Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdeterminowana30

WALKA O WYMARZONE CIAŁO WSZYSCY ZMOTYWOWANI ZAPRASZAM

Polecane posty

Gość niffi32
Cześć dziewczyny!Witam serdecznie Ona_170 w naszym gronie. Wczoraj już nie dałam rady tu zajrzeć ale dzisiaj jak tylko się przebudziłam to pierwsze co to nadrabiam czytanie.Widze że się ładnie rozpisałyście. Wczoraj udało mi się pocwiczyc-czyli plan piątkowy wykonany.Teraz tak jeszcze myślę nad tą nasza tabelką i myśle zeby wpisywać skrótowe nazwy przed wymiary np. biodra: bd.100/itd. Moze to bedzie wtedy latwiejsze do przeanalizowania. Jak będę pisała z komputera to wkleje o co mi chodzi. Teraz pisze z komórki-to taki moj sobotni zwyczaj że bursa sie raniutko, biorę komórkę i sprawdzam czy w internecie wszystko wporządku :) No a od kiedy jest to forum, to sprawdziam czy u was wszystko OK. Miłego dnia dziewczyny. Ja mam dzisiaj w planie pobiegać albo poćwiczyć - w zależności jaka będzie pogoda. A wy jakie macie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc..ja podobnie jak niffi, zaraz po obudzeniu musialam tu zajrzec co napisalyscie. Zdeterminowana wow to sie nazywa zaplanowany dzien. Ja dzis zamierzam posprzatac w domu, zrobic male zakupy i jade do centrum .moze cos fajnego kupie (oprocz jedzenia lubie tez shopping ;-) ) Ide zaraz robic sniadanko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Cześć dziewczyny, jestem już na kompie. W koncu ile mozna spac w sobotę :P Co innego w ciągu tygodnia, jak trzeba isc do pracy - wtedy ciezko mnie zachecic do wstawania. W weekend za to obowiązkowo przed 7,00 muszę być na nogach. Tak już mam. Mężuś już się przyzwyczaił do tego. Piszę teraz bo w ciagu dnia będzie cięzko. Zacznijmy od mojej propozycji tabelki. Dla przykładu podaję moje wymiary: Nick waga /wzrost///biceps///talia/oponka/biodra///udo/cel Niffi 71.30kg/wz.170///bc.29///t.82/o.93/bd.100///u.61/63-65kg Mi sie wydaje, żebędzie łatwiej przeanalizować te wyniki. Co wy o tym myślicie? Jeżeli się wam nie podoba to ja sie nie obraze. To tylko taka moja propozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
CZESC I_can ---> jak tam krecenie, jeszcze ci sie nie znudziło? Ogladasz przy tym TV czy co robisz zeby czas szybko leciał? Treningowe hula hop to jest to z tymi wypustkami? cy takie zwykłe tylko profesjonalne? Bo jezeli masz te z wypustkami to ci wspołczuje siniaków na ciele... Fajnie ze jestes taka aktywna na forum, to przynajmniej dzieki temu mam co czytać w sobotnie poranki :) Gratulacje spadku wagi!! Toz to prawie kilogram!!! Tak trzymaj !!! mała56 ---> dobrze, ze necik opłacony. Pilnuj tego no i odzywaj się do nas częściej. Dodatkowym cm sie nie przejmuj. To tylko jeden i jak to już wcześniej I_can zauważyła to pewnie błąd w pomiarach. Zdeterminowana30 ----> ty to jak już zaczniesz pisac to konca nie widac, ale to tylko pochwalić. Dzielna dziewczyna i do tego taka pracowita. Ja to bym chyba nie dała rady tak jak ty ciagle na najwyzszych obrotach. Nic dziwnego ze nie macie z meżem czasu dla siebie :( Stroje kapielowe czekają na wymarzona figurę powiadasz. u mnie w szafie czekaja stare spodnie do których mam nadzieje sie wcisnać jak mi troche kilo spadnie. Na razie nawet nie próbuje żeby się nie zniechecać. Apropos tych twoich ciasteczek na czarna godzine to radze poprosic męża zeby dobrze schował (ale jak znam facetów to pewnie zje zamiast schowac) albo komuś oddaj i masz spokój. Mnie zawsze najbardziej kusi jak mam coś otwartego. zamkniete słodkosci raczej mogą spokojnie leżeć, ale jak juz cos jest napoczęte to jakoś tak żal nie dokończyć paczuszki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
bezaa ---> tą aerobiczna 6 weidera to ja bym chyba też odradzała. Nie cwiczyłam tego wiec dokładnie nie wiem jak to wyglada, ale same brzuszki duzego efektu nie dają bo miesnie brzucha sa małe i jak je sobie wypracujesz to i tak nie podkrecisz tym motabolizmu ani nie skorzystasz zbyt wiele na tym, ze te mięśnie są bo i tak beda schowane pod tłuszczykiem (wiem cos o tym). Druga sprawa to ten biedny kręgosłup, który moze przy brzuchach ucierpieć. Żeby spalać tłuszcz to musisz ćwiczyć duże mięśnie (nogi, pośladki przede wszystkim i do tego ręce). Tłuszcz i tak sie bedzie gubił z tych miejsc z których będzie chciał, a nie z tych, z których my chcemy (u mnie maleja cycki :( ). Tłuszczyku nie zmusisz gdzie ma zostać a gdzie go nie chcesz. I tak zrobi po swojemu. Tak wiec skoro biegac jeszcze nie chcesz, to ja bym Ci doradziła chodzenie. Kup sobie licznik kroków (na allegro za grosze można dostać taki podstawowy) i sobie rób codziennie powiedzmy 10tyś kroków (to przy odchudzaniu chyba takie minimum). Nie wiem jak ciebie ale mnie zawsze cyferki motywowały i jakos tak sie dobrze patrzy jak wiesz czy sie udało osiągnąć zamierzony cel. Opócz tego chodzenie po schodach też jest super, a jak już zbijesz troche wage to wtedy moze to bieganie i skakanie na skakance. To moim zdaniem bedzie najlepsze. pusia7914 --> szlifuj ten angielski ale o koleżankach z Polski nie zapominaj.Naobiecywałaś ze wracasz a tu jakoś cisza, pisz no coś dziewczyno. Bawarka001 ---> chyba widziałyśmy ten sam program (ja ogladałam taki z BBC). sama sobie tej głodówki nie wymysliłam. Pod koniec roku szukałam jakiegos sposobu na zrzucenie kg. Jak dla mnie to te wszystkie DUKANY i inne die ty odpadają. Codziennie myśleć ze mam sie ograniczyć do 1500kcal też nie przejdzie, a ta głowówka 2 dni w tygodniu to była dla mnie taka w miare do przyjęcia. Na razie nie żałuję. Jak masz ochotę spróbować tej głodówki to zapraszam. W razie czego moze cos podpowiem jezeli byś potrzebowała. Choco toffee ----> ty to moim zdaniem masz wage ok szczególnie ze jesteś można powiedzieć świeżo po ciąży, ale pocwiczyc można zawsze nie tylko jak sie człowiek odchudza. Ja też często ćwiczę właśnie z Jillian Michaels. Kocham tą babę. monisia191781 ----> pisz coś więcej Ona_170 -----> 170cm i 60kg, chyba nie masz co narzekać, szczególnie jeśli lubisz sobie podjeść.Ja bym przy twoich gabarytach i wadze tylko modelowała sylwetkę ćwiczeniami i cieszyła się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Dobra, spadam. Mąż i dziecko się budzą.Trzeba się ogarnąć i pomyśleć o śniadanku. Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miffinka
Zaczelam juz samotna walke o piekna sylewtke, ale razem razniej. Mam 35 lat, wzrost 163 i waga 66 kg. I niewycwiczone cialo. Cel: 59 kg i jedrne cialko. tak mialam chyba z 5 lat temu wiec to osiagalne. Mysle, ze cel osiagne za trzy miesiace czyli na wiosne, co byloby milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki;) jak na naszym forum żywo hehe tyle czytania mam ,że nie nadążam :) ale super bo widac że nas przybywa i myslimy wzajemnie o sobie ,tak trzymać ;) wczoraj wrociłam z pracy o 21 i byłam tak zmęczona że szok ,ale niestety łapłam piwko i wypiłam w łóżeczku na dobry sen ,porozmawialam jeszcze z mężem ,on do pracy jechał na nocke tzn wstawał o 2 w nocy i dopiero teraz dzwonił ze wraca i mam mu kawke zrobić,więc zdaliśmy sobie relacje z całego dnia i poszlismy nyny ,,, dzis mam wolne miałam pospać ale mały juz przed 7 na nogach wiec cóż zjadłam śniadanko i wziełam sie za sprzatanie ,prawie mam skonczone jeszcze toaleta na dole i odkurzyc salon;) upiekłam w między czasie placek dla rodzinki i drugi dla mnie ,tzn moi maja kruchy z truskawkami i kuszanką a ja sobie upieklam placek na mące orkiszowe z jogurtem,płatkami owsianymi i cukrem trzcinowym :) pycha polecam hehe chcialam sie rano zważyć a tu waga sie nie włancza ,baterie siadły,musze jechac na miasto ,a tak niechcialam nigdzie dzis wychodzic :( Niffi32 sorki kochana ,że tak rzadko wpadam ale duzo pracuje ,dzieci ,cwiczenia dom hehe no szkola dwa razy w tygodniu to wszystko tyle czasu zajmuje ,że po całym dniu padam hehe ale w miare mozliwosci bede tu wpadac ,nie zostawie was hehe RAZEM RAZNIEJ GUBIC KILOGRAMY ,mam nadzieje ze jutro juz dostane @ i zejdzie chociaz 1kg hehe dobra kochane zmykam dokończyć sprzatanie i jade na małe zakupy buziaki do wiecczora pa miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Witaj miffinka, fajnie że się przyłączyłaś. Ja wpadam dosłownie na moment,żeby się pochwalić że ćwiczenia mam już odfajkowane dzisiaj. Wieczorem impreza z toną jedzenia. Na słodkości zostało mi w tym tygodniu 900kcal - zobaczymy czy to wystarczy, czy jak zwykle przekroczę limit. Do jutra dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dzis sobota...a ja nie wypilam ani kieliszka winka :D i nie wypije..bo w domu nie mam alkoholu :D z jedzeniem nawet sie w miare ladnie trzymam. Hm.weszlam dzis na wage a tam 60.9 i po co na nia wchodzilam? pokazala cale 300 g wiecej :P wrocilam wlasnie z zakupow, kupilam dwie sukienki dla mjej pociechy, dwie bluzki dla mnie, lampke zapachowa i dwa wazoniki ozdobne (jeden bialy, drugi zielony) do postawienia w przedpokoju :) niffi, poki co krecenie mi sie nie znudzilo :) mam nadzieje, ze mi sie nie znudzi zbyt szybko. ;) a jesli chodzi o tabelke, to mi sie osobiscie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kruszynki!!! Wracam jak zwykle i ja … ja zwykle poźno , ale to moje grafiki mają to do siebie , że się spawdzają Najważniejsze , że mój psiak przebadany na drugą stronę i teraz czkamy tylko na wyniki  Wiem tyle , jest poprawa , ale badania robiła jakaś pomocnica lekarza – lekarz pewnie ze te moje 190 złoty z rodziną na obiedzie hhii a… ale dostaliśmy zniżkę jako stali klienci i aż Pani to zaznaczyła ze wobec tego badania 70 złoty a taka specjalna tabletka zamiast 117 tylko 115 złoty  CAŁE DWA ZŁOTE – czyli rozumiem, ze powinnam była pojechać od razu do Mc Donalda choćby na tego rożka za 2 złote właśnie :p Ale tak na poważnie to jestem mega zmęczona , tą trasą , mega mgłą jazdą 60 na godzinę praktycznie na pamięć bo niewiele było widać ……i zajęciami z uczniami (lubię je ale teraz jestem dętka- chyba pierwszy raz od dawna) … teraz wypada mi nawet jedzenie i najgorsze to to , że nawet nie mam siły nic zjeść ale pewnie posiedzę do rana więc może jednak warto ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niffi- Jak widze , Twój każdy dzień zrealizowany na 100 % i to zwłaszcza te z ćwiczeniami – jak wiesz ze mną gorzej bo ale myślę już nad treningiem poniedziałkowym – nie będzie L4 , @ więc dotrę na pewno . Co do tabelki to też jestem za rozpisaniem z nazwami bo się w życiu nie rozczytamy ale zasugerowano mi ze za długa :P, ale skoro opinii takich jak moja jest więcej to się cieszę i te nazwy dorzucę – tylko fakt w skrótach Tak więc moje drogie dorzucę : nazwy skrócone , kreseczki i te wymiary , które najczęściej podajecie a resztę to już w pakuję swoją prywatną , żeby ogólnego wyglądu nie zaburzać naszej ogólnej tabelki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A … i rozumiem , ze Ty po tym dzisiejszym obżarstwie nie będziesz chciała stawać na wadze , żeby się ważyć??? I co ze słodkościami 900kcal?Matko to tyle co nic;/ ja pewnie znalazłabym umiar przy 9 ale tysiącach hihi Muszę WAM jednak DZIEWCZYNY powiedzieć , że odpakowane paczuszki o dziwo mnie nie kuszą…. Więc dzisiaj były i faworki i choć miałam smaka to jakoś spokojnie mogłam sobie odpuścić  U mnie decyduje o wszystkim niestety ale choćby JEDEN BŁĄD – to forum , założyłam właśnie dlatego , by łatwiej mi było wytrwać i nie załamywać się , gdy dojdą kolejne obowiązki , w pracy , w związku będzie się sypać bo tendencje mam taką że stresy ubóstwiam zajadać… niestety ;/ Praca siedząca , firma to wielka korporacja i choć to może nie zabrzmi najskromniej ale jestem lubiana – efekt jaki? Jak tylko ktoś coś upiecze -- talerzyk ze słodkościami ląduje także i u mnie :) Dobra… kurczę znów się rospisałam sorryyyyy;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I CAN – Jak tam Twoje kręcenie hula hopem? Bo jak tam zaczęłyście się tutaj wymieniać uwagami o kształtach i wypustkach to jakoś dziwnie inaczej mi się to skojarzyło hiihihi zbereźnica za mniePOZYTYNIE OCZYWIŚCIE !!! Co do zakupów to gratulacje – nie tylko bluzek ale chyba najbardziej to tych wazoników Mój chłop to jak zwykle uważa , ze my wszystko mamy i chyba brak wazoników to by zauważył jakbym kwiatka od niego do wiadra dla konia włożyła…. Albo może i nie :p Winko dobra sprawa – ja mam cały barek ale kuszą mnie te „inne” w sklepie – najchętniej to przytuliłabym sushi bo jakoś alkohole … fajnie , że są ale moja słabość to jedzenie!Tak czy inaczej , jak na razie omijam wszystko co się da ( sklepy mam na myśli)bo jestem jak dziecko we mgle więc muszę uważać;/ na razie kupiłam wszystko w mniejszych rozmiarach …. i nawet stringi do kostiumów kąpielowych na lato … tak osobno – mąż zawsze chwalił moją pupę więc jak schudnę mam zamiar opalić te dwie bułeczki  na leżaku bo” paradzić się” tak wśród ludzi to nie będę miała śmiałości  więc… zalegnę z moimi mam nadzieję 55 kg na leżaczku i będę korzystała z dobrodziejstwa słoneczka bo potem to już czas byłoby pomyśleć o jakimś małym skrzacie. MAŁA 56- A co z Twoim netem ?Chyba Niffi wykrakała Ci to odcięcie neta  MNIE TO NIE GROZI!! WY TO DSAPNIECIE JAK WYLECE GDZIEŚ ALBO ZATRENUJE SIĘ NA ŚMIERĆ ihiihihih BEZZAAA- jak tam Twoja Szostka???ja kiedyśz ty działałam i nawet o dziwo plecy mnie nie bolały ale może dlatego , że wtedy ogólnie byłam „ fit” w super kondycji , więc może organizm to znosił mężnie …. Ale i tak zaprzestałam z nudów ;/ MIFFINKA- WITAM NA FORUM !!! MYŚLĘ , ŻE JEŚLI TYLKO LUBISZ , PISAĆ , NIE JESTEŚ LENIWCEM I MASZ CEL TO JAK NABARDZIEJ JEST TO MIEJSCE DLA CIEBIE !!! Z RESZTĄ JEŚLI W OGÓLE CZYTAŁAS TO CO NAPISAŁAM PO KRÓTCE NA WSTĘPIE TO TAK JAK MÓWIŁAM .. OSOBOM PODCZYTUJĄCYM JEDYNIE I WKLEJAJĄCY JADŁOSPISY DZIĘKUJĘ !!! Wiekowo jestem ciut młodsza , ale za to wzrostowo i wagowo bardzo podobnie . ja mam 166 cm i ostatnie pomiary stanęły na 65,20 ;/ Jutro przypada i w udziale ważenie i trochę się boje l. Ciało to samo – niewyćwiczone , bo ostatni raz sumiennie ćwiczyłam 2 lata temu , od tego czasu to raczej epizody niestety;/ Cel myślę , ze jak najbardziej realny 7 kilo na minusie- myślę , że 3 -4 m-ce i powinno byćTAK WIĘC DO DZIEŁA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PUSIA – NO W KOŃCU!!!! MNIE TU ZA DUŻO … CIEBIE NIE MA W OGÓLE HEHEHE JAK NIE UROK TO ….[ HASŁO NA 7 LITER hihih] TOALETA SKOŃCZONA??? Mam nadzieje , ze tak … bo tak chce widzieć Twoje kolejne piwo rozpustnico Ty jedna !!! I pewnie jeszcze myślisz , że C**płazem ujdzie jak ta moja Krówka  Jej…. I mówisz jakiś dietetyczny placek w dodatku???To ja może też spróbuje … ciekawe czy bez cukr wyjdzie mi rownie dobry??? Ciekawe czy przy moich zdolnościach w ogóle jakiś wyjdzie??? JEJ…. I JAK ZWYKLE MIAŁO BYĆ KRÓTKO I MI NIE WYSZŁO  ALE NA POCIECHĘ CHOCIAŻ U SIEBIE SIĘ PANOSZĘ TO INACZEJ:P Swoją drogą te moje dzisiejsze posiłki to takie raczej bidne , i teraz łosoś z kapustą kiszoną , którą podsmażyłam na patelni ;/ Mam nadzieję , że przez nią nię będzie na wadze dwa kilo więcej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
Cześć wszystkim "starym" i "nowym" Oj oj,kochane,ile Wy żeście już napisały. Widzę,że dłuższa nieobecnośc grozi niepołapaniem się w temacie :P Nadal trwam,choć wczoraj łatwo nie było. Rodzinka na obiad miała cannelloni,a mnie język nie powiem gdzie uciekał.I choć głodna nie byłam,to sam widok,zapach powodowały wzmożoną produkcje śliny.No mówie Wam,język do pasa...:D Ale nie tknęłam. Hula hop ,mimo najszczerszych chęci syna,nadal idzie opornie:( Ale póki są chęci to będe próbować. Skakanka też w ruchu,ale nie że jakoś wyczynowo,ja się teraz po prostu wdrażam w ćwiczenia,powoli,z udziałem dzieci.Np.skakanka właśnie,one kręcą,a ja podskakuje. Wiecie,ja nie mam 5 kg do zrzucenia tylko 30 i każdy wysiłek bardzo męczy i obciąża i kolano i kostki.To tak jakby Wam załozyc plecak z obciążeniem 30 kg i kazać biegać czy ćwiczyć.Zrobione bez głowy zaszkodzi zdrowiu.Jak już się rozruszam,jak spadnie troche tych kilogramów to będą i biegi.Teraz taka podstawowa gimnastyka rano i wieczorem. Co do 6 weidera,powiem Wam,że mnie zaskoczyłyście.Kiedy robiłam to pierwszy raz to przestrzegano mnie tylko,że osoby z wadami postawy,typu garbienie się czy takie zwisające barki,albo wypchniete łopatki,głowa jak u żółwia-wiecznie wyciągnięta do przodu no i skrzywienia kręgosłupa to są przeciwskazaniem do takich ćwiczeń.Ja 6 weidera zrobiłam 3 razy i do tej pory nie mam kłopotów z kręgosłupem.A mięsień prosty wcale taki mały nie jest i to właśnie ten trzeba ćwiczyć jeśli ktoś marzy o kaloryferze.Ja akurat o tym nie marze,poza tym spod sadła,jak któraś z Was,zauważyła i tak nie byłoby go widać:P mała 🌼 Cm w tą czy w tą:P Mnie tam się wydaje,że wcześniej się źle zmierzyłaś i tyle. I_can 🌼 Oj uważaj Ty z tym hula hop,bo się cała sina w końcu zrobisz:P Gratuluje spadku wagi:) O...doczytałam,że wagi już ciut więcej:P Dlatego ja nie zamierzam się co chwila ważyć,raz w tygodniu wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
Bawarka 🌼 Na co ślepemu oczy?! Dopiero teraz doczytałam,że Ty też fajki rzuciłaś.Super! :) Gratuluje. Ja się tym syfem 12 lat trułam,zanim zmądrzałam.Myślałam,że się nie uda,a tu w poniedziałek będzie rok jak nie pale :classic_cool: :D niffi 🌼 Podziwiam za konsekwentne działanie.Kurcze,rano to jeszcze jakoś tak łatwiej do ćwiczeń się zebrać,ale wieczorem to z oporem się zabieram. No właśnie,ileż można spać w sobote? Ja spałam do 10 :D Co do chudnięcia ,a bardziej gubienia tłuszczyku z miejsc z których byśmy my chciały to nie wiem jak teraz,ale kiedy po ciążach brałam się za siebie to ze mnie tak po równi ze wszystkiego spadała waga.Szczuplałam cała,a jak zaczęłam tyć to też cała-wszędzie wszystkiego mam aż nadto.Ale w sumie może dobrze,bo mam zachowane proporcje.Ja mimo swojej wagi nadal mam wcięcie w talii:P No niewielkie co prawda,ale jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaa
Zdeterminowana 🌼 Dumna wielce z Ciebie jestem,żeś się na te faworki nie rzuciła:D Nasz wet z racji tego,że jesteśmy stałymi klientami,ostatnio amputacje ogona i przy okazji kastracje owego nieszczęsnego kocura wykonał gratis. Nie musze chyba mówić,jak bardzo nas tym zaskoczył.A i facet fajny,jak pies łape skomplikowanie złamał to nie cudował by od nas kase wyrwać tylko się przyznał,że on nie pomoże i dał namiary na dobrego weta w innym mieście. No,chyba wsio co chciałam napisać to napisałam.Czas iść spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) od razu rozpoczynam z odpowiedzia na pytanie, ktore jakos ostatnim razem przeoczylam. Niffi- 20 minut to nie tak dlugo, wlaczam sobie mp3 albo tv ..i spogladam na komorke, na ktorej wlaczam stoper (zebym wiedziala, kiedy zmienic strone krecenia) i czas bardzo szybko leci. Zwykle, ale takie treningowe 8(ciezsze) bez wypustek. Wczoraj o 23.30 przypomnialo mi sie, ze jeszcze nie hulahopowalam ;) dlatego o tej porze musialam nadrobic braki .. 20 minut wytrzymalam :D dziewczyny, u mnie tez leza spodnie, w ktore sie nie mieszcze i czekaja na lepsze czasy. Ale mam nadzieje, ze do wiosny bede mogla sie w nie wcisnac... czesc miffinka :) kiedy zaczelas swoja "walke" na poczatku stycznia? zdeterminowana, ty to masz naprawde napiety grafik, podziwiam, ze dajesz z wszystkim rade :) Te dwa zlote odloz na urlop hihih ;) Jak wypadlo wazenie? HAHA no faktycznie zbereznik z ciebie..my tu o normalnych wypustkach..a ty sobie o pewnych rzeczach myslisz :P :P Ja tez lubie winko,..ale czytalam, ze jesli chcemy schudnac musimy zrezygnowac z alkoholu. Takze z tego, ktore pijemy do posilku. No coz, do urodzin wytrzymam..w urodziny wypije...i potem bede sie starala znow nie pic alkoholu. zadnych drinkow.. Chociaz to czasem trudno,gdy wychodzimy ze znajomymi gdzies wieczorkiem do pubu...i jak tu nie wypic np. sex on the beach ;) Bezaa, dokladnie, musisz koniecznie przychodzic z rana i wieczorkiem, bo potem bedziesz musiala nadrabiac zaleglosci ;) Domyslam sie, ze ciezko bylo, ale super, ze sie nie dalas i nnic z tych pysznych kalorii nie zjadlas. Jesli chodzi o hula-hop, trenuj, nawet jak kolo spada...podnos i rob dalej... a za jakis czas wpadniesz w rytm i bedziesz robic prawie bez przerw. :) Moja skakanka lezy ..gdzies w szafie..w sumie, to powinnam ja odkurzyc ;) W ogole postanowilam sie wazyc raz w tygodniu..w sobote z rana :) Powinnam w sumie wstac, ogarnac sie..i wyjsc na jakis spacerek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdeterminowana30 hehe mysle że to piwo wyszło ze mnie przy sprzataniu hehe ,,,no kobitki okres dostałam dzis jak wstalam jupiii wiec za pare dni wazenie zobaczymy czy cosik mniej mnie bedzie ,,choc wczoraj wieczorem nagrzeszyłam ,pomimo mojego ciacha zjadłam dwa batony czekoladowe ,,niemogłam sie opanować ,cala chodziłam a jak zjadłam je to wszystko ustapiło ,,nie jadłam czekolady od trzech tygodni wiec padlam przed okresem :( ale teraz bede sie juz pilnować ,,,dzis wczesniej na nogach bo własnie ide z corka i psem pobiegać a pózniej do pracy ,,od dzis zaczynam mały maraton 5 dni pracy pod rząd a w piatek i sobote wolne :) dobra zmykam bo pies juz piszczy buziole kobitki iii prosze mi wybaczyc te czekoladki :) :( poprawie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA Nick waga /wzrost///biceps///talia/oponka/biodra///udo/cel ZDETERMINOWANA 64.2kg/wz.166///bc.30///t.74/o.89/bd.101///u.61/55-57 kg NIFFI 71.3kg/wz.170///bc.29///t.82/o.93/bd.100///u.61/63-65kg BAWARKA 75.8/wz.?///bc.?///t.?/o.102/bd.105///u.64/65 kg BEZAA94kg/wz.?///bc.?///t.?/o.?/bd.?///u.?/65-70 kg I CAN 60.6kg/wz.?///bc.30///t.72./bd.98.5/u.57/55-57kg MAŁA 53.5kg/wz.158///bc?///t.72/o.?/bd.91///u.51/? PUSIA ??? – KOCHANA CZY JA JESTEM ŚLEPA CZY TY NIE PODAŁAŚ DANYCH DO TABELKI? ONA 60kg /wz.170 CHOCO TOFEEE 55kg/wz155///bc?///t.?/o.?/bd.?///u.?/50-51kg MIFFINKA 66kg/wz.163///bc?///t.?/o.?bd.?///u.?/59 kg MONISIA???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej KRUSZYNKI!!! Rozpoczełam od wklejenia tabelki , gdyby się okazało , ze nagle net padl:) Tak czy inaczej myślę , ze teraz czarno na białym widzimy swoje postępy lub śmiało możemy stawiać przed sobą nowe wyzwania :) Mnie wedle tabelki zostało niespełna 10 kilo czyli nadal sporo :) Szczerze mowiąc jak tak na nią patrzę to chyba chciałabym miec nick MAŁEJ lub I CAN ... bo Wy to przy mnie malusie i drobniutkie:) na chwilę obecną nie jest jednak najgorzej - od poczatku diety -03.01.14 ( z wtopą w postaci urodzin babci + krowką u fryzjera)jest ok .odnotowałam ubytem 3.4 kg , w cyckach oczywiście spadły mi 3 cm;/ , co mnie akurat nie cieszy a w talii to od tego 3.01 zgubułam 5 cm , szkoda za to ze w tyłku nic się nie ruszyło ;/ no ale nie moze byc idealnie jak widać ;/ waga/wzrost/szyja///biceps///biust/talia/oponka/biodra///udo/łydka/cel 64.20(-3,4kg)/wz.166/sz.31(-1cm)///bc.30/94(-3cm)///bst.94(-3cm)/t.74(-5cm)/o.89/bd.101///61(-3cm)/c.55-57 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEZAA- dzięki za gratki za faworki!!! No było ciężko ale udało się ostatecznie , choć moją największą pokusą to i tak pozostanie to sushi czy jakieś tłuse boczusie :) Ja u Veta miała fory w mieszci w ktorym mieszkałam latai ale tuatj nie ma zlituj się - jak mnie skasowali za badania to widzisz - jedyne co mnie pociesz to , że kolejne takowe za klika m-cy bo to juz raczej problemy starcze:) Teraz własnie leżymy wspolnie na sofie , i doznaje wlaśnie lekkiego apraliżu bo moja pociecha waży jakies 33 kg więc nawet na moje udko to duzo:) I CAN - I jak ? Pokreciłas na serio tej 23? Ja oblądałam p*****ly w tv do 4 - chyba na mozg mi padło i efekt taki ze wstalam około 12 :) ale kolejny taki cud to dopiero w kolejną niedzielę , niestety nie wcześniej ;/ Jutro pobudka o 5.30 więc aż strach się bać bo po takim L4 to chyba sie nie odgruzuje szybko ;/ Co do winka .. to jak już pisałam powyżej ... ciastka ,trunki aż tak mnie nie kuszą za to jakieś tłuste jedzonko , kapucha zasmażana mniam ... bigosy ... mniam razy dwa:) W sumie śniadanie też nie było dieteczne zjadłam jajecznice z 4 jaj z boczusiem pychotkowa była!!! A teraz zapiłam kawusią i czuje się jeszcze lepiej:) Zastanawiam się czy by na siłkę nie smignąć ale jakoś mi się tak nie chce strasznie ;/;/;/ Jutro już muszę - nie wiem jak , ale muszę ;/ PUSIA - Piwko spaliłaś przy sprzątaniu powiadasz? A gdzie był maż w tym czasie hihi? Te batoiki to faktycznie :) widzę pojechalas z grubej rury hihi ale to potraktuj jako jednorazową wtopę i zapomnij :p Ja widzisz.. też na urodzinach babci mialam wypić kawę i zjeść rozsądny obiad a skonczyło się a 3 kotletach zapiekanych w serze i dwoch kawałkach ciasta :p Tak więc zmykaj z psem ... Z CZEKOLADEK OFICJALNIE CIE ROZGRZESZAM !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pusia, tez to znam...przed okresem nachodzi mnie na slodkie...dlatego staram sie nic slodkiego nie kupowac..zeby mi w szafce nie lezalo- w przeciwnym razie jestem skazana na kleske ;) (jakies dwa miesiace temu mialam taka ochote na czekolade..ze kupilam chyba 3-4 rodzaje slodyczy..i cale w siebie wepchnelam.szok. Ale od tego razu (poki co) moja chec na slodkie jest pod kontrola ;) niedawno wrocilam z godzinnego spacerku.Pogoda w miare dopisala..choc mogloby moim zdaniem zrobic sie juz cieplej. (na przyklad 25 stopni hehe)potem zrobilam obiad- losos z salatka. Calkiem "grzecznie". zdeterminowana gratuluje, 3.5 kg to juz jest cos :) niestety..taka kobieca natura..wszystkim leci najpierw z piersi :( mi tez :( woooww, ale z talii za to 5 cm..niezle niezle.. Nie martw sie z tylka i nog leci najwolniej..ale z czasem tez zobaczysz efekty. Dziewczyny, czyli bedziemy sie wazyly i mierzyly na weekend? (czyli sobota albo niedziela?) a co do jajecznicy...postaraja sie na drugi raz wrzucic malo boczki..a do tego na osobny talerzyk pokroj pomidorka.. :) serio serio..krecilam dzis w nocy ;) ..pomyslalam sobie.." no co ja wam powiem? ze mi sie nie chcialo?"..i jakos sie podnioslam do krecenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta bez cudów, czyli profesjonalne porady świeżo-upieczonej dietetyczki!!! Obecnie jestem na urlopie wychowawczym, szukając dla siebie zajęcia, które pozwoli mi jednocześnie być matką i realizować się zawodowo jako dietetyk, wymyśliłam – udzielanie porad dietetycznych on-line. Proszę się nie bać słów „świeżo-upieczona”, bo to akurat gwarancja, że podchodzę do sprawy poważnie i profesjonalnie – nie chcę narobić sobie kłopotów na początku kariery zawodowej. Ponadto dietetyka to moja pasja i sama również staram się zdrowo odżywiać, choć nie jest lekko, gdy jest się uzależnionym od czekolady ;-) Moje doświadczenie?? zajęcia i praktyki w takich placówkach jak: szpitale, zakład gastronomiczny, ośrodek pomocy społecznej, żłobek/przedszkole. Ponadto bezpłatna pomoc moim znajomym, którzy byli chętni poddać się moim zaleceniom – ale tutaj niestety potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja pacjenta, a z tym gorzej. Może jakby zapłacili to by się stosowali ;-) Napisałam dwie prace dyplomowe na podstawie badań: 1. „Aktywność ruchowa a nadwaga w opinii kobiet” 2. „Żywienie dzieci do 3 roku życia” Dość o mnie, teraz cos na temat mojej usługi! Jak to wygląda?? Na początek wysyłasz do mnie maila o treści np. „Jestem zainteresowana/’ny poradą dietetyczną. Pozdrawiam, Imię i Nazwisko.” W odpowiedzi otrzymasz ankietę, kilka dodatkowych pytań i wszelkie niezbędne informacje o naszej relacji „pacjent – dietetyk”. Otrzymane dane, załączniki, informacje – zweryfikuję, ocenię – jeżeli będę w stanie C***omóc wyślę maila akceptującego zlecenie, jeżeli będzie potrzeba poproszę o kolejne dane. I dopiero tutaj zaczynają się koszty – wysyłasz 50zł na moje konto. W odpowiedzi otrzymujesz: - analizę stanu odżywiania, - analizę stanu zdrowia, - wyliczenia (BMI, WHR, Wskaźnik wagowo-wzrostowy Mw) - plan działania (założenia, zmiany) – i tutaj od Ciebie zależy jak dalej potoczy się nasza relacja) Jeżeli jesteś zainteresowana/’ny mailowaniem ze mną zapraszam i proszę o kontakt na maila: dietetyk.beata@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I CAN - No pięknie !!! Ja też byłam na spacerze:) Ten mój chłop spacerów nie lubi , ale jakoś go wyciągnełam - fakt , pogoda nie rozpieszcza u mnie w Katowicach zimno .... o wiele za zimno ;/ Al troche ruchu było:) Teraz wsunełam rosołek ktory przywiozłam od mamci- więc makaron normalny plus tlusciutki rosól:) W sumie to nawet nie wiem czy mogłam sobie wymarzyćlepszy posiłek bo zmarzłam troszkę :) Co do pomiarów to ja proponowlam weekend bo większość z nas ma wolne :)U mnie wypadac to bedzie zawsze w niedziele bo od pon - soboty zawsze jestem w pracy ... czasami nawet w niedziele mam zajecia z uczniami wiec mimo wszytsko niedziela jest dla mnie najlepsza:) Ja ak czy inaczej mam swoją własną tabelkę , zeby do tej naszej zbiorczej nie wrzucać moich pierdół , ktore jednak dla mnie sa wazne bo ja mam mega problem z nogami - oprocz cellulitu , ktory pojawil sie ostatnimi czasy i jest wiekszy to jesczez te moje łydki - mam takie hipopotamie - rube u nasady - wygląda to nieajlepiej no ale taka moja uroda ;/ Jak byłam szczuplutka to gdzies to sie jakos komponowalo i choc nigdy nie były one proporcjonalne to przy ogolnym dobrym wyglądzie bylo ok. Teraz jest wnie wciaz o te 9 ilo za duzo:) Wiec Twojej wagi to tylko pozazdrosic:) Ja jak sie nie załamie , to przy dobrych wiatrach powinnam dobic do 60 w okolicy urodzin i bylby to zaiste piękny prezent ae co z tego wyjdzie to juz nie wiem;/ Tak więc .. spacer zaliczony , ja najedzona , pralka wyprała , pranie rozwieszone więc czas na kawulonka:) ps. no i obiecuje Tobie I CAN ograniczyć boczuś przy kolejnej jaejcznicy ale to pewnie za jakiś czas - teraz pierwszy raz takie swinstwo do 3 .01.14 az sama sie sobie dziwiłam:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SORRY TEN GOSC TO JA I CAN - No pięknie !!! Ja też byłam na spacerzeusmiech.gif Ten mój chłop spacerów nie lubi , ale jakoś go wyciągnełam - fakt , pogoda nie rozpieszcza u mnie w Katowicach zimno .... o wiele za zimno ;/ Al troche ruchu byłousmiech.gif Teraz wsunełam rosołek ktory przywiozłam od mamci- więc makaron normalny plus tlusciutki rosólusmiech.gif W sumie to nawet nie wiem czy mogłam sobie wymarzyćlepszy posiłek bo zmarzłam troszkę usmiech.gif Co do pomiarów to ja proponowlam weekend bo większość z nas ma wolne usmiech.gif U mnie wypadac to bedzie zawsze w niedziele bo od pon - soboty zawsze jestem w pracy ... czasami nawet w niedziele mam zajecia z uczniami wiec mimo wszytsko niedziela jest dla mnie najlepszausmiech.gif Ja ak czy inaczej mam swoją własną tabelkę , zeby do tej naszej zbiorczej nie wrzucać moich pierdół , ktore jednak dla mnie sa wazne bo ja mam mega problem z nogami - oprocz cellulitu , ktory pojawil sie ostatnimi czasy i jest wiekszy to jesczez te moje łydki - mam takie hipopotamie - rube u nasady - wygląda to nieajlepiej no ale taka moja uroda ;/ Jak byłam szczuplutka to gdzies to sie jakos komponowalo i choc nigdy nie były one proporcjonalne to przy ogolnym dobrym wyglądzie bylo ok. Teraz jest wnie wciaz o te 9 ilo za duzousmiech.gif Wiec Twojej wagi to tylko pozazdrosicusmiech.gif Ja jak sie nie załamie , to przy dobrych wiatrach powinnam dobic do 60 w okolicy urodzin i bylby to zaiste piękny prezent ae co z tego wyjdzie to juz nie wiem;/ Tak więc .. spacer zaliczony , ja najedzona , pralka wyprała , pranie rozwieszone więc czas na kawulonkausmiech.gif ps. no i obiecuje Tobie I CAN ograniczyć boczuś przy kolejnej jaejcznicy ale to pewnie za jakiś czas - teraz pierwszy raz takie swinstwo do 3 .01.14 az sama sie sobie dziwiłamjezyk.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Cześć dziewczyny. Wpadam tylko sie przywitać - bo w koncu dzień bez wpisu to dzień stracony :) Dzisiaj miałam dzień wolny od ćwiczeń i jadłam normalnie. Jedynie co to naduzywalam słodyczy :P Jutro rano się zwaze i podsumuję poprzedni tydzień. Do jutra kobitki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kochane ja juz po pracy ,własnie szamie serek wiejski z kabanosem i papryka czerwona ,dietetycznie wiec w boczki nie pojdzie:) ale po wczorajszym zalamaniu dietki czuje sie zle i mam wrazenie ze kilo do przodu hehe ,,nie waze sie bo mam okres wiec po nim dopiero wejde na wage wtedy bedzie wiarygodna:) zdeterminowana o to moje wymiary :( wzrost 165cm biodra 101 :( pas 79 :( i waga 64 była a czy jest to sie okaze hehe dzis trzymalam sie dzielnie ,kolezanka do pracy przyniosla ciacho a ja grzeczna dziewczynka obeszlam sie smakiem ,powiedzialam NIE :) dziekuje hehe wiec dzien zaliczam do udanego I_can ja od kilku lat mam problem ze slodkim ,,w nerwach potrafie duuuuzo zjesc slodyczy ,a pozniej wielki dół ,,ale zastanawiam sie o co chodzi z tym ze jak jestem na diecie to zgrzesze delikatnie a jak sie nie pilnuje to potrafie cala paczke michalkow zjesc i czasem to mało hehe ,,,ale to moje chudniecie i tycie doprowadzilo do kamieni w woreczku ktore mialam usuniete w lipcu zeszlego roku ,tak to juz jest teraz juz musze dac rade i schudnac i trzymac wage to moj plan chociaz te 5 kilo mniej mnie a bedzie juz super :) jutro praca szkola wiec do domu wroce dopiero o 23 i chyba juz nie bede pisala wiec rano wejde sie przywitac tylko ok zdeterminowana30 DZIEKI ZA ROZGRZESZENIE hehe teraz do nastepnego okresu bede grzeczna :) żadnej czekolady buziole poje drogie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gwiazdy!!!! Wpadłam się przywitać bo już szósta prawie :) Przespałam jakies 3 godziny bo zasnąć nie mogłam więc czuje się jak kupa;/ MImo to trezba było wstać , teraz juz prawie koncze sniadanie i wybywam z domu po 6 a powrot w okolicy 22;/ Jeśli się uda może coś skrobne z pracy ale nie obiecuje bo to pierwszy dzien po dluzszej przerwie więc nie wiem nawet czy się odgruzuje czy też nie:) POZDRAWIAM i DO WIECZOREM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×