Moja 19 letnia corka jest w ciazy. Jestem zalamana

do gościa z 9:31 ... czy siebie masz na mysli ?

Najgorszym pomysłem jest porzucenie studiów. Medycyna to dobry fach- za kilka lat będzie dziewczyna przyzwoicie zarabiać. A czas szybko leci.Szkoda czasu na kończenie pedagogik i podobnych kierunków.

Jeśli jest niebrzydka - to czemu nie. Najlepiej w trójkąciku -z córcią i jej matką. Matka pisała że jest wdową, córka też wolna. Ja wolny - więc nikt nikogo by nie zdradzał. Układ jasny - niańka, zupki i pampersy dla dzidziusia byłyby zapewnione.

Studiowałam na Uniwersytecie Medycznym, mam męża lekarza i wiem że całe to gadanie że na medycynie to jest tak dużo zajęć to bzdura. Owszem jest trochę nauki, ale to może przez pierwsze dwa lata, jak jest anatomia, fizjologia i biochemia. Ale zajęcia kończą się maksymalnie o 15!! Pielęgniarki miały dwa razy więcej zajęć od lekarzy. Ja sama 4 razy w tyg siedziałam na uczelni do 20. A mój, już teraz mąż, od 14 był w domu. Tak właśnie wygląda studiowanie na medycynie.

Widac ze masz ty wieksze ambicie i wspolczuje takiej matki.Ja bym wspieral bym pomagal.Jesli zarabiasz wiecej niz niska kraiowa to bez problemu mozna dac rade z wychowaniem.Nie trzeba tylko isc na latwizne gotowe jedzenie kupowac ubranka z gornej pulki.Dziecku najlepiej smakuje wlasnorecznie przygotowany posilek a ciuszki nie musza byc supre markowe.Dla niemowlaka to mozna zakupic w komisie lub jak wsrod znaiomych rozejrzec sie i jakies . A dziecko to nie jest zrujnowane zycie lecz nowy cel i szczescie.Chyba sama nie mialas uczuc rodzinnych i zimna kobieta jestes. No troche plany sie zmienily ale nie wolno kreske stawiac.Teraz najwiecej potrzeba milosci pomocy. Nie chce byc na twoim miejscu jak wnuk lub wnuczka dowie sie o twoim podejsciu do ciebie i odsunie sie.Bedziesz sama temu winna. A to sa efekty dbania o dzieci brak uswiadomiania i praca od rana do nocy .Widac ze nie potrafisz rozmawiac z dzieckiem swoim tylko masz swoje zalozenia. Wez sie w garsc przemysl przepros i ciez sie by zdrowe sie urodzilo i corka miala w tobie wieksze poparcie niz teraz. To twoje dziecko i potomek to jest boskie piekne

tak kobieta cale zycie urabia sie po pachy, by jeszcze na starosc opiekwoac sie wnuczka, przez nieodpowiedzialnosc p***********j corki, ktora wielce studiuje medycyne a NIE WIEDZIALA ZE GUMKI TRZEBA WLOZYC ;/

wspolczuje matce, wszystko chciala dla corki by ta zyla na poziomie a ta puscila sie z wlasciwie pierwszym lepszym.jeszcze matke obarcza swoimi problemami.

dokladnie

Jaka starość. Pisała że urodziła corkę w wieku 27 lat, a więc ma 46. Jeszcze sama mogłaby urodzić. Stać ją a utrzymanie samochodu a biadoli że nie utrzyma córki z przychówkiem. Dzieckiem może się opiekować jego ojciec, skoro nigdzie nie pracuje.POsuwać córkę to umiał a pieluchy zmienić to już nie potrafi?

a zeby wasze corki tak powpadaly, wtedy inaczej bedziecie cwierkac ;/ wielce biadolicie ... moj maz zarabia 1,5 tys zł, ja takze, nie bedzie nas stac na dziecko, jak zapewnic mu odpowiedni strart i inne p********ie o szopenie ... a jak pojawia sie kobita, ktora ledwo laczy koniec z koncem, zawalona robota ... to oczywiscie powinna sobie poradzic z opieka nad wnukiem, praca i bog wie czym.******* HIPOKRYTKI.

Stać cię na to, żeby twoje dziecko studiowało medycynę, a na utrzymanie niemowlaka już nie? Poza tym każesz jej iść do pracy - jaką pracę dostanie 19 latka bez doświadczenia, z lada chwila widoczną ciążą? Naprawdę sądzisz, że ktoś ją zatrudni na umowę o pracę, i że znajdzie pracę od razu? Sama szukałam nowej 3 miesiące. Zresztą wyślą ją najpierw na badania lekarskie - który lekarz się nie zorientuje, że jest w ciąży (a skoro ci dopiero powiedziała, to musi być 2-3 miesiąc co najmniej). Przychylam się do zdania ogółu - niech zostanie na studiach, podobne pieniądze jak z pracy będzie miała ze stypendiów i zapomóg. Poza tym jako samotna matka będzie miała pierwszeństwo w przyjęciu dziecka do żłobka/przedszkola. Jeśli jest ogarnięta to da radę, nie ona pierwsza i nie ostatnia jest w takiej sytuacji.

OOOOOOOOOOOOOO kazdy modry i najlepsze rady daje.Takie jest zycie mlodzi chwytaja je pelna para ciesza sie.Nieraz wychodza konsekwencje ale to jest poczesci wina rodzicow ze nie rozmawiaja na ten temat nie potrafia i udawadniaja ze nie ma problemu.A potem ooo problem duzy.Czemu w szkolach jak cos chca zrobic to odrazu raban jest ze nie po to szkolsa jest tylko rodzice w nauce sexu.A rodzice chowaja glowe w piasek i mysla ze przejdzie.Jestem ojcem 2 dzieci.Mam syna i corke.Nigdy przenigdy bym nie powiedzial tak ze zmarnowalo sobie zycie ktores z dzieci przez ciaze.Tak zmieni sie bedzie inaczej ale to szczescie.Jestem nowoczesnym ojcem nawet synowi 16lat juz rozmawiam o sexe daje prezewatywe bo chce by byl uswiadomoiny wczesniej.Corka mlodsza jest ale tez bede na ten temat rozmawial.To nie tabu to cos pieknego co daje szczescie .A my rodzice po to jestsmy by pomagac swoim pociecha w trodnych chwilach bysmy byli tymi na ktorych moga zawsze liczyc.A przyslowie mowi male dziecko maly klopot duze dziecko duzy klopot.A my dlatego jestesmy rodzicami bysmy pomagali z tych klopotow wyjsc ale nie rozwiazywac ich sami. A zastanow sie co osiagnie teraz i puzniej jak zrezygnuje ze studjow i pojdzie na zmywak lub kase.Po pierwsze wtedy zniszcze sobie zycie a i kto kobiete w ciazy zatrudni.Wtedy ty bedziesz miala gechenne bo klopoty wieksze beda.A ci co kaza tabletki brac lub bogatego sponsora znalesc to niech ida nad Wisle pod most kilka razy glowa w filar walna tak by po drugiej stonie brzegu bylo slychac.Moze troche zmodrzeja.Ci co tak sie wypowiadaja to dno duze

Tu jest patologia -samotne matki, (często żdziry i szmaty) są faworyzowane za niemoralne prowadzenie się - zapomogi z MOPS, pierwszeństwo do żlobka, przedszkola. Przez to kolejka do żlobka i przedszkola dla tych normalnych matek się wydłuża.

Jaki rząd takie prawa. Puszczalsie mają łatwiej, wieksze zasiłki wychowawcze, zapomogi, pierwszeństwo do żłobka itp. POrabany kraj.

jak to mowia: niech rzuci kamień ten kto jest bez winy..

matka chciała jak najlepiej dla córki, a ta poszła i w ciążę zaszła z jakimś nierobem :O w ramach wdzięczności chyba :O może to nie koniec świata ale nie ma się z czego cieszyć, córka mimo, że na medycynie to głupia jak but.

nie każda matka która wychowuje sama dziecko jest puszczalska!! ludzie opamiętajcie się!! często bardziej jest puszczalska ta co ma męża pełno jest mężatek które rogi przyprawiają swoim mężom albo mężowie nie wiedzą że dziecko które wychowują jest wynikiem romansu żony

czemu nie zdecydujecie się na aborcje? Do niemiec blisko - wydatek ok 2000zł.

Załamana Matko Współczuje córki idiotki , szkoda mi Ciebie . Wywal puszczalską z domu na zbity pysk i zajmij sie sobą , swoim życiem i swoim ZDROWIEM! Juz dosyć zrobiłaś dla niewdzięcznicy , niech idzie tam gdzie sie puszczała ze swoim przydvpasem. Jezeli będzie miała trochę oleju we łbie to tylko aborcja bo inaczej będzie po " ptokach " i żadnej medycyny nie skończy :( Zajmij sie sobą bo nikt tego nie zrobi , zawsze będzie tylko " daj i daj " nie daj Bóg zdrowie Ci zaszwankuje to nie myśl ,ze cór***** da Ci opiekę i wsparcie przez kilka miesięcy moze ale nie przez dlyższy czas. Szkoda mi Ciebie Matko ale genów nie przeskoczysz , tatunio coruni sie odzywa :o

Ja nie rozumiem jednego. Jest dziewczyna, jest chłopak bzykają się, lubią (może kochają), rodzice ich związek akceptują, i nagle bum, ciąża i już rozstanie zrzucanie winy, już nagle wady wychodzą na powierzchnię, to jest śmieszne, ale cóż niektórzy są mądrzy po a nie przed..

Co wy z tym puszczalstwem?? Nie wiem, żaden was nie zechciał oprócz jakiegoś desperata nieudacznika, że teraz każdą kobietę uprawiającą seks przed ślubem nazywacie puszczalską?? Córka autorki przecież była w związku, zakochała się, może facet nieodpowiedni, ok, ale chyba lepiej, że nie wyszła za niego za mąż? Gdzie tu puszczalstwo? Puszczalska to jest dziewczyna, która bzyka się z obcymi na imprezach, a nie ta, która sypia ze SWOIM chłopakiem... Zresztą mam znajomą, co głosiła podobne cuda. I co ją spotkało? Wyszła za mąż, zaszła w ciążę i jeszcze przed porodem mąż znalazł sobie inną i ODSZEDŁ. I ona teraz też jest samotną matką jak te, które nazywała puszczalskimi. Karma :)

Oczywiście ,ze jest puszczalska , mało tego puszczała sie z patologią !!!!!

ciekawe dlaczego autorka sie nie odzywa? Moze naprawde corka zdecydowala sie na aborcje i dlatego autorka milczy...

widze, ze sobie tutaj poszalalyscie z wyobraznia wypisujac rozne bzdury na moj temat takie jak np. to, ze zmyslam cos odnosnie bylego meza. Bo przeciez nie moze byc zmarly byly maz prawda? Ciezko jest zrozumiec, ze sie rozwiodlam z mezem a po kilkunastu latach zmarl tak? No coz widze, ze z ludzmi bystrymi to tutaj nie porozmawiam. Tak samo z samochodem, ktorym rzekomo zawiozlam corke na aborcje. Dajcie sobie spokoj, potraficie jedynie wymyslac i przeinaczac fakty. Jesli tak bardzo chcecie wiedziec to uswiadomilam corke co do antykoncepcji juz dawno, ale na niewiele to sie zdalo podobnie jak uswiadamianie wiekszosci z was, gdyz co druga tutaj wpadke chyba zaliczyla. Za podsuniecie pomyslow niektorym dziekuje, ale moze cos sprostuje tylko. Lekarz wcale nie zarabia duzo jak wam sie wydaje. Po studiach ma sie grosze doslownie zanim sie zrobi specjalizacje (a z dzieckiem dosc ciezko i wiem co pisze) i zanim zacznie sie jako tako zarabiac to ma sie trzydziestke na karku, ale wam to sie wydaje, ze wystarczy skonczyc medycyne i kasa leci jak deszcz z nieba. Coz, jakos brak wiedzy mnie tutaj nie dziwi. I wcale moim marzeniem nie bylo to by corka zostala lekarzem wiec nie wyjezdzajcie mi tu z tym, ze ona spelnia moje marzenia. Ja chcialam by jedynie miala dobre zycie, do czegos w nim doszla, a czy bylaby prawnikiem, lekarzem czy malarka to juz nie mialo znaczenia. Medycyna to bylo marzenie corki od kiedy skonczyla 12 lat to mowila, ze bedzie lekarzem. Ja jedynie staralam jej sie pomoc w spelnieniu tego marzenia. I to wszystko.

nie zarabia sie duzo?? ciekawe, mam szwagra robi specjalizacje z ginekologii został mu ostatni rok, na stazu dostaja odrazu 2,5 tys. po stazu 7,5 plus dyzury wiec nie bredz ze to mało

ja wiem,ze zyjemy w kraju gdzie aborcja jest potepiana z kazdej strony ale...nieraz to jest wyjscie.

a wiesz ile zarabia lekarz bez specjalizacji? To ci zdradze: cale okragle 4 tysiace zl. Zyc nie umierac prawda?

Przecież dla wielu kafeterianek 4.000zł to niewyobrażalna kwota pozwalająca na utrzymanie bez problemu dziesięcioosobowej rodziny... Także tu nie znajdziesz zrozumienia. One albo mają bogatych mężów i nie są w stanie zrozumieć, że inny może nie mieć kasy. Albo same pracują za 1200zł i samo słowo "lekarz" kojarzy im się z mega giga tera zarobkami. Albo mają "szwagra robiącego specjalizację z ginekologii" i wydaje im się, że absolutnie każdy student medycyny (kilkaset osób rocznie na jednej uczelni) robi dokładnie to samo, za takie same pieniądze. Bo dostać się na staż to dla nich to samo, co dostac pracę w biedrze. Złe forum wybrałaś :P

Buahahaha, gdzie niby lekarz świeżo po studiach dużo zarabia?? Chyba u tatusia w prywatnym gabinecie, to zrozumiem. Sama mam ojca lekarza i do mniej więcej mojego liceum autentycznie klepaliśmy biedę, bo kasy było na styk. Teraz owszem, zarabia sporo, ale zarobki wzrosły mu mniej więcej po czterdziestce. Także nie bredźcie.

To ja zarabiam trochę lepiej niż ten lekarz bez specjalizacji, ale wydaje mi się, że przesadzasz. Na polskie warunki to nie jest zła pensja. Jaką może otrzymywać jeżeli nie skończy studiów. Połowę tego, albo i mniej. Skoro dla Ciebie 4000 to mało, to rozumiem, że zarabiasz dużo więcej, a w takim razie wnuk nie byłby aż takim wydatkiem. Odnoszę wrażenie, że chcesz ukarać córkę, że Cię nie posłuchała, albo boisz się na jakiś czas ograniczyć wydatki i stąd Twój upór w kwestii zakończenia studiów.