miłość zabija

Witajcie kochani. Nie pisalam poniewaz mam przerwe w życiorysie i jakis czas mnie nie bedzie i nie wiem czy wroce na kafeterie. Moze czasem tylko spontanicznie napisze. Opiekuje sie osoba chora na raka, ma tylko mnie a wczesniej wiele dla mnie zrobil i obiecalam ze bede z nim do konca. Dluzszy czas juz z nim nie bylam bo nie potrafiłam zyc z jedna jego wada, on przyznał ze trudno z nim zyc ale ze wiele dla mnie zrobil to jestem przy nim. Gasnie w oczach, dr powowdziala ze został mu rok ale ja widze ze to szybciej sie stanie. Pierwszy raz widze osobe umierającą. Nie bede sie rozpisywać bo bym musiala duzo napisac a nie chce Was zamęczać swoimi problemami bo jestem na kafe tzn bylam tylko po to by innym pomagac a dla mnie nie potrzebuje wsparcia bo i tak wiedzialam zawsze ze sama musze sobie radzic . Pozdrawiam Was serdecznie i zycze Wam duzo szczescia. Napewno wiecie o kogo chodzi. Pa kochani

Miłość potrawi wykończyć człowieka który jej nie przyjął

Racja

Będziemy Cię wspierać duchowo kochana

4:24 Jesteś Aniołem :) Gdy poprosił o ksiedza by do nas przyszedl to po namaszczeniu działy sie dziwne ale pozytywne rzeczy. Do tej pory nie wierzylam za bardzo w sile wiary, teraz juz nigdy nie pomysle ze sa to bzdury. Nie wiedzialam ze kiedykolwiek to powiem ale modlitwa i wiara dziala cuda. Nie wiedzialam ze jestem tak silna by opiekowac sie umierająca osoba , dbac o niego , odpowiednio karmic i podawac leki i spełniać kazda potrzebe. Bardzo dojrzałam przez ten czas, poznalam własne dodatkowe wartosci. Po mamaszczeniu przestal wymiotowac, wiecej je i jest szczesliwy, mowil ze zawsze cale zycie pragnal wyspowiadać sie ale nie mogl sie przemoc. Gdy poprosił o ksiedza usiadlam na podlodze w kaciku i plakalam strasznie bo czulam ze umrze tej nocy , balam sie ze stracę jego wzrok. Najwieksza jego zaleta bylo ze zawsze mnie bronił przed światem, pod kazdym wzgledem. Gdy zgasną jego ciemnoczekoladowe oczy zaczne sie bac ze juz nikt mnie nigdy nie obroni. Nawet jeżył sie gdy ktos z rodziny burczal na mnie. W ciagu godziny ksiadz byl w domu, nie wiedzialam ze ksiadz moze byc tak cieply i wspanialy. Podczas namaszczenia czuł sie bardzo dobrze, zawsze byl przeciwko księżom a teraz ma calkiem inne nastawienie. Napisalam Wam to zebyscie uwierzyli w modlitwę i te sprawy :) ze to moze Wam pomoc :) Dziekuje Tobie kochana za ten nocny post , za te slowa ktore nawet nie wiesz ile dały mi sily. Dziwne rzeczy sie dzieją od dnia przyjścia ksiedza. Teraz jest w szpitalu bo znalazl sie lekarz ktory chcial go jeszcze ratowac :) Pozdrawiam Was kochani . M

Witajcie kochani u mnie rowniez byla przerwa zyciowa musialam uporac sie z kilkoma wlasnymi problemami. Chwilami czulam sie bezradna, sama ze wszystkim na glowie i zgodze sie ze modlitwa z Panem Bogiem pomaga daje sily zawsze wierzylam, ze istnieje. co prawda na codzien moze go zaniedbuje i modle sie gdy mam problem musze to zmienic. Pozdrawiam wszystkich goraco :) zycze wszystkiego dobrego i duzo usmiechu w ta depresyjna jesien

To prawda Zaniedbujemy Boga i przez to mamy czasem nieporządek w życiu Znam ludzi ktorzy bardzo sa wierzący i praktykujący i sa szczęśliwi Człowiekowi potrzebny jest Bóg Jest jedyną nadzieją ze nie zostaniemy sami gdy ktos nas opusci lub gdy nikt nas nie rozumie Mowi sie ze czlowiek jest samotny podczas umierania nawet gdy kupa ludzi jest przy nim bo inni zyja i beda dalej zyc a on umiera Gdy w przyszlosci ja bede umierac to nie bede czuc sie samotna :) bo juz wiem ze Bog bedzie przy mnie , moj Aniol i wszyscy ktorzy umarli , nie bede jedyna ktora bedzie umierac :) Gdy bedzie Wam źle i gdy w przyszlosci bedziecie umierac pomyslcie o tym co napisalam :) zawsze bede przy Was , od poczatku byliście dla mnie ważni

I my razem bedziemy Ciebie zawsze wspierac :) dokladnie jstesmy wszyscy tutaj wazni jak rodzina nawet jeszcze blizsi . W moim przypadku nikt nie wiedzial z osob otaczajacych mnie na co dzien o wiekszosci moich smutkow radosci dopiero przy was poczulam, ze ktos chce mi niesc pomoc nie jest przeciwko mnie potrafi wysluchac ogromnie dziekuje

11:05 :)

12:05 masz dobrą duszyczkę ; nigdy sie nie gniewasz i jesteś cieplutka i masz dobrà energię i wierna tematowi :)

Czas mi sie przesunął ;) mialo być 11:05 ;) Typowa roztrzepowatość ;) Pan na tą chwilę po drugiej chemii Je jak smok Przed chemia ważył z wycieńczenia 65 kilo a przed choroba 90 przy wzroście 185. Po pierwszej chemii wymiotowal dwa dni ; po drugiej teraz nie wymiotowal. Nabiera masy, nie ma bolu ; teraz spi jak kotek smacznie :) Jego piekne czekoladowe oczy zaczynaja błyszczeć :) Powiedzial ze zachorował za kare ze byl niedobry dla mnie czasami Ja wiem ze za kare sie nie choruje I wiecie powiedzial ze wtedy poprosił o ksiedza bo chcial miec kontakt ze mna po smierci , zeby zawsze byc przy mnie i mi pomagac :) mile to bylo uslyszec Powiedzial ze jestem miloscia jego zycia ale ze jego durny nerwowy charakter nie pozwalał mu byc idealnym dla mnie Dla corki jest aniolem, uwielbia mlodziez a ona jest za nim bardzo i ma wieksza cierpliwosc ode mnie ;) Pozdr Was M

Nasza oferta kredytowa Nasze pola interwencji: * Kredyt mieszkaniowy * Pożyczka hipoteczna * Pożyczka inwestycyjna * Pożyczka samochodowa * Dług konsolidacyjny * Odkupienie kredytu * Pożyczka osobista Masz bankowości i nie masz pożytku dla banków lub tym lepiej masz projekt i potrzebę finansowania. Jeśli są Państwo uczciwi, nasz bank zrobi to za Ciebie, gdy dokumenty zostaną uaktualnione w ciągu 72 godzin. Kontakt: combaluziermichelpierre@gmail.com Tel: (+33) 0789719263 Faks: (+33) 0890201553

Super az milo czyta sie o takich cudownych chwilach. Ciesze sie, ze ludzie, ktorzy wiedza ze zbliza sie juz ich kres potrafia korzystac jak sie da i byc szczesliwym, chcac przy tym pogodzic sie z najblizszymi za wyrzadzone krzywdy :) u mnie tez wszystko powiedzmy ze dobrze jestem szczesliwa uklada mi sie z nowym partnerem niestety caly czas ciagnie sie historia z tym cholernym sukinsynem. Ciagle wraca wprowadza chaos w nasze zycie byl dlugi czas spokoj i dalej postanowil macic. Czuje ze chwilami brakuje mi sil nie wiem co juz robic czy sluchac serca czy rozumu. Czekam na sprawe sadowa juz kilka miesiecy i nic nie slychac zeby byla chociazby wyznaczona data.... wiecie raz mu ostatnio odpuscilam i pozwolilam zabrac corke sama na spotkanie i wyznaczylam czas dalam rady. I on oczywiscie zrobil wszystko na przekor. Nie kazalam, zeby zabieral ja na dwor to zabral wrocila z brudnymi spodniami na kolanach. Na sobie miala pelno kudlow od psa az bylam niesmaczona bo u mnie w domu nie ma zadnych zwierzat ani nigdy nie miala stycznosci zeby dotykac, choc wiem ze uwielbia zwierzeta interesuje sie nimi. Niestety jak lezalam w szpitalu dostala zakaz zeby nie miala stycznosci bo moze byc uczulona na nie. Ten palant nie rozumie, nie wie jak nia sie zajmowac. chcialam byc dobra dac mu na sprobowanie corke i jestem tak rozgoryczona jego postepowaniem, ze szlag mnie trafia. dalej jest mami synkiem tylko ciagle wszystko z nia i o niej slysze. Nic temu dziecko nie dzadza a star**** dalej udostepnia tylko zdjecia na fejsa i pisze jaka to ona jest wielka babcia i kocha wnuczke nic jej nie da nawet jak ostatnio bylysmy symbolicznych 20 zl, nie wspominajac ze nawet serka jej nie raczy dac... nienawidze ich. imprezuja pija chwala sie kazdy urywek swojego zycia fotografuja zeby tylko byla sesja w internecie jak im uklada sie. Zapatrzeni w siebie ludzie. buduja sie kupuja sobie dzialki. Moje dziecko jest jak karta przetargowa. Niedlugo bedzie miala poltora roku. Powiedzcie mi kochani co ja mam robic. Mam mu pozwalac na widywanie w swoim domu jesli chce spotkac sie z dzieckiem? az do czasu kiedy nie bedzie sprawa i sad tego nie rozstrzygnie bardzo prosze o pomoc juz jestem bezradna i bez sil na ten moment :/ nie chcr jej dawac boje sie o nia ja ja wychowuje od malenkosci nie spie po nocach gdy choruje mecze sie a on wezmie na chwile i traktuje to jak zabawe. Nic sie nie zmieniaja ci ludzie.

nie jestem tez jakas wyrodna ale martwie sie bardzo sprobowalam i zaluje, ze pozwolilam jej samej jechac, ani dziecku picia nie dali, z pelna pielucha zawsze chodzi nawet przy nim nia sie nie zajmowal bo wielki chrabia tylko siedzial. i oczywiscie jak ja zabral po kolegach prowadzal zeby ogladali

Kochana jak nie wyluzujesz to zwariujesz :) nigdy nie bedzie tak jakbys chciala wiec musisz troche odpuścić :) To dla twojego dobra. Pozwol bawic jej sie z psem, nic jej nie bedzie :) ta walka nie moze odbic sie na dziecku :) Jesli ty wuluzujesz to on tez i dobrze wtedy to sie skonczy. Jesli bym inaczej pisala i kazala ci walczyc z nim to bylaby to moja niedobra pomoc. Skoro inna krzywda jej sie nie dzieje to nie ma sensu klocic sie o psa. Nie zmienisz tych ludzi a skrzywdzisz tylko siebie :) duzo zalezy od ciebie jak to sie potoczy. Jesli konkretnie widac bedzie ze siersc jej szkodzi wtedy musisz to powiedziec w sadzie gdyby jakakolwiek kiedys sprawa byla i on bedzie musiał sie dostosować. Nie da rady swiata do siebie dostosować kochanie. Ani teściowej nie zmienisz ani jego. Dobrze ze masz nowego mezczyzne ktory napewno cie wspiera i jest lekiem dla ciebie. Pozwol malutkiej tam przebywac jesli nic takiego strasznego sie nie dzieje. Duzo zalezy od twojego podejscia. Pomysl tak ze oboje ją stworzyliście w dobrym czasie dla siebie , gdy sie kochaliście, plynie w niej zycie od ciebie i od niego. Napewno ją kocha, milosc ojca do corki jest ogromna i pozwol mu na to a zobaczysz ze i dla ciebie bedzie to dobre :)

egzorcyści ks glas demon seksu https://www.youtube.com/watch?v=ON3fMLk6ZaU&t=2038s

dominik chmielewski były karateka co został kapłanem teraz walczy z demonami https://www.youtube.com/watch?v=a2BHLBbUny8&t=4087s egzorcysta Ojciec Dariusz Galant OMI https://www.youtube.com/watch?v=TW0Qf0hbj_w&t=2085s

Najlepsza decyzja to bedzie twoja i jego a nie sądu . Nie ma to jak mądrzy rodzice, nawet jak ze soba juz nie są. Dogadać sie :) Pozwol kochana pobrudzić jej kolana , pozwol na zabawe ze zwierzem , czy to pies czy kot czy krolik. Pamietasz jak bylas mala ? Wspomnij dziecięce chwile , pozwol jej na radosne dziecięce chwile. Nie zabraniaj jej kochac. Czy bylas kiedys w takiej sytuacji ze ktos zabronił ci kochac ? :) jak sie wtedy czułaś ? Napewno kiedys twoja mama nie pozwoliła spotykac sie z kimś , podle uczucie i tak moze czuc sie corka gdy nie moze pojsc do taty. Jaki jest to jest ale to jego corka. Zabraniając im milosci to w przyszlosci mozesz na siebie sprowadzić nieszczescia.

Nie wiem mam sieczke w glowie. Chce, zeby spotkania odbywaly sie u mnie w domu dopoki ona nie bedzie rozumiala ani mowila. Nie chce walczyc nie chodzi mi o to. Pies to najmniejsza z przeszkod nie chodzi rowniez o niego. Po prostu on kiepsko zajmuje sie i to bardzo. Dziecko jak od niego wrocilo nieco inaczej zachowywalo sie. On nie posluchal moich rad robi mi naprzekor, bo wie ze nigdy nie bedziemy razem.

dfbSg

temat stanal

11:3 ; 11; 08 pomyliles / łaś temat

Jesli taka sytuacja to moze rzeczywiscie zeby to bylo u ciebie w domku. Ale musisz wiedziec jak to skutecznie zalatwic i kiedys pisalam ci ze najlepiej byloby wziac prawnika . Wiem ze takie cos mozna zalatwic ale ciezko

dokladnie caly czas rozmyslam jak tutaj do niego podejsc jako specyficznej osoby

egzorcyzmy to nie nasz temat a po drugie egzorcyzmy sa złem bo podczas nich demon dostaje mozliwosc kontaktu z naszym cialem ; nawet nie próbujcie tego syfu

Fajnie byloby gdybys sie z nim dogadała. Wtedy obojgu byloby wam lzej. On jest wsciekly ze masz kogos i tymbardziej teraz szaleje. Nie jestes w łatwej sytuacji. Dobrze byloby gdybys porozmawiała z prawnikiem z urzedu. Szkoda ze twoja mama nie moze ci pomoc. Corcia jest coraz wieksza i nie wiem czy tylko u ciebie w domu wizyty bo to chyba jak malutkie dziecko no i tez zalezy od sytuacji. W sadzie jest tak ze wazne sa dowody. No szkoda ze tak dlugo to sie ciagnie i destrukcyjnie wplywa na ciebie.

Musialabys wystąpić o ograniczenia ale to tez łatwe nie bedzie. Moja kolezanka miala podobnie i nawet ciotka prawniczka nie dala rady jej pomoc bo sędzina byla stanowcza osoba

specyficzne osoby sa bardzo trudne w rozmowie raczej wogole nie ma szans na jakakolwiek rozmowe ze specyficzna osoba zaraz cie atakuje , jest agresywna słownie w ten sposob sie broni , noe daje dojsc do siebie , tworzy blokadę , ta blokada jest okropna , wiem co czujesz jesli o mnie chodzi to ja bardzo lubie rozmawiac wyjasniac a ludzi duzo tego nie lubi i tworzą specyficzne zachowanie i dlatego on tak robi bo nie umie rozmawiac , nie lubi zyc z ludzmi w zgodzie , atakuje cie, taki jest jego sposob mialam tak kiedys z pewna osobą i gdy on w ten sposob traktował mnie jak ten koleś ciebie to ja mowilam mu wtedy bardzo raniące slowa ;) nie wyzywalam nie ponizalam ale wiedzialam co moze go zranic ;) rzeczy z przeszlosci , bylo tego troche i gdy o tym mowilam to otwierał gebe z szoku ;) pozniej sie bal mojego kontrataku , bal sie ze powiem o przykrych dla niego rzeczach nawet ci tego nie proponuje bo to w twoim przypadku nic nie da a i moze nie znasz całej jego przeszlosci czego zaluje w zyciu jesli ktos mnie zrani potrafie gorzej uwierz oczywiscie jeszcze zalezy od sytuacji i od osoby ;) :)

martwie sie o corke nerwowa jest nie spi po nocach placze budzi sie za dnia tak samo wykreca sie histeryzuje placzliwa jest od tamtego spotkania. Dzis z nim rozmawialam to niedosyc ze nie placi mi alimentow na czas to nie chce pozyczyc dla dziecka od nikogo. Powiedzialam ze moge mu dac drugi raz corke na godzine czasu i wtedy zobacze jak bedzie zachowywala sie, ale jak tak znowu bedzie bede musiala z nia byc przy spotkaniach. Nie bede narazac jej na chaos, zeby pozniej zle w przyszlosci wplynelo na nia czy zeby w szkole zle funkcjonowala jak dorosnie. Biedna nie wie co dzieje sie wokol niej :( jako matce tak mi serce peka. jeszcze mnie szantazuje docinkami ze jak zmienie decyzje co do niego to wtedy moge z nia przyjechac ....

Moim zdaniem powinnas zdobyc sie na wizyte u psychologa. Po tym co czytam to nie dogadasz sie z nim. Pani psycholog powie ci co masz zrobic. On wykorzystuje dziecko by ci uprzykrzać zycie. powiesz pani psycholog ze chcialas z nia porozmawiac dla dobra dziecka no boisz sie , ze zachowanie jej ojca moze zle wpłynąć na nią w przyszlosci. Zapytasz jak zachowywac sie i co robic. Od tego powinnas zaczac. Ja bym nie zwlekała, to male dziecko ktore wszystkiego nie rozumie a jej serduszko jest malutkie i nie udźwignie takiego obciążenia waszej wojny. Prosze cie zrob cos :)