Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdeterminowana30

WALKA O WYMARZONE CIAŁO WSZYSCY ZMOTYWOWANI ZAPRASZAM

Polecane posty

Dzien dobry Boze jak ja nie lubie wstawac o tej porze .... Wcinam wlasnie sniadanko... Haha zdeterminowana ty to masz fajne poczucie humoru, rozbawilads mnie piszac o "kupie" ;-) A ja sie czuje napompowana..brzuch mam jak w 7 miesiacu Moze odezwe sie ok8.. a potem to juz tylko po poludniu. Kurcze czy wam tez tak ostatnio dni szybko mijaja? Dopiero co byly swieta a juz prawie koniec stycznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki moje kochane ,ja rowniez juz na nogach ,mąż w pracy ,dzieci jeszcze chwilka i tez bede budzic ,ja wlasnie szamie sniadanie i zaczelam juz obiad gotowac ,aby moi mieli co jesc hehe I_can tez tak mam moja droga ,czas leci tak szybko ze szok ,moze to dobrze bo chce juz wakacje :) milego dnia kobitki i trzymac sie dietki papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hej dziewczyny, pędzę się przywitać. Kolejny tydzień za nami i tak sobie myślę, że przydała by się jakaś nagroda za starania. Żeby się dodatkowo zmotywować obiecuję sobie,że jeżeli po 5 tygodniach uda mi się zrealizować mój plan średnio w 85% to nagrodzę się jakimś fajnym fitnessowym ciuszkiem. Chcę się nagradzać za starania i wkład pracy a nie za efekty, bo z tymi to różnie bywa. A wy dziewczyny jakoś się nagradzacie? Poniżej macie podsumowanie mojego poprzedniego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Tydzień nr 3 - podsumowanie: 1) głodówka 100% normy :) 2) ćwiczenia 100% normy :) 3) słodycze 53% normy Średnio 84% wykonania planu - czyli mogę być z siebie zadowolona chociaż oczywiście mogło być lepiej. znowu zgubiły mnie słodycze, ale to było do przewidzenia. Waga: 70,0kg - (-1,7kg od początku roku), mam nadzieję że od przyszłego ważenia na początku będzie już na stałe cyferka"6". Miłego dzionka kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pusia, ja tez chce juz wakacje...a przede wszystkim chce zdac moje egzaminy..zeby bylo juz po wszystkim :P a potem urloopik :P niffi, ja gdy zgubie troche masy kupie sobie jakies zajefajne obsisle sukienki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gwiazdy!!! Udało mi się coś skrobnąć z pracy - co do nagród to nagradzam się cały czas hihih , butami :p A tak na poważnie to bardzo ale to bardzo chciałabym, się nagrodzić jakimiś fajnymi spodenkami fitness ale moje nogi póki co w cellulicie więc nie grozi mi to szybko:) Teraz jestem już po sniadaniu ,. które zjadłam w locie:) I POSIŁEK :5.45 II POSIŁEK :9.20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I CAN- Ciesze sie , ze moje "kupowe " samopoczucie tak Ciebie rozbawiło ... no ... czuje się tak i chyba mi nie minie szybko . W pracy mam takie zaległości ze chyba przez najbliższy tydzień powinnam tu zamieszkać;/ PUSIA - ja tez chce wakacje ... najlepiej juz a tu tymczasem tyle czekania :( az do 25 sierpnia - chyba się rozbeczę:) NIFFI - Graty Moja Droga z powodu wagi - ja też liczę na zmianę pierwszej cyferki na 5 ... ale u mnie to pewnie w okolicy marca taki cud sie wydarzy .... dopiero :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz w domku :) w piekarniku robi mi sie losos (cos mam teraz faze na lososia..ciekawe na jak dlugo ) i salatka zostala juz przygotowana :) zdeterminowana, wiadomo kazda z nas chcialaby miec super figurke..bez wysilku a na dodatek, gdyby mozna bylo jesc wszystko to co by sie chcialo...byloby super :P niestety na ladne cialo musimy sobie zapracowac. Ale nie zapomnij, juz za jakis czas bedziesz mogla zalozyc swoje upragnione spodenki :) Stwierdzam, ze ja tez powinnam troche pocwiczyc nogi..chociazby te 10 minut dziennie.. Dzis o 20 zasiadam znow do nauki :/ znow mi sie nie chce..no ale co zrobic..mus to mus... Co robicie dobrego dzis na kolacje.? Jak widac u mnie dzis to raczej obiado-kolacja...ale znajac zycie o 20 bede miala znow na cos apetyt. :O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka, ja juz pocwiczylam, a wam jak dzionek minal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorową porą:) dzisiaj jak widzę pustki:p chyba wszystkie jestesmy zajęte ... ja ... choć bym chciała to nawet nie mam siły pisać więc wpadłam tylko na chwilę:p dzien wlasciwie udany :p pobudka o 5:30 i posiłek : 5:45 ii posiłek 9:20 iii posilek 13:00 iv posiłek 16:30 koniec pracy o 17.45 fitness: 18.15 race walking 19:15 pilates 21:30 posilek losos wedzony plus kawa :p 23:38 - piszę do was i nogi mi wchodzą do tyłka ale star=ndardy zachowane - chłop obok , pralka wyrrała za mnie , pies "wylewiony na drugą stronę " najedzony śpiocha na sofie :p no więc.... to by było na tyle , jutro rownie ambitny plan :p tyle ze chciałabym do domu zajrzec bo dzisiaj jakoś nie udało mi się dotrzeć:p pozdrowionka dla kazdej walczacej .. jutro napisze wiecej bo przed pierwsza wypadałoby zasnąc:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
Cześć kobietki:) Z góry przepraszam za nieobecność. Córa chora,marznący deszcz narobił nam trochę szkód i roboty tyle,że niewiadomo w co ręcę włożyć.Może mnie więc troszke nie być:( Zmierzyłam się dziś,zważyłam Widzę już pierwsze efekty:waga :92,2 kg(a było 94),talia 104(a było 106),biodra 112(było 115),udo 64.5( a było 65). Nadal ćwiczę,nadal pilnuje godzin posiłków i nadal jem w miare normalnie. Trzymam kciuki za kolejne moje i Wasze spadki wagi:) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miffinka
Jestem. Popsula mi sie waga:-(. Ale staram sie ograniczac weglowodany i gdy juz kupe nowa, mam nadzieje na jakis mily wynik. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za powitanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was moje drogie wielkim usmiechem :) w ten pochmurny i deszczowy poranek bezza gratuluje spadku wagi ,tak trzymać ,super ,że są efekty wtedy jestesmy silniejsze i wiemy że sie opłaca walczyć :) ja wpadłam na chwilke bo równiez zalatana jestem jak wszystkie ,wczoraj dzien minol bez wtopy ,wszybki spacer zaliczyłam jeszcze przed praca wczoraj i załozyłam ciezarki na kostki u nóg a dzis czuje mnięsnie hehe do domu wczoraj dotarłam jak mówiłam koło 23 ,wszyscy juz u mni spali ,mąż znowu na nocke jechał wiec poszłam tez spać aby ich nie rozbudzić Dzis od rana na nogach , dzieci wytransportowałam do szkoły ,snadanko 1 zjadłam - 2 łyzki płatek owsianych ,otreby ,siemie lniane,zurawina troche orzechow i lyzka miodu a to wymieszalam z 2 łyzkami jogurtu greckiego MNIAM teraz musze sie triszke pouczyć angielskiego bo wczoraj dostalismy sporo nowosci a w poniedziałek sprawdzian hehe poki mam czas musze siedziec nad ksiazkami ,,,a na 12 do pracy lece ,nie mam auta wiec musze wyjsc juz o 11 z domu ,wroce wieczorem wiec napisze jak reszte dnia mineło ,,,mam w planie dzis wieczorem pocwiczyc ;) musze to jakos połapac hehe dobra myszki moje milego dnia i TRZYMAM KCIUKI ABY NIE GRZESZYĆ ;):):) papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja tylko na chwilke :) Dzis nie mam w ogole czasu..chyba nawet na krecenie hula hopem go braknie... mam przed soba dwie grube ksiazki...i zamierzam odpowiedziec na jakies 50 pytan ( + na te pytania, na ktore odpowiedzialam zle-nauczyc sie poprawnej odpowiedzi).. zarabiste zajecie. pozdrawiam wszystkie kolezanki goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka dziewczyny, coś tu dzisiaj pustawo. Ja wpadan tylko na moment, żeby nie było że się nie odezwałam :) Dzisiaj ze względu na Dzień Babci musiałam zmienić swoje plany - głodówkę przesuwam na jutro. Dzisiaj zaliczyłam trzy kawy z mnóstwem słodkości. Limit tygodniowy prawie wykorzystany :( a tu jeszcze mnie czekają dwie imprezy weekend. Za to dzisiaj poćwiczyłam - czyli dzień mogę uznać za udany :) Chyba będę musiała pomyśleć o jakichs dodatkowych ćwiczeniach w tym tygodniu, żeby poprawić moje statystyki, bo bardzo mi zależy na nagrodzeniu siebie po 5 tygodniach wysiłków (pisałam o tym wcześniej). Trzymajcie się dziewczyny. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurdeeeee ale mamy tutaj pomór prawdziwy:p Ja też nie ogarnełam tematu i jestem ciut późnawo ;/ Dzień nie wiem czy do konca udany bo mial byc fitness a ten czas spedzilam u dentysty :p Posiłki troche topione bo niby mało ich ale za duze odstepy pomiedzy nimi :( Jutro mam nadzieje juz z niczym nie zalegnę i napiszę wczesniej :) Pozdrowionka dla Wszytskich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej.... ale sie wsiekłam ;/ opisałam sie jak dzika swinka i co ??? I skazowało mi wiadomosc ;/ Nedza jak nic :( Mimo to pewnie i tak zdolam napisac pierwsza jutro z rana bo co jak co ale o 5:15 to chyba zadna z WAs nie wstaje ihhih:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lachonki :) ja wczoraj padlam..nawet juz mi sie nie chcialo wlaczac internetu... oczywiscie nawet juz nie ´cwiczylam... zdeterminowana, mia´las napisac o 5.15 :p ja wstaje "zaledwie" o 6 :P dzisiejsze postanowienie..chce zrobic pol godzinki cwiczen. I musze sie wziac ostro za nauke..materialu mam sporo..wiec wydaje mi sie, ze gdy poucze sie godzine-poltorej godziny dziennie, to moze zdam te egzaminy ;) poki co raczej zadnej wpadki jedzeniowej nie mialam...zjadlam wczoraj tylko pare chipsow :P cos mi sie wydaje, ze to krecenie hula hopem wcale nie da mi jakis efektow..no coz..zobaczymy. Na wage wchodze w sobote...mam nadzieje, ze zobacze 5 z przodu (od 2 lat nie widzialam :P ) A co u was..gdzie wy sie podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka dziewczyny. Coś to ostanio spokojnie. Co sie dzieje? Takie zapracowane czy już motywacja zaczyna zanikać? Ja w tym tygodniu muszę ostro pokombinować zeby jakos ten tydzień zaliczyć. Dzisiaj mam głodówkę. rano zjadłam jajko i poł ogóraska, a o 15.00 wciełam jogurt naturalny. Nie wyobrażacie sobie jak dobrze taki jogurcik smakuje na pusty żołądek.. Pychota. Jeszcze kilka lat temu bym jogurtu naturalnego nie wzięła do ust, a teraz potrafie sie nim nawet zachwycić :P Jutro też chyba mnie czeka kolejna głodówka. Troche sie boje czy dam radę dwa dni pod rząd, ale nie mam za bradzo innego wyboru. W piątek kolega z pracy ma urodzinki i przyniesie ciasto (jak go znam to pewnie po dwa duze kawałki) i nie mozna sie będzie wymigać. W sobotę z kolei urodzinki mam ja (proszę sobie odnotować w kalendarzu :) ) i tez będzie ciacho, a w niedziele urodzinowe poprawiny i kolejne ciacho. Czyli jutro głoduję a potem kolejne dni do syta :) W niedziele planuje zrobić dodatkowy trening zeby jakoś poprawić te moje notowania. Dobra, to tyle o mnie. Piszcie teraz co tam u was słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niffi, ja bym radzila nie robic glodowki dwa dni pod rzad, jesli juz, to np. sroda glodowka, czwartek normalnie, piatek glodowka. I wydaje mi sie, ze dwa dni w tygodniu starczy. zebys sobie nie rozwalila metabolizmu. Ja staram sie jesc w miare normalnie. Probuje nie jesc tylko fast foodow, slodyczy, chipsow. W sumie powinnam tez ograniczyc jakies dwa dni w tygodniu jedzenie, np. 1000 kcal..ale jak jestem w szkole, to mam tkiego gloda, ze szok. musze ze soba zabierac cos do jedzenia ;) Z pozytywow: teraz nawet w szkole wypije jedna zielona herbatke :) Dzis musze koniecznie troche sie poruszac. od momentu gdy zaczela mi sie szkola, ograniczyl mi sie *****Moim jedynym ruchem jest..."spacer" na zakupy :P Dzis kupilam tez tak jak ty zwykle, naturalne jogurty. niffi, poki co u mnie motywacja jest. Musze zrzucic ten zbedny tluszcz,..bo inaczej zawsze bede widziala u siebie opone i tluste biodra :( Boje sie troche weekendu.. zostalam zaproszona na impreze...postaram sie wypic malo drinkow..badz wcale. Choc bedzie to mega trudne, jak wszyscy sie beda degustowac swimming pool´em ;) No prosze, mozemy prawie razem urzadzac urodziny :P ja mam tydzien pozniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
I_can wiem ze dwa dni pod rzad to niedobrze. Ja normalnie sobie robie głodówki wtorki i czwartki. Jak dojde do wymarzonej wagi to chce perzjsc na system 1x w tygodniu, ale to jeszcze troche potrwa. Mam nadzieje ze jednak tego metabolizmu nie zajade. Ten tydzień mam rozwalony bo ciagle jakies okazje. W dni głodówki nawet nie patrze na słodkie bo juz pomijajac kalorie to poziom cukru by mi chyba tak skoczył no a potem spadł ze bym chyba chodziła po scianach :) Już notuje w kalendarzu twoje urodziny i na pewno wpadne z życzeniami :) a tymczasem oszczedzaj kalorie i nie pij za dużo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Odnośnie artykułu, to ja zanim podjęłąm decyzję o mojej głodówce to przeczytałam zarówno za i przeciw i zdaje sobie sprawe z pewnego ryzyka o czym też już wcześniej wspominałam. Ja wybrałam opcje głodówki 2x w tygodniu bo ta wydaje się być najrozsądniejsza formą ograniczenia kalorii tak by nie mysleć o tym codziennie (co dla mnie jest niewykonalne). Myślę, ze gorszym rozwiazaniem jest dieta codziennie 1500kcal bo to właśnie wtedy organizm sie przyzwyczaja do mniejszych porcji. Ja nikogo nie namawiam ani też nie zmuszam do takiego podejścia. Każdy podejmuje swoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie niffi, kazda z nas ma ten sam cel..a jak tym sposobem dojdzie, to nasza "sprawa". Kazdy ma swoje zdanie i swoj rozum :) Uwazam, tez ze artykul jesz dobrze napisany. Szczegolnie dla tych osob, ktore zamierzaja wlasnie glodowac non stop prze jakis okres czasu. ja zaraz zabieram sie za moje hula hop... wydaje mi sie, ze podczas mojego sobotniego wazenia nie bedzie w ogole rewolucji...ale jednak cieszylabym sie, gdybym na wadze zobaczyla 59.9 Ta 5 z przodu chyba by mnie jeszcze bardziej zmotywowala. ps. bedac dzis w markecie..zobaczylam sernik..specjalnie wzielam opakowanie do reki..by zobaczyc ile to ma kcal. Wiadomo sernik ma duzo kalorii...ale musze wam powiedzec, ze to co zobaczylam na opakowaniu, "wyleczylo" mnie z zakupu mojego ulubionego ciasta. I wlasnie ostatnio tak robie z innymi produktami. Jesli mam na cos ochote, patrze na etykietke..ktora zazwyczaj mnie odstrasza..bo jesli sobie pomysle..ze musze np. cwiczyc dwie godziny, zeby spalic np. pizze..to juz wole kupic cos zdrowego, co rownie dobrze mnie "zapcha" a ma o wiele mniej kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut hula hop i tanczenie po pokoju 20 min .zaliczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane docieram ostatkiem sił aby się przywitac:p tak I CAN - CODZIENNIE W TYM TYGODNIU WSTAJE O 5.15 i juz mi to bokiem wychodzi .... dowlekłam sie do WAS , bo uwazam ze te kilka minut warto wygospodarowac dla WAs , ale od calej reszty ludzi z Faca zbieram ochrzam ze nie odpisuje na wiadomosci ale fakt od dwoch dni jestem poza hihi No wiec pokrotce.... Motywacja nie spadła , wrecz przeciwnie - wczoraj zaliczyłm dwie godz fitnessu dzisiaj to samo , do tego zmainy w pracy..... W sumie doarlam przywoicie bo na 20:50 ale wyszłam po 6 więc szłu nie ma .. Ja sie domslacei konam wiec chyba po raz pierwszy od m-cy zaczne tak wczesnie ;/ Buziorki i do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki moje drogie wpadlam sie tylko przywitac ,praca praca ,ciagle zalatNA ale jutro wolne wiec cos wiecej napisze ,pilnuje sie NADAL wiec jest ok mały mi przeszkadza w pisaniu :) dobra zmykam ich szykowac do szkoly a ja do pracy dzis 11 godz papap do jutra bedzie to dlugi dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta.. ale tu pusto...to nic dobrego nie wrozy... :( wczoraj sprobowalam zrobic pare pompek..i dzis mam lekkie zakwasy...jezuuu ale mi sie dzis nie chce.. ale ..musze sie zaraz podniesc..musze sie troche poruszac. Dzis uzywalam tylko " schodow", na windy nie patrzylam. :P zmotywowana, wow, dwie godzinki cwiczen to sporo jak na raz :) super! pusia, doskonale cie rozumiem, ja tez ciagle w biegu ..a wieczorem padam na nos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×