Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość papi11
no właśnie tak myślałam że to jakaś infekcja. No nic trzeba się jej pozbyć jak najszybciej:) U mnie też pada brzydka pogoda strasznie a jeszcze wczoraj było tak ładnie i gorąco:) Brzoskwinka ja też mam tego kwiatka upatrzonego i chyba o takim samym mówisz ja mam go dzisiaj kupić:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje przyszłe mamy! Brzoskwinko nie martw się podróżą. Jechałam na Śląsk na święta prawie 9 godz! Tylko siusiac trzeba często aby pęcherz się nie zaziebil. Po 6 mies chyba trzeba uważać. Nie będziecie przecież po bagnach śmigać ;) Co do infekcji to mi lekarz kazał używać mydła szarego bo płyny z kwasem mogą podrazniać. Ale bóle owulacyjne to ja miałam i to było normalne. Infekcji przy tym nie było. Jak do jutra będziesz tak miała to do gina idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Papi ja nie wiem. Nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek miała taki śluz. A jak miałam nie bolało ani nie swędziało to pewnie uznałam że tak ma być :p Wczoraj padłam jak zabita. Nawet nie wiem kiedy ;) przytuliłam się do syna bo coś mu się godz spania pomieszały i teraz idzie spać koło 19 tylko że o 22się budzi i wskakuje do nas... małpa mała :p Pogoda u mnie też kiepska. Pochmurno i chyba zaraz zacznie padać. Jutro mam iść sprzątać do babki i nie wiem jak dam radę bo mam tak napęczniały brzuch że ciężko mi się nawet schylić. :P Miłego dnia i udanych zakupów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papi tez Ci sie podoba ?:) jest taki ładny :) i duży :) pewnie gdzies równy ze mną jak nie większy :) kurcze ale mam na niego ochotę :) evilinka dzięki :) tak mi się coś wydawało że ty chyba podróżowałaś tak daleko z fasolką już :) no chyba nie po bagnach :):D my trochę krócej bedziemy jechać pewnie,coś koło 7 godzin. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martucha ja też jakoś na początku tyg miałam taki jakby napęczniały brzuch,jakbym miała wzdecia,coś takiego podobnego i tak śmiesznie mi wystawał trochę ,ale przeszło po nospie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie biore, żadnych leków, bo da sie jeszcze wytrzymać. Ja laki to w ostateczności jak już mnie naprawdę coś zaboli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zazwyczaj też nic nie biore,ale nospa bezpieczna :) przeciez nawet w ciązy ja brac można :) a po co masz się meczyc cały dzień jak nie więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Witam nowe koleżanki i gratulacje dla kolejnej przyszłej mamy. Dziewczyny, a jakiej maści używacie jak jest jakaś infekcja, czy można kupić jakąś bez recepty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momi ja używam CLOTRIMAZOLUM .ona jest na takie infekcje,drożdzaki,grzybice i jest bezpieczna bo moża jej używać też w ciąży.jest bez recepty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że nospe mozna brać nawet w ciąży, ale jakos nie lubie brać leków. Jak jóż to mówię w ostateczności jak umieram z bólu :P Twarda jestem i ból mi nie straszny chociaż nie wiem jak bym poród naturalny wytrzymała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska_zupka
ja uzywalam clotrimazolum i naprawde tez polecam. kiedys miewalam jakies infekcje, to zawsze pomagalo. z tego co pamietam clotrimazolum nie mozna uzywac dopochwowo, ale jakies swedzenia, czy cos...dzien smarowania gora dwa i przechodzilo:) czerwone szpilki gratuluje:) az niewiarygodne, ze mialas plamienia, ktore latwo mozna pomylic z okresem:) slyszalam, ze nie raz takie plamienia w terminie miesiaczki moga sie pojawiac. moja babcia takie miala do 6 miesiaca w ciazy i na rutynowych badaniach dowiedziala sie, ze jest w 6 miesiacu ciazy, a nawet nie wiedziala:D o takiej sytuacji, jak twoja czesto sie slyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska_zupka
martucha ja to rodzic moze moglabym naturalnie, ale boje sie porodu kleszczowego i tego, ze np beda trzymac zbyt dlugo i dziecko urodzi sie niedotlenione:/ moja kolezanke tak dlugo trzymali, bo chyba 16h i miala male rozwarcie. w koncu dali ja na cc, a tam znieczulenie tylko od pasa w dol i slyszala, jak lekarz mowil, ze dziecko owiniete pepowina dwa razy i jeszcze troche, a urodziloby sie niedotlenione..i jakos tak to brzmialo jakby dziecko mialo by byc chore przez to niedotlenienie:/ wlasnie najbardziej boje sie takich sytuacji:/ bo lekarze zwlekaja, a czesto na ostatnia chwile robia cc i dzieci przez to moga jakies chore sie urodzic:/ znowu cc to jest operacja i kobieta zgieta chodzi, ale za to dziecko ladnie sie rodzi i mniej komplikacji jest. trudny wybor:/ ja osobiscie wolalabym cc, ale co to wyjdzie kiedys w praniu:/ obym miala ze wskazaniem, to wtedy nie musialabym wybierac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska_zupka
a co do mojego usg...zostaje mi zrobic w 13dc, bo wskazany monitoring jest w 11dc a mi akurat wychodzi w sobote 11dc. okres wyjatkowo w tym roku tak mi sie spoznil...z poltora tyg spoznil sie...z jednej strony poszlabym na ten monitoring, ale kuzwa zastanawiam sie, czy bedzie wolny termin, bo do tego mojego gin duzo kobiet chodzi:/ zawsze umawiam sie w 1 dniu miesiaczki na usg, bo wczesniej nie ma sensu umawiac sie, jak okres np. spozni sie. to wyobrazcie sobie, ze dzownie w pierwszym dniu miesiaczki, a wizyte mam juz na godz 19/20 bo tyle pacjentek ma. kiedys bylam u niego o godz. 21 na usg:) zobaczymy...:) musze zadzwonic. tym bardziej ze od jutra mam zaczac brac pierwszy raz clo do 7dc wlacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam cc i wspominam dobrze. ;) Wcale nie chodziłam zgięta niewiadomo jak. Ciągnęło ale bez przesady. U mnie było podejrzenie podwójnej macicy i dlatego mnie między innymi pewnie cieli bo chcieli sobie pooglądać takie zjawisko ale niestety sie rozczarowali (chyba już to posałam ) :P Poza tym byłam tydzień po terminie, ale wydaje mi się że to nie był powód bo babka na przedporodówce ze mną leżała i jeszcze ją dzień czy dwa dłużej przytrzymali. Nawet żadnych skurczy nie miałam. Tydzień czy dwa wcześniej byłam chora i bałam sie brać jakiekolwiek leki. Leczyłam sie domowymi sposobami plus woda morska do nosa i to był mój błąd bo prawdopodobnie dlatego Kacper urodził się już w śmierdzących popsutych wodach płodowych i miał problemy ze skurą. Owinięty pępowiną też był i jakby trochę dłużej siedział w brzuchu to niewiadomo co by było. W pierwszej minucie dostał mniej punktów ale już później było ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajska ja też się najbardziej boję tych komplikacji przy porodzie naturalnym,bo ból jakoś się przeżyje.i też wolałabym cesarskie cięcie właśnie :) a jak wyjdzie to się okaże :) tajska umów się nawet i w 13 dc ,chyba jeszcze po owulacji nie bedziesz prawda ? ile mają twoje cykle?myśle że w 13 dc tez się możesz dużo dowiedzieć :) martucha podejrzewali ze mogłaś mieć dwie macice tak ?dobrze to rozumiem ?to mozna mieć wgl dwie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska_zupka
z cc to roznie ludzie podchodza. jakis czas temu rozmawialam z kolezanka i ona rodzila dziecko naturalnie, a ja powiedzialam, ze wole cc, bo jest bezpieczniej, to na mnie krzywo spojrzala i powiedziala, ze naturalny porod jest zdrowszy. moze jest zdrowszy, ale jak mam miec bol przed porodem, w trakcie porodu i po, to wole cesarke i miec bol tylko po...najbardziej balabym sie o dziecko, bo tyle przypadkow jest, ze porod zle odebrali albo dziecko niedotlenione. a nie daj boze porod kleszczowy, to tez jak mocniej przytrzymaja glowke, to nieodwracalna krzywde dziecku mozna zrobic. wiem, ze kobiety rodza naturalnie nie od dzisiaj, ale dla mnie to jest takie upodlenie i mega, mega rzez:/ moja kolezanka po porodzie naturalnym nie mogla w ogole usiasc na tylku i jak po pierwszym tak po drugim porodzie ma tez problem z nietrzymaniem moczu. wszystkiego sa plusy i minusy. wolalabym zalatwic sobie cesarke, a jak nie to prywatna klinika a w Lodzi 3900zl biora za cc + jeszcze rozmowa kwalifikacyjna to dodatkowe pieniadze, to wyjdzie z 4000zl jak nie ponad:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak można. są takie przypadki że kobiety mają albo dwie macice i dwie szyjki, albo dwie macice i jedną szyjkę. tą pierwszą opcje nie wiem jak dokładnie opisać, ale mój podejrzewany przypadek czyli dwie macice jedna szyjka to chodzi o to że jak plemniki wchodzą do szyjki i mogą znależć sie w jednej macicy a w tej drugiej jest np jajeczko. i tak się mogą mijać. Jak juz się uda zapłodnić to poprostu dziecko rozwija się w jednej a druga się nie powiększa poprostu. Moja kolezanka rzeczywiście miała taką macicę i robili jej operacje. poprostu przecinali czy wycinali jej ta część dzielącą dwie macicę i z dwuch robili jej jedną... Naszczęście ja mam tylko jedną chyba że w ciąży tak się ukryła że nawet lekarz nie dojrzał jej jak mnie kroił ale to się okaże przy drugiej ciąży. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cieszę się ze miałam cesarkę. Minus naturalnego porodu jak dla mnie to właśnie tak jak tajska mówi nietrzymanie moczu, wszystko się tam rozciąga i nieatrakcyjnie pewnie to przez jakis czas wygląda i zdaża się przecież że niekiedy trzeba nacinać krocze a to już mnie całkowicie zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przeciskaniu się dzidziusia przez paro centymetrowy otwór nie wspomnę :P Poza tym cesarka jakaś taka bardziej estetyczna mi się wydaje. Oczywiście minusy cesarki też są. Samo znieczulenie i bóle pleców po nim (ja na szczęście nie miałam) i skurcze macicy długi długi czas po porodzie (akurat to mam) no i leżenie przez 12 h bez ruchu. nie można dziecka wziąć na ręce, nakarmić ani przebrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska_zupka
dwie macice, dwie szyjki...do tego jeszcze dolozyc tylozgiecie...ile kobieta moze miec dolegliwosci :D niewiarygodne. tez balabym sie, jak moje krocze by wygladalo:/ nie chce miec mielonki albo nie czuc satysfakcji ze wspolzycia, bo np krocze jest tak bardzo rozciagniete:/ dluzszy temat;) ja uciekam uczyc sie na egzamin. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka2013
dziewczyny ja miałam poród naturalny i nie żałuję. owszem bolało ale ja byłam pozytywnie nastawiona i jak z ginekologi byłam skierowana na porodówkę to byłam taka ciekawa jak to wszystko wygląda że nie myślałam o bólu. Rodziłam w 37 tc i oprócz bóli które mi wywołali to odeszły mi wody i miałam rozwarcie ale przy mnie była bratowa która wszystkiego pilnowała bo tez chcieli użyć kleszczy ale ona im nie dała. w rezultacie dałam rade i mam śliczna córkę. Ale wracając do tematu to ja nie chciałbym mieć cc. Każda kobieta inaczej podchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka2013
jeszcze zapomniałam wspomnieć że moja córka też była owinięta pępowiną koło szyi i założone szelki miała z pępowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to silna mama i silna córa ;) Ja niestety nie miałam szansy na poród naturalny ale jakbym drugie dziecko miała tak rodzić to nie powiedziałabym nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka2013
martucha020290 dzięki... Dla dziewczyn które miały cc mam wielki szacunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak ja do tych które rodziły naturalnie. Dla mnie to coś niepojętego, ale chciałabym kiedyś tego doświadczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź w sprawie maści. Ja używałam Clotrimazolu, ale jakoś myślałam, że to tylko na grzybice jest. Apropo porodu, to ja chciałabym urodzić naturalnie, ale żeby komplikacji nie było, właśnie to jest najgorsze jak się słyszy, że lekarze za długo zwlekają, albo zastanawiałam się ostatnio nad tym, czemu teraz prawie każdej kobiecie podają Oksytocynę na wywołanie, może mam jakiś zły obraz, ale co słyszę o porodzie, to że miały kobiety kroplówki z tą oksytocyną praktycznie od początku, przecież nie każda musi tego potrzebować, jak się przedłuża, to rozumiem, ale jak jeszcze dobrze akcja się nie rozkręciła to po co? Przecież może okazać się, że akcja z powodzeniem sama się rozkręci, a potem niektórym macica nie obkurcza się spowrotem i krwotoki są. Tylko nie krzyczcie na mnie, bo wiem, że nie wszędzie musi tak być i w ogóle, ale jakiś taki obraz mi się rysuje po opowieściach koleżanek i innych osób z mojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
momi oni tak mają... U mnie swego czasu było tak ze wszystkim robili cesarki. Po tym jak Pan ordynator (który mnie prowadził, odbierał poród i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń), został oskarżony o "zabicie" albo matki albo dziecka, teraz nie pamiętam. Po prostu były jakieś komplikacje przy porodzie naturalnym i musiał któreś z nich ratować i chyba dziecko zmarło. Żeby później nie mieć problemów robił cesarskie cięcia swoim pacjentką żeby sytuacja się nie powtórzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do masci i innych lekow w ciazy. clotrimazolum masc niestety nie mozna stosowac w 1 trymestrze ciazy, jest o tym napisane na ulotce. duzo sie o tym naczytalam na necie i sa osoby ktore ta masc stosowaly i nic sie nie stalo ale ja wole nie ryzykowac. pozatym jak pytalam moja ginekolog czy w raze czego moge sie posmarowac to powiedziala stanowczo NIE. mowila ze ona jest zwolennikiem nie stosowania zadnych lekow do 12 tc. ale oczywiscie jesli jest koniecznosc to wyszukuje najbardzoej bezpiecznych. a jak spytalam o urosept w razie zapalenia pecherza to pokrecila nosem i kazala mi robic wszystko aby nie dopuscic do zapalenia pecherza. dla dobra dziecka. o nospe tez pytalam to powiedziala ze ja mozna brac. co do porodu to zanim zaszlam w ciaze to strasznie sie go balam, a teraz wogole o tym nie mysle. ja na ogol mialam bardzo bolesne miesiaczki, takie ze az mdlalam , rece trzesly mi sie i mialam wrazenie ze odchodze z tego swiata:) wiem, ze podczas naturalnego bedzie jeszcze gorzej , zobacze , pewnie jak bedzie im blizej porodu tym moge bardziej zaczac panikowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą właśnie rozmawiałam z koleżanką która jest w 6mc i powiedziała mi że bedzie jutro rozmawiała z lekarzem na temat cesarki. Mówiła że woli cc bo pierwsze dziecko ważyło ponad 4kg i ciężko było jej urodzić... też bym wolała w takiej sytuacji cesarkę :p moje dziecko ważyło niecałe 3kg ;) takie maleństwo to można rodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×