Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka eko tematu

Osoby zwracające uwagę na składy produktów i szukające ekologicznych alternatyw.

Polecane posty

Gość autorka eko tematu
Jest na Chmielnej, ale malutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie z innej beczki ;)...jaką prywatną przychodnię w Warszawie polecasz?, może masz jakąś wiedzę niż ;). teraz korzystamy z Falcku, ale nędza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi umknęło, bo nawet nie słyszałam że jest mały smyk na chmielnej...a tego smyka w złotych tarasach nie cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
A zobacz na ich stronie (str. już działa mimo że marketu nie ma). :P Raczej to samo co w Piasecznie, czyli Auchan + Leroy Merlin i jakieś butiki, ale jeszcze nie wiadomo jakie (w tym 4 megastory nie licząc dwóch wymienionych). Myślę, że i tak nieźle, ale nie wiadomo czy będą najpopularniejsze sieciówki czy jakieś mało atrakcyjne niszowe marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
No i food court jakiś też pewnie będzie, albo kawiarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę że się wątek kręci ;) Ja od siebie jeszcze dodam o moim ostatnim "sukcesie"... A mianowicie rozgryzłam o co chodzi z takimi konserwantami jak benzoesan sodu i alkohol benzylowy. Wystrzegałam się ich jak mogłam bo ponoć są toksyczne i rakotwórcze, oczywiście byłam pewna że to prawda bo przecież są syntetycznie otrzymywane z ropy naftowej i smoły pogazowej... No ale certyfikuje je ECOCERT i wreszcie się dowiedziałam (po 0,5h szukania info na ten temat!). Otóż ecocertowskie są otrzymywane naturalnie co całkowicie zmienia ich właściwości (benzyl alcohol np. z olejku różanego). To samo tyczy się limonene, Eugenol, Citral, Citronelloll i innych olejków... Nie będę się tutaj zagłębiać w chemie ale generalnie konkluzja jest taka że bezpieczeństwo stosowania ww. zależy od sposobu pozyskiwania (tutaj można się opierać na tym czy dany kosmetyk ma certyfikat czy nie). No i to by było na tyle na ten temat ;) Co do mydełek savon noir i aleppo o których wspominałyście to nie ma się co bać wysuszania ;) Ja nic takiego nie zaobserwowałam, ale jeśli się boicie to można kupić mydełko glicerynowe bądź mydełko super tłuste z helfy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migiotka81
Hej hej :) Jak tam? ;) gerda, dzięki za wskazówki ;) ekoautorka, bywasz może ba Bio Bazarze na Żelaznej? Ja w sobotę byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a znacie może jakieś żele pod prysznic bez sls itp? No i odżywki do włosów bo mam alterrę, kilka pervoe reshenie i suhadę a szukam jeszcze czegoś nowego :P Z fajnych rzeczy to znalazłam gdzieś przepis na mleczne kule do kąpieli, fajne na prezent (baaardzo ładnie wyglądają). Robi się je mieszając mleko w proszku i jakiś stały olej np.kokosowy albo masło np.shea (tylko trzeba roztopić). Ma wyjść konsystencja mokrego piasku, potem wkłada się do foremek i ozdabia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) gerda, ja o to pytałam, właśnie też jestem na etapie szukaniu żelu do kąpieli ;). co do odżywki, to ostatnio mam balsam fiński z planety organica, niezły. to mleko w proszku w tych mlecznych kulach mnie nie przekonuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ale nawet te "sklepowe" są z mleka w proszku (np. mleko scandia) też na początku nie byłam przekonana ale fajnie wyszły ;) A z odżywek znalazłam fajną z alterry tylko nie granatapfel a ta z pszenicą :) I fajowe cienie EDM i Lily lolo szczególnie te podwójne cappuccino ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Migotka, głównie z Lux Medu, czasami z Medicoveru, ale jak się coś poważniejszego dzieje to prywatne przychodnie się do tego nie nadają. Oni są dobrzy do leczenia przeziębień i jakichś łagodnych infekcji różnych części ciała, ale jak (odpukać) ktoś na prawdę zachoruje (w sensie: poważnie) to od razu na NFZ (na Banacha albo na Lindleya, bo w akademickich najlepiej się zajmują pacjentem). Badań diagnostycznych też nie warto sobie robić płatnie bo można na NFZ w porządnych gabinetach ALAB-u (z możliwością odbioru wyników przez internet). Ginekologa mam prywatnego ale nie w Lux Medzie tylko na Emilii Platter (Best Med). Nie wiem z jakiej dziedziny przychodnie cię interesują, ale znam kilka specjalistycznych (najlepszych w okolicy) posiadających kontrakty z NFZ pomimo tego, że są prywatne (onkologia PFESO na Nowogrodzkiej, gastroenterologia PFG na Waryńskiego koło akademika PW, endokrynologia BTD na Niepodległości koło Metra Wilanowska i otolaryngologia w ŚCS w Kajetanach za Ikeą Janki). Stomatologa mam koło Arkadii (AnAm) i High Dental Care (trochę droższy na Mokotowie i Woli), ale z niektórymi rzeczami lepiej iść na NFZ do akademickich na Nowogrodzką (np. pousuwać ósemki, założyć aparat) albo na Miodową (skaling, przegląd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Gerda, benzoesan sodu jest szkodliwy w połączeniu z kwasem askorbinowym (ascorbic acid), a szkodliwość tego połączenia wzmaga dodatkowo kwasek cytrynowy (citric acid). Tu nie ma znaczenia w jaki sposób zostało pozyskany. Benzoesan sam w sobie nie jest karcynogenem ani alergenem ani nie jest toksyczny. To łagodniejszy konserwant, no ale konserwant. To samo alkohol benzylowy. Limonene, eugenol, citral, citronelloll to są zwyczajne olejki eteryczne i są bezpiecznymi składnikami skądkolwiek by nie pochodziły (pewnie takie z eko upraw są jeszcze bardziej bezpieczne, ale zwykłe też nie są groźne tym bardziej, że jest ich tak małe stężenie w produktach). Nie do końca zgodzę się, że bezpieczeństwo stosowania ww. zależy od sposobu ich pozyskiwania, bo w chemię jak widać warto się jednak zagłębić. Ecocert to tutaj wątek poboczny, bo akurat wymienione subst. należą same w sobie do bezpiecznych). Jest jednak szereg bardzo niebezpiecznych którym żaden certyfikat nie pomoże. Ale dzięki za "insajt" Gerda. :) Ty niby młodzież jeszcze, ale bardzo dużo konstruktywnych rzeczy wnosisz do tego tematu. "Szacun". :) Aleppo i savon noir jeszcze nie testowałam na sobie ale zamierzam. Szczególnie mnie kusi to czarne. No właśnie ciekawa jestem czy nie będzie mnie ciągnęła po nim skóra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Migotka, nie nie byłam na bio bazarze i nawet o nim nie słyszałam?! Dzięki za info.! Dobrze wiedzieć. Zaraz sobie go sprawdzę w necie. One są periodycznie czy regularnie co sob.? Co tam jest ciekawego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Gerda, takich rzeczy jak wymieniłaś to ja sama szukam. Jest tego sporo w eko sklepach w necie i w stacjonarnych Organicach (u ciebie w mieście na pewno też jest ta sieć bo oni są już wszędzie, pełna nazwa to Organic Farma Zdrowia), ale są naprawdę drogie, a pojemność standardowo niewielka, także wiesz ...mydła w kostce wychodzą sporo taniej, tym bardziej, że na dużo dłużej starczają. Pomysł na kule kąpielowe ciekawy, ale chyba byłabym zbyt leniwa, żeby je komuś robić, a dla siebie nie mam do czego, bo po ostatnim remoncie zlikwidowałam wannę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Posprawdzam sobie te nowe marki, które podałyście. Ja właśnie odkryłam, że AA (tak, to nasze tanie polskie AA!) wprowadziło na rynek linię Eco!!! I już zacieram ręce :) bo widziałam składy kilku w necie i mi się strasznie spodobały! Nie było tam absolutnie nic szkodliwego. Szukałam ich ostatnio w Rossmannie ale nie było. Możliwe, że to dla tego że nowość i jeszcze nie mają w sklepach, ale w tygodniu sprawdzę w Super-Pharmie i hipermarkecie. Z Alterry mam na oku kilka produktów, ale jeszcze nie kupiłam, bo muszę najpierw powykańczać to co mam w tej chwili w domu. Dowiedziałam się jeszcze, że niestety indyjska Himalaya, którą uważałam przez długi czas za eko, wcale taka eko nie jest bo dodają pełno niefajnych substancji pomocniczych do składów, tylko że wypisują je maleńkim druczkiem pod tymi naturalnymi, które są wymienione bawolą czcionką. :o Nie wiem czemu nie obowiązują ich składy INCI, ale widziałam ze 2 produkty z normalnym składem (chyba ktoś je na nich wymógł) i co się okazuje: te naturalne składniki którymi się szczycą nie są na początku składu tylko gdzieś pod koniec, czyli jest ich malutko, a najwięcej tych syntetycznych dodatków. Nawet w kosmetykach dla dzieci jest ten problem. Chciałam zamówić mydło w kostce i krem do pupy. Mydło jest ok, ale jak zobaczyłam skład kremu to podziękowałam, bo miał aż 2 różne parabeny! Oczywiście Himalaya nadal wygrywa z większością marketowych i drogeryjnych kosmetyków, które potrafią nie mieć totalnie nic naturalnego, no ale jednak oczekiwałam od tej marki czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Aha, nie dopisałam u góry, że alkoh. benzylowy jest zwykłą subst. zapachową i antybakteryjną. Nie mylić z konserwantem jakim jest benzoesan sodu. Tak czy siak obie są uważane za bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Wiem tylko, o reakcji o której napisałam wyżej. Nie wiem czy reaguje z subst., o które pytasz. Wiem jeszcze, że tę szkodliwą kombinację neutralizuje sole EDTA i cukry, no ale EDTA w składzie ogólnie nie jest fajne, więc marne pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
* neutralizują sole EDTA (a dokładniej ponoć calcium disodium EDTA)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Jeszcze do Migotki: sprawdziłam dziś sobie w necie ten BioBazar i uważam, że jest wspaniałą sprawą! Okazuje się, że mieści się w dawnej fabryce Norblina, a ja nawet całkiem niedawno zastanawiałam się na co gmina przeznaczy to miejsce. :) No i fajno. Bardzo dobry pomysł! I jak zobaczyłam że mają tam aż 70 wystawców to normalnie aż muszę sprawdzić to miejsce! Nie wiem czy dam radę w tym tyg., ale postaram się w najbliższym czasie tam zajechać. Są otwarci też w środy i to dłużej niż w sob., bo aż do 18.00. A jak tam wyglądają ceny? Dużo drożej niż na normalnych targach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Gerda czy ty może stosowałaś ałun? Polecałaś go na początku wątku, ale chciałabym wiedzieć jak on się sprawdza. W necie krążą różne opinie. Na Wizażu przeważają nawet pozytywne, ale ciekawe jakie są twoje własne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Przypomniały mi się jeszcze 2 marki kosmet., o których się ostatnio dowiedziałam. Obie polskie! Jedna znana Flos-Leku (linia nazywa się beECO), druga mniej znana Ava (ECO linea). Jeszcze się nie zdążyłam zagłębić w składy, ale na pierwszy rzut oka (widziałam zdjęcia składów kilku prod.) bardzo interesujące pozycje i nie tak powalająco drogie jak zachodnie odpowiedniki. Tylko nie wiem gdzie dostać, żeby je zobaczyć na żywo bo w Rossmannach nie ma. Może ktoś z was widział? Może w drogeriach Natura albo Hebe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
A i słowo do tematu sprzed tygodni na temat jogurtów: sprawdziłam kolejne pozycje z Organica. :) Poza jogurtami kremowymi w słoikach (stracciatellą i cytrynowym) polecam jeszcze lassi, czyli indyjski napój jogurtowy, szczególnie Mango Lassi (prod. Andachsera). Zdrowe pyszności! Z tanich powszechnie dostępnych deserów mlecznych jadłam ostatnio owsiankę bananową Mlekovity i miała bardzo fajny bezpieczny skład. Nie dopatrzyłam się żadnych świństw, mimo że produkt nie jest eko. Podejrzewam, że pozostałe smaki też nie mają nic szkodliwego w skł., ale przyznam że widziałam tylko ten jeden, więc głowy nie daję. Ogólnie produkt godny uwagi i bez porównania tani w stosunku do niemieckich cudów z Organica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka eko tematu
Któraś z dziewczyn na początku pisała jeszcze, że jaj dziecko nie akceptuje jogurtu naturalnego z owocami. Pewnie dlatego, że jest kwaśny i niezbyt dobrze komponuje się ze słodkimi dodatkami. Warto spróbować zamienić go na grecki, który ma zupełnie inny łagodniejszy smak, natomiast serki homo można podmienić mascarpone albo twarożkami naturalnymi wymieszanymi z owocami. Trzeba tylko mieć na uwadze, że zarówno jog. grecki jak i mascarpone są bardziej tłuste niż zwykły jogurt lub twaróg, dlatego nie powinno się ich dawać zbyt często, albo przynajmniej rozcieńczać trochę z mlekiem. Na zachodzie są sprzedawane specjalne wielorazowe saszetki z ustnikiem i nakrętką do wyciskania domowej roboty musów, jogurtów i serków, bo dzieci lubią te sklepowe do których jest pakowane za dużo cukru i chemia, ale u nas chyba nie można jeszcze tego nigdzie dostać. Piszę o tym póki pamiętam. Jakoś wcześniej wyleciało mi to z głowy i zapomniałam dopisać. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ałun wg. mnie super :) Sprawdza się świetnie mimo że jestem dość aktywną osobą (ale z natury się mało pocę). No i jeszcze do tego benzoesanu... doczytałam że sorbinian potasu wręcz minimalizuje tą reakcję a benzoic acid (prawdopodobnie, bo to kwas z którego powstała ta sól) też tak reaguje ale nie z sorbic acid tylko asorbic (zamuliło mnie wczoraj, za dużo francuskiego zakułam :P ) chociaż o to zapytałam przez maila dr.różańskiego (ma fajny blog o chemii i medycynie), może odpisze :) A co do tego benzyl alcoholu to niezbyt jasno się wyraziłam więc wkleję info z stronki o składach: x Benzyl Alcohol** - alkohol benzylowy - substancja zapachowa posiadającą właściwości antybakteryjne. Jego naturalnym źródłem są olejki eteryczne, jaśminu, róży i bzu. Właściwości konserwujące. x Benzyl Alcohol - konserwant. Pochodzenia chemicznego. Syntetyczny alkohol otrzymywany z ropy naftowej lub smoły węglowej. Najprostszy alkohol aromatyczny, występujący w postaci bezbarwnej, przejrzystej, oleistej cieczy, słabo rozpuszczalnej w wodzie. Substancja o lekko słodkawym, delikatnym, migdałowym zapachu. Składnik stosowany najczęściej jako rozpuszczalnik lub zmywacz do farb i lakierów, jego estry używane są w perfumerii do kompozycji zapachowych. Środek o działaniu lekko znieczulającym, w wysokich dawkach może podrażniać skórę. x Prawdopodobnie pochodzenie wpływa na obecność zanieczyszczeń niekorzystnie wpływających na układ nerwowy :) x No i muszę pochwalić firmę Pervoe Reshenie i Cattier :) Z PR boskie balsamy syberyjskie a z Cattier glinki w tubce. Kupiłam tez ostatnio oleje, ale lepiej je mieszać z jakimś serum, kremem albo kwasem hialuronowym, lepiej się wtedy wchłaniają. Najfajniejszy olejek wg. mnie to tamanu, z opuncji figowej, agranowy, mieszanka Babydream i Orientana (i te do ciała i te do twarzy :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×