasznie jojczysz, czytać się tego nie da na dłuższą metę nie masz czasu dla siebie? a kto ma się o niego postarać jeśli nie ty sama..? :) bzdurzysz jak potłuczona:)

A masz w domu chorą osobę? Nie mam pomysłu co zrobić.Inaczej bym nie pisała.

Juz nie mam chorej osoby,umarła.Ale zawsze jest jakieś wyjście.Możesz poprosić rodzine,kogoś bliskiego o pomoc.Jak nie,to opłacić opiekunkę choć na pare godzin.

Opłacam opiekunkę, kiedy jestem w pracy.Na więcej mnie nie stać.Rodziny nie mam, a przyjaciele mają własne życie.tym bardziej, że ja też dla nich czasu nie mam.Czasem z babcią zostaje syn - ale jak to nastolatek pyskuje strasznie.Nie dziwię mu się - z ledwością wiążemy koniec z końcem - nie ma ciuchów jak rówieśnicy, gadżetów, sprzętu.W tej chwili jedyną moją przyjemnością i kontaktem ze światem jest internet....

a ta ciągle z tym seksem...

Człowiek otrzyma miłość tylko wtedy lub wtedy, gdy sam miłością obdarza. W przeciwnym wypadku o miłości mówić nie można.Można tylko mówić o jakiejś namiastce i oszustwie. Miłość się czuje i wyczuwa.Nie można oczekiwać miłości , samemu jej nie dając.Chociaż są osoby ,które kochają bez wzajemności. Ale to nie jest miłość. Miłość wymaga wzajemności. Wtedy jest miłością . To uczucie,uczciwe i szlachetne.Seks jest tylko uzupełnieniem miłości. A nigdy nie będzie seksu prawdziwego bez miłości.I ten kto nie kocha , kochać nie potrafi nigdy nie zasmakuje seksu.Seksu ,który jest nieodłącznym atrybutem miłości.

Gorszy Cię ten seks gościu?Może jesteś oziębłą kobietą, której seks nie jest potrzebny do życia.Rozumiem.Ale nie oceniaj innych.Seks, czułość, bliskość jest PODSTAWOWĄ LUDZKĄ POTRZEBĄ.Jak jedzenie, picie i sen.Są ludzie z różnymi temperamentami.Ja przez całe życie nad swoim panowałam. Ale jak sobie pomyślę, że to ostatnie dzwonki na poznanie kogoś, na to by jakiś facet popatrzył na mnie jak na kobietę to mam ochotę kopać i gryźć z bezsilności.Rozumiem doskonale młodych facetów, którym seks śni się po nocach.Daruj sobie takie teksty...

Oczywiście, że seks bez miłości to dno.Dlatego nie szlajam się po knajpach , nie uprawiam cyberseksu i nie szukam chłopa na jedną noc. Potrafię kochać - bezgranicznie, cierpliwie, czule.Jak pisałąm, żaden facet na brak uczucia z mojej strony nie narzekał.Raczej oni kochać nie potrafili.