zostalo mi 600 zlotych na jedzenie do konca miesiaca dla mnie i meza

jak przezyc?:(

To przeciez duzo kasy. Jak na 2,5 tygodnia

no moze nie ma tragedii ale nie potrafie gospodarowac kasa...ide do sklepu i 5-100 zl idzie a za dwa dni nadal pustki w lodowce

50-100

masz do wydania 600 zł, a do końca miesiąca zostało 2 tygodnie (przyjmuję że wypłata 26 bo ja tak mam :) ) więc skoro jak raz idziesz do sklepu i wydajesz 50 zł to nie ma problemu. 14 dni i 600 zł, to wystarczy chodzić do sklepu co 2-3 dni i ci kasy wystarczy

To sie naucz gospodarować kasa! A nie z siebie idiotę. Ja mam 700 na jedzenie/miesiac dla calej rodziny i nie glodujemy, co dzien mam 2 daniowy o iad, kwestia dobrej organizacji i zakupów. Poszukaj, w necie jest pelno sensownych porad.

Normalnie przeżyć, niczego sobie nie odmawiając, powinno Ci jakieś 200zł zostać.

ja pierdziele miec 600 zl na samo jedzenie na 2 tyg i tej jeszcze malo. Ja potrafilam miesiecznie wydac 400 zl na 2 osoby ale ja kupuję z głową

11.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość Nie wierze ja mam 3os rodzine i zostało mi do 2.03 tylko 900zł na jedzenie i wiem że będę zmuszona wziąć z 300zł oszczędności z konta by wystarczyło.

niektórzy ludzie już tak mają, że ile kasy dostaną tyle p**********ą, dosłownie, bo inaczej tego nazwać nie można. macie fajne wypłaty, super, nic tylko się cieszyć, że nie musicie dziadować, ale myślenie nie boli. w końcu nigdy nie wiadomo, kiedy kasa się skończy, wolałabym cokolwiek odłożyć na czarną godzinę, a poza tym wywalanie kasy na żarcie to najdurniejszy sposób z możliwych. żreć, tyć, srać. masakra

krotko mowiac przezeracie cale wyplaty

to nie wiem co wy jecie, ze jeszcze byscie odlozyly 200 zl z 600 chyba same nalesniki i makaron

Ja mam miesięcznie 1.200 mies na samo jedzenie rodzina jak już pisałam 3os i nie da się zaoszczędzić chyba że jedząc najtańsze g***o. Wczoraj robiłam pulpety z wołowiny i wydałam na samo pól kg miesą 15zł do tego kasza oraz surówka, masło wedlina kiełbasa ser chleb bułki i wydałam około 70zł. Więc pytam JAK?

Ja co miesiąc mam 600 na jedzenie i to dla mnie ,męża i 2 dzieci gospodaruje pieniędzmi bardzo rozsądnie nie uwazam że mam złą sytuacje finansową inni mają gorzej

moja mama miala przez ostatni rok czasu 700 zl miesiecznie na 5 osobową rodzinę. Zawsze byl 2 daniowy obiad a jeszcze na slodycze i inne p*****ly starczalo. tyle w temacie

Ok wiec np. jakie robisz obiady?

mi by nie starczyło dlatego,że ja kupuje troche lepsze jedzenie, makarony czy pieczywo tylko pełne ziarno, droższe wędliny i ryby, ale kiedyś też musiałam oszczędzać i dawało się radę;)

ja od wypowiedzi z 9:48. Obiady byly absolutnie normalne . Zupa robiona z warzyw nie z proszku do tego na drugie np kotlety + buraczki z ziemniakami lub salatka grecka . Co tydzien mama piecze wlasne ciasto. Mówię rzeczy jak w kazdym domu. Czyli jednak sie da. Tylko taki szczegol u nas obiad robiony byl na 2- 3 dni a nie codziennie inny

700 zł na 5 osób? i dwudaniowy obiad? 1 danie woda i kostka rosołowa, 2 danie zupka chińska - to się zgodzę że starczało :O Ja mam 1500 zł na jedzenie na 3 osoby i to nam wystarcza spokojnie, nawet coś tam nie raz zostanie, ale uwazam, ze to takie minimum, bo wcale jakichś super drogich rzeczy nie kupuję. Np dziś na obiad będzie wątróbka i jarzynka z buraków, do tego ziemniaki. Wczoraj miałam paszteciki z kapustą i pieczarkami, do tego barszcz czerwony do picia - zostały buraki, to dziś zrobię jarzynkę. Na jutro nie mam planu, nie wiem co zrobię. Może pizzę? Mam mozarellę, drożdże, to może dokupię kilka składników i będzie pizza :) Poza tym muszę zrobić jakieś ciasto, pewnie padnie na napoleonkę, bo to szybkie i proste ciasto. Wołowinę jak kupuję to raczej te "gorsze kawałki" po 40 żł za kg, niestety szkoda by mi było 100 zł za kg polędwicy. Praktycznie nie kupuję żadnych gotowych produktów - robię sama sosy, sałatki, surówki. Sama piekę lub gotuję w weekend szynkę, żeby była na kanapki w tygodniu. Dużo idzie nam na masło, bo kupuję osełkę po 8 zł za kostkę, wystarcza na kilka dni. Sporo też kosztują nas soki, bo kupujemy te prawdziwe a nie z zagęszczonego soku, a to też nie mały wydatek. Ale poza tym kupuję kaszę na wagę w sklepie z naturalnymi przyprawami - wychodzi mi taniej na kg niż w paczkach w sklepie. Przyprawy tez mi wychodzą tam taniej jak w paczkach ze sklepu, no i jest też duża różnica w jakości. Ale jak na 2 osoby 600 zł na 2 tygodnie, to spokojnie można przeżyć.

powiedzialam wyzej co jedlismy. A zupek chinskich nigdy sie u mnie nie jadalo

Ale przezywasz. Mi zostalo niecale 600 na mnie, meza i 2 dzieci (3l i poł roku)...

wiekszosc ma wyplate 10. 600zl to 4tygodniowa bieda

soki prawdziwe a mieso jakies odpady. nie rozumiem was ludzie.

mamy ktorym zostalo 600zl na osobe. ile wydajecie na swoje potrrzeby w miesiacu. typu buty fryzjer balsam krem. mi sie skonczyl kuron i 100zl ustalilismy kieszonkowego na swoja d**e.

jaka tam bieda poprostu nie potraficie gospodarowac kasą. Ja 400 zl miesiecznie wydawalam nie z koniecznosci a poprostu tyle nam wychodzilo

Nie odpady tylko np goleń to nie odpad, a mięso dobrej jakości, ale z kością i nie najdelikatniejsze jak polędwica. Doucz się, bo Ty widać kupujesz odpady i pojęcia o niczym nie masz :O

1 kg mięsa to jakieś 20-40zł A na 5 osobową rodzinę to idzie na jeden obiad. 1 kg ryby to jakieś 20-50 zł i na jeden obiad idzie spokojnie 1 kg. Więc nie ściemniej że 700 zł wystarczało na miesiąc, bo poza obiadami musielibyście nic nie jeść :O

o jej a ja mam 900 zł do nie wiem kiedy, bo na razie jestem bez pracy i co? i się nie martwię, bo mąż zarabia, mamy oszczędności oraz kasę na czarną godzinę, więc się nie muszę przejmować :)

ja jestem wegetarianka wiec ja z tego miesa odpadam, brat jest jeszcze dzieckiem wiec je mniej. Tyle wychodzilo z pensji 5 tys ale to my sami wiemy a Ty sobie mozesz nie wierzyc***przezeraj cala wyplaty w przekonaniu ze inaczej sie nie da

2014-02-11 10:18:59 [zgłoś do usunięcia] gość ja jestem wegetarianka wiec ja z tego miesa odpadam, brat jest jeszcze dzieckiem wiec je mniej. Tyle wychodzilo z pensji 5 tys ale to my sami wiemy a Ty sobie mozesz nie wierzyc***przezeraj cala wyplaty w przekonaniu ze inaczej sie nie da x x Ja akurat zarabiam dużo więcej jak zjadam, ale wiem ile co kosztuje i się nie da pięciu osób wyżywić za 700zł. No chyba że się ma od dziadków kupę darmowych produktów. Znam taką jedną co się szczyci, że wydaje na życie 500 zł, a co 2 tygodnie od teściów przywozi jaja, mleko, przetwory, latem warzywa i owoce. To wtedy to spoko - da się.