Osoby zwracające uwagę na składy produktów i szukające ekologicznych alternatyw.

Migotka no to wygląda na to że jesteśmy sąsiadkami. :) Przejedź się do tego nowego Rossmanna jak będziesz w okolicy, bo naprawdę warto. Nie wiem czy ten eko dział jest tak super wyposażony bo to dopiero początki biznesu i po prostu towar jeszcze nie wyprzedany, czy to tak już na stałe tak przemyślane. Mam nadzieję, że to drugie. ;)

Ja miałam kiedyś maliny i poziomki na podwórku, ale mi potem chwastem zarosły, bo nie było komu koło nich chodzić. Może w tym roku się za coś weźmiemy. Mamy też winogrono, ale takie małe ciemne i kwaśne. Dobre na wino, ale niezbyt atrakcyjne do jedzenia.

W necie poszukaj na coś z bulgurem. Na pewno najwięcej przepisów jest jak zwykle na anglojęzycznych stronach.

O mrożeniu wody też nie słyszałam. Muszę poczytać. Pewnie chodzi o jej natlenianie?

musicie pocztać, to jest cos takiego że woda "ma pamięć" i przy zamrożeniu jakoś tam wraca do tej najczystszej postaci i że te cząsteczki dipolowe jakos tam się układają

Robiłam bulgur tylko raz, ale bez przepisu. To była jednogarnkówka z woka. Wrzuciłam co miałam (wyczyściłam lodówkę). Przyprawiłam czym popadło. Wyszło danie fusion, ale to było tak dawno, że nie jestem ci nawet w stanie teraz powtórzyć co tam dokładnie było.

Dzięki lady poczytam. Słyszałam, że niektórzy piją wodę z dodatkiem wody utlenionej. Słyszałam też o jonizowanej wodzie Redox nasyconej wodorem, która jest antyoksydacyjna.

można sobie taką specjalną podkłądkę magnetyczną kupić do wody, ona tez przywraca wodzie naturalna strukture

Obejrzałam teraz te kosmetyki Vinsvin i niestety mają w składach wszytko to czego się wystrzegam. Mnóstwo szkodliwych substancji. Nie wiem czy wszystkie, ale te które do tej pory widziałam to tak.

autorka, ano sąsiadki ;), tylko u was jeździ linia SKM S1, u nas S2 ;). jak pisałam u nas też jest wielka ścina produktów eko, też byłam zaskoczona ;)

Kolejna marka. Rzucę okiem. Na brak naturalnych kosmetyków nie narzekam. Szkoda tylko, że tak mało jest sprawdzonych i zrecenzowanych.

ciekawe rzeczy o wodzie piszecie ;) ja ostatnio testuje rosyjskie kremy do twarzy, mam też balsam i masło do ciała...ale z kremów jakoś tak średnio jestem zadowolona.

A no to super! Czyli u was też otwarto takiego samego dużego Ross. jak u nas? U nas był wcześniej jeden bardziej w "centrum" (i jest nadal), ale mały, a ten nowy to jest wypas. :)

autorka, a czego używasz pod prysznic?

ano wypas, duży, wygodnie się nawet ze spacerówką chodzi...a co powiecie o marce tołpa? choć ja za wieloma kosmetykami z rossmanna to też nie przepadam, kupuje też ich papier toaletowy eko.

u nas to pierwszy na wsi :D, ale kurczę chociaż jest wybór podpasek/tamponów, a wcześniej to nie było :D

U nas drugi na wsi. ;) Pod prysznic używam mydła w kostce. Odstawiłam na razie żele pod prysznic, bo miały dużo syfu, a eko są strasznie drogie i mają małe opakowania, ale nadal szukam czegoś. Aktualnie mam mydło Kropla Zdrowia. Jak je wykończę biorę się za Białego Jelenia z otrębami. Wcześniej miałam Mydło z Połczyńską Borowiną. Nie mają idealnych składów, ale jest nieźle. Jeśli chodzi o płynne to przymierzam się do rossmannowej Alterry i trochę droższego Bentleya. Miałam kiedyś płyn pod prysznic Alterry ale miał strasznie małą butelkę, rzadką konsystencję i strasznie intensywny zapach, ale dam im pewnie jeszcze szansę.

jakoś mi umknęła ta kropla zdrowia, chyba nigdzie nie widziałam...no właśnie ja chce na coś wymienić mydło w płynie biały jeleń, ale nie mam pojęcia na co...mam mała buteleczkę bentleya dla małego na wyjazdy.

A no i miałam 2 razy Kneippa, ale to było zagranicą, a w PL ich nie ma w normalnej sprzedaży. Ale ogólnie wrażenia takie jak z Alterrą. A Alterra jest produkowana przez niem. prod. Dalli-Werken. Ten sam producent robi linię Alverde dla niem. sieci drogerii DM.

ja miałam ze 2 razy jakieś eko pod prysznic, ale nawet już nie pamiętam co...ostatnio biały jeleń pod prysznic...

Biały Jeleń mydeł w płynie to nie ma zbyt ekologicznych moim zdaniem.

wiem...ale i tak nieco to lepsze niż wiele innych jakieś tam luksie, itp...

a mydła marsylskie? jeszcze co do drogerii, to u nas była wcześniej drogeria Aster ona wchodzi w tą sieć Natura, ale zamknęli ;)

Scandia Cosmetics ma bardzo podobne mydła w kostce do tych Kropli Zdrowia. To moje borowinowe było właśnie Skadnii.

aha, uwielbiam mydełka w kostkach, mam przeróżne, kupione dawno, ale jeszcze nie rozpakowane ;)

Marsylskie są super. Jeszcze nie próbowałam ale mam zamiar. No i Aleppo i mydło czarne też jest na mojej liście do wypróbowania. Słyszałam jednak, że czasami wysuszają skórę.

U nas były wcześniej prywatne drogerie, ale z czasem poupadały. Rossmoann je chyba wykończył. Teraz budują nam jeszcze Hebe przy Biedronce, więc te małe prywatne biznesy pewnie wymiękną. Trochę mi ich szkoda prawdę mówiąc...

U nas też jedna mała upadła, są jeszcze dwie małe, ale ta najbliżej mnie, to praktycznie ciągnie tylko na kosmetykach do makijażu, poza tym nie na wyboru...no ale tez mi szkoda.

W Hebe ze 2 razy byłam w Warszawie, nawet ok, ale się bardzo nie wgłębiałam, co tam mają...

Scandii*